Wolski o Wojnie

adalbert
Général de Brigade
Posty: 2068
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 89 times
Been thanked: 192 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: adalbert »

Tu masz ciekawy wywiad: https://www.youtube.com/watch?v=08AIE7KlY58
To może dla pełnego obrazu powiedz, co to jest ten Tajwan (czyli Republika Chińska) właściwie i kto uznaje jego państwowość.
Jeszcze wytłumacz trochę dokładniej, z jakiego powodu Chinom miałoby zależeć na trwaniu wojny na Ukrainie.
Tkwienie po uszy w "zachodniej" propagandzie i zarzucanie innym "sowieckiej" propagandy nie jest według mnie zbyt produktywne.
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: RAJ »

Heh. Źle mnie zrozumiałeś - CHinom nie zależy na wojnie na Ukrainie, wprost przeciwnie, jest dla nich szkodliwa. Nie oznacza to jednak, ze im zależy na pokoju w ogóle. Wprost przeciwnie!
Podstawowy problem z wojną ukraińska z punktu widzenia Pekinu jest taki, że im dłużej trwa tym bardziej rozbujana zostaje amerykańska i europejska produkcja wojenna. Drastyczny wzrost produkcji amunicji, broni i pojazdów (np. zamówienia na nowe czołgi). To oznacza, że Chiny atakując Tajwan nie będą "budzić olbrzyma" tylko staną na przeciwko już obudzonego. I to jest coś co doprowadza Pekin do wściekłości. Kolejnym takim powodem są sankcje, na które USA ma teraz dupokrytkę "Chiny wspierają zbrodniczy reżim putina więc musimy nakładać na nich kolejne sankcje". Bez tej wojny nakładanie tych sankcji można by rozgrywać propagandowo jako działania amerykańskich imperialistów i wywoływać niezadowolenie w USA. Z powodu wojny polityczne przeciwdziałanie im jest dużo cięższe.

Aktualnie nie ma żadnego znaczenia kto uznaje Tajwan. Znaczenie ma, kto będzie go bronić. A będą go bronić USA z sojusznikami, w tym Japonią. Co więcej, Hindusi też by chętnie skorzystali z możliwości pogonienia Chin dalej od swoich źródeł wody pitnej.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2068
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 89 times
Been thanked: 192 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: adalbert »

Jakie komunikowanie, takie i rozumienie.
Aktualnie przyjmuje się, że Chiny w latach 2025/7 osiągną gotowość do wykonania inwazji na Tajwan.
Ok. Z tym, że według mnie w ogóle traktowanie sporu o Tajwan jako miernika chęci terytorialnej ekspansji i imperialnych zakusów Chin, to raczej nieporozumienie. Ten spór trwa od kilkudziesięciu lat i gotowość do wykonania inwazji, gdyby tylko chciały, Chiny osiągnęłyby dawno temu (faktyczna inwazja to oczywiście zupełnie inna para kaloszy).
Ogólna postawa "zachodu" czy to w przypadku Putina, czy Chin, polega zresztą na tym, że hodujemy i karmimy wroga, żeby potem go dzielnie zwalczać
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: RAJ »

Już pisałem -
a) zapytaj Hindusów... Zobacz jak wygląda sytuacja na granicy chińsko-indyjskiej w Himalajach
b) zapytaj Wietnamczyków o to jak Chiny ładują im się na ich wody na morzu południowo-chińskim
https://forsal.pl/swiat/chiny/artykuly/ ... nskie.html
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
PLama80
Oberfeldwebel
Posty: 208
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2022, 19:31
Lokalizacja: Festung Thorn
Has thanked: 91 times
Been thanked: 52 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: PLama80 »

Ja Was pogodzę ;)
Chiny nie chcą wojny, bo zakładają (czytaj: do tej pory zakładały), że w dłuuugiej perspektywie osiągną to co chcą na drodze pokojowej, łącznie z inkorporacją Tajwanu. Nie są jednak naiwne, a ponieważ ze swoich celów, które oznaczają de facto detronizację obecnego hegemona, nie zrezygnują, muszą zakładać również to, że do wojny może jednak dojść. Nie chcą wojny, ale chcą takiej zmiany, która tę wojnę może wywołać i muszą się z nią liczyć.
To oczywiste, że wojna na Ukrainie nie jest na rękę Chinom z powodu projektu nowego jedwabnego szlaku, ale jeszcze bardziej nie jest im na rękę umocnienie USA kosztem Rosji. Ta druga zaś nie mając zbyt wielu opcji staje się (już się stała?) junior partnerem Chin. Szkoda, więc nie skorzystać z takiej okazji.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2068
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 89 times
Been thanked: 192 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: adalbert »

PLama80 pisze: czwartek, 23 marca 2023, 14:46 Nie są jednak naiwne, a ponieważ ze swoich celów, które oznaczają de facto detronizację obecnego hegemona, nie zrezygnują,
Trudno, żeby tak olbrzymie państwo nie miało swoich celów i dbało przede wszystkim o to, żeby nie detronizować obecnego hegemona i utrzymywać Pax Americana. Zresztą ten hegemon sam budował i nadal buduje potęgę Chin, wraz z całym "zachodem". To taka fajna gra, w której za wszystko (najpierw przenoszenie produkcji do Chin, potem sankcje na Chiny) i tak płaci Kowalski/Smith...
Nie jestem żadnym fanem Chin, żeby było jasne.
Awatar użytkownika
TKS
Major
Posty: 1096
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
Has thanked: 3 times
Been thanked: 228 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: TKS »

https://www.youtube.com/watch?v=QQzt19x29wo
Cóż wschodząca gwiazda opowiada jaki zaszczyt strzelił...
Sęk w tym, że to poważne forum było w istocie pitu-pitu na potrzeby "opinii publicznej".
W 2015 za końcowego Siemoniaka też próbowano się ocieplić i zorganizowano #Tweetup - po to by dać się wygadać "mediom".

Posłuchajcie i zastanówcie się co niby powiedział Wolski przez te 50 minut nagrania?
Że nasze dwie rachityczne "brygady" areomobilne powinny być wyłączone spod zarządu WZiA?
Lol.
Jakoś nie zauważył, że mówi o armii wywodzącej się bezpośrednio z armii radzieckiej i że sposób organizacji jest bardziej wschodni niż zachodni...
Stąd być może dla nich ma to sens - zwłaszcza gdy jednostek z "biało-niebieskim" podkoszulkiem jest sporo....

Mówił coś o betonozie obecnej czapy - nie dostrzegając, że generalnie obie jednostki od lat "kiszą się we własnym sosie". W panteonie d-ców 6. czy 25. nie przodują pancerniacy i zmechole "zrzuceni" przez przypadek do dowodzenia jednostką, lecz ludzie związani z wojskami aeromobilnymi/specjalnymi.
To że na dwie brygady nie ma pomysłu... Nie ma realnego pomysłu. Że sami ćwiczą market-garden II to nie wian podlegania pod zarząd WZiA.

Ot po prostu wystarczyła by jedna JW - z silniejszymi pododdziałami i bardziej bogato wyposażona... np. nie kilka spike LR na batalion tylko 40....
Nie mówiąc o tym że powinni użytować NLAWy itp.

Ciekawe jestem kiedy przy okazji kuriozum o nazwie AW-149 MON przypomni sobie słowo Platan. Co to jest...
Można było tak
https://www.youtube.com/watch?v=movA43ywubA
A pewnie będzie tak
https://www.infoprzasnysz.com/wp-conten ... ku-10.jpeg
Radosław Kotowski
Chui
Posty: 747
Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 214 times
Been thanked: 22 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: Radosław Kotowski »

Tylko czy tę jedną JW desantu redukować do roli oddziału przeciwpancernego/zaporowego?
Wiadomo, że nasycenia środkami p-panc. potrzebują, tylko nie są to ich jedyne zadania.
Jak my tu przetrwaliśmy?
Awatar użytkownika
TKS
Major
Posty: 1096
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
Has thanked: 3 times
Been thanked: 228 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: TKS »

To tylko elementy... Przykłady pokazujące jakie słabe rachityczne są nasze "wojska aeromobilne".
Nędza środków transportowy - pogłębione kuriozalnymi decyzjami.
Nędza sprzętowa i koncepcyjna...
Trochę jak z 7DDes gdzie już pod koniec lat 70tych wiedziano że "trzeba inaczej", ale nie było środków i odwagi by coś zmienić.

Jedna JW nie oznacza, że żołnierzy skaczących / walczących będzie mniej...
Mniej będzie d-ców - osób decydujących o takim czy innym wykorzystaniu infrastruktury szkoleniowej.
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1899
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 194 times
Been thanked: 476 times
Kontakt:

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: jimmor »

Nawet te liczne, świetnie użyte ukraińskie wojska aeromobilne po roku wojny się zużyły... A tych wojsk nie da się odtworzyć z rezerwistów. Stan 46. Brygady dość dobitnie to pokazuje.

U nas miałyby wziąć na siebie impet pierwszego uderzenia, za karę, że mają wysoką gotowość... w rezultacie mielibyśmy rodzaj sił zbrojnych do rozwiązania po 3-5 dniach wojny.
Czy nasze aerobrygady nie mają przypadkiem najwyższego nasycenia ppk w całej armii? Faktycznie może przewidziano dla nich rolę obrońców gwiazdobloków na przejściach granicznych...

Przy okazji, o ile pamiętam ma być jedna JW - dywizja. Salomonowe rozwiązanie XD, TKS dostaje jedną jednostkę, Wolski podniesie rangi wojsk i wyjęcie spod trepa zmechu...
Awatar użytkownika
TKS
Major
Posty: 1096
Rejestracja: sobota, 4 listopada 2006, 18:03
Has thanked: 3 times
Been thanked: 228 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: TKS »

jimmor pisze: czwartek, 23 marca 2023, 21:57Nawet te liczne, świetnie użyte ukraińskie wojska aeromobilne po roku wojny się zużyły... A tych wojsk nie da się odtworzyć z rezerwistów. Stan 46. Brygady dość dobitnie to pokazuje.
Taka specyfika wojsk aeromobilnych...
W momencie gdy zgrupowanie "startuje" do zadania, D-ctwo wykreśla te siły że "stanu posiadania".
Jedynym pytaniem jest "uda im się czy nie".
Bohaterowie jednej akcji - life is brutal
jimmor pisze: czwartek, 23 marca 2023, 21:57U nas miałyby wziąć na siebie impet pierwszego uderzenia, za karę, że mają wysoką gotowość... w rezultacie mielibyśmy rodzaj sił zbrojnych do rozwiązania po 3-5 dniach wojny.
I do tego zadania wcale nie muszą przechodzić niezbyt tanie szkolenie spadochronowe itp.
Posadziliby owe brygady na HMMWV czy Tatrosany zrobiliby z nich IBCT jak tak lubią amerykańskie wzorce i to by miało większy sens...
Z Tomaszowa do Bartoszyc na kołach powinni się dostać w 6 h....
Zaplanowanie misji przerzutu drogą powietrzną szybsze by nie było... (Zwłaszcza gdy się nie ma maszyn)

A najlepsze to fakt, że pod obwodem mamy tyle JW i to tak blisko że "ciche" okopanie się w okolicy zawczasu nie powinno być problemem gdyby wojsko było wojskiem a nie przytułkiem dla elektoratu.
jimmor pisze: czwartek, 23 marca 2023, 21:57Czy nasze aerobrygady nie mają przypadkiem najwyższego nasycenia ppk w całej armii?
Tak, normalna bz/bzmot ma 6 ppk w kwsp - oni mieli po 18...
Mieli bo np. "rozbudowa" suwalskiego dappanc odbiła sie czyimś kosztem... A skąd mogli wziąć wyrzutnie Spike?
jimmor pisze: czwartek, 23 marca 2023, 21:57 Faktycznie może przewidziano dla nich rolę obrońców gwiazdobloków na przejściach granicznych...
Przewidzialno im role przechowalni etatów...
Wiesz że nadal w PL nie wiedzą jak zrzucać wyrzutnie Spike?
Że o historii "nabywania" następcy hełmów-orzeszków nie wspominam...
To jest "poziom" myślenia o wojskach aeromobilnych w PL.
jimmor pisze: czwartek, 23 marca 2023, 21:57Przy okazji, o ile pamiętam ma być jedna JW - dywizja. Salomonowe rozwiązanie XD, TKS dostaje jedną jednostkę, Wolski podniesie rangi wojsk i wyjęcie spod trepa zmechu...
W okolicy 2011 było hasło połączenia 6. i 25. Podobnie jak pomysł łączenia12 i 2 (i przeniesienia JW ze Szczecina) padło. No bo wiadomo - okręgi wyborcze...
Ale w tej kwestii jestem stały
6 Brygada - 6 pułk spadochronowy - 4-5 dużych szwadronów (drużyny po 11-13 żołnierzy, kompania z 4 plutonami) + kompania wsparcia (dodatkowe, ppk, moździerze. PPZR)
25 brygada - 7 pułk kawalerii
najlepsi z obu JW - do Gliwic do "batalionu" rozpoznawczego - kilka grup rozpoznania, +środki techniczne (czyli dużo przenośnych radarów, dronów, lekkich przenośnych środków SIGINT/ELINT) - coś pomiędzy pulkami rozpoznawczymi a WS.

Generalnie to wszystko to były tylko worek z którego wydzielano by grupy zadaniowe w sile maks wzmocnionej kompani...
No chyba że scenariusz "gościnnych występów" - PKW czy po prostu działania na sojuszniczej ziemi...

Na więcej nas po prostu nie stać...
Awatar użytkownika
PLama80
Oberfeldwebel
Posty: 208
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2022, 19:31
Lokalizacja: Festung Thorn
Has thanked: 91 times
Been thanked: 52 times

Re: Wolski o Wojnie

Post autor: PLama80 »

TKS pisze: czwartek, 23 marca 2023, 18:57 https://www.youtube.com/watch?v=QQzt19x29wo
Cóż wschodząca gwiazda opowiada jaki zaszczyt strzelił...
[...]
Posłuchajcie i zastanówcie się co niby powiedział Wolski przez te 50 minut nagrania?
[...]
To że na dwie brygady nie ma pomysłu... Nie ma realnego pomysłu. Że sami ćwiczą market-garden II to nie wian podlegania pod zarząd WZiA.
Dopiero dziś obejrzałem i myślę sobie, ciekawe co Wy na to, a Wy jesteście niezawodni i już uzyskałem odpowiedzi. Kciuki dla Was ;) A na poważnie, to przyznam szczerze, że dla mnie jako amatora brzmiało to wszystko w miarę sensownie. Dużo bardziej niż kiedy się wypowiadał na temat polityki bezpieczeństwa. To, że polityki jako takiej nie rozumie, to też zresztą pokazał przy okazji tego nagrania mówiąc o dualizmie władzy nad wojskiem i o swoim stremowaniu. Ktoś na kim robią wrażenie "dekoracje władzy" nie nadaje się na niezależnego eksperta, bo łatwo można sterować jego "wrażeniami wizualnymi". Dziwi mnie to, bo takie rzeczy jako politolog akurat wiedzieć powinien.
Z rzeczy dla mnie nowych, to informacja o konieczności zadawania strat RU na poziomie 7:1 dała mi dużo do myślenia. Poprawcie mnie, ale to chyba jest dużo?
Przykłady pokazujące jakie słabe rachityczne są nasze "wojska aeromobilne".
Nędza środków transportowy - pogłębione kuriozalnymi decyzjami.
Nędza sprzętowa i koncepcyjna...
Ja to zawsze rozumiałem w ten sposób - ale jak pisałem, jestem amatorem - że to mają być w pełni profesjonalne siły szybkiego reagowania, takie trochę "pokazowe", trochę "ekspedycyjne" wojska do współoperowania z sojusznikami o dużej gotowości w czasie pokoju i z tego powodu w pełni dyspozycyjne i mobilne. Do tego z tradycją elitarności.
Trochę jak z 7DDes gdzie już pod koniec lat 70tych wiedziano że "trzeba inaczej", ale nie było środków i odwagi by coś zmienić.
Tylko, że 7 desantowa miała swoje konkretne cele do zrealizowania w ramach operacji zaczepnej Frontu Nadmorskiego. Problem z tą jednostką pojawił się kiedy stało się jasne, że te cele są już poza zasięgiem, a w ogóle to nikt nie chce tak naprawdę wojny z zachodem. Czy to była kiedykolwiek jednostka realnie przygotowana do obrony naszego wybrzeża, czy może po prostu nie było na nią pomysłu i tak zostało, do czasu jak się jednostka "zestarzała" i się problem sam rozwiązał?
jimmor pisze:U nas miałyby wziąć na siebie impet pierwszego uderzenia, za karę, że mają wysoką gotowość... w rezultacie mielibyśmy rodzaj sił zbrojnych do rozwiązania po 3-5 dniach wojny.
Jakby na to nie patrzyć ktoś to musi zrobić. Skoro jest to jednostka w pełnej gotowości bojowej czasu pokoju to czy to nie jest oczywiste? Amerykanie też przerzucili do nas 82. Podczas kontrofensywy w Ardenach'44 łatali tym co mieli pod ręką, czyli wojskami powietrzno-desantowymi obronę Bastogne.
TKS pisze:Na więcej nas po prostu nie stać...
No więc mamy to, co mamy. W '39 Naczelny Wódz też chciał dać polskiej armii namiastkę nowoczesności w wielu aspektach, stąd do dziś niektórzy historycy "rozpływają" się w tym jak to nasze wojsko było nowoczesne. Tylko zapominają, że to były wyspy albo nawet wysepki nowoczesności, które realnie nic nie zmieniały. Zresztą czy u RU jest teraz inaczej?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Geopolityka i współczesne konflikty zbrojne”