Wojna na Ukrainie 2022

[adalbert]

Reasumując moje stanowisko:
państwo ukraińskie musi przetrwać, ale słabe jak niemowle i zależne od pomocy finansowej. Taki bufor, żeby Ruski z Moskwy miał kogo kopać.

Oczywiście, że silna Ukraina jako suwerenny byt nie była na rękę żadnemu z większych graczy. Stąd, o czym pewnie już pisałem dawno temu, ta wojna zastępcza miała wg mnie od początku dwa zamierzone cele: osłabienie (ale nie "pokonanie") Rosji i uzależnienie Ukrainy. Sytuacja z punktu widzenia jakiejś podmiotowości/suwerenności Ukrainy raczej fatalna. Teraz USA trochę się chyba pokapowały, że z wygodnej wojny zastępczej może im wyjść finalnie, że sfinansują wejście Ukrainy do ekspansywnej UE. Zobaczymy, co się będzie działo.
W przypadku Polski (która do dużych graczy nie należy, co najwyżej ich woła, żeby rozwiązywali problemy w jej piaskownicy), to tak naprawdę zależy/zależało od tego, jak widzimy sami siebie i jaką rolę mogłaby odegrać Ukraina. Przy czym powiedzieć, że wykazaliśmy dużo dobrej woli, to jak nic nie powiedzieć.

[Karel W.F.M. Doorman]

Chodzi mi o stosunki polsko-ukraińskie. Na politykę dużych mamy zerowy wpływ.

[RAJ]

Faktycznie, myliłem się co do elektoratu PiSu. To już zupełnie nie rozumiem dlaczego PiS nie chciał rozpowszechniać szczegółowych informacji o tym jak wiele i jak szybko podarowaliśmy Ukrainie.
https://oko.press/sondaz-ipsos-wiekszos ... c-ukrainie

[Karel W.F.M. Doorman]

Gadanie o jakimś antyukraińskim zwrocie w wykonaniu po przedniego rządu to nieprawda. No chyba, że pilnowanie polskich interesów jest antyukraińskim. Autor tego artykułu powinien się nadstawić Ruskim z Kijowa.

[Karel W.F.M. Doorman]

Dodam, że zachowanie władz ukraińskich jasno pokazywało i pokazuje stosunek do Państwa Polskiego jako frajera. Za sam zakaz ekshumacji należało tym Ruskim śrubę przykręcić.

[RAJ]

Chodziło mi o statystyki odnośnie wyborców a nie treść artykułu.

[Karel W.F.M. Doorman]

W czym Polak wyborca PiS różni się od Polaka wyborcy PZPR czy tam Razem? Niczym. Normalnie człowiek chce pomóc.

[adalbert]

Jeszcze wracając do Zelenskiego. Jestem skłonny sądzić, że - trochę podobnie jak obecna administracja USA (z tą różnica, że ci w tej kwestii jakby stopniowo dochodzili do zmysłów, a Zelensky wręcz odwrotnie) - nie pojął bardzo prostej rzeczy, tj. że powinien chuchać i dmuchać w Polsce na "rząd, który przegrał wybory" i się o tym jeszcze przekona. Przez dłuższy czas miał tu być może jedynego autentycznego przyjaciela, z którym mógł budować prawdziwie partnerskie stosunki, ale ten czas się już skończył. Nowy rząd, jeśli ma choć trochę politycznego rozumu i wyczucia nastrojów społecznych, będzie od początku grał z nimi dość twardo. Czas pokaże.

Poza tym wydaje mi się, że ruscy zaczynają jednak zdobywać przewagę i nie będą chcieli teraz porozumienia, albo zgodzą się na nie za sporą cenę, ponieważ muszą jednocześnie kalkulować, żeby w okresie "pauzy" Ukraina nie weszła do NATO czy UE i ani nie mogą, ani (z ich punktu widzenia) nie powinni ufać Zachodowi w tej kwestii.

Z kolei Niemcy być może rzeczywiście bardziej trwale zmienią optykę i postawią na agresywne rozszerzanie (i centralizację) UE w miejsce gospodarczego sojuszu z Rosją. Obecnie to chyba ich jedyna ucieczka do przodu. Jeśli ktoś nie optuje za silnymi Niemcami w scentralizowanej UE i wejściem skolonizowanej Ukrainy, to być może powinien po cichu kibicować w najbliższych wyborach AfD i to wcale nie dlatego, że pała sympatią do tego ugrupowania? Po prostu zwycięstwo tej partii raczej osłabiłoby pozycję Niemiec na arenie międzynarodowej. To już trochę inny temat.

[jimmor]

Wyborcy PiS i wyborcy PO nie różnią się niczym. Chcą dalej pomagać Ukrainie. Pod warunkiem, że to ich osobiście nie będzie nic kosztować. Że koszty poniosą rolnicy, przewoźnicy (jak im źle niech się zajmą czymś innym). Polacy chcą pomagać militarnie, ale nikt nie wie w jakim stopniu się już rozbroiliśmy, bo w przestrzeni publicznej tylko informacje o tych tysiącach Krabów, Borsuków i K2, które kupiliśmy i których nowych rząd tylko będzie dokupował...

[Darth Stalin]

Polska nie robiła problemów z tranzytem zboża. Tyle, ze Ruskie z Kijowa obrzydliwie wykorzystali to do zalewania dobrodzieja zbożem. W Polskiej mentalności to jest s.....świństwo.

Nieprawda x 2.
1) to nie Ukraina nas "zalewała" tylko POLSKIE firmy (przeważnie powiązane z poprzednią władzą) na tanim ("technicznym") zbożu z Ukrainy robiły w POLSCE kokosowe interesy, przy okazji udupiając POLSKICH rolników.
2) Polska nie była w stanie (albo nie chciały tego polskie władze - patrz punkt 1) zbudować systemu informatycznego pozwalającego na kontrolowanie zboża z Ukrainy wjeżdżającego do nas, a zwłaszcza jego tranzytu.

[Karel W.F.M. Doorman]

Aha, a to zboże do Polski sprzedawały Krasne ludki od sierotki Marysi.

Swoją droga kto to zniósł cła na produkty rolne do UE? Nie czasem nasi eurokomuniści? NIK pisze, że zboże wprowadzały przedsiębiorstwa zarejestrowane głównie na obszarze województwa mazowieckiego. Głównie. Na 100 % to same polskie pany były? Bo ja w to nie wierzę.

[adalbert]

Swoją droga kto to zniósł cła na produkty rolne do UE? Nie czasem nasi eurokomuniści? NIK pisze, że zboże wprowadzały przedsiębiorstwa zarejestrowane głównie na obszarze województwa mazowieckiego. Głównie. Na 100 % to same polskie pany były? Bo ja w to nie wierzę.

O ile się orientuję, to od kilku lat obowiązywała umowa między UE i Ukrainą przewidująca jakieś stopniowe znoszenie barier handlowych. Kompletną wolną amerykankę i efekt zalewu ukraińskimi zbożami "technicznymi" wprowadziło natomiast rozporządzenie PE i Rady na wniosek KE z czerwca 2022 r., mówimy bowiem o wspólnej polityce handlowej w ramach UE.
Potem Polska (i niektóre inne kraje) się wkurzyły/postawiły i KE wprowadziła czasowe embargo na import (nie tranzyt) do 5 krajów. We wrześniu tego roku KE zniosła to embargo (cały czas mówimy o imporcie do Polski, a nie o tranzycie), a Polska (nie tylko) je jednostronnie wprowadziła/przedłużyła.
Wypada zwrócić uwagę, że z punktu widzenia polskiego rolnictwa niekorzystny i import, i tranzyt bez barier ukraińskiego zboża na wspólny rynek UE.

[Karel W.F.M. Doorman]

Mówiąc wprost nie po to jesteśmy członkiem UE, by ta organizacja nas kopała w dolną część kręgosłupa. Bo nasi sąsiedzi z Rusi Kijowskiej każdą taką okazję umiejętnie wykorzystają.

[Mirek1939]

Nowy rząd, jeśli ma choć trochę politycznego rozumu i wyczucia nastrojów społecznych, będzie od początku grał z nimi dość twardo. Czas pokaże.

Na razie się nie zanosi. Nowe rządowe media np. na pokładzie I-930 prowadzą nadal narrację poprzedniej ekipy.

[Karel W.F.M. Doorman]

Nowy MSZ robi to samo co poprzedni: ładnie się uśmiecha do Zełeńskiego i gada miłe rzeczy. Co sobie taki Zełeński może pomyśleć? Że Polacy wysyłają mu kolejnego frajera?