Trump vs Biden

Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1888
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 459 times
Kontakt:

Re: Trump vs Biden

Post autor: jimmor »

Dalej biorą pieniądze od Saudów...? Tylko w Afryce to jakby problem chiński jest...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43333
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3916 times
Been thanked: 2488 times
Kontakt:

Re: Trump vs Biden

Post autor: Raleen »

Nie tylko o Trumpie i ostatniej kampanii, ale najlepiej chyba będzie dać to tutaj...

Jest afera w USA związana z manipulowaniem przez media przekazem (w sumie nic nowego ani odkrywczego, ale tak jasno nikt tego do tej pory nie powiedział):

https://wpolityce.pl/media/547406-klams ... e-wyznanie
Do Polski ta historia dopiero dociera, ale w Stanach Zjednoczonych jest sensacją o poważnych konsekwencjach. Oto grupa aktywistów zgrupowana w nieformalnej organizacji „Project Veritas” nagrała ukrytą kamerą dyrektora technicznego CNN Charlesa Chestera. Precyzyjnie zrobiła to dziewczyna, o nieujawnionej dotąd tożsamości, udająca zainteresowaną nim pielęgniarkę. Reportaż powstały wskutek pięciu randek jest porażając. Oczywiście, użyta metoda budzi wątpliwości etyczne, ale duża część mediów amerykańskich ocenia, że interes społeczny nakazuje, by tematem się zajmować.
Tylko parę spośród nagranych wypowiedzi Chestera:
Zobacz, co osiągnęliśmy, wyrzuciliśmy Trumpa. Mogę to powiedzieć na 100 procent. Gdyby nie CNN, nie wiem czy Trump by przegrał. To było naszym celem, a ja poszedłem do CNN, bo chciałem w tym wziąć udział.
Trump podaje komuś rękę czy coś. Bierzemy ludzi z obszaru medycznego by kreowali historię o kłopotach neurologicznych, że może być niezdolny do pełnienia urzędu. Kreowaliśmy tematy w których nie mieliśmy absolutnie nic.
Następną rzeczą jaką zamierzamy zrobić jest budzenie świadomości klimatycznej.
Itd.

Tutaj linki do angielskich źródeł:

https://www.youtube.com/watch?v=Dv8Zy-JwXr4&t=48s

https://www.youtube.com/watch?v=9faQkIA6YNU&t=147s
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Trump vs Biden

Post autor: RAJ »

Od dawna to było wiadomo, ale hamburgejros muszą dostać wszystko na tacy.
Chociaż u nas to samo, można gadać o aferach a i tak będzie "ale tamci ośmiorniczki!"
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
morgon
Caporal
Posty: 50
Rejestracja: środa, 28 listopada 2018, 12:35
Has thanked: 4 times
Been thanked: 18 times

Re: Trump vs Biden

Post autor: morgon »

Poki tylko gadaja poty nie ma co sie emocjonowac. Jak zacznie sie cos dziac wtedy bedzie to warte uwagi. A niestety sadze ze nic sie nie zadzieje. Uwazam ze obecne elity wspolnie beda dzialac byleby nie zmienic status quo. Bez wzgledu na opcje polityczna nie beda chcieli kolejnego do koryta. Dotyczy to USA jak i Polski. I kazdego innego kraku na Ziemi.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Re: Trump vs Biden

Post autor: adalbert »

Hmm. taki wątek.
Po tych kilku miesiącach wydaje się, że Biden to chyba najbardziej progresywny prezydent w historii USA: błyskawicznie przywrócił finansowanie Planned Parenthood, zamknął budowę rury Kingsley, wprowadził do rozmaitych instytucji skrajną agendę i ludzi (polecam np. najnowszy filmik rekrutacyjny do amerykańskiej armii o dziewczynce z rodziny dwóch mam itd.), executive order o dopuszczeniu transów do rywalizacji w sportach kobiecych, wsparcie dla projektu 1619, Critical Race Theory, niedawna autoryzacja do wywieszania flag BLM na ambasadach itd.

Ciekawe jest też, jak jego administracja i - szerzej - wyborcy demokratów w ogóle identyfikują zagrożenia. Za największe uważają bowiem "wewnętrzny terroryzm białych suprematystów", co w gruncie rzeczy oznacza wyborców DT, czyli obywateli swojego kraju. Zdaje się, że od zajść styczniowych Waszyngton jest do tej pory miastem zabarykadowanym, niemal strefą militarną. Już kilkakrotnie ogłaszano, że w tej albo innej dacie spodziewane są ataki (białych uzbrojonych suprematystów), do których następnie nie dochodziło. Jedyny raz, kiedy coś się wydarzyło, to w kwietniu samochód najechał na barykady. Sprawa szybko ucichła, kiedy okazało się, że kierowca był czarnoskóry (bodaj zradykalizowany islamista). Granie kartą rasową jest zresztą teraz bardzo charakterystyczne, o ile może wspierać narrację o zwalczaniu "białej supremacji", "systemowego rasizmu" i widać to niemal na każdym kroku. Symptomatyczne jest tu np. zastępowanie słowa "equality" przez "equity".

Osobną kwestią jest oczywiście to, na ile Biden jest rzeczywiście u sterów, to znaczy całkiem zasadne pytanie o spadek jego zdolności fizycznych i poznawczych widoczny choćby w powtarzającym się traceniu wątków, zapominaniu, jak nazywają się jego współpracownicy, bardzo ograniczonym (szczególnie w porównaniu do Trumpa) kontakcie z prasą. Wg mnie ten proces będzie narastał, ale zobaczymy.

Jeżeli chodzi o Polskę (oczywiście nie tylko), to niewątpliwym ciosem był niedawny sygnał o odpuszczeniu kwestii Nord Stream 2, szczególnie wobec wcześniejszej zupełnie odmiennej retoryki.
Jeżeli chodzi o kwestie pandemiczne, to ciekawy jest obecny powrót do badania teorii wycieku z laboratorium, do tej pory wyśmiewanym przez demokratów, bo formułowanym przez Trumpa.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Trump vs Biden

Post autor: Leliwa »

Jak okaże się niezdolny do sprawowania z powodu demencji, to zastąpi go ta "czerwona" Kamala, której nawet własna partia nie popiera. Oznacza to dalsza eskalację konfliktów wewnętrznych w USA. To oznacza dalszy ciąg ześlizgiwania się USA w znaczeniu światowym, a że nic nie dzieje się w próżni, dalszą ekspansję Chińczyków w świecie. Cała heca kowidowa zresztą ich relatywnie wobec reszty świata umacnia, bo osłabia wewnętrznie konkurentów, zarówno ekonomicznie jak i społecznie. Zresztą wystarczy popatrzeć na ostatnie postanowienia w sprawie "zielonej energii". Postanowienia te, jeśli deklaracje będą przestrzegane, oznacza spadek potencjału i stabilności energetycznej u głównych konkurentów Chin, a w każdym razie wzrost cen energii u nich. Nie u Chińczyków, bo oni zamierzają wciąż rozwijać swą energetykę konwencjonalną. Jak widać nie obawiają się, że im węgla zabraknie w ciągu najbliższego czasu.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Re: Trump vs Biden

Post autor: adalbert »

Pytanie, kto już teraz dziadkowi szepcze do ucha i na ile on ogarnia.
Odnośnie do paliw, to ostatnio mieli ten numer z atakiem hakerskim na rurę Colonial, ale administracja Bidena jakoś specjalnie się tym nie przejęła. W pewnym sensie może im to nawet pasowało.

Mamy też ciągły kryzys na granicy południowej, który też w pewnym sensie może tej administracji pasować. Jakoś trzeba przykryć czapkami tych farmerów z Teksasu.
Ciekawe są migracje wewnętrzne i utrata ludności przez tzw. stany niebieskie (gdzie rządzą demokraci) na rzecz czerwonych (republikanie), co przyniesie zmiany w ilości odpowiednich miejsc w najbliższych wyborach do Kongresu. Pytanie tylko, co z tego wyniknie.
No i cała ta agenda Defund the Police (czy też w wersji dla "pożytecznych": Reimagine the Police)...
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1888
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 459 times
Kontakt:

Re: Trump vs Biden

Post autor: jimmor »

Najbardziej cierpi wiarygodność USA jako sojusznika. Trump wypiął się na Kurdów. Biden wypina się właśnie na Ukrainę i Polskę (NordStream + Przeniesienie pełnej uwagi na Pacyfik) . A potem będzie zdziwienie, że Polska z Turcją kombinuje a Izrael przeprowadza próbą jądrową...
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Re: Trump vs Biden

Post autor: adalbert »

Hmm. Tylko co to dokładnie oznacza: "przeniesienie pełnej uwagi na Pacyfik"?
Generalnie, jak się słucha Kamali Harris, która w mowie do absolwentów Naval Academy opowiada o zmianach klimatu i panelach solarnych, to można się trochę pogubić...
Awatar użytkownika
jimmor
Adjudant Commandant
Posty: 1888
Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 459 times
Kontakt:

Re: Trump vs Biden

Post autor: jimmor »

Wystarczy spojrzeć na nowy budżet obronny USA
5 mld na Pacific Deterrence Initiative
3.8 mld na Hypersonic Weapons
Nic o Europie, zamiast tego spotkanie z Putinem i ciche wycofywanie się z sankcji na Rosję. Cięcie kosztów na Abramsach (zmniejszone zamówienie) i Littoral Combat Ship (wycofane z linii, by skierować pieniądze na "pełnomorskie" jednostki). Sygnały, że zamiast F-35 potrzebna jest tańsza platforma, ale za to ze zdolnością supercruise.
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: Trump vs Biden

Post autor: cadrach »

Leliwa pisze: wtorek, 1 czerwca 2021, 12:41 To oznacza dalszy ciąg ześlizgiwania się USA w znaczeniu światowym, a że nic nie dzieje się w próżni, dalszą ekspansję Chińczyków w świecie. Cała heca kowidowa zresztą ich relatywnie wobec reszty świata umacnia, bo osłabia wewnętrznie konkurentów, zarówno ekonomicznie jak i społecznie. Zresztą wystarczy popatrzeć na ostatnie postanowienia w sprawie "zielonej energii". Postanowienia te, jeśli deklaracje będą przestrzegane, oznacza spadek potencjału i stabilności energetycznej u głównych konkurentów Chin, a w każdym razie wzrost cen energii u nich. Nie u Chińczyków, bo oni zamierzają wciąż rozwijać swą energetykę konwencjonalną. Jak widać nie obawiają się, że im węgla zabraknie w ciągu najbliższego czasu.
Jest to dość powszechny pogląd wywodzący się z niedalekiej przeszłości (jak wiele innych przekonań na temat chińskiego zacofania), ale znawcy tematu przedstawiają inny obraz dzisiejszych Chin, w tym również podejścia do zielonej energii oraz prób odchodzenia od konwencjonalnej energetyki. Poniżej kilka cytatów z "Wielkiego renesansu. Chińskiej transformacji i jej konsekwencji" Bogdana Góralczyka.

"Chiny od przełomu lat 2006/7 są największym emitentem dwutlenku węgla i gazów cieplarnianych. W roku 2010 odpowiadały za emisję 35 procent światowego zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem siarki, 25 proc. dwutlenkiem azotu oraz 35 proc. pyłami PM 2.5, czyli podstawowym źródłem smogu nad miastami i obszarami zurbanizowanymi. Chińscy specjaliści, a w ślad za nimi tamtejsze władze, doskonale to widzą i wiedzą. Na przykład często tutaj cytowany prof. Chi Fulin pisze w jednej z najnowszych prac:
"Ekstensywny model rozwojowy nie tylko jest wielkim ciężarem dla chińskiej energii i zasobów surowcowych, ale stał się również przyczyną wielkiego smogu, poważnych zanieczyszczeń wody i gleby oraz innych problemów ekologicznych, które stają się wielką barierą w budowie cywilizacji ekologicznej".
Kluczowe tutaj jest pojęcie ostatnie: cywilizacja ekologiczna, o której coraz częściej po 2010 roku zaczęli mówić chińscy specjaliści. Praktycznie rzecz biorąc nie mieli wyjścia, bowiem poza dobrze udokumentowaną i widoczną dewastacją środowiska naturalnego (*w książce znacznie szerzej opisanego i przedstawionego niemal wprost jako katastrofy ekologicznej), nawet w polskiej literaturze wnikliwie opisaną przez Łukasza Gacka, doszły problemy nie mniej ważne, jak przede wszystkim fakt, że w roku 2010 Chiny wyprzedziły USA jako największy konsument energii na globie, a w roku 2014 zużywały już 23% energii w skali całej planety. To właśnie ta wysoka i szybko rosnąca energochłonność gospodarki, przy braku surowców naturalnych (poza węglem) oraz bezprecedensowym zniszczeniu środowiska naturalnego, jest powodem - jak się szacuje - 350-500 tysięcy przedwczesnych zgonów w ciągu roku. Z dostępnych danych wynika, iż w 2013 roku aż 92% miast nie spełniało nawet krajowych norm dotyczących czystości powietrza, nie mówiąc już o wymogach WHO. Aż 75% rzek i jezior oraz 90% wód gruntowych w miastach jest mocno zanieczyszczonych."

Kilka stron dalej w tym rozdziale:

"Zarówno z tego ważnego dokumentu (* cytowanego w książce wcześniej), jak szerszej literatury wynika, że w przypadku ekologii, klimatu, zasobów surowcowych, dostępu do wody pitnej i czystego powietrza możemy już mówić o stanie alarmowym - i to naprawdę dobrze, że można dostrzec i stwierdzić rosnące i poważne zainteresowanie tymi właśnie zagadnieniami chińskiego środowiska naukowego, które – chociażby przez forsowaną od połowy pierwszej dekady tego stulecia koncepcję „naukowego rozwoju” - na szczęście mają przełożenie na tamtejsze kręgi decyzyjne. To z tego podejścia, jak też z lansowanej przez Chi Fulina i innych [autorów] „drugiej reformy”, wyłoniła się koncepcja „zielonego rozwoju” w Chinach, którą stopniowo zaczęto wdrażać w politykę państwa. We wrześniu 2013 Rada Państwowa, czyli rząd ChRL, przyjął specjalny plan dotyczący ochrony środowiska, a konkretnie dochodzenia do czystego powietrza w latach 2013-2017, a wyasygnowano na jego implementację niebagatelną sumę 277 mld dolarów. W ślad za nim, w początku 2018, przyjęto kolejny ambitny plan na okres 2018-2020, który zakłada obniżenie w tym okresie aż o 25 procent wskaźnika PM 2.5 w największych chińskich miastach. Na przełomie lat 2017/18 (czas powstawania książki Góralczyka) wysiłki te zdają się przynosić już konkretne rezultaty, przynajmniej jeśli chodzi o stołeczny Pekin, gdzie jakość powietrza wyraźnie poprawiła się. Bardzo rozbudowane i bezustannie nowelizowane ustawodawstwo ChRL dotyczące ochrony środowiska nie tylko robi wrażenie swoim rozmachem i szczegółowością, ale uwagę zwracają też coraz ostrzejsze wymogi z nim związane. Od stycznia 2018 wprowadzono przepisy upoważniające lokalne władze do pobierania specjalnych podatków w 4 kategoriach: zanieczyszczenie powietrza i wody, zaśmiecanie oraz hałas. Wprowadzono też nowe przepisy dotyczące czystości wody.”

i dalej w tym samym rozdziale:

„Kwestia ochrony środowiska nadal pozostaje poważnym problemem i wyzwaniem polityczno-społecznym. Obok przymusowego zagarniania gruntów jest drugim najpoważniejszym źródłem społecznych wybuchów niezadowolenia na terenie całej ChRL. Jak wynika z prowadzonych w połowie drugiej dekady tego stulecia sondaży, 80,9% badanych było zaniepokojonych stanem środowiska, a 99,5% wskazało na wysokie zainteresowanie tym problemem. 90,3% mówiło o obawach dotyczących smogu, 86,6% o bezpieczeństwie wody pitnej oraz żywności, a 69,4% o zanieczyszczeniach radioaktywnych.”

„Chińskie elity polityczne i intelektualne mają świadomość zarówno szybkich zmian, jak ich konsekwencji. (...) Jak wyliczył Greenpeace, w roku 2015 Chiny przeciętnie instalowały nową turbinę wiatrową co godzinę, a każdego dnia pokrywały dwa tuziny boisk piłkarskich nowymi stanowiskami baterii solarnych. Już zapowiedziano, że do 2030 Chiny przeznaczą aż 732 mld dolarów na rozwój energii solarnej i wiatrowej. W obydwu dziedzinach firmy chińskie dominują wśród największych na globie producentów: sześć z dziesięciu największych firm produkujących baterie solarne wywodzi się z Chin, a w przypadku turbin wiatrowych trzy. Jeśli chodzi o energię solarną, Chiny już stały się światowym liderem w tej dziedzinie. Tylko w 2016 roku dodały do swego miksu energetycznego dodatkowe 30-34 GW energii solarnej, a w 2017 planują dodać kolejne 24-26. Od 2013 Chiny stały się największym producentem baterii fotowoltaicznych (PV), wyprzedzając Niemcy. (…) Nakłady na ochronę środowiska są większe niż w USA, gdzie w początkach administracji Donalda Trumpa zostały jeszcze zmniejszone, i sięgają obecnie poziomu dotychczasowego lidera, czyli państw UE.”

Kilka stron dalej jedna z chińskich „ciekawostek ekologicznych”:

„Mniej kontrowersji budzi przypadek wysokiej na 100 metrów wieży, wybudowanej w starożytnej stolicy Xi`an, tej od terakotowej armii, która co sekundę wypuszcza ponad 8m3 świeżego powietrza do atmosfery. Jest to napędzany elektrycznie wynalazek rodzimej uczelni Tsinghua, chociaż szczegóły konstrukcji objęte są tajemnicą. Chodzi o to, by usunąć smog i poprawić jakość powietrza w mieście. Dotychczasowe wyniki, jak i opinie mieszkańców, są pozytywne, dlatego nie wyklucza się, że wkrótce podobne oczyszczalnie powietrza staną także w innych chińskich miastach.”

„Elity chińskie mają pełną świadomość ogromnego zniszczenia własnego środowiska naturalnego w dobie obowiązywania pierwszego, ekspansywnego modelu rozwojowego. (…) To właśnie w Chinach rodzą się już koncepcje i pomysły, jak sobie z tymi wyzwaniami radzić. Wśród nich znalazła się też tak poważna, jak doprowadzenie do „czwartej, zielonej rewolucji przemysłowej”.”

I tak dalej, i w tym tonie jeszcze długo. Wszystkie cytaty pochodzą z 8 rozdziału, z podrozdziału „Zielona przyszłość?”. Nie podaję stron, gdyż korzystam z wydania na Kindle. Książkę Góralczyka szczerze polecam – tematyka ekologiczna jest w niej na marginesie, ale nawet ten margines, jak może widać po tych paru cytatach, jest obszerny. Cała książka jest znakomita, ponadto pełna dalszych odniesień ułatwiających dalsze poszukiwania tym, którzy będą zainteresowani.

Rzecz jasna wszystkie te piękne plany i rozważania związane z ochroną środowiska narastający konflikt może przekreślić w minutę.
no school, no work, no problem
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2058
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 87 times
Been thanked: 186 times

Re: Trump vs Biden

Post autor: adalbert »

To temat poboczny, ale przewaga Chin polega na tym, że robią to, co uważają i wtedy, kiedy uważają (czyli wtedy, kiedy im się to to dobrze skalkuluje). Demonizowanie węgla nigdy do mnie nie przemawiało, ale to już temat nawet nie poboczny.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Trump vs Biden

Post autor: Leliwa »

To że zamierzają dalej korzystać z węgla, nie oznacza oczywiście, że jak cadrach wyżej napisał nie dostrzegają konieczności istnienia alternatywy i ochrony środowiska naturalnego (choć akurat pola turbin wiatrowych nie zawsze mają z tym dużo wspólnego, bo same zakłócają je). Po prostu wykorzystują dostępne źródła energii póki można.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
cadrach
Capitaine
Posty: 875
Rejestracja: niedziela, 6 listopada 2011, 10:30
Lokalizacja: Puszcza Piska
Has thanked: 82 times
Been thanked: 139 times
Kontakt:

Re: Trump vs Biden

Post autor: cadrach »

No właśnie rzecz w tym, że doszli do wniosku, że nie można i od około 2010-2013 całkiem zmieniają swoją politykę energetyczną, co oczywiście zajmie sporo czasu, ale chyba mniej, niż myślimy.

Nie chciałem się wcinać w dyskusję nt. USA, bo nie mam za wiele do powiedzenia, a jedynie odniosłem się do sposobu myślenia, że skoro Chiny mają węgla na X lat, to będą go używać do ostatniego miesiąca. Nie mogą. Środowisko naturalne mają tak zniszczone, że jest na krawędzi katastrofy, a świadomość ekologiczna chińskiego społeczeństwa jest zbyt wysoka. Chiny szukają nowych rozwiązań i wydają na to mnóstwo pieniędzy. Ograniczanie zatrucia i ochrona środowiska stały się jednym z priorytetów związanych z budowaniem państwa opartego na klasie średniej. Co do tego, na ile zielone są turbiny wiatrowe, czy choćby baterie fotowoltaiczne, które przecież też zieleni światu nie przysparzają, to temat na osobną dyskusję. Na potrzeby tej krótkiej dygresji można chyba jednak stwierdzić, że lepsze baterie i turbiny, niż węgiel. Powietrze jest niezbędne do oddychania, chyba że, może tak jak w niektórych miejscach na planecie, skazanych na lub uparcie trzymających się starych technologii i źródeł pozyskania energii, ludzie nauczą się wkrótce oddychać, ale nie zaciągać.
no school, no work, no problem
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Trump vs Biden

Post autor: RAJ »

Świadomość ekologiczna Chińczyków nie jest problemem. Zresztą została ona zbudowana PO TYM jak partia zmieniła linię w stosunku do ochrony środowiska.
Po prostu zanieczyszczenie w Chinach osiągnęło poziom, na którym zaczęło stanowić poważny problem dla gospodarki.
Zaczynając od masowych chorób ludzi, po wpływ bardziej bezpośredni, jak np. brak wody zanieczyszczonej w na tyle niewielkim stopniu, aby można było wykorzystać w procesach produkcyjnych.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Geopolityka i współczesne konflikty zbrojne”