Armenia-Azerbejdżan
- jimmor
- Adjudant Commandant
- Posty: 1903
- Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 483 times
- Kontakt:
Re: Armenia-Azerbejdżan
To była wersja eksportowa... zresztą Ormianie mogli zapomnieć ich uzbroić. To armia przeciętnie wyszkolona była...
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: Armenia-Azerbejdżan
E tam, to tylko takie polityczne gadanie.
Co to znaczy 10%? Że tylko 10% Iskanderów trafiło w cel? Czy, że 10% doleciało? Ile ich wogóle wystrzelono?
Nie mówiąc o tym, ze Iskander jest bronią operacyjno-strategiczną, nie taktyczną. Podczas tej wojny Armenia bodajże raz czy dwa ostrzelała jakieś miasto azerskie - w ramach odwetu za ostrzelanie przez Azerów celów cywilnych. I tyle tego było.
Nie wykonano żadnego strzelania do celów strategicznych jak bazy wojskowe czy instalacje naftowe, ani choćby operacyjnych jak sztaby czy magazyny armijne...
W takim razie Iskandery zwyczajnie nie miały jak się wykazać skutecznością.
Ogólnie to wygląda na polityczna rozgrywkę między wierchuszką armii, popierającą bliskie stosunki z Rosją a obecnym (jeszcze) prezydentem, który od kilku lat próbował bardzo poluzować poddaństwo wobec Rosji. Rosji się działania prezydenta bardzo nie podobały, więc pozwoliła Turcji na wojnę w Karabachu, że pokazać Ormianom gdzie ich miejsce.
Tak więc z rezerwą bym przyjmował to co jest tam mówione, bo to wszystko jest pod ostrą polityczną rozgrywkę wewnętrzną w Armenii. Prezydent jest atakowany ze wszystkich stron przez środowiska prorosyjskie a przegrana wojna obniżyła jego notowania u reszty, więc będzie wydawał rozmaite oświadczenia, które mają poprawić jego pozycję.
Swoja drogą trudno mi nie kibicować mu - życzę dobrze każdemu, chce się wydostać spod kurateli Moskwy. (Byle nie spieprzyć tego jak Saakaszwili w Gruzji).
Co to znaczy 10%? Że tylko 10% Iskanderów trafiło w cel? Czy, że 10% doleciało? Ile ich wogóle wystrzelono?
Nie mówiąc o tym, ze Iskander jest bronią operacyjno-strategiczną, nie taktyczną. Podczas tej wojny Armenia bodajże raz czy dwa ostrzelała jakieś miasto azerskie - w ramach odwetu za ostrzelanie przez Azerów celów cywilnych. I tyle tego było.
Nie wykonano żadnego strzelania do celów strategicznych jak bazy wojskowe czy instalacje naftowe, ani choćby operacyjnych jak sztaby czy magazyny armijne...
W takim razie Iskandery zwyczajnie nie miały jak się wykazać skutecznością.
Ogólnie to wygląda na polityczna rozgrywkę między wierchuszką armii, popierającą bliskie stosunki z Rosją a obecnym (jeszcze) prezydentem, który od kilku lat próbował bardzo poluzować poddaństwo wobec Rosji. Rosji się działania prezydenta bardzo nie podobały, więc pozwoliła Turcji na wojnę w Karabachu, że pokazać Ormianom gdzie ich miejsce.
Tak więc z rezerwą bym przyjmował to co jest tam mówione, bo to wszystko jest pod ostrą polityczną rozgrywkę wewnętrzną w Armenii. Prezydent jest atakowany ze wszystkich stron przez środowiska prorosyjskie a przegrana wojna obniżyła jego notowania u reszty, więc będzie wydawał rozmaite oświadczenia, które mają poprawić jego pozycję.
Swoja drogą trudno mi nie kibicować mu - życzę dobrze każdemu, chce się wydostać spod kurateli Moskwy. (Byle nie spieprzyć tego jak Saakaszwili w Gruzji).
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
-
- Sergent
- Posty: 101
- Rejestracja: środa, 5 października 2016, 22:40
- Lokalizacja: Sulęcin/Oderbruch Gebiet
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 16 times
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: Armenia-Azerbejdżan
Pomijając różne szwindle i machloje kryminalne (ale to norma u polityków, na Kaukazie również)...
Zaatakował Abchazję w chwili gdy Rosja tylko czekała na taki pretekst do uderzenia na Gruzję.
Wszystko wskazuje na to, że rosyjski wywiad doskonale wiedział jakie są plany Gruzinów, możliwe, że przez swoich agentów popychał ich we "właściwą stronę".
Ale Saakaszwiliemu była potrzebna "krótka zwycięska wojenka" żeby zwiększyć poparcie dla siebie w kraju. I przepier...
Zaatakował Abchazję w chwili gdy Rosja tylko czekała na taki pretekst do uderzenia na Gruzję.
Wszystko wskazuje na to, że rosyjski wywiad doskonale wiedział jakie są plany Gruzinów, możliwe, że przez swoich agentów popychał ich we "właściwą stronę".
Ale Saakaszwiliemu była potrzebna "krótka zwycięska wojenka" żeby zwiększyć poparcie dla siebie w kraju. I przepier...
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
-
- Sergent
- Posty: 101
- Rejestracja: środa, 5 października 2016, 22:40
- Lokalizacja: Sulęcin/Oderbruch Gebiet
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 16 times
Re: Armenia-Azerbejdżan
Zgadzam sie, ze idac na konfrontacje z Rosja, saakaszwili przegral. Zastanawiam sie, czy ta wojna, jeszcze w wiekszym stopniu zdestabilizowala sytuacje w regionie? Przed wojna oba regiony (albo nawet trzy) byly juz zbuntowane. Jednak wojna umiedzynarodowila ten konflikt.
Czy mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze obecnie Gruzja jest najbardziej niezaleznym panstwem w tym regionie (mam na mysli Gruzje, Armenie i Azerbejdzan) lub powiedzmy najmniej zaleznym od innych panstw - tak jak Armienia od Rosji i Azerbejdzan od Turcji?
Czy mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze obecnie Gruzja jest najbardziej niezaleznym panstwem w tym regionie (mam na mysli Gruzje, Armenie i Azerbejdzan) lub powiedzmy najmniej zaleznym od innych panstw - tak jak Armienia od Rosji i Azerbejdzan od Turcji?
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: Armenia-Azerbejdżan
Jak to aktualnie dokładnie wygląda to nie wiem. Zdaje się, że po wojnie i ucieczce Saakaszwiliego do władzy doszła opcja prorosyjska (może nie z przekonania a z realizmu).teilweise pisze: ↑piątek, 26 lutego 2021, 15:58 Czy mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze obecnie Gruzja jest najbardziej niezaleznym panstwem w tym regionie (mam na mysli Gruzje, Armenie i Azerbejdzan) lub powiedzmy najmniej zaleznym od innych panstw - tak jak Armienia od Rosji i Azerbejdzan od Turcji?
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
- Hiena
- Sous-lieutenant
- Posty: 471
- Rejestracja: środa, 10 sierpnia 2016, 00:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 109 times
- Been thanked: 78 times
Re: Armenia-Azerbejdżan
Rosjanie właśnie oskarżyli Azerów o naruszenie warunków zawieszenia broni https://www.france24.com/en/europe/2022 ... -ceasefire
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: Armenia-Azerbejdżan
Nie ma się co dziwić. Sępy poczuły padlinę.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: Armenia-Azerbejdżan
Turcja postanowiła wykorzystać osłabienie Rosji i Azerbejdżan zaatakował w Nagornym Karabachu. Prawdopodobnie zajmą cały Karabach ale samej Armenii nie zaatakują. Jednak Iran przesuwa wojska w stronę granicy, aby w razie czego wesprzeć Armenię - od jakiegoś czasu Iran kombinuje nad zastąpieniem Rosji w roli wielkiego brata Armenii. Akurat ma świetną okazję.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
- jimmor
- Adjudant Commandant
- Posty: 1903
- Rejestracja: sobota, 3 marca 2007, 18:39
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 483 times
- Kontakt:
Re: Armenia-Azerbejdżan
No to mogą zmusić Putina do podjęcia decyzji, których chciał uniknąć. Formalna wojna z Ukrainą, mobilizacja. Ciekawe czy nie wyjmie kwitów z szafy i nie każe Kazachom spłacać długu. Dostaną nawet wybór - wsparcie dla Armenii albo kontyngent na Ukrainę. Nie wiem jak wyglądają relacja Kazachów i Azerów, ale to ludy tureckie, może się okazać, że kazachskim brygadom paradoksalnie bliżej jednak na Ukrainę...