Przywrócenie służby wojskowej
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 180 times
Re: Przywrócenie służby wojskowej
Jak się sprawują poborowi to widać teraz na Ukrainie - pijaństwo, prochy, wypadki z bronią...
Jako-tako jest jeszcze w oddziałach ochotniczych właśnie.
Jako-tako jest jeszcze w oddziałach ochotniczych właśnie.
Re: Przywrócenie służby wojskowej
Zanim jakiś poprawny politycznie człowiek napisze o genezie, strukturze i zaletach tebańskiego Świętego Zastępu.WP pisze:Na co ożenek, zimą w zasypanym śniegiem schronie rodzą się wielkie przyjaźnie (patrz por. Gruber).Darth Stalin pisze:25 lat to może niekoniecznie, ale 20 lat wzorem Cezara Augusta to jak najbardziej. I zakaz ożenku przez okres służby
Ukrytym celem zwolenników przywrócenia poboru jest koncepcja "wychowania" zniewieściałych młodzieńców. Nie tędy jednak droga. Ze względów kulturowych nie ma szans na koncepcyjną niewolniczą tresurę w stylu rosyjsko-pruskim ani na walor edukacyjny w stylu francuskim.
Tego co się liczy: wyrafinowanej techniki, zawodowstwa, wysokiego morale nie da się osiągnąć demoralizującą w istocie strategią poniżania i zastraszania "mięsa armatniego".
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- Kirasjer
- Caporal
- Posty: 51
- Rejestracja: środa, 28 kwietnia 2010, 09:42
- Lokalizacja: Nowogród Bobrzański
Re: Przywrócenie służby wojskowej
No właśnie trzeba szkolić.
Dwa lata spędziłem w WOPK. Pół roku na szkole młodszych specjalistów w Bemowie Piskim gdzie niczego się nie nauczyłem oprócz obierania ziemniaków. Potem poszedłem na tzw. bojówkę i tam dopiero stare wojsko mnie wyedukowało. Stacja naprowadzania rakiet w dywizjonie artylerii rakietowej (plot).
Dwa lata spędziłem w WOPK. Pół roku na szkole młodszych specjalistów w Bemowie Piskim gdzie niczego się nie nauczyłem oprócz obierania ziemniaków. Potem poszedłem na tzw. bojówkę i tam dopiero stare wojsko mnie wyedukowało. Stacja naprowadzania rakiet w dywizjonie artylerii rakietowej (plot).
''Podwładny winien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszył przełożonego.''
Car Poitr I.
Car Poitr I.
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 180 times
Re: Przywrócenie służby wojskowej
W nowym temacie wrzuciłem ciekawe info - nie tylko dot. dostaw do Donbasu, ale w ogóle w kwestii rosyjskich rezerw sprzętowych:
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?f=56&t=13922
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.php?f=56&t=13922
Re: Przywrócenie służby wojskowej
Wbrew pozorom jest spore - znacznie wyższe niż w większości państw Europy.Raubritter pisze:Poparcie społeczne dla przywrócenia powszechnej służby wojskowej, przynajmniej obecnie, na tyle małe, że raczej żadna siła polityczna się na to nie zdecyduje.
Inna sprawa że żadna opcja się na to nie zdecyduje...
Pobawić to się można w grupie ASG albo w "Strzelcu".Raubritter pisze:Szkolenie ochotników wygląda na dużo bardziej prawdopodobne i jest obecnie chyba najlepszym rozwiązaniem. Wydaje mi się, że całkiem sporo u nas ludzi, którzy chętnie pobawią się bronią na poligonie
Do szkolenia należy podchodzić poważnie - inaczej jest to tylko marnowanie publicznych pieniędzy.
Szkolenie ma mieć jakiś cel (po co szkolimy, jakie umiejętności mamy wpoić cywilom).
Do osiągnięcia tego celu trzeba zastosować jakieś środki - w postacie odpowiedniego programu szkoleniowego...
(jak długie szkolenie, jakie elementy szkolenia, w jakich strukturach itp...).
To jest naprawdę duża sprawa - bo nie sztuką brać ludzi i odstawiać ściemę, że "się szkoli"...
Chętnych jest wielu...
W pewnym WKU (koleżanka pracuje) jest ponad 400 zgłoszeń chętnych do szkolenia w ramach SP
A wiele ile miejsc na turnus?
13?
Normalnie teraz dostać się na szkolenie unitarne jest równie trudne jak dostanie się na dobry kierunek studiów...
I to kolejny absurd z którym MON.
Zapowiadają wielkie szkolenie rezerwistów - będą powoływać gości którzy odbębnili 7-8 lat temu ZSW na ćwiczenia...
Zamiast po prostu znieść limity - i w ramach SP szkolić nowe roczniki - i wypuszczać do cywila co roku kilka tyś ludzi z przeszkoleniem
To oni będą szkolić ludzi którzy nie maja na to ochoty...
Urzędnicza komuna intelektualna w pełni...
Tak jak cały ten NSR
- wiecie dlaczego to nigdy nie wypali...
Kto z was podpisze kontrakt, w którym zobowiązuje się, że przez najbliższe dwa lata stawi się na każde wezwanie urzędnika MON - rzucając prace i inne obowiązki... (pod przymusem karnym).
Każde - bowiem to nie tylko te 30-90 dni szkolenie - to także klęski żywiołowe itp...
Czyli jak będzie powódź - to faceta wzywają - niech rzuca prace i rodzinę i idzie na wały (jakby zawodowych żołnierzy mało do realizacji takich skądinąd potrzebnych zadań).
Cały czas ta sama komuna - czyli państwowy urzędnik może robić z obywatelem co chce... (i nie ponosi żadnej odpowiedzialności).
Przywrócenie ZSW w znanym nam stylu (czyli wcielamy całe roczniki, i szkolimy ich na czołgistów, przeciwlotników, marynarzy itp) nie
ma sensu... (zwłaszcza że RP najzwyczajniej nie stać poważne szkolenie na szkolenie tylu tys. rekrutów - to musiało by się skończyć poziomem mięsa armatniego).
Natomiast zastosowanie inny model ZSW - mógłby rozwiązać kilka problemów strukturalnych WP.
Wyobraźcie sobie sytuacje że korpus oficerów i podoficerów jest zawodowy - tak jak teraz....
A korpus szeregowych jest większości oparty o ZSW...
Utrzymywalibyśmy ok 75 tyś zawodowe WL, gdzie
ok. 25 tys. stanowiliby oficerowie
ok. 40-45 tys. stanowiliby podoficerowie
ok. 5-10 tys. szeregowi kontraktowi (którzy trafialiby potem do szkół podoficerskich)
i ok. 30-35 tys. szeregowych odbywający ochotniczą służbę (przez 15 miesięcy)
(sprawa jest prosta - WKU i tak prowadzi ewidencje kolejnych roczników - wystarczy brać w pierwszej kolejności chętnych).
Służbę odbywaliby oni w większości w WL - w brygadach zmechanizowanych, oraz pododdziałach logistycznych która tradycyjnie najwięcej ma etatów szeregowych (i zdolności do wchłaniania ludzi).
Taki system rozwiązuje problem rezerw (ciągle szkolenie).
problem rotacji kadr (dzisiaj wielkie halo że za 2-3 lata będą tysiącami odchodzić szeregowi zawodowi bo akurat 12 lat minie od pierwszych masowo podpisywanych kontraktów na szer. zawodowego).
Powinno też się poprawić szkolenie. Koszty związane z utrzymaniem 30 tys. "ochotników" będą niższe niż opłacanie 30 tys. szer. zawodowych - którym prócz pensji, należą się pewne dodatki itp.
Pieniądze powinny być skierowane na szkolenie - co jest zarówno celem (chcemy mieć sprawne wojsko) jak i środkiem (dobre szkolenie szeregowych gwarantuje dobra opinie o służbie i o wojsku a to przekłada się na liczbę chętnych...).
Celowo ostatecznie wychodzi 100-110 tys. WP - na więcej dobrze szkolonych żołnierzy w czasie P nas nie stać... (jak będziemy w 15 gospodarką świata to można pomyśleć o powiększeniu armii ).
Ale na taki pomysł chłopcy - MONowcy nigdy nie wpadną...
Raz że jest to dla nich zbyt skomplikowane (a oni siedzą mentalnie nadal w komunie - w systemie nakazowo-rozdzielczym).
Dwa - wcale nie jest w ich interesie.
Te wszystkie Kozieje, Packi i inne orbitery zainteresowani są tylko własnymi tyłkami - ewentualnie tyłkami kolegów w generalskich lampasach (w któreś z artykułów w PZ o "NSR" Pacek bez wstydu pisał, iż nie mogą przeprowadzić reorganizacji struktur gdyż muszą pamiętać o losie wysokich oficerów).
Ich nie interesuje rozwiązanie problemów - tylko gierki personalne i bycie na świeczniku...
- Pejotl
- Major en second
- Posty: 1131
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 9 times
Re: Przywrócenie służby wojskowej
Przede wszystkim musiałaby zostać wdrożona jakaś koncepcja obrony kraju rękami obywateli tego kraju
(być może to niemożliwe w ramach UE bo przy koncepcji Euroregionów, podburzanie ludzi do jakiegoś patriotyzmu byłoby sypaniem piasku w tryby "integracji")
OT jakoś nie może sie przebić przez myślenie które widzi tylko "działanie w strukturach..." (kiedyś UW teraz NATO).
Z kolei kraje NATO mają coraz mniejszą ochotę utrzymywać duże armie i posyłać swoich żołnierzy w ramach internacjonalistycznej solidarności
(być może to niemożliwe w ramach UE bo przy koncepcji Euroregionów, podburzanie ludzi do jakiegoś patriotyzmu byłoby sypaniem piasku w tryby "integracji")
OT jakoś nie może sie przebić przez myślenie które widzi tylko "działanie w strukturach..." (kiedyś UW teraz NATO).
Z kolei kraje NATO mają coraz mniejszą ochotę utrzymywać duże armie i posyłać swoich żołnierzy w ramach internacjonalistycznej solidarności
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
Re: Przywrócenie służby wojskowej
Po co NATO ma trzymać duże armie skoro i tak Europa posiada ok 1 miliona zawodowych żołnierzy...
Kto zagrozi Francji i UK - Niemcy? - przecież oni mają atom...
Nie trzeba podburzać ludzi - jest mnóstwo chętnych do "działania"
Tylko nie ma gdzie...
Leśne dziadki myślą "o strukturach" - bo myślą jakby tutaj jakiś stołek dla siebie wymyślić i tyle...
Z resztą OT w wersji PRL (czyli OTK) miała więcej sensu niż koncepcje tworzone przez entuzjastów "OT"...
Kto zagrozi Francji i UK - Niemcy? - przecież oni mają atom...
Nie trzeba podburzać ludzi - jest mnóstwo chętnych do "działania"
Tylko nie ma gdzie...
Leśne dziadki myślą "o strukturach" - bo myślą jakby tutaj jakiś stołek dla siebie wymyślić i tyle...
Z resztą OT w wersji PRL (czyli OTK) miała więcej sensu niż koncepcje tworzone przez entuzjastów "OT"...
- Torgill
- General of the Army
- Posty: 6210
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 00:00
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 918 times
- Been thanked: 438 times
- Kontakt:
Re: Przywrócenie służby wojskowej
W temacie:
http://www.defence24.pl/wywiad_obrona-t ... formie-nsr
Swoją drogą jestem ciekaw, czy u nas sprawdziłoby się przeniesienie (z zachowaniem oczywiście lokalnych warunków) prawodawstwa z USA - a dokładniej Gwardii Narodowej.
http://www.defence24.pl/wywiad_obrona-t ... formie-nsr
Swoją drogą jestem ciekaw, czy u nas sprawdziłoby się przeniesienie (z zachowaniem oczywiście lokalnych warunków) prawodawstwa z USA - a dokładniej Gwardii Narodowej.
Re: Przywrócenie służby wojskowej
Nie nie sprawdzi się
Po pierwsze - GN nie jest tanią formacją...
Po drugie GN potrzebuje ok 6-9 miesięcy przygotowania do osiągnięcia gotowości bojowej...
W przypadku państwa oddzielonego od reszty oceanami to nie problem... - Maja USMC i US Army...
Artykuł - to bzdury - zresztą sam gen. rez. Pacek to ucieleśnienie wszystkiego najgorszego wśród wojskowych i MONu...
Niekompetentny bajkopisarz - lawirant, który jedynie co dobrze robi to robi dobrze władzy - jakakolwiek by była...
Przykład
Po pierwsze - on i Koziej przez 4 lata mówili o NSR jako GN itd...
Wreszcie przyzna się ze NSR to było po to by w papierach WP miało 20tys dusz więcej...
Po drugie do NSR zgłaszają się ludzie, którzy docelowo chcą dostać się do służby zawodowej - bo sam MON wykreował taką praktykę pod hasłem - "NSR - przepustka do zawodowej służby zawodowej"
https://www.youtube.com/watch?v=EaQFXefgUPA
A zrobił tak bo tylko tak mógł zachęcić kogokolwiek do wstąpienia w szeregi tej "formacji"
To przykład totalnej hipokryzji - mówi, że tak nie powinno być - a sam jest autorem tych rozwiązań...
Ja dawno jego i kilku jego kolegów postawiłbym pod trybunał...
Oni bardziej szkodzą niż ktokolwiek...
No i najlepsze podkreślone - co to kuźwa jest? Są chętni a wojsko nie chce ich szkolić? "Nie widzi takiej potrzeby"
A przy okazji płacze, że nie ma rezerw i dlatego wzywają rezerwistów...
http://www.defence24.pl/analiza_polska- ... ochotnikow
http://www.defence24.pl/news_mon-wraca- ... w-praktyce
O co tu chodzi?
Niech każdy się domyśli...
Po pierwsze - GN nie jest tanią formacją...
Po drugie GN potrzebuje ok 6-9 miesięcy przygotowania do osiągnięcia gotowości bojowej...
W przypadku państwa oddzielonego od reszty oceanami to nie problem... - Maja USMC i US Army...
Artykuł - to bzdury - zresztą sam gen. rez. Pacek to ucieleśnienie wszystkiego najgorszego wśród wojskowych i MONu...
Niekompetentny bajkopisarz - lawirant, który jedynie co dobrze robi to robi dobrze władzy - jakakolwiek by była...
Przykład
W tym krótkim fragmencie widać ogromne zakłamanie tego...NSR nie różni się niczym od wojska, bo to jest część składowa wojska, poza tym, że jest to wojsko szkolone raz w roku przez ok. miesiąc. Jest wiele głosów krytycznych, że w NSR miało być 20 tysięcy żołnierzy, a nie ma. Nie jest prawdą, że nie ma chętnych do NSR. Jest mnóstwo chętnych. Gdyby wojsko chciało przeszkolić wszystkich, którzy chcą iść do NSR, to starczyłoby na trzy takie jak nasza armie. Czasami jest kilkunastu chętnych na jedno miejsce do NSR. Prawdą jest, że bardzo duży procent z tych, którzy startują do NSR liczy na służbę zawodową na stałe. Tak nie powinno być. NSR ewoluuje, ale też ważne, żeby zmieniając coś nie wylać dziecka z kąpielą.
Po pierwsze - on i Koziej przez 4 lata mówili o NSR jako GN itd...
Wreszcie przyzna się ze NSR to było po to by w papierach WP miało 20tys dusz więcej...
Po drugie do NSR zgłaszają się ludzie, którzy docelowo chcą dostać się do służby zawodowej - bo sam MON wykreował taką praktykę pod hasłem - "NSR - przepustka do zawodowej służby zawodowej"
https://www.youtube.com/watch?v=EaQFXefgUPA
A zrobił tak bo tylko tak mógł zachęcić kogokolwiek do wstąpienia w szeregi tej "formacji"
To przykład totalnej hipokryzji - mówi, że tak nie powinno być - a sam jest autorem tych rozwiązań...
Ja dawno jego i kilku jego kolegów postawiłbym pod trybunał...
Oni bardziej szkodzą niż ktokolwiek...
No i najlepsze podkreślone - co to kuźwa jest? Są chętni a wojsko nie chce ich szkolić? "Nie widzi takiej potrzeby"
A przy okazji płacze, że nie ma rezerw i dlatego wzywają rezerwistów...
http://www.defence24.pl/analiza_polska- ... ochotnikow
http://www.defence24.pl/news_mon-wraca- ... w-praktyce
O co tu chodzi?
Niech każdy się domyśli...
- clown
- Général de Division Commandant de place
- Posty: 4423
- Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
- Lokalizacja: Festung Stettin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 8 times
Re: Przywrócenie służby wojskowej
Gdzieś linkowałem o takim projekcie w Szczecinie.
http://www.gwardianarodowa.org/szczecin/
Nawet profil na fejsie mają.
http://www.gwardianarodowa.org/szczecin/
Nawet profil na fejsie mają.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."