Jak najbardziej. Nb. te fotki zniszczonego sprzętu „separatystów” są w necie od kilku dni.Frederick pisze: Ja podaje oceny które robie na podstawie tylko własnego doświadczenia , własnych badań które mogłem zrobic w tych miejscach gdzie blisko się z tym zetknąłem się ,albo to samo z ludżmi których dobrze znam i do których mam zaufanie osobiście. I tu już trzeba albo zaufac moim slowom i ocenom które zazwyczaj staram się tłumaczyc lub nazwac mnie klamcą.
Ma, owszem.Naprzykład z tematem dostaw broni , no filmik w którym szef sztabu Girkina przyznaje się bezpośrednio do tych dostaw jednak ma chyba jakieś znaczenie
No właśnie. Czyli "oficjalna" Rosja próbuje „zdystansować się” od tej sytuacji – i najwyraźniej nieźle jej to wychodzi.Parę słów o Panie Kurginianie. To co mówi działac społeczny jakiś poslki rzeczywiście znaczenie ma zerowe. Ale tradycyjne , Co wy wiecie o Panie Kurginianie ? Bo to co mówi *działac społeczny* który zaangażowany w dostawy broni , amunicji, czołgów i BTRów do jednej ze stron ... ma duże znaczenie.
Ten *działacz społeczny* był jeszcze za czasów radzieckich wysyłany do gorących miejsc ze specjalnymi zaudaniami od partii, a pózniej był zaangażowany juz w Rosji przy różncych konfliktach. ... A z waszego punktu widzenia kogo by Rosja wystawiła do kontaktów z bojownikami ? Przecież nie oficjalnego dyplomatę ... po to istnieją tacy * działacze społeczni *
Ciekawostka, bo podobno Hodakowski jakieś dwa dni temu przestał być dowódcą tego batalionu za to, że fatalnie nim dowodził podczas ataków na lotnisko, co doprowadziło do porażki atakujących i ciężkich strat.Podobno bataljon *Wostok* który zajmował Donieck przed przybyciem tam Girkina i który jest dowodzony przez Hodakowskiego, byłego dowódcy donieckiej Alfy, zajął Makiejewkę, miasteczko tuż obok Doniecka i zbuntował się przeciwko Girkinowi. Podaje się że Kurginian sporowokowął ten bunt.
1. No właśnie nie wiadomo, czy gdzieś była i co konkretnie robiła. Całe to rosyjskie oskarżenie może być „dęte”, co nie zmienia faktu, że wedle prawa rosyjskiego sąd Federacji Rosyjskiej mógłby ją sądzić nawet jako żołnierza SZ Ukrainy - o ile w tym zakresie rosyjski KK jest analogiczny do polskiego.Dalej co do pilotki ukraińskiej. Skąd oprócz informacji od riuskich wiadomo że ona wogóle była gdzieś tam. Bo każda informacja którą ja zbierąłem na temat tej dziewczyny mówiął mi że ona była ochotnikiem w bataljonie Ajdar i to w cale nie na helikopterze czy samolocie których ten bataljon nie ma.
2. Owszem, była w Ajdarze jako ochotnik; nazywanie ją „pilotką” jest IMHO uzasadnione tym, że bodaj w Iraku latała jako operator uzbrojenia na Mi-24.
A bo to on jeden...? W dodatku flagę ma z czasów carskich, czyli może być ideologicznie podobny do Striełkowa, który też jest fanem carskich czasów.Tatuaże prawosławnego chrzestu wraz z Hitlerem na ręce ... na tle flagi rosyjskiej , to dopiero kaszę ma facet w głowie zamiast mózgu.
A to może być dla Putina całkiem wygodne – tacy „zagorzali nacjonaliści” mogliby za jakiś czas być zagrożeniem dla jego władzy choćby podnosząc zarzut „zdrady rosyjskiego narodu” itepe. A tak to może ich wypuścić na Ukrainę, żeby tam się „wyszaleli” (a może nawet... „chwalebnie polegli”). Każdy martwy „wielkoruski nacjonalista” to jeden problem mniej; za to może być w wygodnym momencie „przywołany na sztandary jako bohaterski męczennik”.Pojawiło się więc mnóstwo nacjonalistów uważających już Putina za zbyt prozachodniego ... I to tacy akurat wyjeżdżają na Ukrianę żęby stac obok Girkina.
Nb. spotkałem się z pogłoskami, jakoby Kijów celowo wysyłał jednostki GN sformowane z aktywistów PS, Swobody i „samoobrony Majdanu” w najgorętsze miejsca, żeby tych „nacjonalistów” wytracić w walce i pozbyć się ludzi, którzy mogliby za bardzo patrzeć na ręce nowej władzy.
Co w sumie mogłoby pasować obu stronom – i Poroszence, i Putinowi... (podobnie jak pozwolenie, żeby rosyjscy nacjonaliści pojechali „walczyć i ginąć za Noworosję”).
Ot, najbardziej „zaangażowani politycznie” się wzajemnie wystrzelają, a potem można będzie znowu „robić interesy”...
Może to i diaboliczne, ale... nie takie wolty już widział nasz świat.