Dzień Żołnierzy Wyklętych

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43385
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3947 times
Been thanked: 2513 times
Kontakt:

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Raleen »

Ja rozumiem, że Cisza ma na myśli przedstawicieli skrajnych ugrupowań prawicowych i tylko ich, i to też tych najgorszego sortu.

Moim zdaniem takie zawężanie kręgu obchodzących to święto mija się z prawdą. Trzeba sobie tutaj odpowiedzieć na pytanie co to znaczy obchodzić święto? Manifestować na ulicy, organizować wiec, pokazywać się w telewizji? Czy jak ktoś w święto niepodległości nie idzie na jakiś marsz, zostaje w domu, to znaczy, że nie obchodzi tego święta albo gorzej je obchodzi? Przy takim rozumowaniu to w ogóle wszystkie święta obchodzą tylko aktywiści różnych partii i ruchów politycznych, bo oni na takie "akcje" chodzą regularnie, a większości normalnych ludzi angażowanie się w to nie interesuje. Druga sprawa, że to jest święto dość młode, jeszcze nieutrwalone, więc i tak to, że się o nim mówi, świadczy o tym, że dla wielu ludzi ma znaczenie. Pewnie jak byśmy porównali z innym "młodym" świętem, np. flagi państwowej, i zaczęli się zastanawiać ilu ludzi je obchodzi, wyniki byłyby podobne.

Mam jeszcze inną refleksję na temat tego święta: przecież to było tak, że władza ludowa chciała by o tych ludziach zapomniano, chciała wymazać ich z pamięci społeczeństwa. I to powinno być najistotniejsze w naszym podejściu do tego tematu. Ten dzień powinien przede wszystkim o nich przypominać, niekoniecznie bezkrytycznie ich gloryfikując w każdym aspekcie ich działalności. Nawet w tym tekście, który przytoczył Andrzej, mowa jest o "Dniu Pamięci". Przy przyjęciu takiej formuły sądzę, że to święto może być świętem zdecydowanie bardziej apolitycznym, przynajmniej dla większości Polaków (dla rodzin byłych pracowników UB oczywiście nigdy nie będzie - co do tego nie ma się co łudzić). Dla mnie to powinno być bardziej święto przypominające o tamtym trudnym okresie historii Polski i jak to wtedy w naszym kraju było.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: elahgabal »

Raleen pisze:Ja rozumiem, że Cisza ma na myśli przedstawicieli skrajnych ugrupowań prawicowych i tylko ich, i to też tych najgorszego sortu.
A ja czytam i widzę, że to stwierdzenie w sposób jasny i wyraźny opisuje zarówno czczących, jak i czczonych. Bez jakichkolwiek rozróżnień na "lepszych i gorszych". Dokąd to prowadzi?
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Andrzej »

Cisza kto jest Twoim bohaterem pochwal się? Moimi bohaterami są gen. Fieldorf, Rtm Pilecki, "Łupaszka", "Ogień", "Anoda" i wielu innych, których jeszcze nieznana liczba walczyła z komunistami oraz sowieckimi okupantami. Według niektórych powstanie listopadowe 1831, obrona w 1939 były nonsensem, podobnie jak powstanie na Węgrzech w 1956.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Teufel »

To chyba zbędne pytanie do Ciszy...

Chwała Bohaterom z AK, ROAK, NSW, NSZ, WiN.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43385
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3947 times
Been thanked: 2513 times
Kontakt:

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Raleen »

Wywoływany do tablicy przez kilka osób jeszcze raz zapoznałem się z ostatnią częścią dyskusji i czuję się jednak w obowiązku zareagować.
Cisza pisze:Cóż - jeden z tych przypadków, w których w pełni zgadzam się z Kurskim. Ja bym ujął dosadniej - szumowiny czczą szumowiny.
Cisza, przekroczyłeś jednak pewne granice, których przekraczać się nie powinno. Takie stwierdzenie jak to powyżej o "szumowinach" obraża wielu ludzi, którzy czczą to święto, choćby spośród użytkowników tego forum. Tak samo obraża wielu spośród "żołnierzy wyklętych", prześladowanych przez władze PRL tylko dlatego, że byli żołnierzami formacji niekomunistycznych. Niezależnie od tego, jak ocenimy występowanie przypadków szczególnych (ile ich było), wrzuciłeś wszystkich do jednego wora. Jest to stwierdzenie na poziomie komunistycznej propagandy, która zakłamywała ten temat od przeszło pół wieku, robiąc z nich "bandytów" czy "szumowiny", jak to raczyłeś ująć. W związku z tym zwracam Ci uwagę i prosiłbym byś takich określeń nie używał, przynajmniej u nas.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2181
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Cisza »

Może określenia szumowiny użyłem zbyt ogólnie przez co ktoś kogo nie dotyczyło mógł się poczuć urażony. Z jednej strony do szumowin zaliczam skrajną prawicę, która z jednej strony mówi o walce z komunizmem, a z drugiej przebiera nogami do wprowadzenia własnej dyktatury, z drugiej nazywam po imieniu ludzi takich jak "Ogień", zmieniających afiliacje jak rękawiczki, aby rabować, palić wioski i mordować (co nie oznacza, że mam np. coś przeciwko WINowi czy tym dowódcom którzy prowadzili walkę, a nie rabunek)

Co do bohaterów - Pużak, Okrzeja, Waryński, Kasprzak.
Nie palili wiosek, nie rozstrzeliwali cywilów, nie grabili chłopów.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: elahgabal »

Przyznaję, że mam mętlik w głowie. Piszesz, że za bohatera masz Pużaka (patriotyzmu mu nie odmówię), a jednocześnie bronisz rzeczywistości wczesnej "Polski Ludowej", której tenże Pużak (jako patriota) był ofiarą... :roll:
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Andrzej »

Okrzeja, Waryński, Kasprzak nie mieli nic wspólnego z walką o niepodległa Polskę byli działaczami robotniczymi w PRL byli czczeni jako bohaterowie.
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2181
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Cisza »

Andrzej pisze:Okrzeja, Waryński, Kasprzak nie mieli nic wspólnego z walką o niepodległa Polskę byli działaczami robotniczymi w PRL byli czczeni jako bohaterowie.
Andrzeju, doucz się jeśli chodzi o walkę o wolną Polskę. Poza tym walka o wolną Polskę nie jest dla mnie wartością samą w sobie. To dla większości był slogan, pod którym często kryły się bardzo nieciekawe idee.

Pużaka wolę od "wyklętych", bo nie był on zwolennikiem walki zbrojnej, która przynosiła więcej szkód niż korzyści.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Andrzej »

M, Kasprzak współpracował z SDKPiL - to co znalazłem o tej partii w sieci:
Socjaldemokracja Królestwa Polskiego
Socjaldemokracja Królestwa Polskiego została założona w 1893 roku jako ugrupowanie bazujące na internacjonalistycznym programie marksistowskim. Jej rdzeniem był Związek Robotników Polskich, którego część działaczy odmówiło poparcia narodowych żądań zawartych w programie Polskiej Partii Socjalistycznej [3]. W rezultacie Związek i II Proletariat opuściły PPS, tworząc SDKP. Później pogłębiły się jeszcze różnice pomiędzy tymi dwiema organizacjami, kiedy to podczas Międzynarodowego Kongresu Socjalistycznego w sierpniu 1893, delegacja polska (przewodzona przez Ignacego Daszyńskiego z Galicji) odmówiła zajęcia miejsc obok m.in. Róży Luksemburg. Podobnie było na następnym Kongresie w 1896 roku, kiedy to doszło do konfliktu pomiędzy Luksemburg a Józefem Piłsudskim, reprezentującym PPS. Przedmiotem sporu była kwestia niepodległości Polski. Wbrew nazwie Socjaldemokracja Królestwa Polskiego działała też na terenie Białostocczyzny.
Połączenie SDKP ze Związkiem Robotników Litwy
SDKP odbierana była raczej jako partia reprezentująca robotników pochodzących z określonego geograficznego obszaru niż klasę pracującą całego narodu. Z tego powodu SDKP zjednoczyła się z Związkiem Robotników Litwy w 1899 roku [3]. Było to zasługą starań Feliksa Dzierżyńskiego, przyszłego bolszewickiego szefa Czeki. SDKP zmieniła nazwę na Socjaldemokrację Królestwa Polskiego i Litwy. Zjednoczone ugrupowanie początkowo cieszyło się sporą popularnością i napływem nowych członków, głównie dzięki działalności Dzierżyńskiego w Warszawie przed jego aresztowaniem przez służby carskie. Organami prasowymi partii był "Przegląd Robotniczy", "Czerwony Sztandar" i "Sprawa Robotnicza" [3].
Wcielając w życie koncepcję SDKPiL jako filii Wszechrosyjskiej Partii Socjaldemokratycznej, partia brała udział w kongresie Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji (RSDLP), który odbył się w 1903 roku w Londynie. Podczas tego kongresu miał miejsce słynny rozłam w ruchu, jaki miał miejsce pomiędzy frakcjami mienszewików i bolszewików. SDKPiL udało się zachować pewien stopień autonomii. Nieco później bolszewicy zaczęli propagować hasło "demokratycznej dyktatury proletariatu i chłopstwa", którą polscy rewolucjoniści odrzucili. Lenin i bolszewicy uważali SDKPiL za jedyną marksistowską partię w Polsce i wysoko cenili jej internacjonalizm [4].
SDKPiL była jedną z głównych organizacji biorących udział w wydarzeniach wywołanych przez wojnę rosyjsko-japońską i później podczas Rewolucji 1905 roku. Silny defetyzm opozycyjny wobec carskiego państwa, przyjęty przez SDKPiL odróżniał ją od PPS, która zajęła pro-japońskie stanowisko. Jednakże wraz z narastaniem wrzenia rewolucyjnego, partia współpracowała blisko z Bundem i lewym skrzydłem PPS. W tym samym czasie Róża Luksemburg powróciła z uchodźstwa, a "Strajk Masowy" zajął centralne miejsce w rewolucyjnej teorii organizacji. W 1906 roku SdKPiL liczyła do partii należało 40 000 osób, 75% działaczy było narodowości polskiej, 25% niemieckiej a 5% żydowskiej [5]. Rok później liczyła 25 700 członków [6].
Okres po rewolucji charakteryzował się odwrotem mas od lewicy, co zaowocowało rozłamem w partii. SDKPiL była silnie zależna od RSDLP, co oznaczało iż problemy rosyjskiego ugrupowania przekładały się także na sytuację jego polskiego odpowiednika. Podczas Piątego Kongresu RSDLP w Londynie (1907 rok), Jogiches i Warski zostali wybrani do wspólnego Komitetu Centralnego, gdzie zajęli pozycje przychylne frakcji bolszewickiej. W następnych latach jednak RSDLP niemal nie prowadziła działalności jako koherentna organizacja; z tego powodu SDKPiL dystansowała się od rosyjskich frakcji. W 1911 roku nastąpił rozłam w partii, w wyniku którego Komitet Warszawski oddzielił się od Komitetu Centralnego zdominowanego przez Jogichesa.
Pomimo podziałów, cała partia zaakceptowała pozycje internacjonalistyczne w stosunku do konfliktu zbrojnego u zarania I wojny światowej. 2 sierpnia 1914 roku Komitet Warszawski zorganizował konferencję wszystkich frakcji rewolucyjnych, w których wzięły udział także Komitet Centralny, PPS - Lewica i Bund. Wezwali oni wspólnie do potępienia imperialistycznej wojny i przejęcia władzy w państwach przez klasę robotniczą. Jednak próby koordynacji działań poszczególnych ugrupowań zakończyły się niepowodzeniem. Pomimo tego, w czasie wojny wszystkie frakcje zbliżyły się do bolszewików, wchodząc w skład ruchu zimmerwaldzkiego. 4 listopada 1916 roku miał miejsce kongres partyjny, podczas którego doszło do ponownego zjednoczenia poszczególnych frakcji i wybrania nowego Komitetu Centralnego.
Po rewolucji lutowej w 1917 roku i obaleniu caratu, Rząd Tymczasowy Rosji wydał 30 marca manifest, w którym uznał prawo Polski do statusu autonomicznego, podczas gdy Piotrogrodzka Rada Delegatów Robotniczych i Żołnierskich (w której dominowali wówczas eserowcy i mienszewicy) na wniosek polskiego socjalisty Aleksandra Więckowskiego uznała prawo Polski do samostanowienia. Koniec I wojny światowej zastał wielu działaczy SDKPiL podróżujących po Europie i biorących udział w przeróżnych lewicowych ruchach rewolucyjnych. Luksemburg i Jogiches stali na czele Komunistycznej Partii Niemiec, podczas gdy Dzierżyński, Radek i Hanecki brali czynny udział w rewolucji październikowej i otrzymali stanowiska w sowieckim rządzie. W grudniu 1918 roku doszło do połączenia z PPS-Lewicą, w wyniku którego powstała Komunistyczna Partia Robotnicza Polski.
Czołowi działacze
Najbardziej znani członkowie SDKPiL stanowili grupę osób, którzy uzyskali międzynarodową sławę w czasie rosyjskiej rewolucji październikowej. Głównym teoretykiem ruchu była pochodząca z Zamościa Żydówka, Róża Luksemburg. Innymi znanymi członkami partii byli Leon Jogiches, Julian Marchlewski, Adolf Warszawski-Warski, Feliks Dzierżyński jego żona Zofia Muszkat, Józef Unszlicht, Karol Radek, Tomasz Magrzyk, Stanisław Trusiewicz, Wincenty Matuszewski czy Jakub Hanecki. Wielu spośród tych internacjonalistów odegrało znaczące role w lewicowych ruchach rewolucyjnych w Niemczech i Rosji.
Stracony miedzy innymi za zabicie czterech carskich policjantów.
Awatar użytkownika
Cisza
Général de Brigade
Posty: 2181
Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 18 times
Kontakt:

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Cisza »

Andrzej pisze:M Kasprzak współpracował z SDKPiL co znalazłem o tej partii w sieci:
Bardzo porządna partia. Polecam doczytać coś poza Wikipedią.

Jako anarchista nie uważam walki o niepodległość za wyróżnik czegokolwiek. To zwykle puste hasło.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Awatar użytkownika
Andrzej
Kapitan
Posty: 758
Rejestracja: wtorek, 24 stycznia 2006, 20:41
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 3 times

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Andrzej »

Gratuluję bohaterów, oczywiście F. Dzierżyński też do nich się zalicza?
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Strategos »

Po edycji:
Cisza pisze: Jako anarchista nie uważam walki o niepodległość za wyróżnik czegokolwiek. To zwykle puste hasło.
Tak samo zwykle puste jak ... hasło anarchizmu dążącego do nieutopijnego całkowitego zniesienia przymusu, ucisku i wyzysku społecznego ale z wykorzystaniem póki co i to bez specjalnego obrzydzenia "porządku" zapewniamnego między innymi przez okrutne ,pobierające haracz w postaci podatków, niepotrzebne jutro ale przydatne dziś : złodziejskie państwo wyzyskiwaczy i krwiopijców ;) .

Moim skromnym zdaniem nieanarchisty walka o niepodległość jest zmaganiem o bardzo konkretne cele a realizacja hasła niepodległości jest w miarę sprawdzalna ,wyróżnia ją ( tę walkę) z reguły konsekwencja w realizacji samego hasła .

Realizacja tego niepustego hasła pozwoliła np. dokonać jedynie słusznego wyboru w roku 1920 między ocaleniem przed realizowanym przez obce państwo tolalitarnym zniewoleniem polskiego społeczeństwa i zdradą lansowaną przez niektóre żałosne partie, które pod pozorem dążenia do przyszłej szczęśliwej bezpaństwowości ( jak zwykle puste hasło) głosiły chwałę tego tłumiącego wolność państwa . */

Deklarowana przez tych przyszłych "bezpaństwowców" "sprawiedliwość społeczna" okazała się "sloganem ,za którym kryły się nieciekawe idee" .

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*/... którego przedstawiciele chwilowo :
Cisza pisze: Nie palili wiosek, nie rozstrzeliwali cywilów, nie grabili chłopów.
??
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Sarmor
Lieutenant General
Posty: 4286
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 14:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 146 times
Been thanked: 110 times
Kontakt:

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Sarmor »

Strategos pisze:niektóre żałosne partie, które pod pozorem dążenia do przyszłej szczęśliwej bezpaństwowości ( jak zwykle puste hasło) głosiły chwałę tego tłumiącego wolność państwa .
Jak dla mnie potwierdza to, że nie należy czcić bezkrytycznie żadnej grupy. Bo wśród głoszących hasła wyzwolenia znajdą się wspierający totalitaryzm, a pośród walczących o niepodległość będą tacy, co grabią i mordują niewinnych.

A tak z czystej ciekawości - jakie polskie ugrupowania anarchistyczne popierały bolszewików w 1920 roku? Tylko proszę, nie podawaj grup głoszących hasła międzynarodowego komunizmu.
TheNode.pl – zapraszam!
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Re: Dzień Żołnierzy Wyklętych

Post autor: Strategos »

Po edycji :

Z czystej uprzejmości :) :
Sarmor pisze:
Cisza pisze:
Andrzej pisze:M Kasprzak współpracował z SDKPiL co znalazłem o tej partii w sieci:
Bardzo porządna partia. Polecam doczytać coś poza Wikipedią.

Jako anarchista nie uważam walki o niepodległość za wyróżnik czegokolwiek. To zwykle puste hasło.
1/zastanawiło mnie dlaczego anarchista
piętnujący slogany , tropiciel ukrytych niepięknych idei ;) stojących za pustymi hasłami ,odczuwa sympatię do SDKPiL ?

2/prominentni (i nie tylko ) działacze SDPKiL stanęli po stronie budującej totalitarne państwo Rosji Radzieckiej, której przywódcy jednocześnie twierdzili,że po zwycięstwie komunizmu i nastaniu sprawiedliwości społecznej państwo stanie się zbędne a której funkcjonariusze w praktyce- o czym działacze SDKPiL w większości przypadków (?) późniejsi polscy komuniści nie mogli nie wiedzieć -nagminnie zachowywali się jak ludzie określani przez Ciszę jako "szumowiny" i uważali ( działacze) hasło niepodleglości za ,delikatnie mówiąc nie wyróżniające ,pozytwynie jego głosiciela

3/ nie uważam SDKPiL za bardzo porządną partię,
taka partia jacy jej działacze :
Andrzej pisze:Gratuluję bohaterów, oczywiście F. Dzierżyński też do nich się zalicza?
Sarmor pisze:
Strategos pisze:niektóre żałosne partie, które pod pozorem dążenia do przyszłej szczęśliwej bezpaństwowości ( jak zwykle puste hasło) głosiły chwałę tego tłumiącego wolność państwa .
Jak dla mnie potwierdza to, że nie należy czcić bezkrytycznie żadnej grupy. Bo wśród głoszących hasła wyzwolenia znajdą się wspierający totalitaryzm, a pośród walczących o niepodległość będą tacy, co grabią i mordują niewinnych.
Oczywiście masz racje.

Podobny wymóg zdrowego rozsądku dotyczy jednak również sprowadzania prawie każdej walki o niepodległość do zwykłych pustych haseł.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Geopolityka i współczesne konflikty zbrojne”