Wojna w Wietnamie

[viking]

Jak oceniacie ten konflikt? Czy Wietnam Północny można uznać bezwzglednie za zwycięzcę? I co USA powinno waszym zdaniem zrobic aby wygrać?

[Teufel]

I co USA powinno waszym zdaniem zrobic aby wygrać?

Nie wpuszczać tylu pismaków do Wietnamu.
Moim zdaniem zabrakło jednej decydującej ofensywy po 68' ze stron Aliantów, by całkowicie zniszczyć partyzantkę.

[Raleen]

To jest paranoja demokratycznych mocarstw, że wystarczy, żeby zginęło parę tysięcy, a ma to większy efekt niż jak po drugiej stronie zginą miliony.

[Andrzej]

Amerykanie byli bliscy zwycięstwa ale pokonani zostali przez oszukaną przez komunistów społeczność międzynarodową. To dzięki niej amerykanie wycofali się z wietnamu doprowadzając do skazania na śmierć wiele tysięcy niewinnych ludzi.

[Strategos]

.... amerykanie wycofali się z wietnamu doprowadzając do skazania na śmierć wiele tysięcy niewinnych ludzi.

Starsaszne są te sceny ewakuacji z Sajgonu helikopterami . Ci biedni "poółudniowi" Wietnamczycy, dla których zabrakło miejsca w śmigłowcach...

[slowik]

Starsaszne są te sceny ewakuacji z Sajgonu helikopterami . Ci biedni "poółudniowi" Wietnamczycy, dla których zabrakło miejsca w śmigłowcach...

Tak. Bardzo mocne sceny. Widzial ktos "killing fields" ?

[Andrzej]

Na przykład slynna ofensywa TED o mało nie zakończyła się wielką klęską komunistów mimo to propaganda pokazała ją jako wielki sukces. Podobnie było z ofensywą przeprowadzoną w 1972 komuniści byli pewni że już wygrali stało się jednak inaczej.

[Nico]

Ofensywa TET, skonczyla sie calkowita kleska komunista i praktycznym zniszczeniem Vietcongu. Nie propaganda, ale media amerykanskie zrobily z niej wielka porazke. Po tej ofensywie stala sie rzecz niebywala, do armii poludniowo-wietnamskiej zaczeli sie zglaszac...ochotnicy. Ludzie na poludnie zrozumieli, ze wojny nie toczy sie, gdzies tam na prowincji z jakimis komunistami, ale toczy sie wszedzie z wrogiem, ktory nie cacka sie z nimi.

[Andrzej]

następną ofensywę w 1972 przeprowadziły właściwie dywizje północno Wietnamskie z Vietcongu pozostały niepotrzebne dla Hanoi strzępy.

[viking]

Ale ofensywa TET doprowadziła do tego,że wszyscy obawiali sie panicznie vietcongu niezdajac sobie dokładnie sprawy z jego słabosci-choc fakte jest ,że i tak zdołał odbudować duża częsc swoich komórek.W czasie rokowań pokojowych wysłannicy Vietcongu byli traktowani jako jedna ze stron konfliktu na tej samej zasadzie co Wietnam Północny i Południowy, i to zasługa ofensywy TET właśnie,która z militarnego punktu widzenia była wielką kleską komunistów ,ale jednocześnie zbudowała mit o potędze Vietcongu, i co najwazniejsze ten mit dosyc skutecznie był podtrzymywany.

[Shoguniasty]

Należało od samego początku obrać sobie jedną radykalną ale skuteczną taktykę walki nie opierającą się na tradycyjnych metodach jakie to kochał sztab amerykański na czele z gen. Westmoreland'em. POtem trzeba było ja konsekwentnie stosowac wysyłając przy tym wieksze ilości wojsk Wietnamu Południowego pod okiem amerykanów, aby zdobyli doświadczenie, powiekszajac do tego liczbe instruktorów i oddziałów specjalnych. W innym wypadku rząd USA nie powinien w ogóle pakować kraju w ta kawałę lub ewntualnie wysłac niewielki siły zielonych beretów i instruktoów aby wspomogli demokratyczny wietnam. Wtedy mozna by było wyjsc z tej wojny bez usczerbku z podniesioną twarzą. Niestety do steru8 władzy w tamtych czasach dorwał się prezydent Johnson i cała zgraja bęcwałów nei mających pojęcia o wojnie a wierząca w amerykński mit niezwyciężonego anioła wolności.

[Nico]

Jedna z teorii dotyczących śmierci Kennediego mówila, że chciał on wysłać do Wietnamu tylko Zielone Berety (oraz zwiększyć liczebność tych oddziałów) co miało się nie podobać 'wyższym oficerom'. Podobnie mówi Stone w swoim filmie JFK, gdzie sugeruje, że wyżsi oficerowie stali za tym zamachem, gdyż Kennedy nie chciał eskalacji tej wojny.

Zielone Berety byłby tam najlepsze, jak w starym filmie pro-wojennym - Green Berets - z Johnem Waynem .

[Shoguniasty]

Wiarygodnośc filmu JFK O. Stone'a to dobry temat do dyskusji. Z jednej strony mamy świetną intrygę oparta na azie rzeczywistych zdarzeń, a z drugiej może faktyczną istotę tego zamachu. Ja osobiście ten film nie potraktowałem jako wyjaśnienia powodu zabicia Kennedyego aczkolwiek wiele wątków zdawało się być bliskimi prawdy. W każdym razie zaraz po Kennedym do władzy dorwała sie banda osób niekompetentnych którzy wywołali ten konflikt i zepsóli dobre imie USA w oczach świata.

[Andy]

Podobnie mówi Stone w swoim filmie JFK, gdzie sugeruje, że wyżsi oficerowie stali za tym zamachem, gdyż Kennedy nie chciał eskalacji tej wojny.

Nie traktowałbym Stone'a - komunistycznego agenta - jako wiarygodnego źródła informacji. On wszystko interpretuje według wskazówek z Moskwy i Hawany.

[Nico]

Hehe, tez mi jeden znajomy Amerykanin mowil, ze Stone to tylko spiski widzi .

Niemniej ja w JAKIS spisek wierze, z karabinu Oswalda jak sami przyznali strzelcy-eksperci nikt nie mogl nigdzie trafic....a juz na pewno nie pare razy pod rzad w prezydenta...