Pewnie nie zauwazyles ale gdy Twoje bataliony zaczely uciekac to sie nagle pojawilo wiele miejsca na krawedzi stolu
Gdybym nie przesunal pola o jakies 20-30cm to nie bylo by mowy o zadnym przyszlm kontrataku.
Rozkaz nie zostal przegapiony. Owszem na poczatku nie zauwazylem ze przesunales pulkownika do batalionu lekkiego ale po Twoim mailu poprawilem to.
Nie byl bys w stanie szarzowac na scigajacych Rosjan bo nie byles w zasiegu - kolumna musiala sie obrocic o prawie 90 stomni i przebyc jakies kolejne 20cm, a to wiecej niz zasieg szarzy.
Ale Twoj atak doszedl do skutku, choc nie doszlo do fizycznego kontaktu miedzy batalionami.
Co do zapisywania ruchu, to w duzej mierze sie zgadzam. Jest to troche uciazliwe ale symultaniczny charakter tury wymaga cos w ten desen. Na pewno nie jest to zas skomplikowane.
Moja wina jest po czesci to, ze nie przeszkolilem Was przed walka. Jarek mial intensywny trening w czasie marszu do Twoich pozycji, ale Ty byles zbyt bierny i nie bylo okazji
Precyzyjny zapis ruchu jest krytyczny z tego powodu ze gdy oddzialy w zasiegu ataku, nie moge jako umpire udawac, ze nie znam intencji (i rozkazow) przecinika i obiektywnie interpretowac podanych ruchow. To znaczy moze moglbym ale to za duzo pracy
Jezeli ktos mi pokaze zasady, ktore dadza podobny rezultat (i dylematy gracza) ale znacznie latwiejsze w obsludze to zaraz wkocze na wagon wielbicieli -
powaznie. Niestety takich nie znalazlem a wiecej, widze pewna tendencje rozwoju zasad, ktora szczerze mi niebardzo odpowiada.
"Moralny zwyciezca" - jakie to polskie
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu