Anomander Rake pisze:Też grałem raz, bez instrukcji i brytolami. Dosyć łatwo wygrałem (7-5 w stanach). Za mało o grze wiem, żeby powiedzieć coś o balansie.
Co do osądzania balansu, mi się to wydało ewidentne. Po drugiej stronie był Arteusz, którego nie podejrzewam, żeby mi specjalnie dawał wygrać, zwłaszcza za drugim razem, a do tego miałem fatalne karty i byłem słabo obeznany z grą, więc są do kupy trzy czynniki, które powinny doprowadzić do mojej klęski.
Z drugiej strony, kiedyś słuchałem opinii o "Grunwaldzie 1410" Dragona doświadczonych wydawałoby się graczy o tym jak to Krzyżakami nie da się wygrać, a ja wygrywałem i to spokojnie. Tylko pewne rzeczy trzeba, powiedzmy to, obczaić . Zresztą z Anomanderem jak graliśmy niedawno w klubie też akurat rozmowa zeszła na temat starego "Grunwaldu" i wrażenia mieliśmy podobne.