Revolution: The Dutch Revolt 1568-1648 (Phalanx Games)
Revolution: The Dutch Revolt 1568-1648 (Phalanx Games)
Jestem w trakcie tlumaczenia instrukcji do tej ciekawie sie zapowiadajacej gry wydanej przez Phalanx Games: http://www.boardgamegeek.com/game/9215.
I mam problem, otoz nie moge znalezc polskiej nazwy dla prowincji z angielska nazywanej "Generality" albo "Lands of Generality" albo "Common Lands" a po holendersku "Generaliteitslanden". Na moj prosty chlopski rozum wychodzi mi to jako "prowincja generalna" jednak nie chcac popelnic bledu prosze niniejszym o wszelka pomoc.
Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Tłumaczenie zasad gry do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
Karta pomocy gracza do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
I mam problem, otoz nie moge znalezc polskiej nazwy dla prowincji z angielska nazywanej "Generality" albo "Lands of Generality" albo "Common Lands" a po holendersku "Generaliteitslanden". Na moj prosty chlopski rozum wychodzi mi to jako "prowincja generalna" jednak nie chcac popelnic bledu prosze niniejszym o wszelka pomoc.
Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Tłumaczenie zasad gry do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
Karta pomocy gracza do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
Ostatnio zmieniony środa, 13 kwietnia 2011, 14:37 przez pioter, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
Juz mam:
http://en.wikipedia.org/wiki/Generality_Lands
To były prowincje bez władz własnych, rządzone bezpośrednio przez władze republiki - coś na zasadzie Terytoriów Zależnych Korony Brytyjskiej
Po naszemu możnaby to przetłumaczyć jako "terytoria państwowe" czy "obszary podległe państwu".
Ja bym proponował pozostawienie oryginalnego terminu holenderskiego, z odnośnikiem historycznym na zasadzie "* - termin "Generaliteitslanden" obejmował terytoria obejmujące ok. 20% powierzchni Zjednoczonych Proweincji Niderlandów, nie posiadające własnych władz prowincjonalnych (państwowych) i rządzone bezpośrednio przez Stany Generalne Z.P."
http://en.wikipedia.org/wiki/Generality_Lands
To były prowincje bez władz własnych, rządzone bezpośrednio przez władze republiki - coś na zasadzie Terytoriów Zależnych Korony Brytyjskiej
Po naszemu możnaby to przetłumaczyć jako "terytoria państwowe" czy "obszary podległe państwu".
Ja bym proponował pozostawienie oryginalnego terminu holenderskiego, z odnośnikiem historycznym na zasadzie "* - termin "Generaliteitslanden" obejmował terytoria obejmujące ok. 20% powierzchni Zjednoczonych Proweincji Niderlandów, nie posiadające własnych władz prowincjonalnych (państwowych) i rządzone bezpośrednio przez Stany Generalne Z.P."
Ha - o samej grze jeszcze nic nie sadze, nie dane mi bylo jeszcze zagrac niestety. Co wiem juz teraz (z lektury instrukcji) - jest dluuuga (szczegolnie przy komplecie graczy), daje graczom mnogosc mozliwosci zagran w kazdej turze (20 faz), ma ciekawa chociaz bardzo prosta mechanike rozgrywania starc militarnych, jednak glowny nacisk polozony zostal na zdobywaniu wplywow politycznych i umiejetnym korzystaniu z wsparcia z zewnatrz (kazda frakcja zyskuje wsparcie z roznych zrodel). Poza tym: kazda frakcja ma wlasne cele, kazda w inny sposob zdobywa punkty zwyciestwa, sa smaczki w postaci hugenotow przejmujacych hiszpanskie transporty ze zlotem dla katolikow, piratow rzecznych (kolejny termin ktory przetlumaczylem "na chama" - w oryginale to "water beggars") wynajmowanych przez mieszczan i protestantow, sabotujacych dzialania przeciwnika (w wybranych, "rzecznych", prowincjach). Generalnie duzo sie dzieje i jeszcze nie w pelni ogarniam calosc - jak to bedzie wygladalo w praktyce nie mam pojecia. Poki co zapowiada sie bardzo ciekawie.
Ach, no i zasady spisane w stylu Phalanx'a: fatalnie, dziurawo, miejscami bardzo nieprecyzyjnie. Ach, no i graficznie tez w stylu Phalanxa - pieknie
Ach, no i zasady spisane w stylu Phalanx'a: fatalnie, dziurawo, miejscami bardzo nieprecyzyjnie. Ach, no i graficznie tez w stylu Phalanxa - pieknie
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43348
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3922 times
- Been thanked: 2493 times
- Kontakt:
Recenzja gry by Leo:
http://www.planszowki.gildia.pl/gry/revolution/recenzja
Toczyły się swego czasu liczne dyskusje o tej grze. Proponowałbym to poprzenosic tutaj do tego tematu, żeby było w jednym miejscu.
http://www.planszowki.gildia.pl/gry/revolution/recenzja
Toczyły się swego czasu liczne dyskusje o tej grze. Proponowałbym to poprzenosic tutaj do tego tematu, żeby było w jednym miejscu.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Gralem wczoraj po raz pierwszy i chce zagrac ponownie - czyli gra mi sie spodobala. Gralismy w komplecie (5 osob) i choc w poczatkowych turach gracze czuli sie jak dzieci we mgle to dalej juz bylo coraz lepiej i sprawniej. Kontrolujac Habsburgow ponioslem ostatecznie sromotna kleske, rzeczywiscie mimo poczatkowej przewagi strona katolicka w grze ma pod gorke (duzy koszt rekrutacji wojsk i utrzymania armii). Protestanci z drugiej strony, choc slabi na poczatku to maja duze mozliwosci dynamicznego zdobywania wplywow i przy agresywnej grze w koncowych turach rozgrywki potrafia mocno przycisnac. Nie wiem czy nie popelnilismy gdzies przeoczenia w zasadach, ale w naszej rozgrywce armie w krotkich (2, 3-polowych) blokach dowodzenia byly nie do ruszenia - mogly zejsc z planszy tylko jesli ich wlasciciel postanowil rozwiazac te armie. Nie bylismy tez do konca przekonani czy wszystkie czy tez tylko jedna armia z bloku dowodzenia moze wywierac wplyw militarny i konwertowac zetony innych graczy na wlasne. Takze zasada przeplywu (overflow) jakos nie miala wiekszego znaczenia w rozgrywce poniewaz w kazdej niemal turze (oprocz chyba tylko 1) w kazdej z prowincji byly osiagniete ich limity.
Mimo niepowodzenia (ktore skladam na karb gapiostwa i koniecznosci dzielenia uwagi na inne niz gra czynnosci ) na pewno bede chcial rozegrac jeszcze nie jedna rewolucje i generalnie polecam
Mimo niepowodzenia (ktore skladam na karb gapiostwa i koniecznosci dzielenia uwagi na inne niz gra czynnosci ) na pewno bede chcial rozegrac jeszcze nie jedna rewolucje i generalnie polecam
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Dzieki za odpowiedzi, przypomnialo mi sie cos jeszcze. Co sie dzieje kiedy po rozstrzygnieciu oblezenia armie maja wrocic do bloku dowodzenia a nie ma juz w nim miejsca (pola zajela inna armia w fazie ruchu wojsk)? W instrukcji i w erracie nie znalazlem rozwiazania dla takiej sytuacji i po prostu usuwalismy takie armie z planszy.