[Projekt gry] Beresteczko 1651

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XVI, XVII i XVIII wieku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: [Projekt gry] Beresteczko 1651

Post autor: Raleen »

romanrozynski pisze:Wygląda na to że projekt upadł. W sumie nie dziwię się. O bitwie tej na razie nie ma dobrego opracowania stąd pojawiają się pewne kwiatki które pozwolę sobie skomentować
To, że odłożyliśmy ten projekt stwierdziłem już w ostatnim poście, a to czy coś definitywnie "upadło" zależy od pomysłodawcy, czyli ode mnie :). Natomiast rzeczywiście, tak jak już pisałem, naszły mnie z czasem wątpliwości co do tego na ile z tej bitwy da się zrobić sensowną i grywalną grę. Problemy ze źródłami nie były decydujące, prawdę mówiąc nawet nie brałem tego za bardzo pod uwagę. Raczej bitwa nie była zbyt manewrowa. Jak by chcieć robić skalę chorągwi wyszłoby bardzo dużo jednostek, z kolei przy skali pułku mogłoby to wyglądać mało ciekawie (duże uogólnienia i wspomniany problem manewrowości). Jakaś skala pośrednia wyglądałaby sztucznie. Tak, że ja skupiłem się na czym innym, gdzie widziałem większy sens by się tym zająć, a inni, którzy rzucali tutaj swoje pomysły, cóż - chyba podobnie.

Co do komentowania, to jest dość stara dyskusja i długa, więc proponuję jak polemizujesz dopisywać przy cytacie czyja to jest wypowiedź, bo w takim poście znalezienie wśród kilkudziesięciu cytatów co jest czyje i na której z 28 stron tego wątku zostało napisane, jest mocno utrudnione. A że różni ludzie różne rzeczy pisali, to jak na każdym forum.
romanrozynski pisze:
Jezeli wiec mamy pulk Jana Sobieskiego, w jego sklad wejdzie (dane fikcyjne) 2 choragwie husarskie, 6 pancernych i 2 dragonow
A skąd pułk Jana Sobieskiego pod Beresteczkiem skoro wtedy nie było takiego?
Tu chyba kluczem do zrozumienia tej wypowiedzi jest to "dane fikcyjne" umieszczone w nawiasie ;). Komentujesz jak historyk, a to nie jest dyskusja o ustalaniu detali historycznych, prowadzona ściśle zgodnie z metodologią naukową tylko dyskusja o projektowaniu gry. Nie znaczy to oczywiście, że robi się to w oderwaniu od historii.
romanrozynski pisze:
Dragonia w szyku pieszym też nie była taka silna, jak się wydaje (około połowy stanu w warunkach bojowych pilnowało koni).
30 na 100 to nie jest połowa tylko 30 %
Napisał (nie wiem kto) "około połowy" a nie "połowa". Tylko tak gwoli ścisłości.

Poza tym wdzięczny jestem oczywiście za Twój komentarz jako że na epoce niewątpliwie znasz się. Może wrócimy kiedyś do tematu, a może zmienimy bitwę, będącą obiektem naszych zainteresowań, pozostając w ramach epoki.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
romanrozynski
Adjudant-Major
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 września 2010, 17:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [Projekt gry] Beresteczko 1651

Post autor: romanrozynski »

Jak by chcieć robić skalę chorągwi wyszłoby bardzo dużo jednostek, z kolei przy skali pułku mogłoby to wyglądać mało ciekawie (duże uogólnienia
Faktycznie, siła uderzenia husarii znacznie się różni od kozaków, a jedne pułki miały tylko jedną rotę, inne więcej, a dodatkowo w niektórych jeszcze arkabuzerskie (w jednym 2, w drugim 3),

Jak zauważyłem sporą zmorą było centrum w którym były chyba wszystkie możliwe formacje oprócz piechoty polskiej zostawionej w obozie.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: [Projekt gry] Beresteczko 1651

Post autor: Raleen »

No właśnie, jak już, to chciałoby się mieć w takiej grze chorągwie - żeby było ładnie widać różne formacje: husarię, arkabuzerów, kozaków, dragonię itd. Tyle, że wtedy robi się tego dużo, plus dochodzą problemy ze źródłami czyli dokładnymi danymi ile tych chorągwi i jakich było. Wyobrażałem sobie zrobienie pułków o zróżnicowanych współczynnikach, ale jak to wtedy wyważyć. Cóż, może na jakiś konwent jak by byli zainteresowani to można by się pokusić o grę w mniejszej skali, z podziałem całości na wielu graczy.

Skoro podjąłeś temat bitwy, mam takie pytanie: co Twoim zdaniem było w tej bitwie najważniejsze? Często w bitwach da się wyodrębnić jakiś kluczowy, albo charakterystyczny element.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
romanrozynski
Adjudant-Major
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 września 2010, 17:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: [Projekt gry] Beresteczko 1651

Post autor: romanrozynski »

problemy ze źródłami czyli dokładnymi danymi ile tych chorągwi i jakich było
Myślę że to da się zrobić.
2 lat potrzebowałem na sporządzenie ODB sił polskich pod Zbarażem i dało się ;)
Nawet cała książka z tego wyszła.
Ale mniejsza.
Wielu danych z rozpiską na pułki dostarcza Oświęcim-przynajmniej w przypadku wojska pieniężnego. Nieco mniej materiałów znam na temat wojska prywatnego ale i tu z 10 000 myślę że co najmniej połowę da się rozpisać na chorągwie i pułki zwłaszcza że Oświęcim też wymienia część wojska prywatnego a i inne źródła coś tam podają. Na pewno konieczne będzie się zapoznanie z materiałami z których korzystał Jan Wimmer i zestawił nam z nich bryka.
Spory problem będzie z autoramentem cudzoziemskim. Tu Oświęcim wymienia w pułku królewskim tylko część jednostek. Będą problemy ze zlokalizowaniem reszty oprócz jednego regimentu który na pewno został posłany do lasu do osłony prawej flanki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „XVI-XVIII wiek”