Co do Twojego ostatniego materiału Michale, myślę, że akurat Twilight Struggle to jest ostatnia gra, do której potrzebny jest jakikolwiek organizer, bo rodzajów żetonów jest tam na tyle mało, iż spokojnie można je wrzucić do trzech woreczków i to w zupełności wystarczy. Imperial Struggle to oczywiście co innego, tam żetonów, kafelków i innych gadżetów jest więcej i do tego są mocno zróżnicowane.
Z kolei widzę, że Imperial Struggle jakoś się trzyma, mimo poważnych problemów z balansem. Są ludzie, którzy nadal chętnie po nią sięgają. Tłumaczę to sobie tym, że sama epoka i takie jej ujęcie wydają się bardzo ciekawe, a także wydanie gry (zwłaszcza GMT) stoi na dobrym poziomie.
Imperial Struggle (GMT/Phalanx)
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 42706
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3464 times
- Been thanked: 2149 times
- Kontakt:
Re: Imperial Struggle (GMT/Phalanx)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)