Chojnice 1454 (TiS)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Z oczywistych względów prawie każda opinia na temat gier TiSa dziwnym trafem ;) wywołuje silny odzew.
Skoro jednak tak jest, to trudno się chyba dziwić, że odzew następuje i tym razem.W paru miejscach tego forum pisałem o tisowskim systemie średniowiecznym nie traktując tematu powierzchownie, ani też nie występowałem w roli tropiciela błędów.
Nie znam jedynie Kosowego Pola.
Przeglądam natomiast regularnie, chociaż niestety dosyć pobieżnie dodatki i scenariusze do poprzednich gier, w praktyce w ostatnim czasie Grunwaldu.
Wymieniliśmy jakiś czas temu parę zdań na temat Kurzętnika i prezentowałeś wówczas podobne stanowisko, jak obecnie, czyli że subiektywne, pozytywne odczucia na temat gry w oderwaniu od jej merytorycznej zawartości są dla Ciebie ważniejsze.
I przyjęcie takich kryteriów jest oczywiście całkowicie uprawnione, czemu nie?
Ale kiedy ktoś inny widzi, że gra posiada wiele wad też może reagować niufnie, albo z niedowierzaniem co do intencji chwalącego grę w oderwaniu od istniejących w niej błędów.
Przypomnę, że będąc osobą najwięcej piszącą na tym forum o tisowski średniowieczu napisałem chyba w ogóle jedyną recenzję Grunwaldu, która znalazła się w pierwszym Weteranie.Jest to recenzja pozytywna, więc o jednostronności chyba nie może być mowy.
Jestem również autorem krótkiego tekstu na temat Bannockburn, który gdzieś na tym forum tkwi i jak sądzę dobrze oddaje to czego po grze może oczekiwać siegający po nią.
Chwalić tym razem nie było za co, ale i tym razem nie poszukiwałem więcej błędów, niż tylko te, które podważały w ogóle logikę rozgrywki, bo rozważania techniczno-historyczne w odniesieniu do gier specjalnie mnie nie interesują.
Raleen napisał tu tekst w swoim stylu, czyli przenicował dokładnie wszystko co znalazł w scenariuszu.Skoro wolno grę polecać w oparciu o całkowicie subiektywne odczucia, wolno też "brać pod lupę" każde jej rozwiązanie.Jak wolność, to wolność!
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Aetius1 pisze:ok. argumentom nikt nie robi krzywdy.
ale dlaczego robić krzywdę komuś kto pisze może bez stricte merytorycznych argumentów, ale za to wyraża po prostu swoje zdanie. Np że grał i gra mu się podobała bo wprowadzono miasto po raz pierwszy, udało się rozegrać dwa razy z różnym skutkiem i że jest przy tym trochę kombinowania i myślenia.
A czy nawet jeśli ktoś napisze że "Grałem spędziłem miło czas, przegrałem ale gra mi się podoba" to jest niewarty uwagi, bo nie pisze rzeczowych argumentów tylko opisuje swoje odczucia?
Odnoszę wrażenie że jeśli ktoś pisze o grach TiSu inaczej niż merytorycznie nie jest traktowany poważnie i sugeruje mu się różne rzeczy (a propagowanie takich zachowań nie mieści się chyba w idei forum jako miejsca wymiany poglądów)
ja mimo tego że być może macie rację co do historycznych "Błędów" gry nie uważam że jest ona do d** i kropka.
jeśli ktoś uważa że taka moja opinia jest bezsensowna to trudno. Ja go nie przekonam ale fajnie by było recenzując jakąś grę pokazać nie tylko jej wady ale i zalety. Wtedy to może nabierze trochę obiektywności i może zapobiec podejrzeniom o jednostronność piszącego.
Tak jak pisali koledzy, argumentom krzywdy nikt nie robi. Szkoda, że do tej pory nie spróbowałeś. Odczuciom i komentarzom subiektywnym też krzywdy nie robimy, tylko staraj się jednak by nie były to teksty w stylu "Jesteś tego warta", bo nie do tego służy to forum. Twoi koledzy, w tym autorzy gier TiS i współpracownicy wydawcy, jak np. Arecki, PzKpfw II czy Mardok potrafili na tym forum dyskutować i nikt im nigdy niczego nie wycinał - przejrzyj ich wypowiedzi i sam ich spytaj. Bierz z nich przykład, a unikniemy dzięki temu niepotrzebnych dyskusji na tematy jak powyżej.

Skoro uważasz, że gra ma jakieś zalety, o których nie wspomniano, możesz przecież o nich napisać. Zwłaszcza, jeśli jak piszesz, już w nią grałeś, możesz opisać przebieg rozgrywki, bo do tej pory, zdaje się mało kto w nią grał i co za tym idzie nikt o tym jak przebiega rozgrywka nie pisał. Wypełnisz dzięki temu lukę. Tylko znowu, fajnie by było gdyby taki opis zawierał konkrety, a nie tylko subiektywne odczucia, gdybyś np. rozpisał manewry poszczególnych oddziałów, poszczególne walki. Dzięki temu z pewnością wniesiesz do tematu sporo treści merytorycznych.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Aetius1 pisze: A czy nawet jeśli ktoś napisze że "Grałem spędziłem miło czas, przegrałem ale gra mi się podoba" to jest niewarty uwagi, bo nie pisze rzeczowych argumentów tylko opisuje swoje odczucia?
Tylko widzisz, że takie subiektywne odczucia są już bardzo blisko aby zakwalifikować je jako reklamę. A przecież chyba nie chodzi tylko o propagowanie gry, a jej w miarę wyważoną ocenę opartą na argumentach. Jakbyś napisał, że gra Ci się podobała bo: jest kilka dobrze zrobionych rozwiązań i podał ich przykłady, napisał, że jest dobrze wykonana technicznie i np. porównał do jakiejś innej gry, jest dużo graczy którzy podzielają twoja opinię i podał ich odczucia poparte argumentami itp. itd. można by wymieniać jeszcze długo. Wtedy to nie jest już reklama a faktyczna ocena. A tak stwierdzenie, że coś mi się podoba i tyle to znamy wszyscy z codziennej porcji reklam w telewizji, radiu, gazetach etc. I chyba większość z nas już jest na takie stwierdzenia zaszczepiona, więc potrzeba czegoś więcej aby nas przekonać.
Aetius1 pisze: Odnoszę wrażenie że jeśli ktoś pisze o grach TiSu inaczej niż merytorycznie nie jest traktowany poważnie i sugeruje mu się różne rzeczy
Tutaj sam sugerujesz, że jednak twoja opinia nie jest merytoryczna. A traktujemy Ciebie i wszystkich innych bardzo poważnie, o czym świadczy ilość postów w tym temacie.
Aetius1 pisze: ale fajnie by było recenzując jakąś grę pokazać nie tylko jej wady ale i zalety. Wtedy to może nabierze trochę obiektywności i może zapobiec podejrzeniom o jednostronność piszącego.
Masz przecież szansę przedstawić jej zalety, więc wykorzystaj okazję. ;) I co w przypadku jak gra nie posiada zalet (nie twierdzę, że w tym przypadku). Co wtedy ma zrobić piszący?
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jeśli o mnie chodzi, rzeczywiście ciężko mi było znaleźć zalety tej gry, a to z tej przyczyny, że w mojej ocenie jest to najsłabsza gra z tych, jakie TiS ostatnio wydał. Mimo to, jeśli prosiłeś Aetiusie o zalety, jedną mogę wskazać: ładna grafika planszy.

Natomiast odnośnie emocjonalnych relacji, nie ma sprawy Aetiusie, ze zniecierpliwieniem czekamy na Twoje dzieło :) . Jak dobrze się coś czyta to rzadko kiedy ludzie się czepiają nawet jak relacja nie zawiera w sobie żadnych argumentów. Nie pozostaje Ci nic innego jak nas mile zaskoczyć ;) . Zatem, jak to mawiają Twoi koledzy z Galicji: nie gadamy, tylko działamy ;) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

W czwartek mam nadzieję, że sprawdzimy Chojnice w wersji oryginalnej i uzdatnionej.
Z tą oryginalną to oczywiście nie do przesady.Kopać tunelu pod murami zamku i fosą w trakcie 3 godzinnej bitwy nie będziemy.
W przeciweństwie do Kurzętnika mapa Chojnic wygląda atrakcyjnie, a do tego ciężko odpuścić bez sprawdzenia tak wielkie zwycięstwo Zakonu...
W grach rozegranych samemu po 4-5 etapach jak plansza długa i szeroka śpiewano "Crist ist enstandin".
Po rozgromieniu pierwszej fali polskiego natarcia i zablokowaniu grobli, przy jedoczesnym obowiązku samobójczego atakowania taboru co etap przez Polaków wielkie zwycięstwo Zakonu było przesądzone, a inny wynik starcia możliwy tylko przy wyjątkowo sprzyjającej kostce.
W grach TiSa stosowane są bowiem tabelki, które minimalizują określenie "niemożliwy".
Atakując nawet skromnymi siłami na 2 : 1 można liczyć na wyrąbanie sporego przyczółka jeżeli przez 2-3 etapy będzie sie kulało dwoma kosteczkami sumę 2-6 ( z przewagą 2-4), a jednocześnie przeciwnikowi, gdy zaatakuje trafią się rzuty na sumę 8-12, a najlepiej 10-12.
Przy uśrednionych rzutach przyczółka nie będzie, a tabor będący w grze przenośną linią Maginotea dopełni dzieła zniszczenia.
Sensacji pewnie nie będzie, ale tak mało jest okazji do pośpiewania hymnu Zakonu...
Awatar użytkownika
WP
Porucznik
Posty: 567
Rejestracja: środa, 9 sierpnia 2006, 07:48
Lokalizacja: Płock

Post autor: WP »

No to do boju w imię Zakonu. :jupi:
si vis pacem, para bellum
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A jak to jest z tym forsowaniem wpław bagien przez polską jazdę, bo coś mi o tym wspominałeś wujawie ostatnio innymi kanałami ;) ? Sam przyznam, że tego nie zauważyłem, ale ja się przyglądałem tej grze bardziej od strony teoretycznej :) .

Poza tym, czekam oczywiście z niecierpliwością na relację.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Forsowanie bagien w praniu nie wyszło.Do czasu kiedy można to zrealizować Krzyżacy mogą spokojnie obstawić wszystko taborem.Atak z bagna na tabor to już byłby hardcore.
Zobaczymy jutro, czy koledzy przerwą mi ten krzyżacki błogostan. ;)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

No i jak tam, coś grobowa cisza zaległa ;D

Czyżby przerwali jednak Twój błogostan?

Co do tych bagien, z tego co piszesz rozumiem, że fizycznie istnieje możliwość przeprawienia się tylko, że nie opłaca się to ze względu na możliwość podsunięcia się Krzyżaków do brzegu? Czy tak?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
wujaw
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Post autor: wujaw »

Cisza zaległa z powodu sabotażu, który udarenił rozgrywkę.
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu jednak zagramy.
Jak chodzi o manewr przez bagno to w rzeczy samej : manewr byłby możliwy tylko na początku, a wtedy nie ma go czym wykonać.
Paulus podzielił się przy okazji refleksjami ze swoich kilku podejść "samotnikowych" do Chojnic, przy czym stosował metodę stałego modyfikowania przepisów na rzecz Polaków, ale nie doszedł do satysfakcjonujących rezultatów.
Zagraliśmy Sukcesorów, obyło się bez fajerwerków.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Chojnice 1454 (TiS)

Post autor: Raleen »

Zdjęcie planszy gry na potrzeby dyskusji i dla osób poszukujących informacji o niej.

Obrazek
http://portal.strategie.net.pl/PortalIm ... 201454.jpg
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”