Strona 7 z 15

: czwartek, 16 lutego 2006, 12:47
autor: Raleen
no wiesz, miał byc Bravehart :wink:

: czwartek, 16 lutego 2006, 15:12
autor: Wojpajek
Gra jest beznadziejna... nudna i nie ma żadnego manewru poza rzucaniem kostkami. :/ Do bani

: czwartek, 16 lutego 2006, 22:37
autor: Grohmann
Wiecie z drugiej strony w takim Grunwaldzie za dużo manewru tez nie było.
Choć tam był troche jednak zróżnicowany teren, tutaj z tego co widziałem jak okiem siegnąc teren czysto równinny.

: piątek, 17 lutego 2006, 08:57
autor: Raleen
Właśnie, w Kircholmie też jest teren płaski i niewiele elementów, ale tam są szyki i dzięki temu to się sprawdza.

: piątek, 17 lutego 2006, 18:18
autor: motyl
Sam teren raczej nie powinien wpływać na jakość gry, bo różne bitwy były rozgrywane w zróżnicowanym terenie. Stirling po prostu nie jest grywalny. Już ciekawiej jest pod Świecinem. Nie rozegraliśmy całej gry, choć było nas czterech i wrażenia były pozytywne. Choć oczywiście pełno luk w przepisach zmuszało nas do wydzwaniania do Wojtka Zalewskiego w celu wyjaśniania zasad.

: sobota, 18 lutego 2006, 18:01
autor: Gladky
motyl pisze:Sam teren raczej nie powinien wpływać na jakość gry, bo różne bitwy były rozgrywane w zróżnicowanym terenie. Stirling po prostu nie jest grywalny. Już ciekawiej jest pod Świecinem. Nie rozegraliśmy całej gry, choć było nas czterech i wrażenia były pozytywne. Choć oczywiście pełno luk w przepisach zmuszało nas do wydzwaniania do Wojtka Zalewskiego w celu wyjaśniania zasad.
No własnie. Podstawka do systemu jest najgorszą jaką widziałem od kiedy gram w Strategie. Czyli od jakichś 10 lat.
Na szczęście już kolejna gra - Świecino - rokuje sobą jakieś nadzieje na poprawę sytuacji, ale nie wiem czy i kiedy taki proces nastąpi. A Wojtek niestety tylko się obrusza i obvraża jak mu się zwraca uwagę, że coś nie wyszło.

: niedziela, 19 lutego 2006, 16:37
autor: motyl
Na forum TISu zadałem pytania odnośnie żetonów: Czy Gdańsk wystawił do walki Tatarów, a jeśli nie, to dlaczego użyto ikonki Tatara, bo co to za jazda, która ma szable, łuk i szyszak. Druga sprawa, to piechota polska, która przedstawiana jest jako piastowski woj z drużyny księcia. Kolejna to fakt, że sporo jazdy z obu stron ma na sobie hełmy garnkowe, które dawno wyszły z użycia.

Zalewski napisał, że tu chodzi o grę, a nie o to jak się ubierali.

No to ja nie rozumiem. To chyba gra historyczna, więc dlaczego nie ma mieć wartości dydaktycznej. Przecież dzieciaki też mogą kupić tę grę.

: niedziela, 19 lutego 2006, 19:25
autor: viking
heh a ja myśle sobie kupię ,,Świecino" ale najpierw poczytam opinie innych-a tu sie okazuje,że pytań bez odpowiedzi jest cała masa, jak w przypadku ,,Stirling" :wink: , trochę to już przesada żeby ciągle wystepowały poważne niedoróbki na żetonach, w przepisach itp-w końcu jak ktos płaci pieniążki to i wymaga...

: niedziela, 19 lutego 2006, 20:22
autor: Raleen
Zalewski napisał, że tu chodzi o grę, a nie o to jak się ubierali.
Dobre :lol: :lol: :lol:

Tatarzy z Gdańska :D

: niedziela, 19 lutego 2006, 20:29
autor: motyl
Na priva dostałem propozycję dla WZ, żeby zamiast krzyżackiej kawalerii użyć tygrysów królewskich lub panter, piechota krzyżacka niech będzie zastąpiona przez wermaht, polska jazda jako shermany, Tatarzy jak wozy opancerzone lub TKSy a piechota z września. To jest niezła oszczędność :wink:

: niedziela, 19 lutego 2006, 20:42
autor: Raleen
Mi się podobała dyskusja o tym jakiego koloru mają byc Krzyżacy bo początkowo mieli byc czarni i ktoś rzucił, że to nie Krzyżacy tylko SS Marienburg :lol:

I potem padło tłumaczenie, że to dlatego, że oni byli "źli" :lol: .

Poczułem ducha historiografii Św. Augustyna, "O państwie bożym" :D , gdzie historia to starcie dwóch grup: "złych" - potępionych i "dobrych" - zbawionych :lol:

: wtorek, 21 lutego 2006, 17:32
autor: Khamul
Raleen pisze:Obawiam się, że jak by instrukcja była powszechnie dostępna to nikt by gry nie kupił :P widząc jak jest napisana instrukcja.

A tak jak już kupi to stara się w to jakoś grac dorabiając sam pewne rzeczy.
Czy istnieje jakaś możliwość zdobycia instrukcji do Stirling? Nie bardzo uśmiecha mi sie tak duży wydatek na takie badziewe przepychankowe, a chętnie zagrałbym sobie w Świecino....

: środa, 22 lutego 2006, 12:53
autor: Khamul
I jeszcze taka sprawa z innej beczki... Może się nie znam, ale... Czytałem sobie kiedyś HB - Grunwald i była tam dosyć ciekawa uwaga dotycząca walki (taktyki kawalerii) w średniowieczu. Chodzi o to, że autor przekonywał, że jazda w tym czasie nie atakowała szykiem "w płot" tylko była podzielona na chorągwie złożone z 100-150 konnych jeźdźców. chorągiew miała postać prostokątu zakończonego klinem (można sobie takie coś obejrzeć chociażby w starej ksiązce do historii do podstawowki) gdzie czesc rycerzy była uzbrojona w kopie a czesc w kusze. Taka chorągiew atakowała szarżą, a jak nie odnosiła powodzenia to wycofywała się (robiła nawrót) i atakowała ponownie. Można sobie o tym dokładnie poczytać. Chodzi mi o to, że już w grunwaldzie trudno było o to - była tam jedna wielka przepychanka momentami, natomiast przy skali oddziału jazdy 25 rycerzy jest to chyba niemożliwe... No może się mylę albo czepiam...?

: środa, 22 lutego 2006, 13:13
autor: Raleen
dokładnie, ten system zdaje się jest ogólnie ahistoryczny

zresztą sam autor pisał, że będzie to gra, w której można, cytuję: postrzelać z łucznikuff i poprzeprawiać się brodem itd. :D

Co do instrukcji powiem tylko, że też nie zamierzam tego nabywać, a zobaczyłbym ze względu na podobieństwa do innych gier. Myślę, że coś uda się skombinować.

: środa, 22 lutego 2006, 13:36
autor: Khamul
Raleen pisze:dokładnie, ten system zdaje się jest ogólnie ahistoryczny

zresztą sam autor pisał, że będzie to gra, w której można, cytuję: postrzelać z łucznikuff i poprzeprawiać się brodem itd. :D
Ale to jest krok wstecz, po jasna chol.... się cofać wstecz? Tylko, żeby sobie zobaczyć ustawienie wojsk przed bitwa?