Strona 1 z 1

Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: niedziela, 25 grudnia 2016, 19:54
autor: Khamul
Kilka przemyśleń nad systemem Simple GBoH w porównaniu z klasycznym GBoH po 4 bitwach (m.in. Maraton i Kanny) rozegranych 1,5 tygodnia temu z RyTo. Z mojego punktu widzenia, ale i z komentarzem RyTo.

http://strategie23pal.blogspot.com/2016 ... -gboh.html

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: niedziela, 25 grudnia 2016, 22:48
autor: Raleen
Przeczytałem z zainteresowaniem. Widzę, że niektóre absurdy systemu GBoH (ja znam głównie SPQR), o których kiedyś szeroko pisałem (nie tylko ja zresztą), są zwalczane. Choćby wspomniane przez Ciebie podwójne straty zadawane przez Rzymian, co do których kiedyś nie udało mi się przekonać naszych rodzimych graczy, że są nieadekwatne. To samo ze stałym podziałem armii na formacje. Miło odnaleźć po pewnym czasie potwierdzenie własnych spostrzeżeń. Oczywiście, że system z takimi "naprawczymi" modyfikacjami jest lepszy niż bez nich, jak by nie oceniać całej reszty.

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: wtorek, 6 czerwca 2017, 21:29
autor: wujaw
Jako szczery i oddany zwolennik GBoH traktuję ten temat jako słuszną ze wszech miar promocję Simple GBoH, który jest ciekawą alternatywą dla wersji podstawowej.
Szczególnie, że pomimo nieustającej fascynacji tradycyjnym GBoH nie zaklinam rzeczywistości jak chodzi o mankamenty gry, których Kanny są bardzo jaskrawym przykładem.
Skoro Kanny wypadły tak obiecująco w Simple GBoH, to może Simple przyczyni się do "rewitalizacji" Kann i kilku innych scenariuszy wśród osób lubiących ten system.
Przy okazji nasunęło mi się pytanie dlaczego żetony legionistów tak kiepsko wypadają przy grze w Simple?
Grałem dotychczas w Simple tylko w helleńskie, względnie helleńsko-kartagińskie bitwy.

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: wtorek, 6 czerwca 2017, 21:58
autor: Raleen
Cieszę się na reaktywację dyskusji, zwłaszcza w wykonaniu tak szacownego gracza. Jako niesiedzący w tematyce gier starożytnych chciałem jednak zapytać jak tam Twoje wrażenia z rozgrywek wujawie, bo z tego co piszesz wnioskuję, że grałeś. Myślę, że to może być dużo ciekawsze niż dywagacje o zasadach (oczywiście - to tylko takie moje subiektywne wrażenie).

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: środa, 7 czerwca 2017, 20:38
autor: Anders
Ja simpla nie wspominam jakoś szczególnie pozytywnie - wolę oryginalne zasady.

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: środa, 7 czerwca 2017, 20:57
autor: Leliwa
Simpla ponoć zmienili w nowych zasadach co nieco.

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: czwartek, 8 czerwca 2017, 00:52
autor: wujaw
Miło mi Raleenie z powodu ciepłego powitania w tym wątku.
Grałem w "Simpla" tylko 3 razy, w tym pierwszy wybitnie treningowo grając w modelowy scenariusz do nauki czyli bitwę pod Akragas z dodatku Tyrant, który bardzo dobrze wypada w systemie podstawowym, potem w inną, zupełnie już malutką bitwę z Tyranta nad rzeką Abolus i ostatni raz w zacnym, większym towarzystwie w Granik.
Ta trzecia rozgrywka zupełnie zamknęła temat Simple GBoH.
Specyfiką przepisów Simple GBoH jest możliwość aktywacji formacji, jeżeli trzeba może być wciąż tych samych.
Stąd wynika ważne zadanie dla twórcy danego scenariusza, żeby nie dopuścić do sytuacji, gdy jedna ze stron ma siły rozproszone pomiędzy drobne formacje o niewielkiej sile, natomiast przeciwnik posiada duże formacje, pełne elitarnych wojsk, do tego wsparte wodzem obdarzonym możliwością wykonania kilkukrotnie podczas gry natychmiastowej kolejnej aktywacji po zakończeniu poprzedniej.
Śmiało można powiedzieć, że Granik jest zaprzeczeniem tych moich postulatów i w wersji Simple jest jeszcze bardziej rozczarowujący niż w podstawowej.
Po namyśle widzę jednak, że duży wpływ na to miała specyfika bitew macedońskich.
W wersji podstawowej Aleksander wydający pod rząd niesamowitą ilość rozkazów swojej elitarnej kawalerii zabijał rozgrywkę, ale Simple nic nie zmieniał, a nawet może przyspieszał egzekucję wojsk perskich.
Teraz szczególnie zainteresowała mnie wizja rozegrania fatalnych w wersji podstawowej Kann, oraz specjalnego scenariusza do Devils Horseman, którym mam nadzieję uda się kiedyś pochwalić.
Widzę, że jest nowe wydanie przepisów w sklepie, sporo zmian zapowiadają, aż się dziwię, bo przecież przepisy są dość krótkie.

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: czwartek, 8 czerwca 2017, 17:06
autor: Raleen
wujaw pisze:Specyfiką przepisów Simple GBoH jest możliwość aktywacji formacji, jeżeli trzeba może być wciąż tych samych.
Atakujący jest premiowany w walce? Czy po zmianach dot. wojsk rzymskich legionistów i zadawania przez nich podwójnych strat zasada ta została zwichnięta? Na czym jeszcze te zmiany polegają?
Kiedyś mi chodziło po głowie (i w sumie nadal chodzi), żeby zobaczyć jak wygląda ta uproszczona wersja, ale sam system jaki jest w wersji podstawowej to już wiem od dawna, i - co istotniejsze - dużo innych rzeczy czeka na swoją kolej, czasem się lżej lub mocniej dobijając.

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: piątek, 9 czerwca 2017, 00:24
autor: wujaw
W Simple GBoH nadal istnieje tabela każdego typu jednostek przeciwko każdemu przeciwnikowi, ale przewiduje po prostu modyfikator do rzutu kością danego typu wojska przeciwko innym w ataku i obronie.
Do tego dochodzą inne modyfikatory, jak na przykład za dotychczas otrzymane hity atakującego i obrońcy, niekiedy za fakt, że oddział poruszał się przed walką i inne.
Mnożenia zadawanych strat nie ma.
Jak się dowiedziałem nowa edycja Simple GBoH znacząco różni się od poprzedniej, do tego stopnia, że zmienić może oblicze znanych scenariuszy.
Zamówiłem czym prędzej i niedługo z przyjemnością spróbuję Simple GBoH już w nowej odsłonie.

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: czwartek, 27 lipca 2017, 22:47
autor: Khamul
Za mną chyba kilkanaście rozegranych bitew na zasadach Simple 2ed, kolejne w planach. Czas na krótkie, wstępne podsumowania… Największe zmiany w stosunku do 1ed to:
1. Straty zadane niewyeliminowanym jednostkom (obniżenie ich poziomu zwartości) już nie mają wpływu na walkę… Z początku szok, ponieważ wywraca to w sposób istotny mechanikę i właściwie można powiedzieć, że mamy do czynienia z nową grą (osłabionym walką skrzydłem do tej pory nie było sensu już atakować/walczyć, teraz to nie ma znaczenia). Ale z dłuższej perspektywy – to zmiana, która bardzo ułatwia obliczenia przy rozstrzyganiu starć i przyspiesza grę. Po tych kilkunastu bitwach na plus. Korzystanie z różnych skrzydeł wymusza inny przepis (niestety na razie opcjonalny, ale chyba większość graczy na niego gra, o nim poniżej).
2. Brak modyfikatora +1 za atak w przypadku, gdy podchodzimy atakującą jednostką do obrońcy. Na bardzo duży plus. W związku z tym modyfikatorem czasami rozgrywki w pierwszej edycji wyglądały jak szachy – komu uda się pierwszemu zaatakować ten uzyskiwał niewielką, ale jednak, przewagę. Przypominam, że w grze nie ma niczego takiego jak kontrszarża.
3. Osłabienie „walki ogniowej”. Jednostki z „J”, których w grze jest od groma, nie mogą już ostrzeliwać, czy to w obronie czy w ataku. Mogą jedynie harcować – podbiegać z odległości 2 lub do 4 heksów (konnica). Bardzo osłabia to harcowników (SK). Ale chyba na plus, bo przyspiesza grę i nie ma tylu rzutów kostką. A dobrze dowodzeni SK potrafią napsuć sporo krwi, czy raczej spowolnić jednostki przeciwnika na danym odcinku same nie ponosząc strat (mogą się zawsze wycofać).
4. Brak dwóch poziomów „podwójnych” hoplitów. Do tej pory hoplici jako jedyne jednostki walczyły awersem i rewersem (gdzie miały mniejsze morale i siłę). W chwili obecnej hoplici są już jednopoziomowi. Osłabienie, ale… Hoplici walcząc z pojedynczymi jednostkami jednoheksowymi ponoszą mniejsze straty, w niektórych przypadkach nie rzucają na Rout… Z doświadczenia – hoplitów o morale 5-6 pokonuje nadspodziewanie się łatwo, ale jak przychodzi do walki z hoplitami 7-9 to zniszczenie ich jest bardzo trudne. Póki co skłaniam się, że jednak zmiana zbytnio osłabia hoplitów. Ale zobaczmy za kilkadziesiąt rozgrywek.
5. Pojawił się przepis ograniczający aktywowanie bez przerwy tego samego skrzydła. Na razie jest opcjonalny, ale odnoszę wrażenie, że sporo graczy na niego gra. Polega on na tym, że jeżeli chcemy aktywować ponownie to samo skrzydło musimy rzucić na współczynnik dowodzenia dowódcy – jeżeli się nie uda… tracimy aktywację. Na bardzo duży plus, ale co ciekawe przepis o jakieś 30-60% wydłuża czas trwania bitwy w porównaniu z 1ed…
I może jeszcze słowo co do samych przepisów. Być może z braku wolnego czasu ciężko było mi się przerzucić na nowe przepisy, które trzeba czytać bardzo, bardzo dokładnie, czasami zmiany pojawiają się w niespodziewanych miejscach (jak opisy rezultatów walki). Odnoszę też wrażenie, że jednak nowe przepisy nie zostały dokładnie przetestowane na wszystkich dotychczasowych grach (miałem kilka uwag do Alana odnośnie Hoplitów i szczerze, to nadal nie jestem usatysfakcjonowany jego odpowiedziami).
Chętni na kampanię, np. wszystkie bitwy Aleksandra w Simple 2ed? Leliwa, może zaczniemy w Niepołomicach a skończymy na konwencie krakowskim?

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: sobota, 29 lipca 2017, 01:45
autor: wujaw
Za mną dokładnie 6 gier wg. przepisów drugiej edycji, pozwolę sobie nawiązać do punktu 5.
Gram na razie w pudełko Aleksandra, uznałem ten przepis za, powiedzmy na razie niepożądany.
Ponieważ możliwość ponownego aktywowania tej samej formacji uzależniona jest od pozytywnego rzutu na inicjatywę wodza jest to premia dla strony macedońskiej, której żadne bonusy nie są potrzebne, bo mają w większości scenariuszy przewagę dużą, albo ogromną.
Jeżeli miałbym jakoś uogólnić tę kwestię, to powiedziałbym, że ten przepis pozostanie docelowo alternatywny, bo sprawdzi się w scenariuszach ze zrównoważonym dowództwem, ale będzie nadmiernie promował dowódców z inicjatywą 7, gdzie scenariusze z ich udziałem staną się jeszcze trudniejsze dla przeciwnika, a już są łagodnie mówiąc trudne.

Re: Simple GBoH vs klasyczny GBoH

: poniedziałek, 7 sierpnia 2017, 10:48
autor: Leliwa
Khamul pisze: Chętni na kampanię, np. wszystkie bitwy Aleksandra w Simple 2ed? Leliwa, może zaczniemy w Niepołomicach a skończymy na konwencie krakowskim?
Why not? :) :)