Epic of the Peloponnesian War (CoA)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące starożytności i średniowiecza.
Awatar użytkownika
Lord Voldemort
Pułkownik
Posty: 1325
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
Lokalizacja: Opole
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Post autor: Lord Voldemort »

Nico pisze:Pikus:) Empires in Arms/Harms mialo cos 150+ ?
EiA ma niecale 50 str, EiH z dodatkowymi kampaniami (1792, Middle East in Harm) juz dawno przekroczylo 200 (i dalej rosnie :P)

V.
cin9
Caporal-Fourrier
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:26

Post autor: cin9 »

I to mają być powody do śmiechu???Ile czasu trzeba się tego uczyć???Ja tu widzę, że przy wyborze gry powinienem się zainteresować po pierwsze objętością instrukcji.Nie dlatego, że mam kłopoty ze składaniem literek w wyrazy, po angielsku też poradzę, ale w wolny czas nie opływam.
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

EiA/H ? Nie wiem, ja nic sie nie uczylem na poczatek, wprowadzili mnie do gry :) . Jesli instrukcje ma byc wymowka :P to rownie dobrze mozna grac tylko w chinczyka ;) tam chyba wogole instrukcji nie ma ;).
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
cin9
Caporal-Fourrier
Posty: 97
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:26

Post autor: cin9 »

Przeginasz i to mocno.Przecież ten kto Cię nauczył musiał przebrnąć przez instrukcję.Twoje prawo zresztą twierdzić, że takie obszerne instrukcje to żaden problem.A moje prawo wątpić czy znajdę kogoś kto będzie chciał ze mną w to zagrać.
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Zgadza sie, ktos przebrnal. Jednak zaden z graczy (a wiekszosc pracowala z tych co gralem) nie zalowala czasu, gdyz gra dawala bardzo duzo emocji. Mozna grac w fajne gry, do ktorych trzeba przysiasc, albo mozna w chinczyka do ktorego nie ma zadnej instrukcji :) . To jak z ksiazkami, krotkie nie beda mialy tyle ciekawych informacji, opisow itd jak dlugie, grube tomiska :).
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

polo pisze:Leży to u mnie na półce z 10 lat.
Może jednak się przekonam ...
http://www.boardgamegeek.com/game/1678

Ceny na rynku wtórnym od 80 do 120 $.
Ktos podzielił również mój pogląd o tym ,ze system gry jednoosobowej jest tu genialny. No cóż w rankingu gier solo PW ma silnego konkurenta z zupełnie innej beczki : Silent War (Podwodna flota USA przeciw japońskiemu Imperium Zła )
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
Wallenstein
Sergent-Major
Posty: 172
Rejestracja: środa, 26 kwietnia 2006, 09:13
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Post autor: Wallenstein »

Awatar użytkownika
Wallenstein
Sergent-Major
Posty: 172
Rejestracja: środa, 26 kwietnia 2006, 09:13
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Post autor: Wallenstein »

W nagłówku tematu na consimworldzie dostępna aktualna wersja gameboxa.

http://talk.consimworld.com/WebX?13@773 ... fb38d/1125
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

Dzisiaj przyszedł do mnie kolega, który chciał się dowiedzieć jak to było z Atenami i Spartą po Pokoju Nikiasza. Nie wiedział sam, myślał może, że streszczę mu kawałek z Tukidydesa.

Nie, posadziłem go przy planszy i ujrzał taki widok.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 240105.jpg

Ateny spowodowały rozłam w sojuszu państw peloponeskich. Elida i Argolida nagle stanęły po stronie Aten! Pierwsza faza konfliktu miała pokazać zwyczajowy rozwój sytuacji w wojnie peloponeskiej. Armie ateńskie - argolidzka wzmocniona kawalerią attycką pod wodzą rzutkiego (zbyt rzutkiego - miało się okazać potem) Alcybiadesa wkroczyła do północnej Lakonii; druga, attycka dowodzona przez Demostenesa weszła do Megarydy. Obie miały zamiar łupić i plądrować. Demostenes został jednak zaskoczony przez Tebańczyków i zawrócony do Attyki - kilka tysięcy lekkich piechurów ochraniających flankę padło na polu bitwy.

Alcybiades zdołał nakraść i naplądrować... ale i sam zmykać musiał z Lakonii pozostawiając w tyle pomordowanych jeźdźców ateńskich. Skierował się ku Arkadii.
W międzyczasie, do fortyfikacji atteńskich w Pylos zbliżała się doborowa piechota lacedemońska. Tebańczycy plądrowali Attykę, Ateńczycy plądrowali Beocję.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 240108.jpg

Flota attycka napadła na spokojną Kyterę. Alcybiades z marszu zdobywszy szturmem Orchomenos (a zapewne i niejedno serce co bardziej płochej dziewczyny w owym mieście) przeszedł do Elidy - sam ścigany przez piechurów lacedemońskich - aby wesprzeć ten rejon zagrożony przez dotąd bezkarnych Achajczyków.

Prawdziwą jednak sensacją okazała się wieść, która obiegła świat cały cywilizowany - zastęp doborowych homoioi poległ w szturmie pod Pylos... wybity co do jednego. W najpodrzędniejszej teraz spelunie Peloponezu powtarzano coraz głośniej: "Ateny! Ateny!" (w wyniku walki jednostki w grze mogą zostać wyeliminowane bądź zmuszone do ucieczki... Spartiaci zostali wyeliminowani, co dało sporo zamieszania w mózgownicach dotąd względnie lojalnych sojuszników Sparty)
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 240110.jpg

(Tu uczcijmy chwilą ciszą poległych na wojnie. Tu: cmentarz poległych, gdzie zwaśnione strony wreszcie leżą pojednane. Zmarłych jeszcze przybędzie...)
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 240112.jpg

Cięzkie czasy nastały dla Aten. Alcybiades unikający starcia z armią Sparty opuścił samotną Olimpię, gdzie garnizon nie oparł się szturmowi noszących lambdę na tarczy hoplitów. Armia argolidzka kryła się na wzgórzach i za rzekami.
Koryntyjczycy, wspierani przez Teban z Megary napadli na Argolidę. Zdobyte zostało jedno małe miasto. Drugie oblężono. Demostenes z Attyki podszedł pod Pagaj w Megarydzie.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 240114.jpg
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 240115.jpg

Flota ateńska, która napadła na północne wybrzeże Achai została wycięta w pień zaskoczona w czasie rabunku przez kawalerię beocką. Orchomenos, zdobyte przez Alcybiadesa kilka miesięcy temu, zmieniło ponownie siedzibę urzędu podatkowego (Sparta...).

Nic to, mówił sobie młody Alcybiades. Zaatakował miasto w Elidzie, od początku konfliktu we władaniu Sparty - odbił je w pierwszym szturmie, bez strat własnych. Wtedy jednak okazało się, że budżet obu stron nie zdzierży dalszej walki. Cięcia dotknęły Spartan w Beocji i Megarydzie oraz Ateńczyków w Attyce i Argolidzie - akurat wtedy, gdy ta druga była niszczona i palona przez przeklętych Spartan!

Tymczasem obie armie - tebańska i lacedemońska postanowiła złapać śliskiego jak węgorz Alcybiadesa i utrupić go na zimno.
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 240119.jpg

Kim był jednak ten Alcybiades, że nawet po rozpuszczeniu tysiąca hoplitów z Elidy (nieubłagane prawa ekonomii), potrafił z dwoma tysiącami odbić Olimpię (lojalność mieszkańców zapewniona). Potem szybciutko skierował się w stronę Arkadii. Jedna armia spartańska goniła go z tyłu... podczas gdy druga miała zajść go w okolicach Tegei i Mantinei.

Psotnik przeklęty, odbił Orchomenos... Arkadia stanęła po stronie Ligi Argiwskiej - cały Peloponez został przedzielony pasem od Olimpii w Elidzie przez Arkadię po argolidzkie Argos. Zima to już była. Na wiosnę spłynąć miały oprócz śniegów podatki oraz dwa tysiące hoplitów arkadyjskich gotowało się już do walki przeciw dominacji Sparty na Peloponezie...
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 240123.jpg
http://i213.photobucket.com/albums/cc15 ... 240124.jpg

A potem przyjechał autobus...
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Piekna plansza tej gry. Żetony co prawda standardowe, jak w innych grach GMT. Mnie tak bardzo nie zachwycają jak niektórych, chociaż takie złe nie są.

Zaś apropos końcówki, to jak wiadomo, na Alcybiadesa trzeba mieć sposób, jak to wiadomo z lektury popularnej literatury :)

Coś więcej przy następnej okazji :cool:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

Raleen
To akurat nie ejst gra GMT, ale zgodzę się mapa miodna, a to tylko fragment, całość składa się z dwóch części, druga obejmuje zachodnie wybrzeże Azji mniejszej + Hellespont.

Dodam też, że oponentem RyTa Byłem właśnie ja i co tu dużo mówić, jeśli nawet nie widać tego w relacji na temat gry, to muszę przyznać, że Ateńczycy spuścili mi nielada łomot :] co czwarty Spartiata nie powrócił do domu zimą 419 roku ;( a raczej powrócił na tarczy.

Rysiu nie nadmienił, ale jak dowiedziałem się od niego później, że scenariusz ten obejmował okres trzech lat po ustaniu Pokoju Nikiasza.
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

W nagłówku tematu nie ma niestety firmy - jest to gra Clash of Arms. Do 2006 roku nie miała ona nic wspólnego ze starożytnością oprócz może swojego logo.

Scenariusz, który rozgrywaliśmy z Antkiem istotnie rozpoczyna się w 419 i trwa do maksymalnie 416 (przy miesięcznych kolejkach ruchu i walki). Jest on również uproszczony pod względem procedury rozgrywania etapu - nie ma np. losowych wydarzeń (w grze oddanych jako karty dla obu graczy). Z powodu ograniczeń czasowych rozegraliśmy tylko jeden rok. Tak się złożyło, że warunkiem zwycięstwa moich Ateńczyków była kontrola pewnej ilości regionów. Zacząłem scenariusz z trzema, co już dawało mi zwycięstwo. Skończyłem z czterema, co dało mi zdecydowane zwycięstwo.

W pewnym momencie Antek miał możliwość odłączenia mi Elidy - najmniej lojalnego regionu Aten w tym scenariuszu. Poleciał jednak za Alcybiadesem :) Obaj uczymy się dopiero systemu - na razie wrażenia są pozytywne.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Antek
Tesserarius
Posty: 184
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 11:42
Lokalizacja: Limanowa-Kraków

Post autor: Antek »

Bardzo pozytywne bym powiedział ;) Jednak następne spotkanie z Ryśkiem poświęce romanizacji barbarzyńców jak Cezar w Galii :)
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3948 times
Been thanked: 2514 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Przepraszam za moje gapiostwo, tradycyjne przy szybkim przeglądaniu :oops: :wink:

Antku, co do romanizacji, to myślę, że jeśli ogłosiłbyś zamiar romanizacji, Greków to bardzo zmobilizujesz Ryśka do gry :twisted: . W tym przypadku co prawda byłoby to dość trudne ;) bo to wojna peloponeska, ale jak by ktoś zrobił starcie Filipa V z Rzymem i Kynoskefalaj ;)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

Akurat z Antkiem umawiamy się na grę z innego tematu na forum - Caesar: Conquest of Gaul (tym razem GMT). To inna inszość.

Epic o tyle za to mnie ciekawi, że prezentuje konflikt, gdzie walczyli Grecy z Grekami (plus machinacje, wojska i pieniądze Persów)... a także dlatego, że mam nadzieję, że na bazie tej mapy - zmieniając trochę zasady i ustawienia pul dostępnych jednostek - teoretycznie da się przedstawić podboje Filipa, ojca Aleksandra, do Cheronei włącznie :) Ech, marzenia.

Epoka późniejsza, hellenistyczna, w ramach systemu Epic - nie jestem już taki pewien.
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Starożytność i średniowiecze”