Moim zdaniem lepiej pokazuje zmagania w skali taktycznej, walkę w terenie zabudowanym, ale także cechy charakterystyczne obu adwersarzy. Niemcy są stroną posiadającą inicjatywę, przewagę jakościową, natomiast goni ich upływ czasu. Sowieci bardziej przypominają uzbrojony tłum, gdyż ich działania są ściśle reglamentowane odległością o sztabu oraz rzutem kości plus tym, jak bardzo aktywni są Niemcy (przy każdej walce losuje się czity aktywacyjne i nie wiemy dokładnie w którym momencie Sowieci mają swój impuls).
Gra natomiast mechanicznie faworyzuje obrońcę, na dodatek obrońcy sprzyja teren. Niemcy początkowo mają lotnictwo, które toruje drogę piechocie, z kolei Sowieci mają świetną artylerię. Dlatego też Niemcy mają zagwozdkę, czy niszczyć artylerię, czy wspierać własne oddziały.
W tej skali ładnie widać też rolę oddziałów saperów, bezpośrednie wsparcie ogniowe oraz ograniczenia wynikające z walki w terenie zabudowanym.
Ta gra jest z roku 1980, ale kompletnie nie widać tego w mechanice. Powiem więcej, teraz gier opartych na tego typu pomysłach ze świecą obecnie szukać. Osobiście zawsze analizuję pomysły autorów na rozstrzyganie walk. Tutaj patent jest bardzo ciekawy. Niby tabelka z przedziałami sił, plus rzut dwiema kośćmi, ale dodatkowo mamy rzut na rodzaj ataku (zasadzka, zaskoczenie, walka normalna), która modyfikuje kolejność zadawania strat. Do tego modyfikatory terenowe, oddziałów zaangażowanych w walce, ale także która strona w jakim terenie się broni.
Jeszcze jedna rzecz - wydanie Excalibre (czyli to w Twoim linku) ma uzupełnienie zasad oraz analizę samej gry, poradnik taktyczny, "przypominajkę" dotyczącą cech obu armii, analizę operacyjną i historyczną.
Rozgrywka solo ma sens, ale trzeba pamiętać o jednym: jest tam tzw. opcja Instant Counterattack, która pozwala na wykonanie ataku uprzedzającego, więc grając samemu trzeba to sobie jakoś zdroworozsądkowo poukładać, żeby nie faworyzować żadnej ze stron.
Jedyny minus to taki, że jak dotąd ani razu nie wygrałem Niemcami, ani nigdy nie przegrałem przeciwko nim

czekam jednak na ten dzień
