A Victory Lost (MMP)
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Graliśmy wczoraj 1 etap. Mechanika jest prosta - mogłem grać bez czytania zasad, zerkając wyłącznie na schematy (z doskonałej zresztą) instrukcji.
Zanosi się na hicor - gra się lekko, przyjemnie, masa możliwości i kombinacji, piękny (jak na twórcę FitS przystało) pomysł na oddanie specyfiki działań.
No i do rozegrania w 4-5h - miodzio, gramy w środę, pamiętaj Lordzie o aparacie.
Zanosi się na hicor - gra się lekko, przyjemnie, masa możliwości i kombinacji, piękny (jak na twórcę FitS przystało) pomysł na oddanie specyfiki działań.
No i do rozegrania w 4-5h - miodzio, gramy w środę, pamiętaj Lordzie o aparacie.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Zagralismy w srode z Ozym pierwsze 3 etapy (co zajelo nam bite 4h, w tym przeniesienie stolu z mapa do innego pomieszczenia).
Tak wyglada front przed rozpoczeciem operacji Saturn, w polowie grudnia 1942.
Rosjan wszedzie pelno... Pod Stalingradem 6 Armia Niemiecka "wciaz dycha", jednak jej jednostek (ani okrazajacych Sowietow) nie widac na mapie. Jeest za to specjalne kilkuheksowe pole "Stalingrad pocket" (kociol stalingradzki), przez ktore nie biegnie linia zaopatrzenia, ani nie mozna tam wchodzic.
Tak wyglada front przed rozpoczeciem operacji Saturn, w polowie grudnia 1942.
Rosjan wszedzie pelno... Pod Stalingradem 6 Armia Niemiecka "wciaz dycha", jednak jej jednostek (ani okrazajacych Sowietow) nie widac na mapie. Jeest za to specjalne kilkuheksowe pole "Stalingrad pocket" (kociol stalingradzki), przez ktore nie biegnie linia zaopatrzenia, ani nie mozna tam wchodzic.
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Zasady sa tutaj bardzo proste, a gre napedza losowa aktywacja dowodztw.
Skala oddzialow to dywizje (z wyj. sowieckich korpow panc. i mot., ktore byly de facto dywizjami).
Ruch, zaopatrzenie i walka to w zasadzie klasyka heksowek. Istota gry sa dowodztwa armii (oraz grup operacyjnych) i ich aktywacje. Tutaj tez pojawiaja sie roznice miedzy Sowietami i Niemcami.
Ruch i walke wykonuja kolejno losowo aktywowane oddzialy. Po prorstu wrzuca sie znaczniki (chits) armii do kubka, a potem losuje je sie kolejno. Nigdy nie wiadomo, ktora armia ruszy sie jako nastepna. Wylosowany sztab aktywuje sie oraz aktywuje do ruchu i walki wszystkie oddzialy bedace w jego zasiegu dowodzenia (4 lub 6 heksow, w zaleznosci od sztabu).
Sowieci w kazdym etapie moga wrzucic do kubka 1 "chit" STAWKA - aktywujacy naraz wszystkie sztaby oraz 3 (z 5 wybranych na poczatku gry) znacznikow poszczegolnych sztabow.
Niemcy wrzucaja wybrane 3-6 znacznikow (w zaleznosci od etapu gry). Dla rownowagi, Niemcy maja tez 2 znacznki "Manstein", ktore zapewniaja im elastycznosc - po jego wylosowaniu mozna aktywowac dowolny sztab.
Jako pierwsza aktywacja wylosowana zostala Sowiecka 51A.
Dzieki temu, do ruchu zostaly "odpalone" wszystkie jednostki w zasiegu dowodzenia sztabu 51 Armii - czyli w promieniu 4 heksow.
Do zaznaczania co zostalo aktywowane, a co nie sluza specjalne zetoniki "out of command" (jeden z nich widac).
Skala oddzialow to dywizje (z wyj. sowieckich korpow panc. i mot., ktore byly de facto dywizjami).
Ruch, zaopatrzenie i walka to w zasadzie klasyka heksowek. Istota gry sa dowodztwa armii (oraz grup operacyjnych) i ich aktywacje. Tutaj tez pojawiaja sie roznice miedzy Sowietami i Niemcami.
Ruch i walke wykonuja kolejno losowo aktywowane oddzialy. Po prorstu wrzuca sie znaczniki (chits) armii do kubka, a potem losuje je sie kolejno. Nigdy nie wiadomo, ktora armia ruszy sie jako nastepna. Wylosowany sztab aktywuje sie oraz aktywuje do ruchu i walki wszystkie oddzialy bedace w jego zasiegu dowodzenia (4 lub 6 heksow, w zaleznosci od sztabu).
Sowieci w kazdym etapie moga wrzucic do kubka 1 "chit" STAWKA - aktywujacy naraz wszystkie sztaby oraz 3 (z 5 wybranych na poczatku gry) znacznikow poszczegolnych sztabow.
Niemcy wrzucaja wybrane 3-6 znacznikow (w zaleznosci od etapu gry). Dla rownowagi, Niemcy maja tez 2 znacznki "Manstein", ktore zapewniaja im elastycznosc - po jego wylosowaniu mozna aktywowac dowolny sztab.
Jako pierwsza aktywacja wylosowana zostala Sowiecka 51A.
Dzieki temu, do ruchu zostaly "odpalone" wszystkie jednostki w zasiegu dowodzenia sztabu 51 Armii - czyli w promieniu 4 heksow.
Do zaznaczania co zostalo aktywowane, a co nie sluza specjalne zetoniki "out of command" (jeden z nich widac).
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Ozy sprytnie wykorzystal sytuacje i podciagnal swoje wojska na pozycje wyjsciowe do ataku na jednostki 4 Armii Pancernej.
http://img407.imageshack.us/img407/6754 ... wy2.th.jpg
Pozostawalo pytanie, jaki znacznik bedzie wylosowany nastepny. Czy 4APz zdola uciec przed uderzeniem
http://img407.imageshack.us/img407/6754 ... wy2.th.jpg
Pozostawalo pytanie, jaki znacznik bedzie wylosowany nastepny. Czy 4APz zdola uciec przed uderzeniem
A co ma wspólnego z historyczną rzeczywistością taka losowa aktywacja dowództw?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Ano ma - sam wybierasz co aktywujesz, nie wiesz tylko w jakiej kolejności się zaktywują. Więc losowość jest połowiczna. Zresztą przy użyciu żetonów Stawka i Manstein można zaprowadzić względny porządek. Nie miałem wrażenia że losowość jest za duża, za to miałem wrażenie że nie zawsze moje rozkazy są wykonywane wtedy kiedy bym sobie tego życzył albo wtedy kiedy była najlepsza ku temu okazja.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
A skad to Twoje "niby" Grales w ta gre? Widziales kiedykolwiek jej przebieg?Anomander Rake pisze:Niby uatrakcyjnia mechanikę i jest wodą na młyn wiadomych sił, nieustannie krytykujących naprzemienne tury.
Pewnie nawet nie wiesz jaki to stres, nie wiedzac czy Twoi pancerniacy z 4 APz zdaza przed ruskimi czy nie zdaza... To jest wojna, tu nikt nie czeka z rozjechaniem Twojej piechoty*/czlogow* na wlasciwa kolejke...
*(niepotrzebne skreslic)
V.
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
W kwestii logiki wypowiedzi.A skad to Twoje "niby" ?? Grales w ta gre? Widziales kiedykolwiek jej przebieg?
Czy napisałem, że grałem? Czy moja opinia jest w tej kwestii stanowcza czy raczej przypuszczająca? Gdybym grał mógłbym być chyba bardziej stanowczy w swojej wypowiedzi. Prawda?
To jest gra. I jak to w grach trzeba czekać na właściwa kolejkę, żeby rozjechać np. czołgami wrażą piechotę. No, ale w grach tego się raczej nie uniknie.To jest wojna, tu nikt nie czeka z rozjechaniem Twojej piechoty*/czlogow* na wlasciwa kolejke...
A tak poza tym to nawet grywałem w gry z podobnym mechanizmem. Wiem też co to jest stres, chociaż pewnie nie tak dobrze jak autor powyższego posta, co po tymże poście wnioskuję.