Normandy '44 (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Pozwolę sobie również na tym forum podzielić moją przygodą z The Battle for Normandy firmy GMT.

5 map (ok.85x55cm każda)
ponad 2 500 (TAK - DWA I PÓŁ TYSIĄCA) sztancowanych żetonów

Amerykanie:
13 dywizji piechoty, 2 dyw. pow-des., 5 dyw. pancernych

Anglicy:
8 dyw. piechoty, 1 pow-des., 3 pancerne

Kanadyjczycy:
2 dyw. piechoty, 1 pancerna

Polska 1 Dywizja Pancerna!!!

Francuska 2 Dyw. Pancerna

Niemcy:
23 dywizje piechoty, 2 spadochronowe, 1 dyw. Luftwaffe, 5 dyw. pancernych Wehrmachtu, 5 dyw. pancernych SS, 1 dyw. gren. pancernych SS

Do tego samodzielne brygady, bataliony, kompanie... zgrupowania okrętów, bunkry etc.

Skala generalnie batalionowa ale z możliwośćią "rozmienienia" na kompanie.

Mechanika gry na pierwszy rzu oka podobna do gier Avalanche Press: Red Steel i Avalanche: Invasion of Italy.

Można rozegrać kampanię od 6 VI do 15 VIII 1944 roku.

W P500 GMT już czeka rozszerzenie umożliwiające rozegranie późniejszych bitew np. Falaise.

Poza Kampanią - 5 "mniejszych" scenariuszy: Bloody Omaha, Cobra, Cerbourg, Epson, Cobra&Goodwood

Skusiła mnie wielkość gry no i fakt, że to skala batalionowa (jestem fanem B35 )

Jakby ktoś chciał zagrac to zapraszam do Gdańska.

W dalszym ciągu zamieszczę sprawozdanie z rozgrywki scenariusza obrazującego lądowanie na plażach Gold, Juno, Sword (dodatkowy scenariusz spoza samej gry) ...
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Siły alianckie lądujące na plażach 6 VI:
brytyjskie 3 i 50 DP, kanadyjska 3 DP, 2 (kan), 8, 27 (bryt) BPanc, bataliony komandosów i czołgów wsparcia Royal Marines, oddziały AVRE, Crcodile i saperzy szturmowi z brytyjskiej 79 DPanc.

Z 6 DPD lądują 3 i 5 BSpad.

W ramach uzupełnień na plażach lądują dodatkowo 51 DP, 7 DPanc, 4 BPanc oraz trochę artylerii korpuśnej

Siły niemieckie na starcie to 716 DP, grupy pułkowe 352 i 711 DP, kilka batalionów 21 DPanc, kilkanaście stacjonarnych baterii artylerii i trochę bunkrów.

Po lądowaniu aliantów stopniowo wchodzą do walki 346 DP, 12 DPanc SS, Lehr DPan, 30 BSzybka

Czas trwania scenariusza 6-11.VI.1944

Zadanie Aliantów to zdobyć 8 punktów zwycięstwa przyznawanych za określone punkty terenowe (miasta).

Poniżej widok ogólny przed rozpoczęciem desantów...

Obrazek

i trochę bliższy widok na plaże...

Obrazek
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43393
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3965 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: Raleen »

Świetnie, że udało Ci się zagrać, a jeszcze ważniejsze, że masz zdjęcia :) . Przy okazji polecam je zabezpieczyć, bo z zamieszczaniem na darmowych portalach różnie bywa (na niedarmowych też, powiedzmy ;) ).

Na razie jesteśmy przed lądowaniem więc za wiele nie ma czego komentować. Jak pojawią się kolejne odcinki, pewnie prędzej.

Na koniec jeszcze takie pytanie: to rozgrywka solo czy znalazłeś przeciwnika?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Gram sam... jakoś nie udało się spiknąć z kolegami graczami z Trójmiasta ;)
No to dalszy ciąg relacji...

D-Day rozpoczęty!!!

Brytyjska 6 DPD (3 i 5 BSpad) wylądowała na wschód od rzeki Orne.

Procedura desantu spadochronowego w BfN wygląda następująco:

Najpierw lądują Pathfinder'zy, którzy wyznaczają punkt odniesienia w procedurze lądowana przypisanych do nich pododziałów oraz stanowią źródło zaopatrzenia w dniu 6 VI. Dla 6 DPD są 3 -dla 5 BSpad, 8 bat. 3 BSpad i dla pozostałych dwóch batalionów 3 BSpad. Procedra lądowania jest identyczna z tą stosowaną w B35 (najpiew rzut 1K6 czy oddział został zniesiony, a jeśli tak to kolejny rzut 1K6 na kierunek zniesienia).

Bataliony lądują rozbite na kompanie. Dla każdego batalionu określa się kierunek zniesienia a następnie dla każdej kompani odległość znisienia (wszystko w stosunku do odpowiedniego Pathfinder'a).

Obie brygady straciły po jednej kompani w czasie desantu (lądowanie na bagnach przy 50% prawdopodobieństwie zniszczenia).

Sukcesem zakończyło się lądowanie kompani 2nd O&B (6 BSzyb). Przy 50% szansie na sukces wylądowała w celu zajmując miejscowość Benouville (co oznaczało także automatyczne zniszczenie znajdujących się tam fortyfikacji) i zdobywając zachodni przyczółek mostu na Canal de Caen (Pegasus Bridge).

Po lądowaniu spadochroniarze mogą przesunąć się o 1 heks a następnie kompanie znajdujące się na jednym heksie mogą "scalić" się w bataliony.

w tym momencie sytuacja wygląda tak:

Obrazek
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Następny etap to lądowanie na plażach.

Plaża GOLD
Obrazek

Plaża JUNO
Obrazek

Plaża SWORD
Obrazek

Teraz czas na ostrzał defensywny ze strony Niemców :?
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

W wyniku ostrzału Niemców, Alianci stracili łącznie 5 kompani piechoty i 2 czołgów.

Procedura "ostrzału" jest bardzo uproszczona. "Strzela" cały stos do wybranego stosu przeciwnika. Jeśli rzut 1K10 jest mniejszy lub równy sile ataku strzelającego stosu - przeciwnik traci jeden poziom (kompanię). Niemcy w czasie swoich ostrzałów dostają modyfikator za "zagęszczenie" Alantów na plażach. +1 do rzutu za każdą komapnię powyżej dwóch na heksie.

Po ostrzału Niemców swoją kolej mieli Alianci. Niemcy stracili 4 komapnie, 2 "bunkry" i 1 stacjonarną baterię artylerii.

Po ostrzale Aliantów Niemcy mogli przemieścić się o 1 punkt ruchu.

Sytuacja na plażach wygląda następująco.

Plaża GOLD:

Obrazek

Plaża JUNO:

Obrazek

Plaża SWORD:

Obrazek

Teraz czas na drugą falę desantu morskiego Aliantów...
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Faza poranna (AM) 6 VI składa się z trzech podfaz. W czasie każdej podfazy na plażach lądują kolejne fale wojsk alianckich.

Stan na koniec fazy desantu (6 VI AM).

Plaża GOLD:

Obrazek

Plaża JUNO:

Obrazek

Plaża SWORD:

Obrazek

i 6 DPD:

Obrazek
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Kolejna faza (6 VI PM) to już normalna faza: ruch aliantów, walka, ruch alianckich jednostek zmechanizowanych, ruch niemców... etc.

Alianci oczyścili przedpola plaż. Brytyjskiej 3 DP udało się utworzyć korytarz do Benouville (Pegasus Bridge) zajętego przez oddziały 6 DPD.

50 DP zajęłą Creully (jakieś 8 km na południe od plaży Gold) co daje 1 PZ.

Trzeba jeszcze zdobyć 7...

Za każdy zdobyty heks Caen są 4 PZ ale tam już jest pułk pancerny, bat. gren. panc. i tochę artylerii z 21 DPanc. Jeszcze tej nocy (najpóźniej rano)pojawią się tam też pierwsze pododdziały 12 DPanc SS a za 2 dni DPanc Lehr ... :?

Druga opcja to iść na Bayeux (jakieś 10 km na południowy-zachód od plaży Gold) - 4 PZ i na Tilly sur Suelles (kolejne 10 km na południe od Bayeux) - 4 PZ. Dalej niż do Caen ale w tej okolicy nie ma zbyt wielu Niemców a ewentualne posiłki muszą dotrzeć aż z Caen. W tym celu trzeba będzie też zablokować autostradę Caen-Bayeux (im dalej od Bayeux tym lepiej).

Plan więc będzie taki:
- brytyjska 3 DP z plaży Sword i kanadyjska 3 DP zplaży Juno razem z 6 DPD będą naciskać na Caen próbując związać jak największe siły niemieckie,
- grupa bojowa z kanadyjskiej 3 DP i 2 BPanc zablokują autostradę Caen-Bayeux
- 50 DP z plaży Gold ruszy kilka kilometrów na południe a potem uderzy od wschodu na Bayeux
- 51 DP, która rozpocznie lądowanie na plaży Juno 7 VI (o ile pogoda się nie popsuje) ruszy na południe na Tilly sur Suelles (wzmacniając po drodze grupę blokującą autostradę) i/lub w razie potrzeby wesprze 50 DP atakującą Bayeux
- 7 DPanc która powinna rozpocząć lądowanie na plaży Gold 8 VI (pogoda :?: ) najprawdopodobniej pójdzie w ślady 51 DP chyba, ze trzeba będzie wesprzeć oddziały pod Caen

Zostało na to 5 dni...

Stan na koniec 6 VI:

Obrazek
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Minął kolejny dzień - 7 VI.

Alianci przystąpili do realizacji założonego planu.

50 DP uderzyła od wschodu w kierunku Bayeux. Po całym dniu walk Niemcy ponosząc spore straty (równowartość jednego batalionu) wycofali się do miasta.

Mała zmiana nastąpiła w planie dla 3 DP (kan.). Grupa bojowa tej dywizji została na prawym skrzydle brytyjskiej 3 DP zaś większa część ruszyła blokować autostradę Caen-Bayeux. Bliżej Baeyux odrzucili batalion rozpoznawczy 21 DPanc. Bliżej Cean 7RCH (bat. rozp.) zablokował autostradę ale został od niej odrzucony kontratakiem batalionu rozp. 12 DPanc SS.

Brytyjska 3 DP ciśnie w kierunku Caen wzdłuż rzeki Orne (Most Pegasus od tej strony jest już raczej nie do odbicia).

6 DPD walczy z KG złożoną z kilku batalionów 21 DPanc i 12 DPanc SS (od południa) i z 346 DP (od północnego-wschodu). W walkach wspierają ją 2 bataliony komandosów i kompania czołgów wsparcia RM przerzucone z zachodniego brzegu Orne.

Stan na koniec 7 VI:

Obrazek

Plan na 8 VI:

Lądująca na plaży JUNO 51 DP ruszy prosto na południe luzując resztkę kanadyjskiej 3 DP i będzie cisnąć na Caen od północnego-zachodu.

50 DP idzie na Bayeux.

3 DP (kan) dalej blokuje autostradę. Jeden batalion zaatakuje resztki bat. rozp. 21 DPanc i spróbuje zdobyć most na rzecze Seulles.

7 DPanc z plaży GOLD będzie szła na południe wesprzeć kanadyjczyków i przedłużyć uderzenie aż do Tilly sur Suelles.

Nie będzie łatwo. Większa część 12 DPanc SS jest już na zachód od Caen i będzie przeć na Bayeux. Jeden batalion już wszedło do Tilly sur Suelles. DPanc Lehr zaraz pojawi się na planszy na południe od Caen...
Ostatnio zmieniony niedziela, 5 czerwca 2011, 20:32 przez cretu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Przepraszam, że tak po kawałku ale chciałem podgonić relację...

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące samej gry albo uwagi co do rozegrania tego scenariusza to z przyjemnością odpowiem.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43393
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3965 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: Raleen »

cretu pisze:Najpierw lądują Pathfinder'zy, którzy wyznaczają punkt odniesienia w procedurze lądowana przypisanych do nich pododziałów oraz stanowią źródło zaopatrzenia w dniu 6 VI. Dla 6 DPD są 3 -dla 5 BSpad, 8 bat. 3 BSpad i dla pozostałych dwóch batalionów 3 BSpad. Procedura lądowania jest identyczna z tą stosowaną w B35 (najpierw rzut 1K6 czy oddział został zniesiony, a jeśli tak to kolejny rzut 1K6 na kierunek zniesienia).
Dobre odniesienie do B-35 i od razu widać czego tam brakowało: uwzględnienia właśnie tych pathfinderów i zaopatrzenia, przez co nie trzeba było nieraz bronić stref zrzutu.

Z kolei pytanie jak jest z rozrzutem. Procedura jest standardowa dla wielu gier, nie tylko B-35. W grach z dawniejszych epok używana była np. do sprawdzania, w którą stronę pobiegły rozjuszone słonie (w "Bitwie na Polach Pelennoru" mumakile itd.). Natomiast w B-35 w tym okresie z tego co pamiętam pojawiło się zniesienie nocne o 2 pola. Ciekawe jak jest ze zniesieniem tutaj.

Z tego co ja czytałem różne opisy to przy średnio dobrze wykonanym desancie oddziały zazwyczaj lądowały rozrzucone i to zebranie ich wymagało trochę czasu - tak jak tu piszesz o zbieraniu kompanii. Bardzo dobry pomysł moim zdaniem.

Kolejna b. dobra rzecz, którą zauważyłem, a o której wspominasz, to zwiększenie strat przy lądowaniu jak lądują duże stosy. Naturalna sprawa, a gry upraszczające ten element tzn. samo lądowanie, często dopuszczają komasowanie jednostek, co jest efektywne bojowo, a historycznie niepoprawne.

Także ukazanie podejść do lądowania - jak te oddziały stoją na polach morskich, także samej procedury desantu. Kolejny, naturalny by się wydawało pomysł. Mam porównanie z TiSowską Normandią (w skali B-35), gdzie tego bardzo brakowało. Naoglądał się człowiek "Szeregowca Ryana" jak oni biegną z tych barek pod ostrzałem ckmów, a tutaj klops - gra zaczyna się jak już jest po tym wszystkim.

Póki co bardzo się nie będę rozpisywał, ciekawi mnie natomiast tempo natarcia wojsk w bocage i jego możliwości obronne. Może się mylę, ale alianci posuwają się chyba całkiem szybko w Twojej rozgrywce?

Co do wrzucania, ładuj seriami jak Ci lepiej, pociągniemy temat jak będzie widać dalszy ciąg, ja też zwykle wrzucam całe relacje, więc dla mnie to jest normalka :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Raleen pisze:Dobre odniesienie do B-35 i od razu widać czego tam brakowało: uwzględnienia właśnie tych pathfinderów i zaopatrzenia, przez co nie trzeba było nieraz bronić stref zrzutu.

Z kolei pytanie jak jest z rozrzutem. Procedura jest standardowa dla wielu gier, nie tylko B-35. W grach z dawniejszych epok używana była np. do sprawdzania, w którą stronę pobiegły rozjuszone słonie (w "Bitwie na Polach Pelennoru" mumakile itd.). Natomiast w B-35 w tym okresie z tego co pamiętam pojawiło się zniesienie nocne o 2 pola. Ciekawe jak jest ze zniesieniem tutaj.

Z tego co ja czytałem różne opisy to przy średnio dobrze wykonanym desancie oddziały zazwyczaj lądowały rozrzucone i to zebranie ich wymagało trochę czasu - tak jak tu piszesz o zbieraniu kompanii. Bardzo dobry pomysł moim zdaniem.

Kolejna b. dobra rzecz, którą zauważyłem, a o której wspominasz, to zwiększenie strat przy lądowaniu jak lądują duże stosy. Naturalna sprawa, a gry upraszczające ten element tzn. samo lądowanie, często dopuszczają komasowanie jednostek, co jest efektywne bojowo, a historycznie niepoprawne.
Może opiszę dokładniej procedurę lądowania.

1. Lądują Pathfinder’zy:
– rzut 1K6 na celność
1-3 – lądują w wyznaczonym miejscu
4-6 – lądują 1 hex obok (dodatkowy rzut 1K6 decyduje o kierunku zniesienia)
2. Bataliony zostają podzielone na kompanie i przyporządkowane do swoich Pathfinderów
3. Rzut 1K6 na odległość ewentualnego zniesienia każdego z batalionów
1 – 1K6 dzielone na 2 (zaokrąglone w dół) heksów
2-5 – 1K6 heksów
6 – 2K6 heksów
Brytyjska 6DPD ma zawsze wynik 1.
W tym punkcie określamy jaką metodologię odległości zniesienia będziemy używać dla każdej z kompani danego batalionu np. dla batalionu wyrzucamy 2 czyli dla każdej jego kompani oddzielnie będziemy rzucać 1K6 żeby określić jak daleko została zniesiona
4. Rzut 1K6 na kierunek zniesienia batalionu (dotyczy wszystkich jego kompani)
5. Rzut na odległość zniesienia każdej kompani (w oparciu o rezultat rzutu z kroku 3).

Trochę to zawile wygląda ale jak już się opanuje reguły to idzie dosyć sprawnie (-;
Ja w praktyce najpierw desantuje Pathfinderów a potem przeprowadzam procedurę lądowania dla każdego z batalionów po kolei.
Raleen pisze:Także ukazanie podejść do lądowania - jak te oddziały stoją na polach morskich, także samej procedury desantu. Kolejny, naturalny by się wydawało pomysł. Mam porównanie z TiSowską Normandią (w skali B-35), gdzie tego bardzo brakowało. Naoglądał się człowiek "Szeregowca Ryana" jak oni biegną z tych barek pod ostrzałem ckmów, a tutaj klops - gra zaczyna się jak już jest po tym wszystkim.
Na odcinkach brytyjsko-kanadyjskich siły niemieckie nie są zbyt duże i nie zadają szczególnie dużych strat lądującym. Nie grałem plaży Omaha – na jakimś review w necie widziałem opis, że Amerykanie „historycznie” dostali ostro w kość…
Raleen pisze:Póki co bardzo się nie będę rozpisywał, ciekawi mnie natomiast tempo natarcia wojsk w bocage i jego możliwości obronne. Może się mylę, ale alianci posuwają się chyba całkiem szybko w Twojej rozgrywce?
Teren na tym odcinku to głównie Farmland. Boccage pojawiają się bardziej na południe i zachód. Koszt ruchu jest taki sam (2 PR przy 6 PR u większości jednostek). Różnica jest przy wpływie na walkę i jej rezultat. Farmland daje -1 do rzutu, Boccage -3. Ponadto jeśli obrońca został zmuszony do wycofania się z heksu z Boccage atakujący NIE może dokonać pościgu i zająć opuszczonego heksu. Możliwe to jest TYLKO w przypadku zupełnego zniszczenia obrońcy. Ponadto po fazie walki jest faza ruchu zmechanizowanego wtedy ewentualnie opuszczony heks mogą wejść jednostki zmechanizowane.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: clown »

Pozazdrościć samozaparcia do takiego potwora :) dla mnie Normandy'44 ma wystarczającą skalę, żeby przedstawić te zmagania w przystępnej formie, choć tam balans niestety raczej na niekorzyść Niemców.
Zastanawiam się jak wydanie w niewielkim odstępie czasu przez GMT dwóch gier o identycznej tematyce wpłynęło na ich sprzedaż.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
cretu
Sergent-Major
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 17:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 1 time
Been thanked: 5 times

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: cretu »

Nocka 8 VI.

Pogoda dobra na tyle, że nie ma wpływu na działanie lotnictwa ani na lądowanie kolejnych fal desantu.

Alianci mimo, że nocny atak daje -1 do rzutu kością w walce mocno naciskali.

50 DP jest już tylko około 6 km od Bayeux.

kan. 3 DP:
1CS/7 rozbił resztkę bat. rozp. 21 DPanc. i doszedł do rzeki Seulles ale niestety po drugej stronie mostu zdążył zająć pozycje grupa rozp. 12 DPanc SS.

NS/8 z batalionem ppanc wytrzymał atak całego pułku pancernego 12 DPanc SS wspartego bat. gren. panc i panc. bat. saperów (ach te 9 dział kalibru 406 mm HMS Rodney :wink: ) Autostrada do Bayeux nadal zablokowana.

Niestety Niemcy mają w Tilly sur Suelles już batalion gren.panc i plot (12SS).

Brytyjska 3 DP ciśnie Niemców na północ od Caen (elementy 21 DPanc wsparte 25 pułkiem gren. panc z 12 DPanc SS). Udało się wypchnąć grenadierów pancernych z Mathieu (5 km na północ od Caen) i z Blainville-sur-Orne (3-4 km od Caen, nad brzegiem rzeki Orne).

6 DPD wycofała swoje oddziały rozpoznawcze z Troarn (południowy skraj jej pozycji) i pozostała na pozycjach obronnych.

Jeśli idzie o Niemców to na południowym skraju Caen jest już DPanc Lehr.

Tak wygląda sytuacja:

Obrazek

Plan na resztę dnia raczej bez zmian.

Trochę się obawiam o blokadę autostrdy do Bayeux. Kanadyjczycy mają tam tylko dwa bataliony. W drodze jest batalion czołgów i kolejne 2 bataliony piech. Ale mogą nie zdążyć...

Na plaży Sword wylądowała brytyjska 4 BPanc. Zastanawiam się czy nie przerzucić jej na drugi brzeg Orne jako wsparcie 6 DPD.

Najważniejsze pytanie. Co zrobi DPanc Lehr :?: :?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43393
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3965 times
Been thanked: 2526 times
Kontakt:

Re: The Battle for Normandy/Normandy '44 (GMT)

Post autor: Raleen »

cretu pisze:Może opiszę dokładniej procedurę lądowania.

1. Lądują Pathfinder’zy:
– rzut 1K6 na celność
1-3 – lądują w wyznaczonym miejscu
4-6 – lądują 1 hex obok (dodatkowy rzut 1K6 decyduje o kierunku zniesienia)
2. Bataliony zostają podzielone na kompanie i przyporządkowane do swoich Pathfinderów
3. Rzut 1K6 na odległość ewentualnego zniesienia każdego z batalionów
1 – 1K6 dzielone na 2 (zaokrąglone w dół) heksów
2-5 – 1K6 heksów
6 – 2K6 heksów
Brytyjska 6DPD ma zawsze wynik 1.
W tym punkcie określamy jaką metodologię odległości zniesienia będziemy używać dla każdej z kompani danego batalionu np. dla batalionu wyrzucamy 2 czyli dla każdej jego kompani oddzielnie będziemy rzucać 1K6 żeby określić jak daleko została zniesiona
4. Rzut 1K6 na kierunek zniesienia batalionu (dotyczy wszystkich jego kompani)
5. Rzut na odległość zniesienia każdej kompani (w oparciu o rezultat rzutu z kroku 3).

Trochę to zawile wygląda ale jak już się opanuje reguły to idzie dosyć sprawnie (-;
Ja w praktyce najpierw desantuje Pathfinderów a potem przeprowadzam procedurę lądowania dla każdego z batalionów po kolei.
Zgadzam się, że zawile wygląda, ale bardzo ciekawe. I co B-35 nie ma porównania. Ten rozdział na kompanie, możliwość zniesienia w jedną stronę wszystkich oddziałów. To uwzględnienie na początku pathfinderów.

A skąd ta zasada, że brytyjska 6 DPD ma zawsze wynik 1?

Sytuacja widzę rozwija się ciekawie, ale Niemcy pewnie zdążą obsadzić pozycje. Raczej powinieneś o to zadbać ;) .

Pamiętam, że swego czasu czytałem dobrą książkę o Normandii tyle, że bardziej o walkach SS-manów - "Stalowe piekło" Michalela Reynoldsa i dalsze tego autora. Zetknąłeś się może? Tam jest sporo szczegółów i można poporównywać postępy w grze do historycznych. Chociaż, jeśli interesujesz się tematem, pewnie masz też inną literaturę :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”