Ja z innych gier o KG Peiper grałem w KG Peiper B-35. Gra była całkiem ciekawa. Faktycznie teren był miażdżąco ciężki do prowadzenia działań, dlatego też przewaga 1 DPanc SS. w tym rejonie była ciężka do wykorzystania.
W tej kampanii, w którą obecnie gram dzień został podzielony na trzy starcia w porze:
porannej, popołudniowej i nocnej. W nocy obowiązują dodatkowe zasady, takie jak brak możliwosci ruchu wszystkimi oddziałami, widoczność na 1-3 heksy (czasem na 0) - w dzień dla porównania widoczność ograniczona jest od 6 heksów do ok 17 - jeśli dobrze pamiętam.
Obszerny raport z rozgrywanego scenariusza postaram się opracować do końca tygodnia. Puki co mogę powiedzieć, że przewaga technologiczna Niemców jest ogromna - nawet te kilka plutonów piechoty, jest wystarczające do prowadzenia skutecznych działań (po rozegraniu scenariusza z Valor of the Guards - walki o stację kolejową w Stalingradzie, gdzie piechota kłębiła się w masach po obu stronach konfliktu, te nie liczne "drużynki" obecne w KG Peiper wprowadzają w mojej świadomości pewien niepokój

).
Ogromnym problemem Amerykanów jest kiepska broń pancerna i przeciwpancerna. Niestety ich działa nie są w stanie zagrozić żadnej Panterze - no chyba że zajdą ją od tyłu. Pancerz pantery z frontu wynosi 18 pkt., z boku i z tyłu po 6; działa alianckie mają siłę przebicia ok. 14-16. Żeby zniszczyć czołg trzeba od siły armaty odjąć pancerz, wykonać rzut 2k6 i zmieścić się w podanej powyżej różnicy

Brzmi karkołomnie XD . Niestety Pantery są trudno uchwytne - zabezpieczają je na skrzydłach czołgi PzKpfw IV oraz piechota.
Posługując się ogólnikami powiem, że upłynęły mniej więcej 2/3 scenariusza - Niemcy stracili 2-3 drużyny piechoty i kilka czołgów - (w tym jedna Panterę :/).
Amerykanie potracili już wszystkie 3 shermany (które zaczynały grę na planszy) oraz wszystkie działa poza jednym przeciwlotniczym. Niestety drużyny amerykańskie, nie wiele ustępując niemieckiej piechocie poniosły ogromne straty - Stoumont jest prawie w całości opanowane przez germańskie hordy. Las na północy jest oczyszczany z ostatniego plutonu USA. Natarcie doszło pod sam hotel. Teraz wszystko w rękach 5 Shermanów, które wchodzą do bitwy w formie posiłków na wynik rzutu k6, mniejszy o 2 od aktualnej tury.
Osobiście jestem w lekkim szoku, że Niemcy tak łatwo rozjechali obronę amerykańską, z drugiej strony ich problemy zaczną się w połowie kampanii czyli 20 grudnia (jest 19) kiedy to zacznie brakować im paliwa oraz konkretnej siły zdolnej do walki.
Na pewno za taki a nie inny wynik odpowiada też po części kość - jednak nie obarczam jej winą za nie powodzenie USA - obie strony w tej grze miały zarówno rewelacyjne jak i godne pożałowania osiągi... no cóż Niemcy są jednak silniejsi. Pantery dają ogromne poczucie bezpieczeństwa, można nimi wjeżdżać swobodnie w luki w liniach obrony.
Ok. wracam do robienia makiety dyplomowej i w przerwie do kończenia 1 scenariusza.