Ja kiedyś osobiście posiadałem Enemy at the Gates z tej serii - mega gra ! Stalingrad na 4 planszach z setkami żetonów i piękną gamą logistycznych zagadnień. Choć już od dawna nie gram w planszówki, a jak gram to w ASLa to zastanawiam się nad kupnem tego tytułu. Mechanika gry nie jest bardzo skomplikowana. Polscy gracze nareszcie mogą poczuć, że wojna to nie tylko żetony jednostek bojowych ale również jednostki zaopatrzeniowe. A bez amunicji, nawet najsilniejsze związki pancerne w terenie czystym nic nie zrobią piechocie.
Grał ktoś w Burmę?
Baltic Gap (MMP)
- Wojpajek
- Captain
- Posty: 934
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Tak - kolejna gra ma być GBII - podobno bardzo ciekawa - przynajmniej tak twierdzą Amerykanie Gra jest równie wielka jak EatG. Ponoć są znaczące różnice w jakości armii ZSRR.
A Case Blue próbowałem rozegrać na VASSLU - obecnie jestem na rozkładaniu żetonów
Kiedyś w planach była też kampania w granicach III Rzeszy... ale pomysł chyba im upadł ;/
Czy Baltic Gap nie jest grą do jednej bramki dla ruskich?
A Case Blue próbowałem rozegrać na VASSLU - obecnie jestem na rozkładaniu żetonów
Kiedyś w planach była też kampania w granicach III Rzeszy... ale pomysł chyba im upadł ;/
Czy Baltic Gap nie jest grą do jednej bramki dla ruskich?
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Wojpajek, łącznie zmieniany 1 raz.
- waffel
- Zauriad-praporszczik
- Posty: 201
- Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 16:36
- Lokalizacja: Warszawa
Trochę się dublujemy w tych tematach w BG nie grałem, bo najmniejsze scenariusze są sporo większe niż w Burmie. To i tak nie to co GB, gdzie mały scenariusz to trzy mapy, ale i tak są spore. Na wszystko przyjdzie czas. Kolega robi samoróbkę Case Blue (sic!) i niedługo spróbujemy rozegrać sam Kaukaz - krótki, dwudziestopięcioturowy