Poważnie masz o tej grze taką opinię? Co Twoim zdaniem jest w niej skopane?Neoberger pisze:Leviathan - gra jest ładna. Fajnie się rozkłada. Przepisy dla d...
To wszystko fakt.
Ale gra jako gra o starciach taktycznych ma skopaną mechanikę, promuje warcaby i w zasadzie tyle.
Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
- Leviathan
- Sous-lieutenant
- Posty: 474
- Rejestracja: środa, 26 stycznia 2011, 10:04
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
- Neoberger
- Adjudant Commandant
- Posty: 1892
- Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
- Lokalizacja: Wwa
- Been thanked: 2 times
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Dwa czy trzy ekrany dyskusji o tym były? Hello?
Berger
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 35798
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 101 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Też mi się tak zdaje, że sporo już o tym dyskutowaliśmy i padło sporo konkretnych uwag.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Pytanie:
Jak mam i uwielbiam Combat Commandera to warto kupić Conflict of Heroes? Chciałbym mieć pojazdy i pięknie wydany jest, a jaki jest Combat Commander każdy wie.
Jak mam i uwielbiam Combat Commandera to warto kupić Conflict of Heroes? Chciałbym mieć pojazdy i pięknie wydany jest, a jaki jest Combat Commander każdy wie.
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Moim nieskrywanie subiektywnym zdaniem: NIE. I mówię to jako fan CC.
Inwestuj w CoH tylko i wyłącznie wtedy gdy będzie przeszkadzał ci "chaos pola bitwy" (brak dostępu do wszystkich opcji w danym momencie) z CC.
W CoH trzymasz sztywno palec w tyłku każdego oddziału a masz taki palec tylko jeden, więc zmieniasz go z oddziału na oddział (obrazujące uproszczenie). Pech chciał, że moi kumple wolą takie właśnie rozwiązanie bezpośredniej kontroli. Granie w to jednak jest ponad moje siły i sprzedałem swój zestaw.
Polecam spróbować przed zakupem, bo kosztuje sporo kasy.
Pojazdy w CoH to nic ciekawego. Rzuć okiem na gry Lock 'N Load (nie że jakoś polecam, ale w poszukiwaniu skirmishów w tej skali z czołgami może cię to zainteresować).
Inwestuj w CoH tylko i wyłącznie wtedy gdy będzie przeszkadzał ci "chaos pola bitwy" (brak dostępu do wszystkich opcji w danym momencie) z CC.
W CoH trzymasz sztywno palec w tyłku każdego oddziału a masz taki palec tylko jeden, więc zmieniasz go z oddziału na oddział (obrazujące uproszczenie). Pech chciał, że moi kumple wolą takie właśnie rozwiązanie bezpośredniej kontroli. Granie w to jednak jest ponad moje siły i sprzedałem swój zestaw.
Polecam spróbować przed zakupem, bo kosztuje sporo kasy.
Pojazdy w CoH to nic ciekawego. Rzuć okiem na gry Lock 'N Load (nie że jakoś polecam, ale w poszukiwaniu skirmishów w tej skali z czołgami może cię to zainteresować).
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Lubię ten chaos pola bitwy w CC właśnie. Ale właśnie pięknie wydany jest ten CoH i to mnie do niego ciągnie, a cenowo to podobnie do CC przecież.
-
- Adjudant-Major
- Posty: 282
- Rejestracja: wtorek, 14 października 2014, 13:42
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Jak chcesz coś fajnego taktycznego kup Heroes of Normandie. Niech Cię nie zwiedzie filmowa otoczka. Nie jest to prosta i banalna gra. Komiksowy wygląd stanowi tylko chwyt marketingowy. A jakość wydania nie ustępuje COH. Moim zdaniem kawał dobrej merytorycznej roboty. No i są bardzo fajne rozwiązania np. Charakterystyka terenu bezpośrednio na planszy. Ostrzał artylerii, znaczniki wybuchu. Punktacja armii i rekrutacja - pierwszorzędne pomysły. Obecnie dla mnie lider tematu.
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Dokładnie tak samo się dałem złapać na wykonanie i grafiki. Grube żetony, jakie piękne plansze, ale to chłyt małketingowy. Tym bardziej, że komponuje się to ze sobą (plansza i jednostki) tragicznie a w najlepszym wypadku słabo.Kosma pisze:Lubię ten chaos pola bitwy w CC właśnie. Ale właśnie pięknie wydany jest ten CoH i to mnie do niego ciągnie, a cenowo to podobnie do CC przecież.
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Heores of Normandie grałem i traktuję to jak taką zabawę, chcę czegoś bardziej wymagającego, a obawiam się stopnia komplikacji ASL. Zresztą z kim ja bym w to grał. 

- Kpt. Bomba
- Général de Brigade
- Posty: 2437
- Rejestracja: poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 20:14
- Lokalizacja: Warszawa/Jabłonna
- Has thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
To rzuć okien na serię taktyczną od Lock 'n Load.
Albo na serię Band of Brothers.
Albo na serię Band of Brothers.
"Chit Pull system - my favorite mechanic in wargames. Give me a chit, I'll pull it. That’s just a kind of wargamer I am."
http://kptbomba.wordpress.com
https://www.facebook.com/GryPlanszoweKapitanaBomby
http://kptbomba.wordpress.com
https://www.facebook.com/GryPlanszoweKapitanaBomby
- nahar
- Chef de bataillon
- Posty: 1013
- Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 12:32
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 2 times
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Dzisiaj zagrałem pierwszy raz w CoH. Po przeczytaniu tego wątku i wątku o grach w skali taktycznej (drużyna/pluton) mam podobne odczucia co Wy.
System aktywacji jest zd...., masz w krzakach HMG na pozycji ryglowej i czekasz, aż wyjdą z lasu Ruskie. Ale ruskie bankują inicjatywę końmi/wozami/ciężarówkami.
Do tego właśnie na vassalu sprawdzam pewne opcje z zagranego dziś scenariusza (PoH#15) i wychodzi mi, że na kawalerię Ruskich, która wychodzi z brzegu najlepiej ustawić 2 drużyny strzelców po obu stronach drogi (mega realistyczne
) i jak wyjedzie to mamy od razu +3 do strzału za short range.
Bo z zasad wyczytałem, że wprowadzenie na planszę oddziału kosztuje pkt aktywacji, wg kosztu terenu na który wchodzimy. Słabe to niestety jest.
Sama gra dla mnie jest najciekawsza z tego typu tytułów z uwagi właśnie na PoH i możliwość grania strać z września/października 1939. Ale niestety bez tej zmiany Sylwka, z przerzucaniem aktywacji to wydaje mi się słaba.
Teraz chyba zagram w HoN, choć akurat tu mnie odrzuca szata graficzna. Potem L'n'L.
System aktywacji jest zd...., masz w krzakach HMG na pozycji ryglowej i czekasz, aż wyjdą z lasu Ruskie. Ale ruskie bankują inicjatywę końmi/wozami/ciężarówkami.
Do tego właśnie na vassalu sprawdzam pewne opcje z zagranego dziś scenariusza (PoH#15) i wychodzi mi, że na kawalerię Ruskich, która wychodzi z brzegu najlepiej ustawić 2 drużyny strzelców po obu stronach drogi (mega realistyczne

Bo z zasad wyczytałem, że wprowadzenie na planszę oddziału kosztuje pkt aktywacji, wg kosztu terenu na który wchodzimy. Słabe to niestety jest.
Sama gra dla mnie jest najciekawsza z tego typu tytułów z uwagi właśnie na PoH i możliwość grania strać z września/października 1939. Ale niestety bez tej zmiany Sylwka, z przerzucaniem aktywacji to wydaje mi się słaba.
Teraz chyba zagram w HoN, choć akurat tu mnie odrzuca szata graficzna. Potem L'n'L.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 listopada 2016, 07:31 przez nahar, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
A jak wygląda ta zmiana o której mówisz?
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
- nahar
- Chef de bataillon
- Posty: 1013
- Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 12:32
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 2 times
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Że możesz tak naprawdę aktywować dowolny oddział. I każdemu z oddziałów oddzielnie liczysz pkt aktywacji. Tak przynajmniej zrozumiałem z tego co mi Silver dziś tłumaczył i co przeczytałem w tym wątku.
Bo normalnie to po zużyciu (spaleniu) danego oddziału możesz ew. rzucić kartę, lub wydać pkt CAP.
W dzisiejszej grze właśnie sporo czasu zajmowaliśmy sobie jak ja to nazywam "bankowaniem" inicjatywy takimi mega ważnymi oddziałami jak wozy taborowe do artylerii lub konie ruskiej kawalerii. Nie bardzo mi się to podobało szczególnie, że ruskiej mogą dostać już w 2 turze posiłki: BA-6 i dwie drużyny strzelców na ciężarówkach. I już jest jasne, że będą mili ok 5-6 oddziałów do ruszenia PO zakończeniu wszystkich ruchów WP.
Bo normalnie to po zużyciu (spaleniu) danego oddziału możesz ew. rzucić kartę, lub wydać pkt CAP.
W dzisiejszej grze właśnie sporo czasu zajmowaliśmy sobie jak ja to nazywam "bankowaniem" inicjatywy takimi mega ważnymi oddziałami jak wozy taborowe do artylerii lub konie ruskiej kawalerii. Nie bardzo mi się to podobało szczególnie, że ruskiej mogą dostać już w 2 turze posiłki: BA-6 i dwie drużyny strzelców na ciężarówkach. I już jest jasne, że będą mili ok 5-6 oddziałów do ruszenia PO zakończeniu wszystkich ruchów WP.
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3121
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Conflict of Heroes (Academy Games/Phalanx Games)
Nahar – daj grze szanse i zagrajmy wg rozszerzonych przepisów, gdzie jednostki będzie można łatwiej „przełączać”.
W naszej rozgrywce, gdyby nie wspaniale mierzona nawała artyleryjska i moździerzowa spoza mapy połączona z supercelnym strzałem w gniazdo ryglującego ckmu oraz świetnym doborem kart, to Sowieci byliby skończeni i ich posiłki nic by nie zmieniły.
Także i na przewagę liczebną jednej ze stron jest sposób, że można wprowadzić zasadę po której gdyby jednej ze stron skończyły się aktywacje to druga strona mogła uruchomić np. max 3 jednostki.
Wiec zagralibyśmy następnym razem ze specjalnymi żetonami pokazującymi ile punktów aktywacji zostało danym jednostkom, które się uaktywniły wcześniej by np. zrobić zwrot lub strzelić.
W naszej rozgrywce, gdyby nie wspaniale mierzona nawała artyleryjska i moździerzowa spoza mapy połączona z supercelnym strzałem w gniazdo ryglującego ckmu oraz świetnym doborem kart, to Sowieci byliby skończeni i ich posiłki nic by nie zmieniły.
Także i na przewagę liczebną jednej ze stron jest sposób, że można wprowadzić zasadę po której gdyby jednej ze stron skończyły się aktywacje to druga strona mogła uruchomić np. max 3 jednostki.
Wiec zagralibyśmy następnym razem ze specjalnymi żetonami pokazującymi ile punktów aktywacji zostało danym jednostkom, które się uaktywniły wcześniej by np. zrobić zwrot lub strzelić.