Kreta 1941 (Dragon)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Kreta 1941 (Dragon)

Post autor: Raleen »

Recenzje gry na Portalu Strategie:

Recenzja Jarka:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Recenzja Raleena:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Miłej lektury i ciekaw jestem Waszych opinii, zarówno na temat recenzji, jak i na temat gry.

Wykaz żetonów gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=223
Ostatnio zmieniony niedziela, 27 marca 2011, 10:08 przez Raleen, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

"Kreta 1941" to chyba póki co najobficiej recenzowana u nas gra, ale tak wyszło, po części niezależnie ode mnie.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
WASHINGTON
Appointé
Posty: 35
Rejestracja: środa, 8 kwietnia 2009, 20:42
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: WASHINGTON »

Właśnie w przypływie sentymentu, kilka dni temu wydobyłem z piwnicy solidnie zabezpieczone pudło (taka mam cechę, że odkładane "na bok" gry planszowe bardzo konkretnie zabezpieczam) z Kretą 1941, Bzurą Dragona, Wiedniem 1683 i Gwiezdnym Kupcem. Pudło i wszystko w komplecie przeleżało w piwnicy (ale w bezpiecznym miejscu) przez 15 lat, aż ujrzało swiatło dzienne. Ileż wspomnień po otwarciu! Zaraz zadzwoniłem do kolegi, z którym zagrywam raz na kilka miesięcy i umówiliśmy się na partyjkę Krety 1941.
Impulsem do wyciagnięcia pudła i Krety, była niedawna publikacja Osprey'a - Kreta 1941, Atak niemieckich spadochroniarzy oraz Kreta 1941 Calluma McDonalda, która obecnie czytam. Potem planujemy Gwiezdnego.
Jak rozegramy scenariusz historyczny - odezwę się z opisem pojedynku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Rzeczywiście, dla mnie takie gry to też często okazja do odświeżenia starych znajomości. Jak pogracie w Kupca, też chętnie poczytam jakąś relację - jest gdzieś (zdaje się dość głęboko) topik o tej grze w dziale "Ogólnie o grach planszowych" :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
WASHINGTON
Appointé
Posty: 35
Rejestracja: środa, 8 kwietnia 2009, 20:42
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: WASHINGTON »

Nie ma sprawy!
Z Kupcem jest jednak tak, jak pamietam właśnie z ostatnich rozgrywek jeszcze w liceum, że najlepiej to wychodzi w 4 osoby. Trzech graczy to absolutne minimum, żeby na planszy w handlu, interesach, walkach, interakcjach coś się działo.
We dwóch jest za nudno. Dlatego też negocjuję z dwoma innymi kumplami "średniogrającymi" rozgrywkę i czteroosobowy skład.
WASHINGTON
Appointé
Posty: 35
Rejestracja: środa, 8 kwietnia 2009, 20:42
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: WASHINGTON »

No i klops...Jak na złość, dziecko kolegi wyladowało w Święta w szpitalu z zatruciem i ze wspólnie planowanej rozgrywki nici..."Zawsze coś, zawsze coś, zawsze k...coś!" - kto ogladał filmik pt. "Mucha" w internecie - wie o co chodzi.

No ale skoro już wszystko było rozłożone to sam zasiadłem nad planszą i rozegrałem 4 etapy. Nie lubię i nie grywam sam ze sobą, bo to wypacza obraz gry moim zdaniem. Wiele razy w przeszłości, kiedy sobie sam pogrywałem wychodziły jakieś dziwne sytuacje. Żywy przeciwnik musi być obecny żeby zaskoczyć manewrem, koncepcją itd.

No, ale sobie pograłem te 4 etapy i tutaj mam pytanie, jak jest z "wygrywalnością" stron, bo ja sobie z Niemcami dosyć szybko poradziłem.
Zaznaczę, że zagrywałem tylko wojskami w rejonach Maleme, Chania i Suda (na reszcie planszy cisza). Niemcy najpierw wyparli Nowozelandczyków z okolic Maleme, ale szybko nadchodzace siły alianckie wyrzuciły spadochroniarzy z zajmowanych pozycji. Straty bardzo duże, praktycznie desant przestał istnieć. Udało mi się dodatkow desantem morskim wysadzić 2 jednostki (1 utonęła), ale to za mało.

Tak jak już napisałem, gra samemu ze sobą wypacza (choć czasami potrafi też sprawić frajdę) i dlatego zapytuję czy Gracze mają inne wyniki? Gra jest leciwa, nie wiem czy ktoś po nią jeszcze sięga....
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Grałem w Kretę raz w życiu, wiele lat temu i też w pojedynkę. Rezultat był podobny jak w Twojej partii: Max Schmeling z kolegami zostali szybko odesłani do diabła. :)

Nie wiem, czy to niezbalansowanie gry, ale chyba w realu koniec powien być taki sam, gdyby nie karygodne błędy w dowodzeniu po stronie brytyjskiej.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
WASHINGTON
Appointé
Posty: 35
Rejestracja: środa, 8 kwietnia 2009, 20:42
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: WASHINGTON »

No i jednak udało się krótką partyjkę rozegrać we dwóch.
Efekt po 5 etapach taki sam, tzn. Niemcy przegrali sromotnie mimo że ja dowodząć Creforce rzucałem kostką fatalnie.
Generalnie kolega tylko na trochę wyparł mnie z lotniska Maleme, w miedzyczasie zaraz w 1 etapie wysadził desant (pułk górski) pomiędzy Maleme a Chanią i wydawało się, że wespół ze spadochroniarzami mocno namiesza, ale jednak siła jednostek alianckich w tamtym rejonie zaraz go ostudziła. Szybko zostali otoczeni i wyniszczeni.
Rejony Rethymnion i Iraklion bez szans dla Niemców.
Kolega grał trochę zbyt nonszalancko mimo, że z dobrego serca podpowiadałem mu że kluczem jest Maleme.
Wg mnie jedyna szansą dla Niemców i to sporą na wygraną jest szybki desant morski na zachód od Maleme na plażach, duża doza szczęścia w rzutach szczególnie na desant i szybkie opanowanie przy pomocy tego desantu lotniska Maleme. Jak przybędą posiłki w postaci całej 5 Dyw.Górskiej + mając pełne wsparcie lotnicze - mogą już śmiało walczyć o utrzymanie Maleme przez te 10 etapów. Reszta spadochroniarzy musi się umiejętnie wycofywać i nie dać się oskrzydlić i złapać bez możliwości ucieczki.
Wariant dowolny musi być bardzo ciekawy i rozegramy go nastepnym razem.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Przyznam, że nie pamiętam już jak to u nas było. Z początku Niemcami bywało rzeczywiście ciężko, ale jak już pierwsze koty poszły za płoty i zaczęły przybywać posiłki na lotnisko i potem morzem to szło bardzo sprawnie. Nie miałem wrażenia, by gra była jednostronna.

Wszyscy chyba mają z tą grą tak, że raczej pamiętają ją z odległych czasów, a wtedy mniej się na takie rzeczy zwracało uwagę :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Post autor: Kristo.kk »

Nabyłem Kretę Dragona niestety tylko plansza i instrukcja.
Czy ktoś dysponuje wykazem żetonów wojsk (wszystkie informacje), maskujące, etapy, wsparcie lotnicze.
Mile widziane zdjęcie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Kristo.kk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Silver ma, ale to jeszcze pierwsza wersja. Na stronie SiS nikt nie zrobił póki co wykazu jednostek.

Ja też się rozglądam, ale za nowszą wersją (pudełkową), gdyby ktoś miał.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leyas
Kasztelan
Posty: 826
Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2010, 15:48
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 23 times
Been thanked: 13 times

Post autor: Leyas »

kristo.kk posiadam również Kretę no i niestety nie kompletną... Pisałem już na forum o tym
tutaj no ale niestety bez odpowiedzi... Masz tam podany spis części jednostek Bryt. i prawie wszystkich Niem. niestety nie wiem w sumie ile ich powinno być. Jeżeli by Cię to zadowalało mogę udostępnić Ci to co mam, ale dopiero w sobotę lub niedzielę, najlepiej napisz do mnie na priv...
Ave Caesar... Fame & Glory
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jak dostanę grę od Silvera to zrobię spis przez najbliższy tydzień. Sądzę, że w obu wersjach powinno być to samo, bo różnice brały się tylko z grafiki (i dlatego mi zależało na nowej wersji).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Kristo.kk
Adjoint
Posty: 704
Rejestracja: poniedziałek, 14 lipca 2008, 18:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 84 times

Post autor: Kristo.kk »

Dzięki Leyas zaczekajmy na Raleena. Jeśli się poświęci dla dobra ludzkości i zrobi wykaz żetonów skorzystają na tym wszyscy gracze.
Raleen dzięki. Odwdzięczę się rozegraniem partyjki.
WASHINGTON
Appointé
Posty: 35
Rejestracja: środa, 8 kwietnia 2009, 20:42
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: WASHINGTON »

Ja mam całą Kretę ze wszystkimi elementami.
Jak nie dasz rady skompletowac tych informacji od Kolegów Strategów to uderz do mnie na priv.
Mam teraz kocioł w pracy więc nie proponuję, że ja szybko teraz to zrobię, ale jak będziesz w potrzebie daj znać.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez WASHINGTON, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”