The Devil's Cauldron (MMP) (seria GTS)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
WP
Porucznik
Posty: 567
Rejestracja: środa, 9 sierpnia 2006, 07:48
Lokalizacja: Płock

Post autor: WP »

Raleen pisze:Ja się zastanawiam jak na te strasznie pstrokate żetony reagują okularnicy i osoby ze słabszym wzrokiem.
O przepraszam. Ja jako okularnik reaguję entuzjastycznie. :smile:
si vis pacem, para bellum
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

Kampanię to na ilu planszach się rozgrywa?
JB
Adjudant
Posty: 265
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 18:46
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: JB »

Mierzysz stol? ;) Cala kampanie rozgrywamy na 4 mapach 90x60 cm (w sumie troszke mniej wychodzi, niz z sumy dlugosci, bo mapy zachodza na siebie tak po centymetrze, dwoch). Do tego mapki-wstawki z trzech stron 20x30 cm.
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

Szkoda, bo myślałem, że zmieści mi się na jednym blacie :) a tu takie rozczarowanie ;) Cóż wracam do ASL ;)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

JB pisze:Cala kampanie rozgrywamy
Ja wiem, czy to cała kampania? O ile dobrze zrozumiałem z opisu, 101 powietrznodesantowa nie bierze udziału w grze!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

A zważywszy, że kampania zaczęła się 6 czerwca w Normandii, to ho ho. :P
JB
Adjudant
Posty: 265
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 18:46
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: JB »

Andy pisze:
JB pisze:Cala kampanie rozgrywamy
Ja wiem, czy to cała kampania? O ile dobrze zrozumiałem z opisu, 101 powietrznodesantowa nie bierze udziału w grze!
Ale gra tez nie nazywa sie Market Garden tylko The Devil's Cauldron: The Battles for Arnhem and Nijmegen, do tego owe scenariusze na 4 mapy plus wstawki nazywaja sie Campaign Game #1 (2, 3 i 4) :ble:
Tylko o sprawach, które nas zupełnie nie interesują, możemy wydać rzeczywiście bezstronną opinię, co niewątpliwie jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Anomander Rake pisze:A zważywszy, że kampania zaczęła się 6 czerwca w Normandii, to ho ho. :P
Według mnie zaczęła się w momencie, gdy niejaki Gabriel wygnał parę golasów z ogrodu za jedzenie jabłek. :P
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Panowie czy graliście coś i jak tam wygląda gra po testach. Jak zrównoważenie, bo coś słyszałem, że nie do końca.

Poza tym z tego co czytam w poście Andy'ego nie ma tam 101 DPD, więc jak sobie z tym radzicie, całego Arnhem nie da się rozumiem w tej sytuacji rozegrać?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Jak zrównoważenie, bo coś słyszałem, że nie do końca.
A o jakie zrównoważenie chodzi :?:
całego Arnhem nie da się rozumiem w tej sytuacji rozegrać?
Całe Arnhem rozegrać się da - całego Market Garden się nie da :wink:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

Ma wyjść rejon lądowania 101 jako osobna gra lącząca się ze DC
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

clown pisze:A o jakie zrównoważenie chodzi :?:
Szans stron.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Hmm powiem tak - scenariusz z historycznymi strefami lądowania, jest najtrudniejszy dla Aliantów, szczególnie dla grającego Brytyjczykami i Polakami. Gra oddaje doskonale to, że odległe strefy zrzutu były gwoździem do trumny powodzenia całej operacji. Dodatkowo dochodzi jeszcze jeden fakt - pogoda. W pierwszym dniu operacji mamy pogodę bezchmurną, w związku z czym pierwszy rzut laduje bez problemów. Schody zaczynają się dnia drugiego, kiedy już trzeba rzucać na pogodę. I może się tak zdarzyć, że uzupełnienia nie przybędą nigdy :/ i chociaż teoretycznie jest to małe prawdopodobieństwo, jednak istnieje, czego dobrym przykładem jest moja gra z JB w kampanii właśnie. 18-go wyrzucałem mgłę i potem pogodę overcast, 19-go wyrzuciłem deszcz przez cały dzień. Tymczasem 20-go może się okazać, że będę lądował w strefach zrzutu zajętych przez Niemców, gdyż obecnie taka sytuacja ma miejsce (została mi ostatnia wolna strefa zrzutu w okolicach Ooosterbeek) i nie ma absolutnie szans na jej poprawę, nawet na cud nie ma co liczyć...A sytuacja w Arnhem rzutuje na sytuację w Nijmegen, gdyż Niemcy mając wolną drogę przez most w Arnhem pognali wszystkimi siłami 10 Dpanc SS na południe i rozpoczęli powolne masakrowanie spadochroniarzy 82-ej. Przybycie XXX Korpusu pomoże tylko w ewentualnym zajęciu Nijmegen. O dojściu do Arnhem nie ma absolutnie mowy.
Na koniec moje przemyślenia. Najlepszym rozwiązaniem na rozegranie kampanii to wariant z wybieranymi przez gracza alianckiego strefami zrzutu. Wtedy możemy mówić o wyrównaniu szans. W wariancie historycznym sytuacja robi się po prostu "historyczna" :wink: aczkolwiek warto go zagrać, choćby po to, żeby się przekonać jakim idiotyzmem było takie, a nie inne wybranie stref zrzutu.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

Najlepszym rozwiązaniem na rozegranie kampanii to wariant z wybieranymi przez gracza alianckiego strefami zrzutu.
Wadą tego rozwiązania jest to, że na 0-5 alianci nie zdobywają mostu w Arnhem, a na 6-9 zdobywają. Niemiec nie ma tu żadnej reakcji. Trochę to losowe jak na grę strategiczną. Ja wiem, że cała kampania Monthy'ego taka była, ale nie lubię gdy w grach losowość tak bardzo wpływa na grę. Zwłaszcza gdy mówimy o jednym rzucie kostką dla gry, którą rozgrywać trzeba x dni. Tym samym scenariusz historyczny jest chyba rozsądniejszy. Kluczowych mostów się nie wysadza, ale za to znacznie trudniej je zdobyć (przynajmniej ten w Arnhem), z pozostałych mostów (na południe od Nijmegen) nie ma raczej szans, żeby któryś nie wpadł w ręce spadochroniarzy.
Niestety wielkość gry okazała sie dla mnie trudnym do przeskoczenia problemem. W domu rozegrać sie nie da, na manewrach żal tylko jej poświęcać czas.
Mimo tych niedogodności sam model prowadzenia działań uważam za interesujący. Rozgrywka przebiega sprawnie, a walki wydają się odtworzone realistycznie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”