Mark Simonitch pracuje nad nową grą osadzoną w jego serii gier drugowojennych ZOC Bond, poświęconą walkom we Włoszech. Tym razem na Linii Gustawa. Kilka słów o projekcie ze strony samego autora:
Work has begun on The Gustav Line! This will be part 2 of the Italy series that began with Salerno '43. I've decided it will only cover October, November and December of 1943 with each turn representing 2 to 3 days. Possible scenarios will be: Across the Volturno (October), The Mignano Gap (November), and Monte Cassino (December). Hopefully it will appear on the P500 page in the early Spring.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Oby nie była tak męcząca jak Salerno. Tam walki na wzgórzach, walki o przełęcze, gdzie strona atakująca i broniąca mogły zaangażować maksymalnie 20 punktów siły po modyfikacjach sprawiały, że gra stawała się monotonną przepychanką. Dodatkowo jak pogoda nie sprzyjała to front zamierał przez brak amunicji oraz wsparcia lotniczego i morskiego. Może to taka specyfika frontu włoskiego.
Wydaje mi się, że tak jak piszesz, po części to może być specyfika tego frontu. Z tego co wiem wśród graczy zagranicznych też pojawiły się już tego rodzaju obawy i wątpliwości, więc nie jest to wyssane z palce. Ale po prawdzie to i jego Normandia '44 też momentami nie była zbyt dynamiczna i na niektórych odcinkach łatwo przeistaczała się w przepychankę. Zależy oczywiście jeszcze od tego jak kto grał.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
