Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Smerf Maruda
Adjudant
Posty: 216
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 22:27
Lokalizacja: Ziemia
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: Smerf Maruda »

Chciałbym Panów zachęcić do zapoznia się z grą Fall Blau: Army Group South wydaną przez Compass Games parę lat temu.

Obrazek

Sama nazwa gry nakierowuje na obrazowaną tematykę: ofensywa niemiecka w 1942 na froncie wschodnim. Autorem jest Greg Blanchett--to jego pierwsza gra, co nie znaczy wcale, że trzeba być ostrożnym, bo debiut, szczególnie że projektowanie gry zajęło autorowi 10 lat.

Gra ma pięć map, 1000 żetonów, więc zapewne podpada u Panów pod kategorię dłubaniny albo monstera, ale zapewniam, że tak nie jest! Faktycznie, rozmiar może troszkę zniechęcać, szczególnie jak się nie posiada przestrzeni, by rozłożyć grę, ale zostaje zawsze Vassal (moduł do gry będę poprawiał ździebko, bo gra jest tego warta).

Co my tu mamy? Skala dywizyjna, mechanika IGO-UGO, ale za to uzupełniona ciekawymi zasadami, które dodają "chromu" i czynią rozgrywkę interesującą:
  • oddziały Osi potrzebują wsparcia, które dostają od swoich sztabów. Rzeczy w tym, że sztabów jest dużo (odpowiadają korpusom niemieckim), a punktów, którymi można zasilić te sztaby niewiele. Sztab niezasilony wsparcia jednostkom nie da, co oznacza, że oddziały te nie mogę walczyć i mają ledwie 1/2 punktów ruchu;
  • dywizje pancerne mogą atakować w ruchu, przeprowadzając coś w rodzaju blitzkriegu. Tabela na sukces tegoż blitzkriegu jest o tyle ciekawa, że sukces takiego ataku w dużej mierze zależy od liczby punktów siły w atakowanym heksie. Łatwiej jest rozproszyć przeciwnika o sile 2 niż takiego o sile 4. To fajne, że tego rodzaju walka liczona jest w oparciu o siłę li jedynie przeciwnika, a nie stosunek sił. To lepiej oddaje charakter takich ataków, które miały zasięg punktowy, a nie globalny;
  • w prosty sposób autor oddaje jakościową różnicę sił, szczególnie na początku operacji. Większe jednostki niemieckie, pułki i dywizje, mają literę miast konkretnej wartości liczbowej w miejscu siły ataku i obrony. W momencie walki losuje się żetonik, na którym są trzy litery A, B, C i odpowiadające im siły ataku. Oddziały niemieckie mają zazwyczaj literę A--jak można się domyśleć literze A odpowiada największa liczba. Jednostki radzieckie, jeśli mają jakąkolwiek literę, to najczęściej jest to C.
  • dzięki regule mówiącej, że wsparcie od sztabów jednostki pancerne dostają na początku tury, przed ruchem i walką, i w wsparciu tym zostają do końca tury, łatwo można przeprowadzać pancerne wypady na tyły wroga. Czołgi mają dużą mobilność i dużą siłę, dzięki czemu mogą łatwo rozproszyć (blitzkriegiem) wroga i odciąć go od zaopatrzenia;
  • gra się szybko; nie za dużo główkowania dzięki wprowadzonym regułom upraczającym rozgrywkę. Na przykład z jednego heksu atakować może tylko jedna dywizja. Nie ma więc mowy o gromadzeniu stosików i liczeniu stosunku sił. Jest prosto i przyjemnie;
  • realizmu dodaje reguła nakazująca atak na wszystkie jednostki znajdujące się w strefie kontroli jednostek atakujących, dzięki czemu robienie wyłomów w linii obrońców wymaga trochę wysiłku.
Ogólnie, polecam.

Poniżej faza ataku na północnym odcinku frontu, tura 1.

Obrazek
Ostatnio zmieniony niedziela, 31 maja 2020, 17:39 przez Smerf Maruda, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: Raleen »

Mnie zaciekawiłeś, bo po pierwsze jeśli autor robił grę 10 lat, to znaczy, że kawałek życia na to poświęcił, nawet jeśli z przerwami (tak zakładam...). Coś wiem o tym.

System Igo-Ugo (nie lubię tego określenia) przez niektórych demonizowany, jak widać ma się dobrze. Domyślam się oczywiście, że jak to bywa w takich grach, został wzbogacony o różne dodatkowe rozwiązania.

Co do 1000 żetonów i że gra jest duża, to pytanie ile naraz się ich wykorzystuje, bo żetonów może być dużo, ale jeśli są porozdzielane na różne scenariusze, to w pojedynczym scenariuszu niekoniecznie musi być dużo. I kwestia ile jest żetonów pomocniczych.

Widzę, że to kolejna z gier o II wojnie światowej, gdzie stawia się wysoko problem zaopatrzenia czy szerzej logistykę. W tej skali (jak rozumiem głównie dywizyjnej) to nie dziwi.

Co do tabel, jeśli powiesz coś więcej, chętnie skomentuję. Obowiązek ataku wszystkich oddziałów w strefie kontroli bywa różnie oceniany. Jak się zajrzy do niektórych wątków po sąsiedzku w tym dziale to raczej dominują narzekania, ale wszystko zależy od tego jak to jest powiązane z innymi zasadami, mówiąc inaczej z całością mechaniki gry.

Rozumiem, że dopiero zacząłeś rozgrywkę. Z chęcią się poprzyglądam co będzie się działo dalej.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Smerf Maruda
Adjudant
Posty: 216
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 22:27
Lokalizacja: Ziemia
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: Smerf Maruda »

Jednostek jest pewno z 2/3 tego. Dużo jest żetonów z literkami (A, B, C), dużo jest markerów. Niemniej, objętościowo, jest tego sporo. Mój stół ogarnia dwie mapy jedynie, więc nie mam szans na pełną kampanię, ani nawet na jej odcinek południowy, ale za to spokojnie mogę zagrać początek ofensywy tj.jej pierwszy miesiąc.

Co do tabeli Mobile Assault, przedstawia się ona następująco:

Obrazek

Kolumny odpowiadają łącznej sile obrony atakowanego. Jak widać, nie liczy się stosunku sił. Są tylko modyfikatory do rzutu za niski lub wysoki stosunek sił, ale przy ataku na obrońcę o sile "2" taki modyfikator zazwyczaj nie przesądza o niczym (chyba, że ma się pecha, rzecz jasna).

Ja rówineż nie byłem przekonany do konieczności atakowania wszystkich z ZOC, ale powoli się przekonuję do tego rozwiązania: lepiej oddaje ducha bitwy i jednoczesność zachodzących wydarzeń. Nie wyobrażam sobie bowiem, by stojące w pobliżu jedostki sojusznicze z atakowanym nie brały nijak udziału w walce. Konieczność ich atakowania symuluje choćby wiązanie ich walką. Mi się to podoba.
Awatar użytkownika
Smerf Maruda
Adjudant
Posty: 216
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 22:27
Lokalizacja: Ziemia
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: Smerf Maruda »

Przesiałem się na Vassala, bo tam łatwiej korygować błędy--a te popełniłem już w pierwszej turze mojej analogowej rozgrywki.

Niemniej, ugrałem pierwszą rundę kampanii lipcowej. Północny odcinek frontu wygląda tak:

Obrazek

Niemcy nie uzyskali wyraźnego przełamania, ale nadchodzą tury, podejrzewam, przyniesie znaczne w tym kontekście zmiany.
Awatar użytkownika
Smerf Maruda
Adjudant
Posty: 216
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 22:27
Lokalizacja: Ziemia
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: Smerf Maruda »

Poniżej przygotowane ataki Niemców, tura druga. To najciekawszy moim zdaniem fragment frontu--moja próba utworzenia kotła. Dla ustalenia uwagi można go nazwać kotłem pod Prochorowką, jako znamienne proroctwo tego, co miało się stać za rok.

Obrazek
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: Raleen »

Smerf Maruda pisze:Jednostek jest pewno z 2/3 tego. Dużo jest żetonów z literkami (A, B, C), dużo jest markerów. Niemniej, objętościowo, jest tego sporo.
Dzięki za wrzucenie tabelek. Coś zmieniają szczególnego te żetony z losowaną siłą? Widziałem podobne rozwiązanie w grze o walkach pod Aachen (po naszemu Akwizgran): viewtopic.php?f=40&t=18271 Zastanawiam się głównie od strony matematycznej. Oczywiście jak jest określona pula żetonów z danym wynikiem, to w przypadku wylosowania iluś dobrych (albo złych) dla gracza żetonów, prawdopodobieństwo, że wylosuje kolejne tego typu spada, tylko nie wiem czy to do końca jest realistyczne, choć domyślam się, że niektórzy (zwłaszcza mający pecha w rzutach), taki powiew swego rodzaju sprawiedliwości wargamingowej odbierają pozytywnie.
Smerf Maruda pisze:Kolumny odpowiadają łącznej sile obrony atakowanego. Jak widać, nie liczy się stosunku sił. Są tylko modyfikatory do rzutu za niski lub wysoki stosunek sił, ale przy ataku na obrońcę o sile "2" taki modyfikator zazwyczaj nie przesądza o niczym (chyba, że ma się pecha, rzecz jasna).
Efekt końcowy podejrzewam, że często będzie podobny jak przy standardowej tabelce. Może niektórym łatwiej liczyć...
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
karawanken
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 18 lipca 2018, 13:09
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 29 times
Been thanked: 31 times

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: karawanken »

Właśnie zauważyłem, że będzie druga gra w tym systemie "Kharkov Battles" przystępniejsza zarówno cenowo jak i obszarowo ale będzie można ją połączyć z Fall Blau.
Awatar użytkownika
swampgoblin
Sous-lieutenant
Posty: 377
Rejestracja: środa, 16 października 2019, 13:45
Has thanked: 79 times
Been thanked: 86 times

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: swampgoblin »

karawanken pisze: czwartek, 9 lipca 2020, 22:23 przystępniejsza zarówno cenowo
To chyba nie będzie trudne (?) Fall Blau wydaje się być bardzo ciekawe, ale cena jest... Zresztą, nie wiem skąd Compass bierze swoje ceny, zwłaszcza, że cześć gier to odpicowane wersje starych, a i erratę miewają konkretną.
"Tak! nie będzie zmiany; będziecie, jacy jesteście & nikim innym. A zatem królowie ziemi będą Królami na wieki; niewolnicy będą służyć."
Awatar użytkownika
karawanken
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 18 lipca 2018, 13:09
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 29 times
Been thanked: 31 times

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: karawanken »

No właśnie cena Fall Blau jest straszna. Zwłaszcza, że w ostatni czarny piątek w Rebelu była za coś ok 200 zł do kupienia (pozbywali się pewnie jedynego egzemplarza) i strasznie mnie boli, że nie udało mi się kupić. Bo gra mnie bardziej ciekawi niż Stalingrad 43. Mimo, że pewnie i tak nie udało by się tego nigdzie zmieścić. Kharkov będzie pewnie coś ok 300 zł kosztował. I tak drogo ale już znośnie. Chociaż tu znowu wchodzi rozważanie, że po co kupować dwie gry za 300 zł jak można kupić jedna za 600 :D
Awatar użytkownika
swampgoblin
Sous-lieutenant
Posty: 377
Rejestracja: środa, 16 października 2019, 13:45
Has thanked: 79 times
Been thanked: 86 times

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: swampgoblin »

Nawet nie wiedziałem, że to mieli i był u nich czarny piątek. Szlag by to... :) 300 za w miarę dużą grę to i tak nieźle, zobacz po ile są/były w Polsce gry Revolution Games wydane w foliowej torebce, z jedną mapą i jednym arkuszem żetonów.
To chyba też kwestia czasu, który można poświęcić grze - dwie po 300 może być łatwiej ogarnąć czasowo niż jedną za 600. Za 600 można mieć też X gier polskich, ale tu bym wybrał chyba droższą opcję.
Dla mnie niezły stosunek ceny do zawartości/jakości ma GMT np. Next War Korea - pudło wypchane, 2 mapy, 6 arkuszy żetonów, 2 instrukcje, od cholery players aid i cena między 300 a 349 zł.
"Tak! nie będzie zmiany; będziecie, jacy jesteście & nikim innym. A zatem królowie ziemi będą Królami na wieki; niewolnicy będą służyć."
Awatar użytkownika
karawanken
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 18 lipca 2018, 13:09
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 29 times
Been thanked: 31 times

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: karawanken »

Zawsze można sobie znaleźć droższe hobby :) Nie wiem czemu dla gier wojennych mam inna tolerancję cenowa niż dla innych. "Zwykła" gra powyżej 300 zł to już muszę się długo zastanawiać. A tu proszę rozważam grę za 600 zł. Ale pewnie o tak wygra opcja 2x300 i w spokoju poczekam na Kharkov bo system wydaje mi się bardzo interesujący.
Awatar użytkownika
swampgoblin
Sous-lieutenant
Posty: 377
Rejestracja: środa, 16 października 2019, 13:45
Has thanked: 79 times
Been thanked: 86 times

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: swampgoblin »

Ze znalezieniem droższego nie będzie oczywiście problemu.
Bo gry wojenne są lepsze i fajniejsze niż "zwykłe". Ja o jednej za 600 myślałem, ale zajęło mi to tyle czasu, że jakaś nutria zwinęła mi ją spod nosa.
"Tak! nie będzie zmiany; będziecie, jacy jesteście & nikim innym. A zatem królowie ziemi będą Królami na wieki; niewolnicy będą służyć."
Awatar użytkownika
Smerf Maruda
Adjudant
Posty: 216
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 22:27
Lokalizacja: Ziemia
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: Smerf Maruda »

Gry Compassa są drogie w ogóle, fakt.

Ale gra jest warta swojej ceny. Z tego teatru działań grałem The Caucasus Campaign i w mojej ocenie to gorszy tytuł. W Fall Blau (gram teraz kampanię kaukaską przez Vassala) czuć przestrzeń--odległości są gigantyczne i doskonale czuć problemy, z którymi zmagali się Niemcy: zaopatrzenie, wielka pusta przestrzeń bez wroga, teren utrudniający logistkę (rzeki, bagna).

Sama rozgrywka stawia nacisk na manewry i zaopatrzenie. Wojska pancerne mają dużą mobilność i mogą walczyć w ruchu, dokonując natarcia (pisałem już, że ciekawie oddanego w mechanice gry), ale reguły zaopatrzenia wymuszają dociąganie do nich sztabów: dywizje pancerne zaopatrzenie sprawdzają na początku tury (piechota--w momencie ataku): dzięki tej prostej regule pancerniacy mogą dokonywać pancernych zagonów, ale by zachować ich mobilność sztaby muszą ich dogonić--co, primo, nie zawsze jest możliwe, drugie primo--bezpieczne. Bez zaopatrzenia dywizje nie walczą, trzeba więc ważyć decyzje.

Reguły zaopatrzenia oszczędzają nam żmudnego liczenia punktów (jak w OCS), są proste, ale jednocześnie chyba ciekawsze od tego, co Mark Simonitch robi w swoich grach (nie wiem, jak jest w jego Stalingradzie); wspomniałem już, że zaopatrzenie dla dywizji pancernych trzeba dociągnąć na początku tury, dla piechocińców--w momencie walki. Do tego dochodzi to, że sztaby, by mogły dać wsparcie w walce, trzeba aktywować. Aktywacja kosztuje punkty zaopatrzenia i tych jest za mało, szczególnie na południowym froncie, by zasilić wszystkie wojska. Wymaga to dobrego planowania działań, bo niektóre odcinki frontu w niektórych turach są związane na swoich pozycjach przez brak zaopatrzenia, co może mieć doniosłe konsekwencje, jeśli pozwoli się Sowietom na zgrabny kontratak.

Bardzo podobają mi się reguły walki, w szczególności staję się fanem reguły wymuszającej atak (jeśli atak deklarujemy) na wszystkie przylegające jednostki. Zważcie, że nie chodzi tu o wymuszanie ataku (jak w Russia Besieged) na wszystkie jednostki w ZOC, nawet jeśli nie ma ochoty się atakować--mówię o konieczności przeprowadzenia ataku na wszystkie jednostki przylegające do jednostki atakującej, jeśli atak deklarujemy.

Niemcy mogą osiągnąć historyczne rezultaty (np. szybkie zajęcie Woroneża), ale wymaga to wykorzystania całego arsenału środków, który udostępniają reguły (np. patrole sił powietrznych, uniemożliwiające ruchy po drogach).

Gra ma rozmach.

Widać, że gra przeszła solidny dewelopment--reguły są proste, dopracowane i działają. To nie jest gra dla buchaltera, ciułający każdy punkt siły, by uzyskać przewagę. Gra się szybko i trzeba być rzutkim, by sprawnie przeprowadzić ofensywę.

To moje odkrycie roku 2020.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: Raleen »

Smerf Maruda pisze:Reguły zaopatrzenia oszczędzają nam żmudnego liczenia punktów (jak w OCS), są proste, ale jednocześnie chyba ciekawsze od tego, co Mark Simonitch robi w swoich grach (nie wiem, jak jest w jego Stalingradzie); wspomniałem już, że zaopatrzenie dla dywizji pancernych trzeba dociągnąć na początku tury, dla piechocińców--w momencie walki. Do tego dochodzi to, że sztaby, by mogły dać wsparcie w walce, trzeba aktywować. Aktywacja kosztuje punkty zaopatrzenia i tych jest za mało, szczególnie na południowym froncie, by zasilić wszystkie wojska. Wymaga to dobrego planowania działań, bo niektóre odcinki frontu w niektórych turach są związane na swoich pozycjach przez brak zaopatrzenia, co może mieć doniosłe konsekwencje, jeśli pozwoli się Sowietom na zgrabny kontratak.
Innymi słowy, trochę abstrakcyjny mechanizm aktywacji, stosowany do "oddania" dowodzenia, znalazł nowe zastosowanie i może w tej roli jest nawet bardziej przekonujący. Z punktu widzenia tworzenia gry można bardzo zgrabnie "uregulować" szanse i możliwości obu stron, dając im odpowiednią liczbę punktów zaopatrzenia.

Jak tam się ta wcześniejsza rozgrywka, z której zrzuty zamieszczałeś, dalej potoczyła?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Smerf Maruda
Adjudant
Posty: 216
Rejestracja: sobota, 29 sierpnia 2009, 22:27
Lokalizacja: Ziemia
Been thanked: 9 times
Kontakt:

Re: Fall Blau: Army Group South, June to December 1942 (Compass Games)

Post autor: Smerf Maruda »

Czołem. Moją rozgrywkę zarzuciłem--lepiej jednak grać z przeciwnikiem.

Jesteśmy na początku sierpnia '42. Niemcy atakują Kaukaz, Sowieci nawet nie mają się czym bronić, ale niewiele to zmienia w sytuacji strategicznej. Każdy z odrobiną zdrowego rozsądku po pobieżnej nawet analizie mapy dojdzie do wniosku, że Niemcy nie mieli szans w '42. Tak wygląda mapa obecnie:

Obrazek

W tej kampanii Niemcy dostają VP za Noworosyjk, Tuapse i jedno z gruzińskich miast. Zawrócę zaraz front na zachód. W następnej kolejce parę dywizji robi desant przez Cieśninę Kerczeńską. Być może mam szanse zająć Tuapse i Noworosyjsk. W ofensywie nie pomagają mi b. słabe rzuty, ale na to mało co można poradzić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”