Festung Europa (Compass Games)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: Anomander Rake »

Trochę na to samo wychodzi. Jest nawet korzystniejsze, w stosunku do ostatniej zasady. Tak, ten dodatkowy SAC jest super silny, ale przy braku Avalanche to w zasadzie gra może być skończona szybciutko. Nie chodzi mi o to, żeby była pewność dobrania wszystkich ważnych kart, ale, żeby gra się nie wyłożyła, bo Niemcy zakorkują Sycylię i Alianci do Overlorda nie mają nic do roboty.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: adalbert »

Brak Avalanche może być/jest udupiający. Nie jestem pewny, czy zamyka rozgrywkę. Sporo jednak zależy od innych kart i od rzutów kośćmi. Słabe postępy we Włoszech raczej wymuszą wczesnego Overlorda.
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: Anomander Rake »

Pewnie Avalanche rozgrywki nie zamyka, ale bardzo utrudnia.

W Krakowie dwie gry. Obie z debiutantami, a gra, chociaż łatwa mechanicznie, jest jednak nietypowa w zarządzaniu strategią.
Wylosowałem Avalancha, więc zasada, z dobieraniem kart w turze drugiej nie zaszła (tak ustaliliśmy zasadę na początku, że zajdzie jeśli Aliant będzie dobierał).
We Włoszech poszło dosyć standardowo, do czasu. Alianci doszli gdzieś do linii Rzymu, gdzie Niemcy zrobili im "Ardeny" masakrując i zwijając front gdzieś pod Foggię.
Grałem mocno w Oil i mimo naprawdę dobrych kart Niemcy sypnęli się we Francji w 1944, że nie było już czego zbierać. Dalej byłaby agonia.

W tej sytuacji w drugiej grze nastąpiła modyfikacja reguły. Aliant dociąga w drugiej turze Avalancha (tak też było), Niemiec nic, ale dodaliśmy opcję na Oil (maks 1 bombowiec do 1945).
We Włoszech było zabawnie, Avalanche został skontrowany skutecznie przez von Vietinghoffa (zniszczona armia i przyczółek). Nawet zaproponowałem, żebyśmy potraktowali to szkoleniowo i zaczęli raz jeszcze, ale także przez czas kontynuowaliśmy. Francuski korpus zaatakował Włocha na Korsyce i szczęśliwie go zniszczył, a w pościgu wlazł do Sardynii (tu zapomniałem, że góry blokują pościg). W każdym razie w następnym ruchu zajął brakujące pole i Włochy padły. Jeszcze za Messyną próbował bronić się Wittmann, ale nieudanie. Front zatrzymał się za Rzymem, gdzie próbowałem tym razem ja powtórzyć Ardeny, ale też nieudanie.
We Francji nie było czasu i wojska by bardzo wzmocnić obronę, więc Alianci łatwo się wbili (wiosna). Od razu zarządziłem odwrót (trudny bo kartki był ch...e). Przeciwnika trochę zatrzymało zarządzanie, trochę zaopatrzenie, trochę sztorm, a trochę też niesnaski amerykańsko-brytyjskie. W końcu też chyba dostał słabsze kartki, a ja latem i jesienią w końcu większość najlepszych. Do tego nieźle bronił się Paryż (prowizoryczna linia frontu), trochę też Havre, i na koniec jesieni utworzyła się linia za Paryżem gdzie miałem cztery pola po 6-8 w obronie i 4-8 stepów każde (plus kartkę ze skrytym rozmieszczaniem na ręku). Na południu był Anvil-Dragon, (na sam koniec). W tym momencie czas nas dogonił.

Generalnie po doświadczeniach proponuję grać z regułą, że Aliant może w drugiej turze dociągnąć Avalanche, ale też nie może w 1944 używać więcej niż jednego lotnictwa vs oil (czyli tej reguły wariantowej).

Mam jeszcze pytania:
- czy przewaga lotnicza jeśli zostanie zagrana to działa permanentnie (tzn. z wyłączeniem sytuacji zagrania niemieckiego combata)?
- fort nie jest piechotą, czyli czołgasy nie mają bonusa?
- lotnictwo działa tylko w ataku?
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: adalbert »

- czy przewaga lotnicza jeśli zostanie zagrana to działa permanentnie (tzn. z wyłączeniem sytuacji zagrania niemieckiego combata)?
Tak, tzn. jeszcze na pory roku trzeba zwracać uwagę. No i oczywiście Mustangi najpierw musiały być zagrane.
- fort nie jest piechotą, czyli czołgasy nie mają bonusa?
Nie mają
- lotnictwo działa tylko w ataku?
Tak
nie może w 1944 używać więcej niż jednego lotnictwa vs oil (czyli tej reguły wariantowej).
Tzn. jak Niemiec zagra Jet Fighters (karta powracająca, kasuje działanie 1 SACa), to w ogóle nie będzie oddziaływania? Mom zdaniem przesada. Oil jest mocny (może nawet najmocniejszy z misji strategicznych), ale przecież Niemcy mają wydarzenia dotyczące uzupełnień, które nie wliczają się do limitu (co prawda ich działanie będzie osłabione).
Francuski korpus zaatakował Włocha na Korsyce i szczęśliwie go zniszczył
To chyba jakiś fart. Na ile tam się rzuca, 1:1 (czołg i góry się znoszą)? Chyba raz tego spróbowałem, odbiłem się i podziękowałem.

Gdzie robiliście Overlorda?
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: Anomander Rake »

Overlord w moim (pierwszym przypadku) to Bretania, a w drugim to Normandia.
Korsyka, tak to jakiś fart był. A czy tam nie działają przypadkiem ataki dywanowe? To raczej był atak z użyciem lotnictwa strategicznego. Normalnie jest 1-2, a efekt był taki, że było 3-1, ale to też tylko dwa dobre rezultaty, bo 2-2 również zadowalało obronę.
Jet Fighters - czy ta karta działa permanentnie? Tzn. raz zagrana ma efekt na całą grę? Jeśli nie to nie ma o czym mówić. Naprawdę uważam, że -2 replacament to praktycznie zabranie Niemcom możliwości zagrywania uzupełnień. Miałem takie dwie lub trzy tury, gdzie trójkę trudno mi było na to znaleźć (raz chyba zagrałem nawet jedynkę). Z kolei jak graliśmy bez tej zasady to przeciwnik, mimo, że dostał układ kart dosyć zbliżony do najlepszego to i tak szybko nie miał czym walczyć (owszem debiut, trochę źle zarządzał, ale mimo wszystko wojsko skończył się szybciutko).
Jeszcze do terenu - też trochę tego nie rozstrzygnęliśmy, ale jak gracie z połączeniami heksów wzdłuż wybrzeża, tam gdzie nie ma tego wybrzeża? Autor orzekł, że Gela nie ma takiego połączenia, ale co do reszty chyba nie rozstrzygnął. Większość problematycznych pól jest przy Italii, gdzie przy braku stref kontroli lub jednostek pancernych robi się za szeroko. Dlatego byłbym skłonny traktować takie granice pól jednak jako czerwone.
Jeszcze jedno - supply sprawdza się na bieżąco?
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: adalbert »

Anomander Rake pisze: poniedziałek, 18 listopada 2019, 09:06 Overlord w moim (pierwszym przypadku) to Bretania, a w drugim to Normandia.
Korsyka, tak to jakiś fart był. A czy tam nie działają przypadkiem ataki dywanowe? To raczej był atak z użyciem lotnictwa strategicznego. Normalnie jest 1-2, a efekt był taki, że było 3-1, ale to też tylko dwa dobre rezultaty, bo 2-2 również zadowalało obronę.
Jet Fighters - czy ta karta działa permanentnie? Tzn. raz zagrana ma efekt na całą grę? Jeśli nie to nie ma o czym mówić. Naprawdę uważam, że -2 replacament to praktycznie zabranie Niemcom możliwości zagrywania uzupełnień. Miałem takie dwie lub trzy tury, gdzie trójkę trudno mi było na to znaleźć (raz chyba zagrałem nawet jedynkę). Z kolei jak graliśmy bez tej zasady to przeciwnik, mimo, że dostał układ kart dosyć zbliżony do najlepszego to i tak szybko nie miał czym walczyć (owszem debiut, trochę źle zarządzał, ale mimo wszystko wojsko skończył się szybciutko).
Jeszcze do terenu - też trochę tego nie rozstrzygnęliśmy, ale jak gracie z połączeniami heksów wzdłuż wybrzeża, tam gdzie nie ma tego wybrzeża? Autor orzekł, że Gela nie ma takiego połączenia, ale co do reszty chyba nie rozstrzygnął. Większość problematycznych pól jest przy Italii, gdzie przy braku stref kontroli lub jednostek pancernych robi się za szeroko. Dlatego byłbym skłonny traktować takie granice pól jednak jako czerwone.
Jeszcze jedno - supply sprawdza się na bieżąco?
Lotnictwo strategiczne sam nie raz grałem, że sięga wszędzie, ale jednak autor gdzieś sprecyzował, że trzeba mieć zasięg.

Jet Fighters nie działają permanentnie, ale nie spadają z gry, więc możliwe jest kilkukrotne użycie, jak dojdzie. Hmm. wydaje mi się, że Niemcy mają jednak sporo czwórek. Ważne jest też, jak im będą dochodzić nowe jednostki, bo temu RPs jednak nie dorównają. Pamiętaj, że te nowe jednostki z kart możesz umieszczać od razu np. w Paryżu (ogólna zasada, na kartach są chyba jakieś wyjątki). Generalnie jednak autor rzeczywiście daje tę zasadę opcjonalną dot. Oil do jesieni 44'.

Jeżeli chodzi połączenia, to w klaryfikacjach są wskazówki dot. Gela-Prizzi, Prizzi-Trapani, Venice-Ravenna, Toulon-Savona. Chodzi ci o jakieś inne? Jako Aliantowi zawsze było mi we Włoszech ciasno :)

Zaopatrzenie generalnie na bieżąco (11.1 wymienia 3 przypadki).
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: Anomander Rake »

A to strasznie osłabia tą misję ataków dywanowych. Historycznie faktycznie jednak nie kojarzę dalekich takich ataków na jednostki lądowe, więc może i słusznie.
Jet Fighters raz, że to droga zabawa, a dwa, że może raz wróci, ale to mało prawdopodobne. Nie chroni więc to jakoś skutecznie przed atakami na uzupełnienia. Zatem na razie raczej grałbym z tą opcją (plus HR opcja dla alianta na Avalanche).

Co do mapy to napisał, że faktycznie rozważali połączenia (przynajmniej niektóre), ale mam wrażenie, że to było przy "american style". Nie wydaje mi się, żeby Niemcy mogli tam gdzieś tam umieścić prawdziwą blokadę. Niemców najbardziej boli, że aliant przebija się gdziekolwiek i powoduje, że minięty heks jest już niewycofywalny (reguła na brak ruch w strefie kontroli, której Niemcy nie mają). Szczególnie potrójna linia heksów w alpach włosko-francuskich wydaje się niezbyt rozsądna (przy możliwości przemarszu przez morze). W ogóle to wyjaśnienie brzmi dosyć absurdalnie przy uznaniu, że podobne połączenie na Sycylii (z Gelą) jednak nie istnieje. Napisałbym nawet, że dywagacje na temat ewentualnych problemów z ograniczoną dostępnością Włoch z terenu Francji wzięły się z faktu nieznajomości geografii Europy, czy nawet geografii historycznej (jeśli da się ukuć taki termin). Tamtą drogę faktycznie powinno być łatwo zablokować.

Zaopatrzenie to chodziło mi np. o przypadek gdy np. Niemcy mają odcięty (strefą zaopatrzenia) stosik. Robią nim atak i ruch inną jednostką. Jednostka wchodzi na pole obok, czy teraz odcięty uprzednio stos ma zaopatrzenie? Chyba nie mieliśmy takiej sytuacji, ale tłumacząc zasady wydawało mi się, że tak.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: adalbert »

W sumie to nie jestem pewny. Wg mnie najpierw oznaczasz wszystkie heksy, które aktywujesz do ruchu/walki i wtedy też opłacasz konieczny koszt. Potem natomiast przeprowadzasz najpierw ruch, a potem walkę. Dlatego nie możesz np. położyć znacznika ataku na heksie, do którego dopiero dojdziesz w tej action round. Tylko jeżeli już się ruszyłeś na pole sąsiadujące, to co wpływem supply na walkę...? Albo to dotąd nie wypłynęło, albo zapomniałem, bo ostatni raz grałem na AgroWarze.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: adalbert »

adalbert pisze: poniedziałek, 18 listopada 2019, 12:54 Dlatego nie możesz np. położyć znacznika ataku na heksie, do którego dopiero dojdziesz w tej action round.
Oczywiście chodziło mi o pusty heks, na który dopiero masz dojść. Jednostki "z czołgiem" mogą brać udział w ataku, jeżeli dojdą na heks aktywowany do walki, który zawierał już przyjazne jednostki.
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: Anomander Rake »

Tak, oczywiście zrozumiałem o co Ci chodziło.
Jeśli chodzi o granicę heksów to raczej będę grał, że nie można się poruszyć tamtędy gdzie nie ma lądu (nie licząc beachheads oczywiście). Odpowiedzi autora nie brzmią tu przekonująco. Tym bardziej, że czasem w ogóle są dziwne. Np. w sprawie fortów OOS. Jeśli dobrze rozumiem przyznaje, że spadają tymczasem w instrukcji (nawet w pierwotnej wersji) stoi, że ani one ani jednostki zestakowne z nimi nie podlegają atrycji.
Nadto ograniczenie ruchu w północnej Italii najwyżej może przybliżyć efekt do historycznego. Nic ponadto. Zresztą tam nawet wtedy nie jest jakoś bardzo wąsko.
Prawdę mówiąc nieco mniej zdecydowany jestem na tą zasadę o ograniczeniu ataków na Oil.
W przypadku sprawdzania zaopatrzenia, jeśli nie pojawi się nic innego to będę grał jak wyżej.
W każdym razie, mimo, że instrukcja jest napisana raczej kiepsko, to gra oczywiście wydaje się bardzo fajna. Inaczej bym jej nie kupił i nie dyskutował tyle o niej.
p.s.
Doczytałem wreszcie przepisy o Stalinie, Hitlerze i Doenitzu. Fajne, a nawet lekko zabawne i twistowe.
p.p.s.
Próbował ktoś grać na wariant bez Wału Atlantyckiego? Wydaje się nieco pociągający.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: adalbert »

W Brańszczyku wygrałem Niemcami właśnie na Doenitza.

Trzeba uważać z kartą zdrady Stalina, bo z niej nie wynika, że ma warunek wstępny w postaci innej karty (nie pamiętam nazwy). Już nie mówiąc o efekcie nieudanej Valkirii opisanym w 16.44 - nigdy o tym nie pamiętałem.

W moich dotychczasowych grach Niemcy chyba zawsze mieli przed Overlordem Wał w pełnej dostępnej sile, aczkolwiek wielokrotnie w 1 turze wybierali inną kartę niż Dyrektywa, więc nie był to dla nich jakiś absolutny priorytet.
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: Anomander Rake »

Ja w ostatniej dostałem cały komponent Wału w pierwszej turze (przy czym Dyrektywę wybrałem). Ma to wady i zalety. Bo to trzy karty nic (jeśli chodzi o działania), albo coś trzeba przechować do drugiej. Niestety tym sposobem poległo uratowanie Mussoliniego (musiałem zagrać szybciej) i nie było Włoskiej Republiki Socjalnej. Dlatego widzę sporo minusów w struganiu Wału (także punkt zwycięstwa), ale z drugiej strony gra w oparciu o forty to jednak zupełnie inna gra.
Jeśli chodzi o Doenitza to chyba wygranie nim i tak jest niemal równoznaczne, żeby się grę wygrało. Kartka wchodzi w 45, musi umrzeć/zginąć Hitler, a Rzesza musi trzymać się mocno (czyli brak wrogich sił w Niemczech). Stalina nie można zdradzić jeżeli Niemiec zagra Jałtę, albo Iwan już zajmie wschód (Wróg u bram - też zagrywa Niemiec), a do tego musi umrzeć Rosevelt. Zatem też specyficzna i niełatwa sytuacja. Można założyć, że zwykle nie zajdzie, czyli ważne jest jednak zdobywanie tych małych punktów zwycięstwa.
A u was jak zginął Hitler? Walkiria czy z niemieckiej kartki?
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: adalbert »

Z niemieckiej karty.
adalbert
Général de Brigade
Posty: 2075
Rejestracja: czwartek, 17 kwietnia 2008, 09:54
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 90 times
Been thanked: 196 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: adalbert »

Po takiej dyskusji postanowiłem odświeżyć sobie FE.
Niemcy (Kamil) wygrali, zachowując 1 PZ (najprawdopodobniej; możliwe, że gdzieś tam zapomniałem przesunąć znacznik, a Niemcy brali kilka razy nadmiarowe uzupełnienia i nie było już jak do tego dojść). Alianci zdobyli 10 punktów z miast (we Francji i Włoszech zajęli wszystkie oprócz Marsylii i Triestu + Brukselkę, Amsterdam, Hamburg i Kopenhagę) i 7 z kart. Niemcy zagrali raz udaną ofensywę u-bootów.
W dłuższej perspektywie decydująca okazała się chyba druga tura, kiedy Alianci kilkakrotnie bezskutecznie próbowali przełamać Niemców pod Messyną, niemal nie zadając im strat (atak jeszcze w pierwszej turze został powstrzymany przez dodatkową stratę). Od 3 tury seria potężnych ofensyw mocno nadszarpnęła siły nazistów, stąd uciekanie się do nadmiarowych uzupełnień. W ostatniej akcji gry próbowałem zająć Marsylię (rzut na 4:1 w tabeli, bez modyfikatorów), ale niestety się odbiłem. W sumie to skopałem końcówkę, bo po zajęciu Hamburga oraz Kopenhagi miałem wolne przejście do Oslo, a aktywacje zmarnowałem na mniej potrzebne ruchy.
Lotnictwo strategiczne przydzielałem na zmniejszanie ręki Niemców (1 SAC) i zmniejszanie uzupełnień (1 a potem 2 misje).
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Re: Festung Europa (Compass Games)

Post autor: Anomander Rake »

Czyli, rozumiem, graliście bez tego limitu dla bombardowań Oil? A jak wyszło z Avalanchem?
Fajnie, że gra wychodzi wam tak remisowo.
Tabelka w grze jest straszna. W sensie, że jedna z bardziej losowych, niektórym przez to gra może nie podejść. Na szczęście gra jest w miarę szybka.
Ja, przyznam, miałem obawę czy nie będzie tak, że przy jakimś dobrym rzucie front pada, a Alianci w pościgu odcinają większość wojska tak, że te nie bardzo mogą się ruszyć, ale jednak Niemcy mają spore możliwości odbudowy. Trochę też martwi/ł mnie ten Doenitz, przy czym jeśli faktycznie będzie zbyt często wygrywał grę to zawsze można go przerobić na 1-2 punkty zwycięstwa.
p.s.
Przy okazji - granie z limitem Oil może powodować większą skłonność aliantów do grania przeciw infrastrukturze, ewentualnie nawet na naloty dywanowe, a to zawsze urozmaica grę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”