Strategie

Na razie niewiele wiadomo o tym tytule, poza informacją, że ma to być gra kooperacyjna. Prototyp będzie dostępny do rozgrywki na tegorocznym Pyrkonie:
https://boardgamegeek.com/boardgame/277672/303-squadron

Gra będzie miała specjalne kości, karty, planszę strefową, figurki samolotów, pilotów ze specjalnymi zdolnościami i questy, questy i questy.
Miałem okazję poznać prototyp, coś więcej powiem jednak po Pyrkonie, nie chcę chłopakom psuć zabawy

Ach ci eurogracze - wystarczy zrobić jakieś bajery, a już są kupieni.

Zamiast mówić o grze, oddajemy głos twórcom.
https://youtu.be/I_t0qgFHgG0
Prototyp gry będzie dostępny jeszcze raz w Muszynie w drugim dniu Galicyjskich Manewrach Strategów (9-11.08.2019).

Obejrzałem, kibicuje i myślę sobie tak.
Dodajcie 5 gracza dla strony niemieckiej.

Kooperacja, kooperacją, ale o wiele fajniej się gra przeciwko namacalnemu przeciwnikowi (emocje, rywalizacja itp.)

Pytanie, a czy jeśli byłby gracz dla strony niemieckiej, można byłoby zagrać w 2 dwie osoby: jeden gracz po stronie polskiej - jeden po stronie niemieckiej?

Od czasu wywiadu gra była mocno testowana, była na poważnych targach i kilku konwentach, dlatego parę szczegółów się zmieniło. W grudniu rusza kampania na kickstarterze, kto wie, czy gracz niemiecki nie będzie w opcji jakiegoś stretch goala. Ostatecznie to będzie zależało od Michała. Gra zakłada możliwość gry solo, więc, kto wie, jak będzie opcja niemiecka może dojść do pojedynków, jeden na jeden. Chociaż bardziej prawdopodobna opcja to rywalizacja kto więcej będzie miał zestrzeleń.

Da się grę zobaczyć w Warszawie?

Gwoli informacji, nie jestem w żaden sposób związany z tą grą, tyle, że od siedziby wydawnictwa Hobbity.eu do mnie jest "zaledwie" 50 km górskiej drogi i siłą rzeczy znam się z ekipą Hobbitów. Jest więc okazja do wspólnej gry, testów i wzajemnego zapraszania się na imprezy. Trzymam mocno kciuki za powodzenie kampanii i sam czekam na końcowy efekt.

RAJ pisze: ↑piątek, 8 listopada 2019, 10:07 Da się grę zobaczyć w Warszawie?

RAJu z tego co publikują u siebie na stronie to 30 listopada będą na Narodowym.
https://www.hobbity.eu/193-303-squadron ... to5HJTUhBU

„303 Squadron” na Kickstarterze - artykuł na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=118

Autorem artykułu jest Marek Przepiórka.

Mam nadzieję, że się uda, ale jednak są obawy. Gra droga i wypuszczona na wspieraczkę w okresie przedświątecznym, gdzie chyba nikomu nie jest łatwo mrozić kasę. Bardzo wysokie koszty wysyłki gdziekolwiek poza Polską. Wydawcy zaczęli reagować, dodając atrakcyjne zamówienia zbiorowe i stopniowo dodając zawartość. Ma być też polska wersja. Zobaczymy.

Powiem tak: widziałem prototyp na ostatnich Galicyjskich Manewrach Strategów w Muszynie i wyglądało to naprawdę fajnie, zwłaszcza od strony wizualnej. Natomiast, jak to już było wspominane nie tylko u nas - nie jest to gra wojenna, więc grupa docelowa odbiorców jest trochę inna, i to oni przesądzą czy projekt się powiedzie. Kibicuję wydawcy, żeby tak było.

Co masz na myśli, pisząc, że to nie jest gra wojenna? Że jest lekka jak np. C&C albo 1812 itp.?
Pamiętam, że kiedyś 303 od IPN zostało grą wojenną roku, a na AgroWarze grą manewrów okrzyknięto Root.
Nie chodzi mi o to, żeby spierać się o definicje, tylko byś szerzej opisał swoje wrażenia, o ile to możliwe. Da się to porównać do Wings of War?

Wiesz, argument że coś okrzyknięto na jakimś tam konwencie wybacz, ale nie jest dla mnie żadnym argumentem. Co do konkursu Gra Wojenna Roku kiedyś, owszem taki był regulamin i sam tego broniłem, ale raczej dla zasady, i wyraźnie się zastrzegałem. Przyjęliśmy wtedy określone zasady, zaakceptowane przez wszystkich gdy konkurs się rozpoczynał, gra je spełniła, więc kwestionowanie tego post factum, bo ktoś myślał, że nie wygra, ale ostatecznie wygrała, wyglądałoby niepoważnie. Zresztą z tego samego powodu nie jest to dla mnie wymierne co ocena jakiejś wąskiej grupki osób na jakiejś tam imprezie. Ja też nie chcę się spierać, ale odwołam się do tego jak postrzega ją sam wydawca i on tak właśnie ją widzi. Wydaje mi się, że to przesądza sprawę. Natomiast nie znaczy to, że brak jej klimatu, w takim sensie jak klimat rozumiany jest w eurograch. Podsumowując, raczej produkt masowy, ale jeśli masz syna w wieku powiedzmy 10-12 lat (czy coś koło tego, granice wiadomo są płynne), to może to być świetna rzecz. I na żywo naprawdę ładnie to wygląda, lepiej niż na zdjęciach.

Mechanika to suche euro. Rzucasz kostkami z obrazkami, dogrywasz karty, odpowiednie wyniki z kostek parujesz z kartami, uzyskujesz za nie jakieś efekty lub zbierasz jakieś punkty (np manewru), które pozwalają zrobić to czy tamto.
Wygląda to interesująco i jest sporo kombinowania, ale nie ma poczucia grania w grę wojenną. Nie czułem żebym "strzelał do wroga".

Ostatecznie gra została ufundowana w prawie 130%.
Zobaczmy jak produkt będzie wyglądał finalnie i czy Michał będzie go rozwijał.