RAJ, tak jak wspomniałem, dla mnie PF jest tylko mało istotnym elementem niezbyt udanej mechaniki ASL.RAJ pisze:
Próbowałeś wykazać że ten sam mechanizm można by zastosować do totalnie odmiennych problemów i to miał świadczyć, o tym, że jest to błędny mechanizm. To jet błędne założenie, bo to że dany mechanizm jest błędny dla jednego problemu nie oznacza, że byłby błędny dla innego zupełnie odmiennego.
Chcesz uogólnić przypadek bardzo szczególny. To jest tak jakby na podstawie jednej akcji Wittmana podczas bitwy o Villers-Bocage układać zasady dla wszystkich walk niemieckich czołgów. W scenariuszu dla walki, którą wymieniłeś, zapewne byłaby zasada specjalna odnośnie użycia pf.
Przypominam, że wyprodukowano ponad 6 mln pf. Gdyby założyć, że 2/3 trafiło do oddziałów liniowych i 1/2 z nich została wykorzystana w walce, to oznaczałoby 2 mln użytych pf. przy skuteczności zaledwie 5% oznaczałoby to 100 000 zniszczonych czołgów.
Wszyscy wiemy, że tak nie było.
Mechanizm PF jest błędny, bo opiera się na losowym określaniu dostępności danej broni post factum. Oparcie na takich fundamentach będzie dla mnie zawsze niezadowalające.
O czy mnie chcesz z uporem przekonać? Że jestem w błędzie, bo nie podoba mi się rzucanie kostką na posiadanie PF i tłumaczenie tego szeroką dostępnością broni i zajmowaniem pozycji? Że KM może mieć swój osobny żeton, bo miał duży zasięg i skuteczność, a PF nie, bo miał mały zasięg i małą skuteczność? Znam gry z osobnymi żetonami KM i PF, i takie gdzie siła KM oraz możliwość użycia ręcznej broni przeciwpancernej wliczone są w skuteczność oddziału. W ASL moim zdaniem jest to po prostu niezbyt udanie zaimplementowane.
Ale jeśli odpowiada Ci osobny żeton KM, ładunku wybuchowego i karabinu przeciwpancernego, a osobny żeton panzerfaustu, wydaje się być niedorzecznością, to jesteś na dobrej drodze, aby całym sercem pokochać ASL. Ja nie mam nic do tego
Nie, nic nie uogólniam. Przykład służył zilustrowaniu zwykłej taktyki użycia PF przeciwko czołgom – użycia z przygotowanej pozycji (w dołkach strzeleckich, albo wśród zabudowań) w osłonie/zasadzce. Biegający w kółko i zajmujący pozycje landserzy byli raczej rzadko spotykanym widokiem.
W ASL też to najczęściej tak wygląda. Oddział „spacerujący” w kierunku czołgu zostanie zwykle unieszkodliwiony. Rzucanie kostką na posiadanie PF nie ma tu nic do rzeczy.
P.S. A skąd tak mocne przekonanie, że Panzerschreck był lepszy od Panzerfaustu? Penetracja większości panzerfaustów, to 200 mm, a tego pierwszego 150 mm, nie mówiąc już o poręczności.