Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące II wojny światowej.
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: stary gracz »

W grze solo Niemcami w trakcie ruchu gracza AI uruchamiana jest gdy niemieckie jednostki wejdą na pole sąsiadujące z mostem lub aliancką pozycją (pomarańczowe kółko na planszy).
1. Mosty
Kiedy jednostka niemiecka wkracza na pole sąsiadujące z nienaruszonym mostem i możemy wytyczyć ścieżkę alianckiego zaopatrzenia do pola, które sąsiaduje z tym mostem przeprowadzamy procedurę wysadzenia mostu.
W wyniku tej procedury most ten może zostać wysadzony lub nie.
Gdy most ma wylecieć w powietrze a na ręku mamy kartę z odpowiednim wydarzeniem to możemy zniszczenie mostu anulować.
AI może również próbować wysadzić most po zagraniu karty (w swojej aktywacji) z odpowiednim wydarzeniem, które też możemy w ten sposób zniwelować.
W trakcie ruchu niemieckiego most jest sprawdzany raz na aktywację niezależnie ile jednostek do niego podjedzie.

2. Alianckie pozycje
Tutaj najpierw sprawdzamy czy aliancka pozycja spełnia wymagania do umieszczenia blokady drogi, jeśli tak rzucamy kostką. W zależności od wyniku nic się nie dzieje i kontynuujemy ruch lub kładziemy żeton blokady drogowej a sąsiadująca jednostka musi się zatrzymać i zakończyć ruch gdy na jej polu jest droga prowadząca do pola z blokadą drogi.
Pozycja też jest sprawdzana jednokrotnie na aktywację.
Podczas walki gdy jesteśmy stroną atakującą możemy zagrać taktykę, która umożliwi jednostkom (nawet nie aktywowanym) znajdującym się w pobliżu (posiadającym tyle pkt. ruchu, że mogą dotrzeć na pole sąsiadujące z atakowanym polem) dołączyć do walki. Może okazać się, że podczas tego ruchu będą musiały się zatrzymać bo natrafią na blokadę drogi. I nici ze wsparcia. Taka sytuacje też może się zdarzyć gdy nacieramy (advance) po walce bo jednostka broniąca wycofała się.
W momencie gdy rozpoczynamy ruch sąsiadując z blokadą drogi usuwamy ją. Wtedy przeprowadzamy kontrolę rezerw w wyniku której na polu tym może pojawić się jednostka aliancka. Najpierw sprawdzamy czy będzie to jednostka z dostępnych rezerw a jeśli takiej nie ma to jednostka bez kontaktu. Jednostka bez kontaktu to jednostka brana z planszy wg odpowiednich reguł.
Ostatnio zmieniony sobota, 26 grudnia 2020, 01:32 przez stary gracz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: stary gracz »

17 Grudnia 1944r.

Obrazek

Niemcy na początku dnia wykonali ruch częścią jednostek LXXX Korpusu.Dowódca postanowił przestawić 276 Dywizję Piechoty na północny zachód a osłabiony 320 Pułk na wschód. Pozwoli to w późniejszym etapie przekroczyć rzekę i zaatakować większym stosunkiem sił.

Obrazek

Na północy do działania przystąpuje I Korpus SS. 12 Dywizja SS walczy z elitarnym 9 Regimentem, który szybko okopuje się i zadaje straty 26 Pułkowi.
W miasteczku Rocherath-Klinkert dochodzi do ciężkich walk, w wyniku których 395 Regiment otrzymuje straty i wraz z 393 Regimentem wycofuje się do Elsenborn. Jednostki niemieckie też ucierpiały w tym starciu. 277 Dywizja Grenadierów Ludowych LXVII Korpusu straciła wielu żołnierzy i posiada jeszcze więcej rannych a 1 Dywizja SS wraz z 501 Batalionem Czołgów Ciężkich została rozproszona i niezdolna do zajęcia tego miasteczka.
Na południe od powyższego miasteczka 12 Dywizja Grenadierów Ludowych z 5 i 8 Pułkiem Strzelców Spadochronowych wspieranych 150 Brygadą Pancerną próbują zepchnąć 394 Regiment 99 Dywizji do miasteczka Bullingen. Jednak alianci dobrze się okopali i nie opuścili swoich pozycji mimo intensywnego ostrzału artyleryjskiego ze strony niemieckiej. Straty poniosła 89 brygada 12VG.Panuje zamieszanie w szeregach niemieckich.
Na lewym skrzydle I Korpusu SS atakuje Kampfgruppe Peiper i 506 Batalion Czołgów Ciężkich. Żołnierze 422 Regimentu 106 Dywizji siedzą cicho w okopach, niektórzy modlą się. Walka trwa.

Obrazek

Amerykańskie dowództwo przyspiesza o jeden dzień, planowany wcześniej na 18 grudnia, przerzut do Arden elitarnej 101 Dywizji Powietrznodesantowej VIII Korpusu USA, która była wcześniej uwikłana w walki pod Arnhem.

Obrazek

Do pozycji 110 Pułku Piechoty 28 Dywizji USA zbliżają się kolejne Pułki 2 Dywizji Pancernej i 26 Dywizji Grenadierów Pancernych XLVII Korpusu. Amerykanie widząc to w pośpiechu wysadzają w powietrze most spowalniając je. Niemcy dwoma dywizjami przypuszczają atak. W ostatnim momencie na pole bitwy przybywa Pułk Pancerny CCR z 9 Dywizji Pancernej.Po zaciekłych walkach udaje się powstrzymać niemieckie natarcie. Nie wiadomo jak długo Amerykanie się utrzymają ponieważ Niemcy zakończyli przeprawiać przez rzekę Dywizję Panzer-Lehr, która niedługo dołączy do bitwy.

Obrazek

Nieco niżej na południu przed atakiem LXXXV Korpusu w miasteczku Vianden broni się 109 Pułk Piechoty z 28 Dywizji Piechoty USA. W trakcie walki Amerykanie dzielnie się broną a wsparcie artyleryjskie skutecznie hamuje atak niemiecki.

Obrazek

Pod St. Vith pojawia się CCA 7 Dywizji Pancernej USA.

Obrazek

Na pułudniu 276 Dywizja Grenadierów Ludowych oraz jeden z pułków 212 Dywizji Grenadierów Ludowych przekraczają rzekę i dołączają dopozostałych jednostek 212 Dywizji. Rozpoczyna się kolejna bitwa o miasteczko Echternach.

Obrazek

I Korpus SS zaczyna odnosić sukcesy. 12 Dywizja Pancerna SS z pomocą 326 Dywizji Grenadierów Ludowych rozbija elitarny 9 Pułk Piechoty 2 Dywizji Piechoty USA. Jednak w trakcie walki zostali zdezorganizowani i minie trochę czasu zanim ruszą dalej.
Nie zważając na zagrożenia na ratunek spadochroniarzom Von der Heydte pospieszył Peiper.Szybka i decydowana akcja pozwoliła uratować mocno sponiewieranych spadochroniarzy, którym skończyło się zaopatrzenie.
506 Batalion Czołgów Ciężkich wycofał się z natarcia na 422 Pułk Piechoty. Będzie starał odciąć ich od zaopatrzenia.
Pozostała część I Korpusu SS odsyskała sprawność po ostatnich walkach.

Obrazek

Alianci widząc poczynania Peipera blokują drogę pod Malmedy. Mają nadzieję że spowolnią jego działania do momentu nadejścia posiłków i przegrupowania się.

Obrazek

Niemcy postanowili zaatakować Korpusem Panzer-Lehr amerykański CCB 9 Dywizji Pancernej. Do pomocy ruszył 2 Pułk Czołgów 2 Dywizji Pancernej. Amerkanie przygotowani byli na ten atak i z pomocą saperów umocnili się na pozycjach. Bitwa zakończyła się remisem bez większych strat.

Obrazek

Do Arden przybywa coraz więcej Amerykańskich jednostek.

Obrazek

Na koniec dnia widać słaby postęp kontrofensywy w Ardenach. Jak tak dalej pójdzie to Moza będzie nieosiągalna.


Komentarz.
Muszę przyznać, że AI mnie zaskakuje i w pewnych momentach jest nie do przewidzenia. Jak już pisałem wcześniej podczas moich ruchów mogę nadziać się na kilka niespodzianek, to podczas bitw też nie próżnuje. Oto dlaczego:
Planujemy atak na jakąś jednostkę pewnymi siłami. Zagrywam do tego taktykę artylerii żeby przy wylosowaniu żetonu trafień z tą taktyką mieć profit.
Dociągam kartę AI a tam "Engineers". Amerykanie okopują się. Mogą wtedy anulować jedno trafienie, które dostaną bo wylosuje żeton Attacker Artilery.
Następnym razem myślę "Zagram Combat Engineers żeby anulować ich kartę Engineers jak taką taktykę zagra"
Dobieram kartę AI a tam karta korpusu z którym walczę. Skutkuje to pojawieniem się dodatkowej jednostki tego korpusu (jeśli jest dostępna) w walce.
Jakby tego było mało to do walki może dołączyć stos który jest w pobliżu. No masakra jakaś.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: Raleen »

Świetnie wygląda to AI, ale to bardzo dobrze symuluje coś jeszcze, co często trudno zasymulować: Fog of War. Kiedyś myślałem nad jakimiś rodzajami tego rodzaju w grze na dwóch, tzn. żeby wprowadzać w walce element niepewności, który utrudnia ścisłe planowanie, nie jak robią to zwykle, w ruchu poprzez aktywacje, ale w walce. Zawsze inspirujące są tu gry o operacji Barbarossa uwzględniające chociaż trochę faktyczną sytuację Armii Czerwonej, zwłaszcza na początku tej operacji.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: stary gracz »

Jeszcze nie uruchomiłem (no może raz ale ruszyła się tylko jedna jednostka bo reszta była na odpowiednich pozycjach) prawdziwej aktywacji AI gdzie jednostki poruszają się po mapie! Nie w wyniku moich działań tylko w trakcie tury AI.
Działa to mniej więcej tak:
W turze AI standardowo dobieramy kartę dowodzenia.
Sprawdzamy jakich jednostek dotyczy i czytamy od góry polecenia jakie są dostępne dla tych jednostek. Od góry najpierw są polecenia dotyczące rezerw i uzupełnień. Potem aktywacje i niżej wydarzenia. Na samym dole reakcje, wydarzenia i taktyki dotyczące walki.
Wykonujemy pierwsze możliwe. W Ardenach dużo alianckich jednostek rezerwowych wchodzi do gry w początkowych etapach więc najpierw wykonujemy polecenia rezerw. Dlatego nie miałem jeszcze prawdziwego doczynienia z poruszającymi się jednostkami. W momencie gdy nie będzie co wystawiać i uzupełniać lub nie będą spełnione warunki do tych poleceń AI będzie poruszać jednostkami. Wtedy dobieramy trzy karty akcji i układamy je w odpowiedniej kolejności. Na każdej karcie mamy podane które jednostki będą rozpatrywane pierwsze, sytuację w jakiej musi być jednostka żeby jej dotyczyła a na końcu co ma zrobić. Jak wiemy jednostki potrafią się znaleźć w różnych sytuacjach i jest to opisane w kilkunastu słowach i określeniach, np. niebezpieczeństwo otoczenia, brak komunikacji czy chroń pole z punktami zwycięstwa. Gdy już wiemy że sytuacja dotyczy danej jednostki to czytamy co ma zrobić. I znowu mamy opis jak ma to zrobić i jakie określenia muszą być spełnione. Może to wyglądać tak. Sytuacja: "Jednostka, która jest proximate (pojedyńczą akcją ruchu może przemieścić się na dane pole) do pola z punktami zwycięstwa do którego jednostka niemiecka jest również proximate".
Akcja: "Przesuń jednostkę na to pole". Potem mamy podane co mamy zrobić gdyby takich pól było kilka. Na końcu są podane określenia które jednostka ma przestrzegać aby mogła wykonać tą akcję. Np. Avoid surround czyli unikaj otoczenia.
Podsumowując wygląda to ciekawie i trzeba sprawdzić jak działa. W dalszych etapach gry dokładamy do talii akcji karty typowo ofensywne więc będzie ciekawie.
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: stary gracz »

18 grudnia 1944r.

Obrazek

Do miasteczka Stadtkyll dociera opóźniony 9 Pułk 3 Dywizji Spadochronowej.

Obrazek

Niemcy naprawiają most na rzece Our.

Obrazek

Niemcy atakują LVIII Korpusem 112 Pułk Piechoty USA. Ten poodnosi straty i rozbity wycofuje się za rzekę. Pozwala to 116 Dywizji Pancernej zdobyć most po którym przeprawiają się na drugą stronę rzeki.

Obrazek

277 Dywizja Grenadierów Ludowych z pomocą 1 i 2 Pułku Czołgów SS oraz 501 Batalionem Czołgów Ciężkich, którzy zajęli wcześniej miasteczko Rocherat-Krinklet atakują 38 Pułk Piechoty znajdujący się w zalesionym terenie. W wyniku słabego rozpoznania nadziewają się na elitarny 26 Pułk Piechoty, który świetnie zamaskowany krył się nieopodal. Ponieważ walki toczą się w trudnym terenie dla czołgów nie przynoszą większych efektów.
Pozostałe Dywizje LXVII umacniają się na pozycjach.

Obrazek

W Ardenach pojawia się elitarna 101 Dywizja Powietrznodesantowa. 501, 502 i 506 Pułk tej dywizji zapełnia dziurę w liniach alianckich, która wytworzyła się na południu od miasteczka Clervaux po ataku XLVII Korpusu niemieckiego. Jeden z pułków 101 Dywizji zajął pozycje w miasteczku Ettelbruck.

Obrazek

Niemcy napierają XLVII Korpusem. Dywizja Panzer-Lehr z pomocą 116 Dywizji Pancernej zmusza CCB 9 Dywizji Pancernej USA do odwrotu. Rozbita jednostka wycofując się ponosząc ciężkie straty. Luka w linii frontu poszerza się. Pozostałym jednostkom tego korpusu nie udaje się przełamać linii obronnych wroga.

Obrazek

Część jednostek LXVI Korpusu przekracza most na rzece Our. Pozwoli to zaatakować jednostki alianckie od flanki przy lepszym stosunku sił.

Obrazek

Amerykanie przerzucają 2 Pułki 101 Dywizji Powietrznodesantowej w rejon przerwanego frontu.

Obrazek

I Korpus SS wdał się w walki z V Korpusem USA, które nie przynoszą efektów. Jedynie Peiper z pomocą 116 Dywizji Pancernej okrążył CCB 7 Dywizji Pancernej który schronił się w St. Vitch. Manewrem tym pozbawili ich zaopatrzenia oraz dwa inne pułki.

Obrazek

Pod Malmedy pojawia się 47 Pułk Piechoty. Choć może to być wynik złego rozpoznania.

Obrazek


Komentarz.
Atakującym bardzo ciężko jest przebić się przez pozycje obronne. Nawet przy dużym stosunku sił.
Dzieje się to dlatego ponieważ nie rzucamy tutaj kostką, co za tym idzie nie ma tabelki. Losujemy żetony walki (trafień). Na nich mamy opisane różne sytuacje jakie mogą być na polu walki, np. typ terenu, stosunek sił, flankowanie, wyszkolenie jednostki, zagrana taktyka, itd. Gdy wyciągamy taki żeton to sprawdzamy czy sytuacja na nim opisana ma zastosowanie do naszej walki. Tak więc jeśli nie wylosujemy żetonu ze stosunkiem sił, to atakując z przewagą nawet 100:1 nic nam to nie da. Niestety parę razy tak miałem i nawet ja otrzymałem obrażenia bo obrońca był np. w mieście i taki żeton wylosowałem. Na żetonie było A1 D-1 co oznacza że atakujący otrzymuje jedno trafienie a obrońca zmniejsza liczbę otrzymanych trafień o 1. Gdy broni się w mieście z automatu też niweluje 1 trafienie oraz nie może być oflankowany co niweluje żeton z flankowaniem, która zadawałby obrońcy obrażenia.
Dodatkowo przydzielanie trafień też jest inne dla obrońcy i atakującego. Obrońca pierwsze dwa trafienia niweluje przez wycofywanie (ale nie musi, może przydzielić do straty poziomu) i rozproszenie jednostki/stosu (gdy wycofa się o dwa pola), dopiero potem reszta powoduje utratę poziomów. Atakujący pierwsze trafienie przydziela do straty poziomu, kolejne dwa może zniwelować przez rozproszenie jednostek (może też przydzielać 2 i 3 trafienie do utraty poziomu, ponieważ rozproszone jednostki nie mogą nacierać po walce a zależy mu właśnie na tym) a pozostałe musi przydzielić do utraty poziomu. Tak więc przy wyniku losowania D2 A1 to atakujący dostaje obrażenia a obrońca się może wycofać. Gdy obrońca jest w mieście lub okopany to wynik D3 mu nic nie zrobi jak się uprze. Kluczem do powodzenia jest atak wszechstronny (czerpanie korzyści z jak największej ilości żetonów), odcinanie wroga od zaopatrzenia (kary za jego brak pomagają w walce, brak możliwości zagrania taktyki, brak możliwości okopania się, losowanie dodatkowych żetonów walki).
Jest jeszcze ciekawa mechanika alianckich jednostek bez kontaktu.
Po umieszczeniu jednostki na mapie jest ona sprawdzana czy ma kontakt z niemieckimi jednostkami. Jeśli nie, (oznacza to wtedy, że tak naprawdę nie wiesz gdzie ona jest) to może zostać przeniesiona w inne miejsce na mapie. Symuluje to mgłę wojny i złe rozpoznanie.
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: stary gracz »

Zrobiłem kartę żetonów walki na której układamy wykorzystane żetony. Dzięki takiemu zabiegowi wiemy co możemy wylosować z kubka a to pozwala lepiej zaplanować ataki.

Obrazek
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: RAJ »

Gamerskie zagranie niezgodne z intencjami autora.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: Raleen »

Jest coś na ten temat w zasadach, że nie można?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: stary gracz »

Ja nie znalazłem.
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: RAJ »

LOL. Jakby było coś w zasadach, że nie można to byłoby niezgodne z zasadami. A tak jest to gamerskie zagranie niezgodne z intencjami autora.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: Raleen »

Pytanie czy rzeczywiście takie były intencje autora, gdzieś o tym wspomina? Ale nie chcę się spierać... Moim zdaniem w takich przypadkach najlepsze rozwiązanie jest takie, że jak już połowa żetonów zostanie wylosowana albo jakaś spora ich część, to wszystko wrzuca się ponownie do kubeczka i losuje od nowa. W ten sposób nie da się dokładnie przewidzieć jaki żeton może jeszcze wypaść w chwili, gdy wiele z nich zostało już wylosowanych. Z drugiej strony i tak ci z graczy, którzy są obdarzeni dobrą pamięcią, pamiętają co wypadło i jeśli dobrze znają rozkład tych żetonów mogą sobie kalkulować w głowie, więc to jest kwestia zdolności do zapamiętywania i analizy myślowej. Na tej samej zasadzie są ludzie, którzy potrafią grać w szachy nie mając szachownicy przed oczami, po prostu mówią sobie jakie ruchy wykonują i pamiętają gdzie stoją jakie figury (nie wiem na ile to możliwe, ale spotkałem kiedyś takiego gracza).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: dbj »

Raleen pisze: czwartek, 9 grudnia 2021, 09:14 Na tej samej zasadzie są ludzie, którzy potrafią grać w szachy nie mając szachownicy przed oczami, po prostu mówią sobie jakie ruchy wykonują i pamiętają gdzie stoją jakie figury (nie wiem na ile to możliwe, ale spotkałem kiedyś takiego gracza).
Gra bez szachownicy jest częścią treningu szachistów.
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Awatar użytkownika
stary gracz
Adjudant-Major
Posty: 325
Rejestracja: środa, 18 lutego 2015, 10:00
Has thanked: 128 times
Been thanked: 93 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: stary gracz »

Raleen pisze: czwartek, 9 grudnia 2021, 09:14 Moim zdaniem w takich przypadkach najlepsze rozwiązanie jest takie, że jak już połowa żetonów zostanie wylosowana albo jakaś spora ich część, to wszystko wrzuca się ponownie do kubeczka i losuje od nowa. W ten sposób nie da się dokładnie przewidzieć jaki żeton może jeszcze wypaść w chwili, gdy wiele z nich zostało już wylosowanych.
Taką właśnie rolę pełnią niebieskie żetony.

13.43 PONOWNE UZUPEŁNIANIE KUBKA Z ŻETONAMI TRAFIEŃ: Po wylosowaniu, żetony trafień trzymane są poza kubkiem. Po rozstrzygnięciu walki odłóż wylosowane żetony trafień na bok z poprzednio wylosowanymi żetonami, aż do momentu uzupełnienia kubka. Uzupełnianie jest uruchamiane po wylosowaniu niebieskiego żetonu trafień. Po jego wylosowaniu wsyp wszystkie żetony z poprzednich walk do kubka, wymieszaj i wznów losowanie dla bieżącej walki. Zachowaj żetony wylosowane w bieżącej walce w tym niebieski. Kubek jest również uzupełniany pod koniec dnia; wrzuć wszystkie żetony trafień do kubka w tym czasie.

Dzięki powyższej karcie wiemy jakie żetony są w całej grze. Gracz, który ma pierwszy raz do czynienia z grą wie jaka jest ich pula i rodzaje a to wyrównuje szanse w tej kwestii przy grze z doświadczonym graczem, który zna żetony i wie czego się spodziewać.

Odkładając żetony na kartę oboje wiedzą co kryje się w kubku, jak zmieniają się szanse na wylosowanie danego żetonu ale tak do końca nie wiedzą co wylosują. Dodatkowo kubek co pewien czas jest uzupełniany.

Pomaga to trochę w grze ale nadal decyduje los.
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: RAJ »

A wszystko dla mitycznego gracza, który wszystko spamięta. Dziwne, że nigdy takiego nie spotkałem. Ale co tam, nie mój problem. Zwłaszcza, że np. Flank Attack jest rozrzucony w trzech różnych miejscach, co oznacza, że jak ktoś nie zna tego arkusza to i tak nie będzie w stanie poprawnie ocenić ile zostało.
Bardziej sensowne byłoby zrobienie spisu wszystkich cech z żetonów z podaniem prawdopodobieństwa wyciągnięcia, oczywiście przy pełnej puli. W trakcie gry prawdopodobieństwo by się zmieniało ale dawałoby jako taki ogólny ogląd na to co warto używać.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3942 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Enemy Action: Ardennes (Compass Games)

Post autor: Raleen »

Też wydaje mi się, że spis byłby lepszy, jeśli już ktoś chce się w to bawić. Ja jeśli chodzi o takie elementy w grach nie lubię jednej rzeczy: gra sobie nowy gracz, który pierwszy raz widzi grę (albo drugi...) z doświadczonym graczem, który zna ją już w miarę dobrze, w tym wie jaki jest rozkład żetonów i co za tym idzie jest w stanie ocenić mniej więcej prawdopodobieństwo pewnych zdarzeń albo czego można się spodziewać. I ten doświadczony gracz zabrania nowemu zapoznawania się z tego typu informacjami, opowiadając np. że to mgła wojny itp. W takiej sytuacji sprawdzanie jakie żetony mogą wypaść i jakie są orientacyjnie szanse, to dla mnie jest bardziej zapoznawanie się z grą niż jakieś próby optymalizacji. W końcu granie w gry wojenne polega też na tym, że szacujemy prawdopodobieństwo pewnych zdarzeń, konsekwencje możliwych sukcesów i porażek, i na tej podstawie podejmujemy decyzje. Utrudnianie tego komuś nieobeznanemu dobrze z grą przez osobę z nią obeznaną jest w takiej sytuacji nie fair. Piszę o tym, bo zdarzyły mi się takie przypadki i tak rozumujący gracze, chociaż na szczęście rzadko. Moim zdaniem nie ma o co kruszyć kopii o samo rozkładanie na arkuszu wylosowanych żetonów. Bardziej kwestia gustu... Co najwyżej problem będzie jeśli ktoś za długo analizuje i przez to zamula całą rozgrywkę.

A w ogóle, jak ktoś chce, żeby było nieprzewidywalnie, to robi tabelkę, w której umieszcza wszystkie wydarzenia występujące na żetonach, odpowiednio dobierając prawdopodobieństwo ich wystąpienia. I wtedy nie ma żadnego sprawdzania i analizowania co zaszło, a co nie. Każde wydarzenie jest niezależne od innych. Jaki jest sens dodawania takich specjalnych żetonów? Poza marketingiem, bo fajnie one wyglądają, atrakcyjniej niż jakaś tabelka, sens matematycznie jest taki, że prawdopodobieństwo wystąpienia określonego efektu zależy od tego, jakie efekty (żetony) wylosowano wcześniej, co oczywiście skłania do analizowania tego co już zaszło, by ocenić jaka jest szansa wypadnięcia innych efektów.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „II wojna światowa”