Bałkany 1912 (Dragon Hobby)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące I wojny światowej i okresu międzywojennego.
Awatar użytkownika
pablo8019
Praefectus Castorium
Posty: 577
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:44
Lokalizacja: Markuszów

Post autor: pablo8019 »

Kiedy Bułgarzy nacierają szybko i sprawnie, jak na manewrach, to Turcy większych szans raczej nie mają. Ale miałem także do czynienia z inną sytuacją: 1 Armia bułgarska atakująca w centrum, a konkretnie jej dowódca "zastopował" się już w 2-3 etapie i taka sytuacja trwała z niewielkimi przerwami do samego końca (!). Tak więc Turcy mieli do czynienia jedynie z dwoma armiami przeciwnika. Efekt? 2 Armia bułgarska została w całości związana walką pod Adrianopolem z dwoma korpusami tureckimi i nie dano jej szansy wzięcia udziału w walkach na głównym kierunku działań, natomiast 3 Armia po początkowych sukcesach została w końcu powstrzymana i odrzucona niemal pod samą granicę przez pozostałe siły tureckie. O przebiegu rozgrywki zadecydował tu przypadek, który w rzeczywistości nie miał miejsca, ale widać co by mogło się stać, gdyby Bułgarom zabrakło jednej armii.
I mam tu jeszcze takie pytanie: czy dowódca załogi Adrianopola może udzielać wsparcia (a artyleria forteczna wspierać walkę) fortyfikacjom twierdzy (tym z własną załogą)?
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Post autor: Leo »

Tak, może. I artyleria, i dowódca.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Odnośnie tej gry chodziła mi po głowie jeszcze jedna kwestia - jej zbalansowania. Pomijając już sprawy techniczne czy wierność realiom jest to niewątpliwie rzecz dla każdej gry istotna. Jak oceniacie ją pod tym kątem?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Zeka

Post autor: Zeka »

Niestety nie miałem okazji zapoznać się z tą grą, więc nijak nie mogę wypowiedzieć się na jej temat. Interesuje mnie tylko czy (w związku ze zmianą frontu i realiów) nastąpiły jakieś modyfikacje zasad z "Tannenbergu"?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Poważnych nie było, utrudniono chyba trochę procedurę samodzielności dowództw korpusów. U Bułgarów jest też specyficzna struktura, bo nie ma dowództw korpusów, a dowództwa armii mają, co za tym idzie takie właściwości jak dowództwa korpusów. Parę rzeczy jeszcze tam było, ale w sumie drobnostki.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

A jest moze jakies zdjecie tej gry?
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Leo
Colonel
Posty: 1594
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:08
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 14 times

Post autor: Leo »

Raleen pisze:Odnośnie tej gry chodziła mi po głowie jeszcze jedna kwestia - jej zbalansowania. Pomijając już sprawy techniczne czy wierność realiom jest to niewątpliwie rzecz dla każdej gry istotna. Jak oceniacie ją pod tym kątem?
No cóż, na pewno zdecydowanie łatwiej się gra Bułgarami. Ale taka to była wojna...
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Recenzja gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Autorem recenzji jest Raleen.
Ostatnio zmieniony środa, 9 lutego 2011, 22:12 przez Raleen, łącznie zmieniany 3 razy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
alensztajner
Caporal
Posty: 59
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 19:56
Lokalizacja: Płock\Olsztyn

Post autor: alensztajner »

Raleen pisze:Odnośnie tej gry chodziła mi po głowie jeszcze jedna kwestia - jej zbalansowania. Pomijając już sprawy techniczne czy wierność realiom jest to niewątpliwie rzecz dla każdej gry istotna. Jak oceniacie ją pod tym kątem?
Faktycznie w scenariuszu historycznym Turcy są właściwie skazani na porażkę. Jednak w hipotetycznym (po przeprowadzeniu mobilizacji) Bułgarami już nie jest tak łatwo, aczkolwiek uważam, mają tylko trochę większe szanse.
Gdyby wprowadzić jakieś ograniczenia w mobilności 2 Armii Bułg, związane z obleganiem Adrianopola - o czym pisał Leo - to nie wykluczam, że i w scenariuszu historycznym byłoby emocjonująco.
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

E, tam nie jest chyba aż tak jednostronnie. Grałem dwa razy Turkami i raz Bułgar się poddał (doświadczony gracz), a drugim razem (właściwie pierwszym) też mi szło dobrze, rozbiłem jedną armię bułgarską, ale na drugim skrzydle, gdzie dowodził kolega (słabo znający system) coś nie poszło - eufemistycznie pisząc. Rozgrywki nie dokończyliśmy, sytuacja co prawda wskazywała, że Bułgarzy mają spore szanse na zwycięstwo, ale i tak gra dowiodła, że Turcy nie są bez szans.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: Bałkany 1912 (Dragon Hobby)

Post autor: Raleen »

Ostatnio udało się zrobić nowe zdjęcia i rewitalizować moją starą recenzję "Bałkanów 1912". To jeszcze nie wszystko, ale większość, a przy tym najważniejsze i najbardziej pracochłonne. Póki co zapraszam do oglądania:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Niżej jedno przykładowe zdjęcie.

Obrazek
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2027 times
Been thanked: 2759 times

Re: Bałkany 1912 (Dragon Hobby)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Grywalne toto jest?
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2493 times
Kontakt:

Re: Bałkany 1912 (Dragon Hobby)

Post autor: Raleen »

Jak widać po tym co było pisane w wątku swego czasu, opinie są różne. Natomiast nie darmo powstał scenariusz "dowolny", i sam autor też wypowiedział się co do balansu, że Turkom jest w scenariuszu "historycznym" zdecydowanie trudniej.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10386
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2027 times
Been thanked: 2759 times

Re: Bałkany 1912 (Dragon Hobby)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Znaczy jest sens robić moduł vassala do tego.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Maciej94
Sergent
Posty: 129
Rejestracja: czwartek, 1 marca 2018, 21:54
Has thanked: 67 times
Been thanked: 67 times

Re: Bałkany 1912 (Dragon Hobby)

Post autor: Maciej94 »

Grałem dwie rozgrywki w swoim czasie i bardzo mi się spodobało. Jako wprowadzająca gra do Tannenbergu dobrze się sprawdza.
ODPOWIEDZ

Wróć do „I wojna światowa i dwudziestolecie międzywojenne”