: środa, 27 czerwca 2007, 21:12
Bo to potomek hugenotów.
Czytałem gdzieś, że to oni wśród wyluzowanych mieszkańców Brandenburgi zaszczepili to, co dziś nazywamy "pruskim duchem" - umiłowanie do porządku i posłuszeństwo . Faktem jest, że skok znaczenia Prus jako państwa jakoś tak dziwnie się zbiega z ich zagnieżdżeniem się nad Sprewą.Andy pisze:Bo to potomek hugenotów.
Być moze w Pracy "Prusy - kraj nieograniczonych możliwości."Legun pisze:Czytałem gdzieś, że to oni wśród wyluzowanych mieszkańców Brandenburgi zaszczepili to, co dziś nazywamy "pruskim duchem" - umiłowanie do porządku i posłuszeństwo .Andy pisze:Bo to potomek hugenotów.
A ty oddalbys SWOJ najlepszy korpus takiemu LudendorfowiLegun pisze: Nie pamiętam gdzie dokładnie to czytałem. Niemniej historia z odwołaniem go z dowództwa 8 Armii wyglądała tak: gdy Niemcy zarządzili odwrót spod Warszawa pod koniec października, 8 Armia dostała rozkaz wycofania się z frontu biegnącego wzdłuż wschodnich granic Prus na linię Jezior Mazurskich. Von Francois dostał polecenie wycofania dwóch najsilniejszych korpusów z linii i wysłania pod Toruń (dla wzmocnienia 9 Armii mającej przeprowadzić natarcie pod Włocławkiem, które później zaowocowało bitwą pod Łodzią). Von Francois zamiast "swojego" liniowego I Korpusu wycofał i wysłał XXV Rezerwowy.
Faktem jest, że gdyby zamiast XXV Rezerwowego pod Brzezinami nacierał liniowy I Korpus, to bitwa pod Łodzią mogłaby się skończyć inaczej. W sumie to aż dziw bieże, że go nie zdegradowano za to bardziej.
W instrukcji Ścieżek Chwały jest zdjęcie owych niewiniątek:kadrinazi pisze: Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać - wyobraziłem sobie niemowlaka w pikelhaubie, z pieluchą w obowiązkowym kolorze feldgrau i ze straszliwie gniewną miną
Zawsze, oglądając karty posiłków z tym zdjęciem, miałem identyczne wrażenie! Przerażające zresztą!Karel W.F.M. Doorman pisze:grupa dzieciaków w mundurach gemajnów i oficer - profesor gimnazjalny czy tam jaki inny w okularach z denkami od słoików.
Hmm... Mossor, zdaje się, pisał o XXVRez jako o brodatych ojcach rodzinKarel W.F.M. Doorman pisze:W sumie Francois oddał korpus młodych gniewnych niemowlaków w mundurkach z pikelhaubami (XXV KA to ta sama seria korpusów co NIewiniątka spod Ypres).
No to może ja bredzę, ale XXV KRez to dokładnie ta sama seria co niewiniątka.Legun pisze:Hmm... Mossor, zdaje się, pisał o XXVRez jako o brodatych ojcach rodzinKarel W.F.M. Doorman pisze:W sumie Francois oddał korpus młodych gniewnych niemowlaków w mundurkach z pikelhaubami (XXV KA to ta sama seria korpusów co NIewiniątka spod Ypres).
Było dokładnie inaczej.slowik pisze:Czy to az takie szokujace? Pamietajmy o tym ze na poczatku wojny zakladano ze skonczy sie ona w ciagu kilku tygodni! Stad tez formowanie takich korpusow rezerwy "najmlodszych i najstarszych" nie bylo pod znakiem "wprowadzenia w walke na lata" a dokladniej - rezerwa ktora raczej niezbytnio miala by brac udzial w wielkich walkach tych kilku tygodni...
Aha, niemniej widzisz te korpusy byly rzutem ktory wszak mial walczyc ale przeciez w wyniku tego ze wojna nie skonczyla sie w ciagu kilku tygodni. Zupelnie zrozumiale jest stworzenie jak najwiekszej ilosci formacji w celu zakonczenia wojny "nim opadna liscie", nawet jak sa to takie formacje jak te korpusy.Było dokładnie inaczej.
...
Ponieważ wojna nie skończyła się w kilka tygodni, straty poniesiono krwawe, a mimo to planowo miała skończyć się nim opadną liście, więc postanowiono z ludzi nie mających przeszkolenia wojskowego nie wypełniać już istniejących jednostek tylko sformować drugą serię korpusów rezerwowych (bodajże XXI - XXV - XXV na pewno, a XXI nie jestem pewien).