Bolszewika goń, goń, goń!
Na Galicję trzeba jeszcze poczekać, bo mam inne rzeczy do wykończenia.
Bolszewika goń, goń, goń!
Chodzi o możliwość gry solo, a nie o to, że są osobne zasady. W grze nie występuje utajnianie jakichkolwiek informacji, stąd też można grać samemu.
Jedyna rzecz, która zastanawia w pudełku, to jego rozmiar, idealnie by było, gdyby gabaryty miało bardziej zbliżone do pudełek GMT, Compas, MMP, Strategematy, a tak, to osobny standard, który w sumie niczym obiektywnym nie jest uwarunkowany i niektórym może popsuć porządek na półce z grami. Nie może być to jednak zarzut do wydawcy.Raleen pisze: Pierwsze wrażenia po obejrzeniu gry:
Pudełko solidne, przypomina pudełka gier GMT Games. Grubość w sam raz. Bardzo dobrym posunięciem wydawcy jest uczynienie wieczka nieznacznie krótszym niż wysokość denka, podobnie jak u mnie w "Ostrołęce". Ułatwia to otwieranie gry. W większości gier, w tym niemal we wszystkich znanych mi grach zachodnich wydawnictw wieczko jest tej samej wysokości co denko. Obie rzeczy zdecydowanie na plus.
Koncepcja dobra, tylko cały efekt psuje niechlujne wykonanie techniczne, a nie sądzę, że te niedociągnięcia to zamierzony efekt artystyczny.Raleen pisze: Ilustracja na okładce w formie kolażu nie zachwyciła mnie, ale nie jest zła i ogólnie spełnia swoją rolę.
Tu pełna zgoda.Raleen pisze: Nie wiem czy mam szczęście czy tak to jest ogólnie, ale trafiły mi się bardzo dobrze wysztancowane żetony. Wręcz wzorowo wysztancowane. Zdecydowanie na plus.
Również jeśli chodzi o metodę sztancowania, ta zastosowana w grze jest lepsza niż w większości wydawanych obecnie planszówek wojennych, ponieważ żetony same wypadają z ramek i nie ma kłaczków na rogach ani na środku boków żetonów. Nie trzeba w związku z tym zaokrąglać rogów jak w większości gier i walczyć z różnymi paprochami. Znów, technologia znana mi z mojej gry i zarazem dużo lepsza od większości tego co można spotkać na rynku, w tym w grach zagranicznych, gdzie bez zaokrąglania rogów żetony wyglądają często okropnie. Zdecydowanie na plus.
Żetony są matowe. Zdecydowanie na plus.
Żetony dowódców są ładnie zrobione, natomiast przy tej wielkości portrety niezbyt dobrze widać. Słabym posunięciem jest zostawienie pustych ramek dla dowódców, których portretów nie udało się odnaleźć. Moim zdaniem należało dać jakieś generyczne portrety, być może jeden rysowany portret, żeby zaznaczyć, że nie jest on rzeczywisty.
Gdyby intensywność kolorów na żetonach byłaby taka sama jaka jest na przykładach żetonów w instrukcji i na pomocy gracza byłoby znacznie lepiej rozróżniać żetony obu stron. Jednak chyba częściej gramy przy sztucznym świetle.Raleen pisze: Dużo dywagowano o kolorystyce żetonów i o tym, że są mało kontrastowe między sobą i na tle planszy. Rzeczywiście trochę racji w tym jest, natomiast zwłaszcza przy dziennym świetle można je spokojnie rozróżnić. Tutaj zależy jeszcze od tego jaki kto ma wzrok. Ja na szczęście póki co mam dobry, więc rozróżniam bez problemu.
Od strony projektowej żetony są ładne i czytelne, ale znów porównanie z jakością druku w instrukcji i na żetonach pokazuje, że druk na żetonach powinien być lepszy. Co więcej, porównanie tych żetonów z innymi żetonami zaprojektowanymi przez tą samą osobę i wydrukowanymi w innej drukarni tylko utwierdza, że tu druk może być lepszy.Raleen pisze: Ogólnie żetony są czytelne i ładnie wyglądają, zwłaszcza pociągi pancerne, natomiast część współczynników (zwłaszcza te boczne w kółeczkach) ma niewielkie rozmiary. Znowu, ja dzięki dobremu wzrokowi nie mam z tym problemów, ale to jest na granicy czytelności. Poza tym słabo widać parametr ruchu jednostek kolejowych na podwójnym czarno-białym tle.
Na plus jeszcze brak numeracji i umieszczenie setupu na mapie.Raleen pisze: Mapa jest czytelna, schludna, wygląda porządnie. Grafika mapy od strony artystycznej nie jest może wybitna, z wyjątkiem drobnego smaczku jakim są forty i różnego rodzaju fortyfikacje. Widać, że tutaj włożono sporo wysiłku by w miarę wiernie pokazać jak one wyglądały. Ta ostatnia rzecz zdecydowanie na plus.
Na karcie posiłków może przeszkadzać rozmiar wydrukowanych na niej jednostek, jest mniejszy niż użyte w grze żetony. Mi osobiście zabrakło kontrolnej rozpiski jednostek początkowych, ale prace nad tym trwają.Raleen pisze: Instrukcja i pomoce ogólnie prezentują się bardzo dobrze (jeszcze nie czytałem, więc nie wypowiadam się o treści). Z tego co zauważyłem jest po jednej wersji pomocy dla każdego gracza, co także jest na plus.
Zastosowanie dwujęzyczności jest ogromnym plusem. Zdaje się, że tylko mapa nie ma tłumaczenia, ale nie wiem na ile to może przeszkadzać obcokrajowcom.Raleen pisze: Ostatnia uwaga to doceniam w jaki sposób autor i wydawca podeszli do kwestii dwujęzyczności. Podstawową wersją jest wersja polska, tłumaczona wszędzie albo niemal wszędzie na angielski. Niestety obecnie coraz częściej zdarza się, że polscy wydawcy robią tylko wersję angielską albo wersja polska jest niepełna i wygląda to tak jakby była piątym kołem o wozu. Okazuje się, że można to zrobić dobrze i przygotowywanie jednocześnie z polską angielskiej wersji gry nie stoi temu na przeszkodzie.
Gdyby poprawić te w sumie drobne niedogodności, mocniej popracować nad korektą instrukcji i nieco nad jej układem graficznym, to jakość wydania byłaby TOP, ale i tak jakość jest dobra. Sama idea powstania gry, jak i pojawienie się nowego gracza na polskim rynku wydawniczym, jest bardzo dobrą sprawą. Mam nadzieję, że kolejne gry MWL będą dopieszczone, za co trzymam kciuki.Raleen pisze: Ogólnie, choć jak widać mam kilka uwag co do szczegółów, to na plus.