Strategie

Przenosimy się wehikułem czasu do "okresu międzywojennego" .
Pytanie zainspirowane aktywnością w dziale dotyczącym gry WoWS .

W połowie lat 30 tych jak wiadomo doszło do ocieplenia stosunków między Niemcami a Polską. W wyniku tego zwrotu we wzajemnych relacjach dochodziło do sytuacji do tej pory niewyobrażalnych.

Generał Tadeusz Kutrzeba na czele delegacji Wojska Polskiego spotkał się z niemiecka generalicją i oprócz złożenia wieńca pod Pomnikiem Poległych w Wielkiej Wojnie zwiedził pewien niemiecki okręt będący wówczas "wizytówką" odbudowywanej niemieckiej floty.
Miesiąc później kurtuazyjną wizytę w złożyły dwa polskie okręty w tym jeden, który nie tak dawno wykonywał antyniemiecką demonstrację siły w Gdańsku.
Partyjna prasa przygotowała z tej okazji fotoreportaż (podzielony na 4 kolejne numery VB) eksponujący fotografie Fuhrera w towarzystwie polskich oficerów marynarki.
W rewanżu w polskim porcie, który w propagandzie sąsiadów przestawał być śmiertelnym zagrożeniem dla Gdańska złożył jak podkreślały to media w Rzeszy po raz pierwszy w historii okręt niemiecki czemu jak to ujmowały towarzyszył "duch prawdziwego koleżeństwa".

Pytanie składa się z 3 elementów:
- jaki okręt zwiedzał generał Kutrzeba
- które polskie okręty złożyły kurtuazyjną wizytę w Niemczech
- jak nazywał się niemiecki okręt dokonujący rewizyty

Postrzelam sobie, a co tam:
- Schleswig-Holstein,
- Wicher i Burza,
- Konigsberg.

Jesteś o krok od sukcesu tym niemniej zwracam uwagę, że przestarzały pancernik, weteran Wielkiej Wojny nie nadawał się za bardzo "wizytówkę" odbudowywanej floty.

Tu fotografia pamiątkowa z Gdyni:
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiast ... .html?i=14

Ale skojarzenie znakomite z uwagi na to, że to właśnie Koenigsberg miał zaatakować Westerplatte i wtedy całość pytania zyskiwałaby dodatkowe znaczenie symboliczne.

A, bo napisałeś o wizytówce umieszczając ją w cudzysłowie.
Kutrzeba wizytował Deutschland.
https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/79920/

Nie ma łatwo, wizytówka ...w sensie poligraficznym jest drukiem akcydensowym .

Brawo

Zagadka z cyklu: Przyganiał kocioł garnkowi.

Wielkie oburzenie w państwie powstało: stara królowa kraj opuszcza i to na dodatek ze skarbami nieprzebranymi. Cóż radzić? Nie za bardzo można coś starusze zrobić, ale może da się jakoś ją przekonać, kosztowności dla kraju uratować! Ważna rada debatowała, kombinowała i doszła do wniosku, że trzeba wysłać do królowej kogoś kto jej zamiar niecny wyperswaduje. Jak pomyśleli tak i zrobili wysyłając kogoś, kto zawdzięczał swe znaczenie złośliwej i obrażonej pani.
Spotkanie przyjemne nie było, awantura była ogromna i wszystko skończyło się wymianą uprzejmości:
- I to mówisz ty, ty, któryś biskupstwo kupił?
- Kupiłem, bo było na sprzedaż.
I królowa sobie pojechała ze skarbami.
Kto prowadził w taki sposób negocjacje?

Rzecz działa się w Polsce. Wyjazd kròlowej z kraju szczęścia jej nie przyniósł.

Andrzej Zebrzydowski?

Znakomicie. Był to wyjątek z dysputy biskupa krakowskiego z królową Boną.

Zagadka to tak po południu, jak się uporam z aldehydem octowym

Albo co tam. Coś mi się nasunęło a propos:
Śmiertelny wypadek Gagarina miał być podobnież sprokurowany z zemsty Breżniewa.
Za co ta zemsta?

Z zazdrości o sławę i uwielbienie ludu ?

LordDisneyland pisze:Z zazdrości o sławę i uwielbienie ludu ?

Wtedy powinien zemścić się na ludzie, eliminując go w katastrofie

Pewnie "uwiódł" jakąś panienkę z rodziny Breżniewa

Dżenesh pisze:Pewnie "uwiódł" jakąś panienkę z rodziny Breżniewa

E tam. W świecie wspólnych żon zemsta na takim tle i szczeblu byłaby przecież przeciwko ustrojowi