Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Konkurs historyczny Strategosa, konkurs filmowy i inne.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Leliwa »

Prosze o cierpliwe poczekanie do wieczora. Bedzie rocznicowo.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Leliwa »

Niestety nie mogłem napisać pytania, odsączając nalewkę z gruszek. Może rano mi się uda.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: elahgabal »

Kategoria pytania: średniowieczna logika.

Bitwa rozpoczęła się od działań gorzej urodzonych. Na początek kusznicy i łucznicy zaczęli ostrzeliwać się nawzajem. "Oddziały" strzeleckie strony uważanej za faworyta tej batalii zmusiły do odwrotu strzelców przeciwnika. Zaraz potem ruszyła piechota. Stosunkowo łatwo udało jej się przedrzeć przez rowy z wodą i inne przeszkody terenowe, po czym znów zasypano przeciwnika strzałami i bełtami. Mimo przyzwoitego uzbrojenia ochronnego (przynajmniej w pierwszym szeregu), strona ostrzelana cofnęła się.
Gdy chcąca wykorzystać powodzenie pierwszej fazy bitwy piechota strony posiadającej inicjatywę zbliżyła się do potoku, naczelny dowódca wstrzymał natarcie. Jaki był tego powód? Wg kroniki jeden z posuwających się za szeregami piechoty rycerzy zawrócił do dowódcy, czyniąc mu taki oto wyrzut:
"Panie, dlaczego czekasz? Nasza piechota naciera, zatem to jej przypadnie chwała a nie nam."
Na usprawiedliwienie dowodzącego można napisać, iż prawdopodobnie obawiał się, żeby jego piechota nie została bez wsparcia kawalerii rozbita przez przeciwnika.
Padł rozkaz:
"Piechota, do tyłu!".
A dla rycerstwa:
"Mouvez!"
7 "batalii" jazdy runęło na przeciwnika.

Gdzie i kiedy stoczono bitwę?
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: elahgabal »

Godziny przedpołudniowe bywają dosyć niewygodne, zatem podpowiedź wieczorową porą:

Widząc/słysząc swoje nadjeżdżające rycerstwo, piechota zaczęła się wycofywać z intencją zrobienia miejsca/ujścia z życiem spod kopyt, jednakowoż nie wszystkim się udało. Część piechurów została stratowana przez własną ciężką jazdę. Źródło z 1477 roku (zatem znacznie późniejsze) podaje, iż tego dnia nad polem bitwy zalegała mgła, co z pewnością nie ułatwiało życia i składnych manewrów.
Pasowane zuchy zaczęły dumnie, z okrzykiem: Montjoie - St. Denis!, niemniej samą dumą bitew się nie wygrywa. Konie zaczęły się potykać i wpadać w wilcze doły, a te które przebrnęły przez owe pułapki z jeźdźcami na grzbietach z trudem dotarły do błotnistych potoków. Już zmieszane oddziały musiały zacząć przeprawiać się przez grząski teren. W efekcie rycerze dokonywali tej sztuki grupami, lub wręcz pojedynczo.
Na lewym skrzydle udało się w miarę sprawnie przywrócić szyk i ruszono do szarży. Tutaj jednak początkowy sukces w postaci stratowania tych nieprzyjacielskich łuczników/kuszników, którzy nie zdążyli się schronić za szeregami piechoty szybko się wyczerpał, gdy naprzeciw nadjeżdżającym stanęła najeżona pikami ściana.
Centrum miało więcej szczęścia, gdyż jeździe udało się wedrzeć w szyk piechoty, ale były to miłe złego początki...
Jako ostatnie do bitwy włączyły się trzy "batalie" prawego skrzydła - tam ponowne sformowanie zajęło najwięcej czasu - ale nie osiągnęły one powodzenia.
Akcję jazdy postanowił wesprzeć garnizon pobliskiego miasta, niemniej jego wypad został powstrzymany i oddział schronił się w zamku.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
fanir
Adjudant
Posty: 204
Rejestracja: sobota, 26 maja 2012, 22:53
Lokalizacja: Kielce

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: fanir »

Bitwa pod Courtrai 1302 powstanie tkaczów w Brugii?
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: elahgabal »

Prawdę napisaliście, mości fanir.
Pytanie w Wasze ręce ;)
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
fanir
Adjudant
Posty: 204
Rejestracja: sobota, 26 maja 2012, 22:53
Lokalizacja: Kielce

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: fanir »

Przepraszam że tak późno ale cały czas zapominam o tym dziale :P.
Wokół pewnej bitwy narósł pewien mit, z którym często spotykałem się w szkole, dotyczący sposobu ataku jaki użyła strona nacierająca. Mit ten zrodził się najprawdopodobniej z rzezi jaka spotkała pewną jednostkę strony atakującej w drodze na pozycje wyjściowe. Bitwa ta miała miejsc podczas pierwszej wojny światowej. O jaką bitwę chodzi i na czym polega mit dotyczący ataku.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Leliwa »

Mit mogl dotyczyc ataku w szyku zwartym. A co do bitwy to trudniej. Czyzby Pierwsza Bitwa pod Ypres? Bylby to atak niemiecki.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
fanir
Adjudant
Posty: 204
Rejestracja: sobota, 26 maja 2012, 22:53
Lokalizacja: Kielce

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: fanir »

Niestety nie o to chodzi. Jako pierwszą podpowiedź dodam że jeden z żołnierzy strony nacierającej widząc że nieprzyjaciel obsadził pozycje na przeciwko nich i zmasakrował wszystkie 8 fal ataków poprzedzających atak jego batalionu krzyknął do towarzyszy ruszając z okopu "Chodźcie chłopaki! Za krótkie i dobre życie!". Straty jego batalionu wyniosły 539 z 750 ludzi którzy ruszyli do ataku.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Leliwa »

Podpowiedz duzo nie wnosi oprocz istnienia okopow. Ale nastepna proba, Gallipoli? Co do istoty owego mitu na razie sie nie wypowiadam.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
fanir
Adjudant
Posty: 204
Rejestracja: sobota, 26 maja 2012, 22:53
Lokalizacja: Kielce

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: fanir »

Niestety nie. Kolejna podpowiedź była to ofensywa dwóch państw. Inicjatywa wyszła od państwa B jednak ostatecznie to państwo A zaangażowało najwięcej sił i to z tym państwem jest ona kojarzona. Dodam że jest to jedna z bardziej znanych bitew I wojny światowej.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Leliwa »

W takim razie jest to bitwa nad Sommą w 1916 roku. Brytyjczycy po raz pierwszy masowo użyli tu czołgów ale raczej nie o to tu chodzi. Może o zakrwawione maki? Nie.... Ale w jakiej szkole uczyli o bitwie nad Sommą mówiąc o czyms innym, niż czołgach? To zagadka.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
fanir
Adjudant
Posty: 204
Rejestracja: sobota, 26 maja 2012, 22:53
Lokalizacja: Kielce

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: fanir »

Tak chodzi o tą bitwę. Chodzi konkretnie o utarty mit mówiący o tym że Brytyjczycy podchodzili pod pozycje Niemieckie ramię w ramię, spacerkiem pewni że artyleria załatwiła sprawę. Dokładnie tak było to opisane w paru moich podręcznikach i z tego co wiem to dosyć popularny pogląd. W rzeczywistości 53 z 80 batalionów atakujących 1 dnia podczołgało się pod pozycje, 12 atakowało spokojnym krokiem (lecz dlatego że przed nimi przetaczał się wał ogniowy), o sposobie natarcie 5 brak danych. Regulaminy wcale nie nakazywały też "ataku-spaceru", lecz nie precyzowały sposobu natarcia.
Nie natrafiłeś na taki pogląd dotyczący ataku?
EDIT: odpowiedź i tak zaliczam.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Leliwa »

Dziękuję.

Artyleria to królowa broni, jak mawiali starożytni Francuzi. Na dowód tego przytoczę dwa opisy, dwu różnych bitew, w których śmiałe i rozumne dowodzenie artylerią przyniosło doniosłe efekty. Zachowano oryginalną ortografię i pisownię. Ze względów oczywistych usunięto z tekstów nazwy własne.

I Artyleria w ruchu.
Na to gwałtowne napadnięcie nasze tyraljerzy (...) w nogi. Że nasz ruch był nadzwyczajnie przyspieszony, odrazu wpadliśmy pomiędzy (...). My cwałem naprzód lecimy, a oni w tymże kierunku między odstępami dział naszych ku swoim co tchu biegną. Żadnemu (...) nie przyszło na myśl do nas strzelać, lub którego z nas pchnąć, a i kanonierzy nasi nic im nie mówili, tak, że kto patrzał z daleka, mógł sądzić, że razem atak przypuszczamy... Ogień tyraljerski naszym ruchem ugasiliśmy, kolumny (...) zatrzymały się w swym pochodzie naprzód, artylerja ich przestała zupełnie strzelać... No, jak tylko wystrzeliliśmy z dział parę razy, niebawem odezwała się cała linia artylerii...
II Artyleria na pozycji.
Kilka minut później ogień ze wzgórza prowadziło 28 armat. Skutki tego ostrzału dały się niemal natychmiast odczuć "Zajęcie tego punktu przez przeciwnika było bardzo niepomyślne gdyż pozwoliło mu flankować naszą pozycję i pozycję generała (...)" (...) "Nasza pozycja nie mogłaby zostać zdobyta gdyby flanki linii naszych dział zostały skutecznie osłonięte. Ważny punkt - otwarte pole o około milę na lewo w przód od nas (...) został zajęty (...) i bateria zwrócona przeciw nam z przerażającym skutkiem, detonując jeden z naszych jaszczy, zabijając kapitana (...) i flankując generała (...). To było bardzo niefortunne." (...)
Po kilkugodzinnym boju walczącym w pierwszej linii pułkom zaczęło brakować amunicji . o ile jednak (...) mogli ją dostarczyć na pierwszą linię z wozów amunicyjnych, o tyle dla żołnierzy (...) stanowiło to poważny problem ze względu na silny ogień (...). Dzięki opanowaniu (...), armaty (...) mogły swobodnie ostrzeliwać pozycje (...) i podejścia do nich. Jednocześnie uwidoczniły się skutki braku scentralizowanego dowodzenie artylerią (...). Gdyby na polu walki znajdował się człowiek odpowiedzialny za działania artylerii prawdopodobnie zadbałby o on o uciszenie baterii (...) oraz o zastąpienie zmęczonych baterii z wyczerpana amunicja innymi, świeżymi, z rezerwy armijnej lub z innych korpusów. Tymczasem dowódcy (...) używali baterii do zwalczania nacierającej nieprzyjacielskiej piechoty bezpośrednio przed własnym frontem. Tak intensywne używanie artylerii spowodowało wkrótce wyczerpanie amunicji dalekiego zasięgu w jaszczach (...) dział. Ich ogień coraz bardziej słabł. (...) Słabnący ogień własnych dział podkopywał morale ciężko walczącej piechoty (...). Tymczasem dysponujący znacznie mniejsza liczbą dział (...) cały czas wycofywał zużyte baterie i sprowadzał nowe, powiększając wkrótce liczbę luf prowadzących ogień z (...) do prawie 50. Młody major (...) obserwując wspaniały pokaz sztuki artyleryjskiej prezentowany przez (...) artylerzystów, zwrócił się do (...) ze słowami: "Chwalebny dzień, pułkowniku!"
Proszę o podanie obu opisanych bitew, formacji artyleryjskich tak znakomicie działających i ich dowódców.
Nadobowiązkowo. Jeśli ktoś byłby tak uprzejmy, to mógłby też podać nazwę owego tak ważnego dla artylerii wzgórza z drugiego cytatu.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Leliwa »

Jak sie latwo zorientowac opisy dotycza bitew XIX-wiecznych. Obie zostaly stoczone w roznych latach i w odleglych od siebie krajach, ale laczy je ten sam miesiac.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Zablokowany

Wróć do „Konkursy historyczne”