Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Konkurs historyczny Strategosa, konkurs filmowy i inne.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43314
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3901 times
Been thanked: 2474 times
Kontakt:

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Raleen »

Pierwsza to bitwa pod Ostrołęką (26.V.1831) i szarża 4 baterii lekkokonnej ppłk. Józefa Bema. Fragment pochodzi z pamiętnika Stanisława Jabłonowskiego "Wspomnienia o bateryi pozycyjnej artyleryi konnej gwardyi królewsko-polskiej".

Co do drugiej - na razie nie mam pojęcia, aczkolwiek podpowiedź, że w tym samym miesiącu może okazać się pomocna.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Leliwa »

Podpowiedz ostatnia (jak teraz nie zgadniecie, to wstyd)

Druga z owych bitew miala posrod dowodcow czterech bohaterow:
1) dowodce armii, dla ktorego byl to najwiekszy pod wzgledem sztuki wojennej sukces,
2) dowodce decydujacego manewru i uderzenia, ktory nie wykonal do konca swego zadania ze wzgledu na ciezki postrzal,
3) dowodce, ktory go zastapil zadajac ostateczny cios, a prowadzac do boju swych zolnierzy, nucil wymyslona na poczekaniu kolejna zwrotke owczesnego szlagieru http://www.youtube.com/watch?v=WnflIwK6RYU
4) owego artylerzyste, o ktorego pytam.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Leliwa »

Druga z bitew to Bitwa pod Chancellorsville. Fragment ponizszy dotyczy 3 V 1863 roku. Dowodca artylerii rezerwowej Armii Polnocnej Wirginii byl pulkownik Edward Porter Alexander. Wzgorze to Hazel Grove.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: elahgabal »

Żeby się kręciło; wracamy na kontynent.

W okresie pomiędzy dwiema datami (jedna bardziej rozpowszechniona, druga mniej), które traktuje się jako koniec średniowiecza miała miejsce pewna "rodzinna" ceremonia, a ściślej rzecz ujmując - chrzest.
Dziecko (dziewczynkę) niosła matka chrzestna - niespełna jedenastoletnia blond dziewuszka o niebieskozielonych oczach. Ten formalnie niewątpliwy (a faktycznie mocno wątpliwy) zaszczyt spadł na nią, gdyż była przyrodnią siostrą panującego króla, który nie dał jej wielkiego wyboru jeśli chodzi o udział w tej ceremonii.
Dziewczynkę z królem łączył ich zmarły wspólny ojciec. Przez pierwsze lata życia zarówno ona, jak i młodszy o dwa lata brat mieszkali w oddaleniu ze swoją matką (wdową po królu). Jednak polityka w końcu upomniała się o nich i obecnie panujący ściągnął oboje na dwór. Monarcha ów nie był tyranem, ani okrutnikiem. Młodsze rodzeństwo raczej mocno pilnował, niż czynił mu przykrości. Dzieciom krzywda fizyczna się nie działa, choć dziewczynka o przymusowej rozłące z matką po latach pisała jednoznacznie:

"...z której ramion zostaliśmy nieludzko i przemocą wyrwani król i pan............., mój brat, i ja, którzy wówczas byliśmy dziećmi..."

Chrzest małej następczyni tronu miał umocnić pozycję królewską, jednak intencja chybiła celu. Otóż, o ile pochodzenie przyrodniego młodszego rodzeństwa nie budziło żadnych wątpliwości, o tyle na temat królewskiej córki na dworze rychło pojawiły się złośliwe, acz niepozbawione podstaw plotki. Król bowiem uchodził za przedstawiciela domeny eukariontów, a ściślej rzecz ujmując - typu mięczaków.
Jego pierwsze małżeństwo nie zostało skonsumowane przez kilkanaście lat (o pierwszej małżonce napisano, iż "pozostała taką, jaką się urodziła"), natomiast narodziny córki zbiegły się czasowo z deszczem nowych łask i zaszczytów, jakimi został obdarzony królewski faworyt. Łebscy dworzanie zaraz skojarzyli koincydencję czasową i plotki zaczęły zataczać szerokie kręgi, odbijając się głośnym echem po podzielonym kraju.
Mimo tych wątpliwości nieubłagane prawa drabinki sukcesyjnej zrobiły swoje: rodzeństwo spadło o jeden stopień w hierarchii dziedziczenia. Choć nie dla wszystkich. Przeciwnicy miękkiego króla może nie byli liczni, ale za to mieli wpływy i środki. Konflikt interesów między matką chrzestną i jej bratem a maleńką chrześnicą był oczywisty. Zanosiło się na ciekawe czasy.

Pytanie do tej historyjki jest następujące: kim jest blondwłosa, jasnooka (i nieletnia) matka chrzestna?
Fakultatywnie: kogo trzymała do chrztu?
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: elahgabal »

Następne nieco ponad dwa lata minęły rodzeństwu pod „opieką” królowej – matki oficjalnej następczyni tronu.
Tymczasem sytuacja polityczna nabrała rumieńców. Odsunięty od władzy, a wcześniej odgrywający na dworze królewskim rolę szarej eminencji „polityk” zwołał zjazd szlachty (zarówno świeckiej, jak i duchownych), na którym to zjeździe zaczęły padać grube zarzuty. Linia polityczna była taka, iż oto król został zniewolony przez faworyta, jego córka nie jest jego i w tej sytuacji następcą tronu jest młodszy brat bohaterki zagadki.
Znieważony monarcha, zamiast zgodnie z wymogami czasu, miejsca i porywczego charakteru poddanych odpowiedzieć siłą na taką obrazę, postąpił podług swojej natury mięczaka i wybrał rokowania. Wyszło na to, że następcą tronu ma zostać jego przybrany brat, co było pośrednim potwierdzeniem zarzutów podnoszonych względem królewskiej(?) córki, która na mocy tegoż układu miała w przyszłości zostać królową przy boku owego młodego następcy.
Chłopiec miał zostać przekazany lidze szlachty, podczas gdy jego siostra (ciesząca się coraz większą publiczną sympatią) została wywieziona na dwór królowej.
Tymczasem buntownicy poszli za ciosem i ogłosili, iż znajdujący się w ich ręku chłopiec jest ni mniej, ni więcej, tylko królem.
Siłą rzeczy jego siostra awansowała do roli poważnej figury na politycznej szachownicy.
Nie minęły dwa lata od wybuchu buntu, gdy została wreszcie oswobodzona przez zwolenników brata. Zaraz też dołączyła do niego i ich matki, jednak po kilku miesiącach sielanki przyszło im uciekać. Ich wciąż królewski rywal postanowił zawalczyć.
W trakcie tych wymuszonych przenosin gorączka zabrała młodocianego króla. Starszy brat wyraził ból i żal. Zmarłego chłopca nie obwiniał o nic.
Warto nadmienić, iż byli wtedy tacy, dla których tron w tym momencie pozostawał nieobsadzony...
Siostra zmarłego, teraz już siedemnastoletnia, rozesłała oficjalną notę z informacją o tej śmierci. W owym piśmie znalazło się śmiałe, może nawet lekko aroganckie sformułowanie:

Wiadomym jest i niewątpliwym, że ja jestem prawowitą i prawą spadkobierczynią tego królestwa.

Choć jej strata osobista była olbrzymia, niemniej dla często rozdzieranego wewnętrznymi waśniami państwa było to raczej szczęśliwe zrządzenie losu – oto starcie dwóch rywali przeistoczyło się w rozmowy dyplomatyczne dwójki rodzeństwa.
W trakcie tych rokowań bohaterka zażądała dla siebie tytułu:

„…...........*, z łaski Bożej, księżniczka i prawowita dziedziczka królestwa.................**”


*Tutaj imię
**Nazwa tegoż

EDIT: tfu... sorry Panowie, dałem ciała, mea culpa i wstyd nieziemski. Ostatni cytat ma brzmieć:

"..............,z łaski Bożej, księżniczka i prawowita dziedziczka królestw................."

:oops:
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: elahgabal »

Przyspieszmy może.

Król przystał na ten tytuł. Odtąd dokumenty podpisywali oboje: „Ja, król. Ja, księżniczka”.
Ale były i haczyki.
Haczyk pierwszy: dawna szara eminencja (znów u steru) wywozi dziewczynę ze sobą.
Haczyk drugi: król wybrał dla niej zagranicznego małżonka (w końcu siedemnastolatka to już nieledwie stara panna), który jej absolutnie nie pasuje.
Ale od czego determinacja, zimna krew i doradcy?
Po około roku, gdy król zabrał ze sobą faworyta, bohaterka postanawia wyjechać z quasi więzienia celem uczczenia pierwszej rocznicy śmierci młodszego brata. Nikt nie śmie się sprzeciwić.
Odbywszy niebezpieczną podróż, księżniczka oddaje zmarłemu należny hołd i udaje się pod skrzydła potężnego arcybiskupa – swojego zwolennika. Jest wolna i zaczyna własne manewry małżeńskie.
Na czoło wyścigu wysuwa się książę-król. Książę siostrzanego państwa, król wyspiarskiego królestwa. Niemal równolatek (o kilka miesięcy młodszy), pomimo młodego wieku zahartowany w boju. Przyszły król-żołnierz.
I tutaj zaczyna się romans awanturniczy: kandydat na małżonka w grupie kupców, sam w przebraniu sługi przekrada się mimo strzeżonych przejść granicznych i dociera do wybranki. Młody rycerz, blondwłosa księżniczka. Niemal jak z bajki. I jest tylko jeden tyci problem: łączy ich pokrewieństwo drugiego stopnia. Znaczy się – klops.
Co prawda sprawę załatwiłaby prozaiczna papieska dyspensa, jednak jak na złość papież trzyma z jej królewskim bratem i już wydał mu bullę ze zgodą na małżeństwo księżniczki z innym jej kuzynem. Którym ona absolutnie nie jest zainteresowana.
W tym momencie wychodzi charakter obojga. Bulla z papieską dyspensą zostaje ordynarnie sfałszowana. Arcybiskup – z kamienną twarzą - ogłasza, iż nieżyjący już od pięciu lat poprzednik obecnego papieża wydał zgodę na to małżeństwo. Ironia losu, zważywszy na późniejszy stosunek bohaterki do religii.
Chcąc ugłaskać przyrodniego brata, obiecuje się mu wierność swoją i małżonka do końca jego panowania. Król jednak zachowuje się jak mężczyzna. Dowiedziawszy się o ożenku wydziedzicza krnąbrną siostrę i następczynią ponownie zostaje jego(?) córka.
To de facto nieważne małżeństwo trwa już dwa lata. Rodzi się córa. I dopiero po tym czasie nowy vicarius Christi wysyła upragnioną dyspensę. Przywozi ją kardynał, „rodak”, postać tyleż barwna, co kontrowersyjna (strach pomyśleć, że to przyszły papież).
Od teraz idzie ku lepszemu. Małżeństwo jest ważne, następuje pogodzenie z bratem. I wreszcie, po dwudziestu latach panowania nieszczęsny mięczak umiera. To historyczny zgon. Był on ostatnim królem dziedziczonego podmiotu politycznego.
Gdy w kilka lat później umrze z kolei ojciec młodego księcia-króla, zacznie się coś na kształt nowej epoki.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: elahgabal »

Kończymy zatem:

Przeistoczenie się z księżniczki w królową zmieniło jedynie rodzaj i skalę problemów, z którymi przyszło się mierzyć.
Na początek małżonków czekała wojna domowa ze zwolennikami chrześnicy.
Do tego co granica lądowa to jakieś zagrożenie zewnętrzne (choć niekoniecznie w jednym czasie). Od zachodu w imieniu sierotki po bezsilnym królu interweniuje kuzyn (imiennik jej nieżyjącego młodszego brata). Od północnego wschodu napierają wojska króla-stawonoga.
I wreszcie na południu głowę podnosi sprowadzony do pozycji wasala odwieczny wróg.
Jak ta para dwudziestoparolatków sobie poradziła?
Zachodni kuzyn został pokonany. Północno-wschodni sąsiad został wyparty. A krnąbrny wasal? Po nim nie został nawet ślad na mapie.
Czy zatem młodej królowej sprzyjało szczęście? Rzecz jasna nie zawsze.
Ale gdy w pewnym momencie pozwoliła sobie na hazard, stawiając niewielką sumkę w grze w trzy łupiny orzecha, jej wygrana pchnęła historię (nie tylko jej państwa) na zupełnie nowe tory.
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Jarek »

I tak doszliśmy do końca tej edycji konkursu. Zgodnie z tradycją na setnej stronie zamykam temat i zapraszam do edycji VIII.

Edit.

Myślałem że po słowie "kończymy" jest odpowiedź a nie podpowiedź, przepraszam i oczywiście daję szansę na odpowiedź.
Ale po tym przechodzimy do nowego tematu.
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: AWu »

Izabela kastylijska

Chrzest był Joanny la Beltraneji

Ale jakbyś nie napisał o łupinach to bym tam nie szukał wcale :>
Awatar użytkownika
elahgabal
Maréchal d'Empire
Posty: 6108
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 19:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 10 times
Been thanked: 84 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: elahgabal »

Tak sobie dzisiaj pomyślałem, żeby udzielić podpowiedzi dedykowanej i poradzić, żebyś AWu żony zapytał, bo małżonka zdaje się oblatana w biografiach (w tym - w "marmurkowych").

Jeśli tym razem byłem w zbyt literackim nastroju, tedy się kajam. Ale jeżeli nieudane pytanie wywołało u kogoś zainteresowanie zaskakująco fascynującym pierwszym okresem życia Izy Katolickiej, to nie ma złego co na dobre nie wyjdzie.

Skoro zamykamy sesję, to jeszcze na szybko najważniejsze postacie:
Przybrany mięczak - Henryk IV Bezsilny (el Impotente)
Młody małżonek - rzecz jasna waleczny Ferdynand Aragoński
Kardynał z dyspensą - Rodrigo de Borja
Zachodni kuzyn - Alfons V Afrykański
Król-stawonóg - Ludwik XI (czyli "Król-Pająk")
Zbuntowany wasal to nasrydzki emirat Grenady, a trzy łupiny to oczywiście:
„Niña”, „Pinta” i „Santa María”.

AWu wiedział, kiedy odpowiedzieć - Jemu przypada zaszczyt otwarcia kolejnej edycji ;)
"Jakie warunki mam im przedstawić?" "Najgorsze, jakie wymyślisz."
Kondeusz do Puységur (oblężenie Furnes, 1648 r.)

https://www.youtube.com/watch?v=RUmdWdEgHgk
Awatar użytkownika
Jarek
Général en Chef
Posty: 4621
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Has thanked: 9 times
Been thanked: 85 times

Re: Konkurs historyczny Strategosa (VII edycja)

Post autor: Jarek »

W takim razie zamykam temat.
Zablokowany

Wróć do „Konkursy historyczne”