Granice były już w dwójce. to ,że ich nie widziałeś ,nie oznacza ,że ich tam nie było. za teren państwa uważało się obszar oddalony o 2 kratki od miasta.shinjo pisze:Mnie w tej grze ujeło nie scisłe trzymanie sie wydarzeń historycznych a właśnie możliwość na nie wpływania, a co do przewidywalnśći to mój oponent zapomniał wspomnieć o czynniku losowości (nie wiem jak to wygląda w wersji planszowej) w trzeciej częsci cyklu dodano (wreszcie) granice (wczesniej jednostki przeciwnika hasaly po twym panstwie a gracz nic na to poradzic nie mogl),wplyw kulturalny, oraz zloza surowcow (nawet mając wiedze denej jednostki nie wyprodukujesz nie mając bazy surowcowej)poprawiono sfere polityczną(traktaty militarne, gospodarcze, embarga handlowe itp)
Jeżeli jakaś jednostka przekroczyła ten teren do w rozmowie dyp. była opcja eksmisji.