War in the Pacific: Studium Porażki :)
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Na trackerze przy porównywaniu samolotów nie widzisz chyba statystyk broni. Zerknij sobie w grze jakie statystyki ma uzbrojenie. Standardowo wielkokalibrowe km powinny mieć 2 i 3, a działka chyba 3 i 4. Tymczasem w tym modzie, który odpaliliśmy (od Big B) te wkm w Oscarach miały 4 i 5 lub 6. Ale nie pamiętam czy i inne statystyki nie były zwiększone. Z tym, że obok Oscarów te lepsze wkm dostało kilka innych myśliwców, w tym alianckich (ale te mniej znaczące), a nawet niektóre bombowce (dowartościowano wkm-y umieszczone w wieżyczkach).
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Coś takiego
Kolorem zaznaczone te na Oscarach... Przeciwnik leciał bardzo nisko, bo zakładał polowanie na moje bombowce, które nękały jego flotę. Może z tego to wynika. W walce manewrowej Oscary są dużo lepsze od Chińczyków.
Kolorem zaznaczone te na Oscarach... Przeciwnik leciał bardzo nisko, bo zakładał polowanie na moje bombowce, które nękały jego flotę. Może z tego to wynika. W walce manewrowej Oscary są dużo lepsze od Chińczyków.
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
10 stycznia 1942, 00.20 AM
SS I-7
40 mil na Północny Zachód od Christmas Island
Komandor Komachi dowódca I-7 nie spał jeszcze tej nocy mimo nalegań pierwszego oficera, który widział zmęczenie swego dowódcy. Na morzu byli już od niemal miesiąca, a ilość sukcesów, można było policzyć na palcach jednej ręki. Komachi wręcz śmiał się (przez łzy), że nawet palców do tego celu nie potrzebował. Komandor sięgnął po cyrkiel, i przyjrzał się mapie, na której chciał zaplanować poranny patrol samolotu zwiadowczego, gdy usłyszał pukanie do kabiny. Otworzył drzwi, za którymi stał młody marynarz. Komachi pamiętał, że nazywał się Nakamura i według harmonogramu pełnił teraz służbę na mostku.
- Komandorze, pierwszy wzywa pana do Centrali. Przygotowujemy się do zanurzenia. - Wysapał marynarz, a komandor szybko spojrzał na zegarek. 00.20, o tej godzinie nie było powodu, żeby zanurzać okręt, chyba, że nawiązano kontakt. Dowódca nie czekał, odepchnął marynarza i pognał w stronę Centrali. Gdy dobiegł na miejsce, obsada zamykała i zabezpieczała ostatnie włazy.
- Raportować - warknął.
- Cel, kurs zachód, zaznaczyłem na mapie. 5 okrętów. 2 duże i 3 wyglądające na niszczyciele. - Pierwszy oficer zaraportował.
- Peryskopowa - rzucił komandor, a następnie dodał - Identyfikacja? - spojrzał w stronę marynarza, który nerwowo przeglądał atlas okrętów sporządzony na potrzeby cesarskiej floty. Okręt rozpoczął zanurzenie, a marynarz wciąż wertował atlas. Szansa na to, że zapamiętał i rozpozna okręty bez spojrzenia przez peryskop była zerowa, gdyż okręty wcześniej widział tylko przez silną lornetę z kiosku.
- Jest peryskopowa !- Zameldował sternik, przerywając ciszę.
- Wysunąć peryskop! - Padła komenda, a gdy urządzenie się wysunęło Komachi rozpoczął lustrowanie horyzontu. Po chwili z satysfakcją zobaczył konwój. Tak jak meldowano, dwa większe, zapewne ciężkie krążowniki i trzy niszczyciele. Pierwszy obrał już odpowiedni kurs aby nawiązać kontakt bojowy z zespołem amerykańskim, więc komandor skupił się na rozpoznaniu celów. Po chwili porównania tego co widzi w peryskopie z atlasem nie miał wątpliwości. Przed sobą miał dwa ciężkie krążowniki klasy Northampton.
- Cel, pierwszy okręt idący w szyku. - padł rozkaz
- Pierwszy potwierdził rozkaz i rozpoczęto procedurę zbliżenia i następnie celowania. Wszystko to trwało niemiłosiernie wolno. I-7 musiał znaleźć się niezwykle blisko celu. Najlepiej tuż za zewnętrzną linią osłaniających krążowniki, niszczycieli. Na pokładzie panowała cisza, która była tak charakterystyczna dla okrętów podwodnych wszystkich flot, które działały w stanie alarmowym. Po grubo ponad godzinie ostrożnych manewrów, byli na pozycji. Zatem pozostawało wyciągnąć kapitański zegarek. Załoga była gotowa.
- Cel krążownik pierwszy w szyku. Salwa 6 torped. Pal.... - Zakomenderował dowódca, a załoga po szybkim potwierdzeniu wykonała rozkaz. Kapitan uruchomił stoper i rozpoczęło się oczekiwanie. Jednocześnie trwała walka z czasem. Chciano odpalić kolejną salwę w drugi krążownik o ile taką szanse otrzymają. Tymczasem zastępujący w tym momencie Komachiego przy peryskopie pierwszy oficer, odwrócił się w stronę dowódcy i zameldował.
- Niszczyciele zmieniają kurs, krążowniki przyspieszają! Zauważyli torpedy! - Do uderzenia pozostawały sekundy i wkrótce usłyszano dźwięk podwodnej eksplozji, a horyzont rozświetlił blask trafionego krążownika. Jedno zabójcze cygaro trafiło.
- Zanurzenie! - zakomenderował kapitan - Głębokość 80 m. Kierunek 90 stopni, pół naprzód.
- Tak jest, głębokość 80, kierunek 90 stopni, pół naprzód - potwierdził sternik. Wkrótce miały nadejść najtrudniejsze chwile dla załogi I-7, moment w którym z łowcy stali się zwierzyną. Jeden z niszczycieli polował na nich i co gorsza był niepokojąco blisko, jednak dzięki szczęściu i kunsztowi komandora Komachiego udało się uniknąć bomb głębinowych. Około 4 nad ranem I-7 przerwał ciszę radiową i zameldował o napotkaniu zespołu bojowego przeciwnika.
10 stycznia 1942, 4.20 AM
Zespół bojowy Cesarskiej Floty
ok. 240 mil na północny wschód od wyspy Canton
Skład zespołu:
CL Tenryu
CL Tatsuta
CL Yubari
DD Mutsuki
DD Kisaragi
DD Yayoi
DD Mochizuki
DD Oite
DD Hayate
Okręt flagowy CL Tatsuta, dowódca RADM Matsuyama Mitsu
Raport:
Admirale Yamamoto, niniejszym składam na pana ręce moją rezygnację z dowództwa, w związku z porażką, jakiej doznałem z rąk amerykańskiej floty. Wina leży tu w całości po mojej stronie, ale by unaocznić wszelkie czynniki wpływające na moje decyzje, pragnę osobiście raportować co dokładnie się wydarzyło. Jak zapewne panu wiadomo mój zespół dokujący w Kwajelin Island otrzymał zadanie. Nasze łodzie latające wykryły duża aktywność przeciwnika w rejonie Canton Island w postaci licznych okrętów wsparcia oraz transportowców. Niestety lotnictwo na tym etapie nie było w stanie temu zaradzić, a wypad admirała Yagumo zakończył się co najmniej wątpliwym sukcesem. W związku z powyższym postanowiono, że mój zespół wyruszy w stronę Canton Island i zniszczy okręty tam zacumowane oraz ewentualnie zbombarduje port i instalacje na lotnisku. Zgodnie z planem, w celu uniknięcia wykrycia, a co za tym idzie ucieczki alianckich okrętów obraliśmy trasę w taki sposób, aby przybyć od strony Hawajów, a nie zajmowanej przez Cesarza, wyspy Baker.
Okrety wyszły w morze 6 stycznia. Wkrótce nasze łodzie latające przestały meldować o okrętach wroga na redzie w Canton, zatem stało się jasne, że głównym celem okaże się lotnisko na wyspie.
9 stycznia, na dzień przed dotarciem do celu, nad zespołem przeleciał samolot Catalina, który bez wątpienia zidentyfikował mój zespół. W związku z brakiem raportów o ruchach floty wroga, nie przejąłem się tym, być może błędnie. Do zmniejszenia mej czujności zapewne przyczynił się również fakt, że odszyfrowano meldunek (10 stycznia) z okrętu I-7, który meldował o zespole bojowym wroga o dzień, lub dwa drogi od pozycji mojego zespołu.
10 stycznia o 4.20 zostałem poinformowany, ku memu zaskoczeniu, że obserwatorzy odkryli zespół wroga składający się z licznych ciężkich krążowników i niszczycieli. Nakazałem zbliżenie w celu przeprowadzenia ataku torpedowego. Jednocześnie nakazałem otwarcie ognia z dział. Niestety torpedy okazały się niecelne, a ostrzał z dział mało skuteczny ze względu na grubszy pancerz przeciwnika.
Nakazałem wycofanie zespołu i powrót do bazy. Starcie to zlikwidowało zupełnie efekt zaskoczenia, a moi sztabowcy zdecydowali, że nie ma szans na skuteczne uderzenie na Canton Island. Niestety nie doceniałem amerykanów. Zespół okrętów, nie był bowiem przypadkowymi siłami, które napotkaliśmy, ale zespołem bojowym, który najprawdopodobniej miał za zadanie, zapolować na moje statki. Tuż przed świtem miałem się przekonać, że przeciwnik nie żartuje.
O 5.35 AM przeciwnik nie zauważony zbliżył się do mojego zespołu na zasięg dział. Zaskoczone załogi nie były w stanie podjąć równorzędnej walki. Celny ogień dział ciężkich krążowników rozszarpał Yubari i podpalił mój okręt flagowy Tatsute.
Nakazałem rozproszenie zespołu, ale przeciwnik wkrótce ponownie nawiązał kontakt bojowy, tym razem topiąc niszczyciel Yayoi i ciężko uszkadzając Mutsuki.
Gdy nadszedł ranek, mój zespół był rozproszony. Przeciwnik kontynuował pościg dopadając grupę wycofujących się niszczycieli i topiąc przy tej okazji niszczyciel Oite.
Mój zespół nie istnieje, jako siła bojowa. Ufam, że podlegli mi dowódcy w jakiś sposób zdołają powrócić do portów i nie utracimy już więcej okrętów. Oby już nigdy więcej nic takiego się nie wydarzyło. W związku z zagrożeniem wynikającym z działań zespołu bojowego wroga, wzywam do przekierowania zespołu pancerników admirała Shimamoto z Truk, w celu zabezpieczenia obszaru podczas nieobecności Kido Butai.
podpisano
RADM Matsuyama Mitsu
SS I-7
40 mil na Północny Zachód od Christmas Island
Komandor Komachi dowódca I-7 nie spał jeszcze tej nocy mimo nalegań pierwszego oficera, który widział zmęczenie swego dowódcy. Na morzu byli już od niemal miesiąca, a ilość sukcesów, można było policzyć na palcach jednej ręki. Komachi wręcz śmiał się (przez łzy), że nawet palców do tego celu nie potrzebował. Komandor sięgnął po cyrkiel, i przyjrzał się mapie, na której chciał zaplanować poranny patrol samolotu zwiadowczego, gdy usłyszał pukanie do kabiny. Otworzył drzwi, za którymi stał młody marynarz. Komachi pamiętał, że nazywał się Nakamura i według harmonogramu pełnił teraz służbę na mostku.
- Komandorze, pierwszy wzywa pana do Centrali. Przygotowujemy się do zanurzenia. - Wysapał marynarz, a komandor szybko spojrzał na zegarek. 00.20, o tej godzinie nie było powodu, żeby zanurzać okręt, chyba, że nawiązano kontakt. Dowódca nie czekał, odepchnął marynarza i pognał w stronę Centrali. Gdy dobiegł na miejsce, obsada zamykała i zabezpieczała ostatnie włazy.
- Raportować - warknął.
- Cel, kurs zachód, zaznaczyłem na mapie. 5 okrętów. 2 duże i 3 wyglądające na niszczyciele. - Pierwszy oficer zaraportował.
- Peryskopowa - rzucił komandor, a następnie dodał - Identyfikacja? - spojrzał w stronę marynarza, który nerwowo przeglądał atlas okrętów sporządzony na potrzeby cesarskiej floty. Okręt rozpoczął zanurzenie, a marynarz wciąż wertował atlas. Szansa na to, że zapamiętał i rozpozna okręty bez spojrzenia przez peryskop była zerowa, gdyż okręty wcześniej widział tylko przez silną lornetę z kiosku.
- Jest peryskopowa !- Zameldował sternik, przerywając ciszę.
- Wysunąć peryskop! - Padła komenda, a gdy urządzenie się wysunęło Komachi rozpoczął lustrowanie horyzontu. Po chwili z satysfakcją zobaczył konwój. Tak jak meldowano, dwa większe, zapewne ciężkie krążowniki i trzy niszczyciele. Pierwszy obrał już odpowiedni kurs aby nawiązać kontakt bojowy z zespołem amerykańskim, więc komandor skupił się na rozpoznaniu celów. Po chwili porównania tego co widzi w peryskopie z atlasem nie miał wątpliwości. Przed sobą miał dwa ciężkie krążowniki klasy Northampton.
- Cel, pierwszy okręt idący w szyku. - padł rozkaz
- Pierwszy potwierdził rozkaz i rozpoczęto procedurę zbliżenia i następnie celowania. Wszystko to trwało niemiłosiernie wolno. I-7 musiał znaleźć się niezwykle blisko celu. Najlepiej tuż za zewnętrzną linią osłaniających krążowniki, niszczycieli. Na pokładzie panowała cisza, która była tak charakterystyczna dla okrętów podwodnych wszystkich flot, które działały w stanie alarmowym. Po grubo ponad godzinie ostrożnych manewrów, byli na pozycji. Zatem pozostawało wyciągnąć kapitański zegarek. Załoga była gotowa.
- Cel krążownik pierwszy w szyku. Salwa 6 torped. Pal.... - Zakomenderował dowódca, a załoga po szybkim potwierdzeniu wykonała rozkaz. Kapitan uruchomił stoper i rozpoczęło się oczekiwanie. Jednocześnie trwała walka z czasem. Chciano odpalić kolejną salwę w drugi krążownik o ile taką szanse otrzymają. Tymczasem zastępujący w tym momencie Komachiego przy peryskopie pierwszy oficer, odwrócił się w stronę dowódcy i zameldował.
- Niszczyciele zmieniają kurs, krążowniki przyspieszają! Zauważyli torpedy! - Do uderzenia pozostawały sekundy i wkrótce usłyszano dźwięk podwodnej eksplozji, a horyzont rozświetlił blask trafionego krążownika. Jedno zabójcze cygaro trafiło.
- Zanurzenie! - zakomenderował kapitan - Głębokość 80 m. Kierunek 90 stopni, pół naprzód.
- Tak jest, głębokość 80, kierunek 90 stopni, pół naprzód - potwierdził sternik. Wkrótce miały nadejść najtrudniejsze chwile dla załogi I-7, moment w którym z łowcy stali się zwierzyną. Jeden z niszczycieli polował na nich i co gorsza był niepokojąco blisko, jednak dzięki szczęściu i kunsztowi komandora Komachiego udało się uniknąć bomb głębinowych. Około 4 nad ranem I-7 przerwał ciszę radiową i zameldował o napotkaniu zespołu bojowego przeciwnika.
Kod: Zaznacz cały
Sub attack near Christmas Island at 173,140
Japanese Ships
SS I-7
Allied Ships
CA Chicago, Torpedo hits 1, on fire
CA Chester
DD Mahan
DD Cummings
DD Preston
10 stycznia 1942, 4.20 AM
Zespół bojowy Cesarskiej Floty
ok. 240 mil na północny wschód od wyspy Canton
Skład zespołu:
CL Tenryu
CL Tatsuta
CL Yubari
DD Mutsuki
DD Kisaragi
DD Yayoi
DD Mochizuki
DD Oite
DD Hayate
Okręt flagowy CL Tatsuta, dowódca RADM Matsuyama Mitsu
Raport:
Admirale Yamamoto, niniejszym składam na pana ręce moją rezygnację z dowództwa, w związku z porażką, jakiej doznałem z rąk amerykańskiej floty. Wina leży tu w całości po mojej stronie, ale by unaocznić wszelkie czynniki wpływające na moje decyzje, pragnę osobiście raportować co dokładnie się wydarzyło. Jak zapewne panu wiadomo mój zespół dokujący w Kwajelin Island otrzymał zadanie. Nasze łodzie latające wykryły duża aktywność przeciwnika w rejonie Canton Island w postaci licznych okrętów wsparcia oraz transportowców. Niestety lotnictwo na tym etapie nie było w stanie temu zaradzić, a wypad admirała Yagumo zakończył się co najmniej wątpliwym sukcesem. W związku z powyższym postanowiono, że mój zespół wyruszy w stronę Canton Island i zniszczy okręty tam zacumowane oraz ewentualnie zbombarduje port i instalacje na lotnisku. Zgodnie z planem, w celu uniknięcia wykrycia, a co za tym idzie ucieczki alianckich okrętów obraliśmy trasę w taki sposób, aby przybyć od strony Hawajów, a nie zajmowanej przez Cesarza, wyspy Baker.
Okrety wyszły w morze 6 stycznia. Wkrótce nasze łodzie latające przestały meldować o okrętach wroga na redzie w Canton, zatem stało się jasne, że głównym celem okaże się lotnisko na wyspie.
9 stycznia, na dzień przed dotarciem do celu, nad zespołem przeleciał samolot Catalina, który bez wątpienia zidentyfikował mój zespół. W związku z brakiem raportów o ruchach floty wroga, nie przejąłem się tym, być może błędnie. Do zmniejszenia mej czujności zapewne przyczynił się również fakt, że odszyfrowano meldunek (10 stycznia) z okrętu I-7, który meldował o zespole bojowym wroga o dzień, lub dwa drogi od pozycji mojego zespołu.
10 stycznia o 4.20 zostałem poinformowany, ku memu zaskoczeniu, że obserwatorzy odkryli zespół wroga składający się z licznych ciężkich krążowników i niszczycieli. Nakazałem zbliżenie w celu przeprowadzenia ataku torpedowego. Jednocześnie nakazałem otwarcie ognia z dział. Niestety torpedy okazały się niecelne, a ostrzał z dział mało skuteczny ze względu na grubszy pancerz przeciwnika.
Kod: Zaznacz cały
Night Time Surface Combat, near Canton Island at 156,137, Range 10,000 Yards
Japanese Ships
CL Tenryu
CL Tatsuta
CL Yubari
DD Mutsuki
DD Kisaragi
DD Yayoi
DD Mochizuki
DD Oite
DD Hayate
Allied Ships
CA Pensacola
CA Salt Lake City, Shell hits 1
CA New Orleans
CA Astoria, Shell hits 1
DD Blue, Shell hits 1, on fire
DD Helm
DD Jarvis
DD Craven, Shell hits 1
DD McCall
DD Fanning
O 5.35 AM przeciwnik nie zauważony zbliżył się do mojego zespołu na zasięg dział. Zaskoczone załogi nie były w stanie podjąć równorzędnej walki. Celny ogień dział ciężkich krążowników rozszarpał Yubari i podpalił mój okręt flagowy Tatsute.
Kod: Zaznacz cały
Night Time Surface Combat, near Canton Island at 156,136, Range 9,000 Yards
Japanese Ships
CL Tenryu
CL Tatsuta, Shell hits 2, on fire
CL Yubari, Shell hits 9, and is sunk
DD Mutsuki, Shell hits 1, on fire
DD Kisaragi
DD Yayoi, Shell hits 1
DD Mochizuki
DD Oite
DD Hayate, Shell hits 1, on fire
Allied Ships
CA Pensacola
CA Salt Lake City
CA New Orleans, Shell hits 1
CA Astoria
DD Blue, on fire
DD Helm
DD Jarvis
DD Craven
DD McCall
DD Fanning
Kod: Zaznacz cały
ight Time Surface Combat, near Baker Island at 155,135, Range 10,000 Yards
Japanese Ships
CL Tenryu, Shell hits 4, on fire
DD Mutsuki, Shell hits 1, heavy fires
DD Kisaragi, Shell hits 1, on fire
DD Yayoi, Shell hits 5, and is sunk
DD Mochizuki
DD Oite
DD Hayate, heavy fires
Allied Ships
CA Pensacola
CA Salt Lake City
CA New Orleans
CA Astoria, Shell hits 1
DD Blue, Shell hits 2, heavy fires
DD Helm
DD Jarvis
DD Craven
DD McCall
DD Fanning
Kod: Zaznacz cały
Day Time Surface Combat, near Baker Island at 154,133, Range 23,000 Yards
Japanese Ships
DD Kisaragi
DD Mochizuki
DD Oite, Shell hits 23, and is sunk
Allied Ships
CA Pensacola
CA Salt Lake City
CA New Orleans, Shell hits 1
CA Astoria
DD Helm, Shell hits 1, heavy fires
DD Jarvis
DD Craven
DD McCall
podpisano
RADM Matsuyama Mitsu
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Świetnie się to czyta
Powinieneś zacząć pisać książki...
Taka relacja z całej gry spisana i wydana z ilustracjami. Założę się, że wiele osób uwierzyłoby że to prawda, może nawet ignoranci z Dicovery by się nabrali.
Powinieneś zacząć pisać książki...
Taka relacja z całej gry spisana i wydana z ilustracjami. Założę się, że wiele osób uwierzyłoby że to prawda, może nawet ignoranci z Dicovery by się nabrali.
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Potwierdzam. Bardzo przyjemna lektura. Naprawdę super się czyta.
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Czytanie, czytaniem, ale społeczność czeka przede wszystkim na sukcesy. Inaczej przekwalifikują Cię na Cesarskiego pisarza z krótkim mieczem w brzuchu.
Co do działek to sprawdź jeszcze w grze. Bywa, że w zmodowanej dwa różne mają tą samą nazwę. Niemniej wytłumaczenie, które dałeś też jest ok. Pamiętam, że w tej mojej Oscary regularnie wymiatały z uwagi na te super wkm-y.
Co do działek to sprawdź jeszcze w grze. Bywa, że w zmodowanej dwa różne mają tą samą nazwę. Niemniej wytłumaczenie, które dałeś też jest ok. Pamiętam, że w tej mojej Oscary regularnie wymiatały z uwagi na te super wkm-y.
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Czuję nacisk na ofensywę i żądze krwi przedstawicieli forum niczym McDowell przed Bull Run
Obecnie oczekuję wyników kolejnej tury i wiedz Anomanderze, że krew tego dnia na twych rękach będzie i niech Amaterasu sprawi, że krew owa będzie należała do alianckich marynarzy i żaden z wielkich smoków nie ucierpi.
Obecnie oczekuję wyników kolejnej tury i wiedz Anomanderze, że krew tego dnia na twych rękach będzie i niech Amaterasu sprawi, że krew owa będzie należała do alianckich marynarzy i żaden z wielkich smoków nie ucierpi.
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Czekamy.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Spodziewałem się zakończenia operacji już teraz, ale niestety pogoda pokrzyżowała plany i przynajmniej potrwa jeszcze dwa dni.
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
11-22 stycznia 1941
Witajcie wszyscy słuchający na tej częstotliwości Radia Tokio, tu Sierotka Ann, wasz ulubiony wróg. Czy zastanawialiście się, dlaczego od tak dawna nie dostaliście listów od swych ukochanych? Ja na waszym miejscu niepokoiłabym się o wasze dziewczyny. Przecież wszyscy znamy tych przystojniaków z sąsiedztwa, którzy zmanipulują każdą dziewczynę, kiedy jej mężczyzna gnije gdzieś w dżungli Pacyfiku. Ale nie martwcie się, Sierotka Ann ma dla was parę wiadomości, a następnie jak zawsze trochę muzyki na pocieszenie.
Zatem zaczynamy. Malaje, niezwyciężona armia japońska dotarła już na odległość 100 mil od Singapuru, wkrótce rozpocznie się generalna ofensywa.
Borneo, Cesarskie siły zajęły bazę Balikpapan i uruchomiły tam w pełni funkcjonujące lotnisko na obszar morza Jawajskiego.
W Chinach trwa ofensywa na jednej z ostatnich chińskich portów Wenchow. Siły lądowe przełamały opór blokujących drogi oddziałów chińskich i lada moment rozpoczną oblężenie miasta.
Na Filipinach oddziały japońskie wylądowały na Mindanao i zajęły ważny port w Davao.
Natomiast na południu rozpoczął się desant na Ambon.
To tyle wiadomości. Zapraszam do posłuchania jak zawsze niezawodnej orkiestry Glenna Millera
https://www.youtube.com/watch?v=-XQybKMXL-k
"Operacja Oddech Smoka" - analiza historyczna, przygotowana przez zespół historyczny Szkoły Morskiej w Yokosuka
Wstęp
Początek wojny przyniósł Japonii zwycięstwo pod Pearl Harbour oraz udane początki kampanii na Filipinach, Malajach oraz Indiach Holenderskich. Wszystkie one choć zapoczątkowane przez desanty morskie, były postrzegane przez opinię publiczną, jak i tokijskie kręgi władzy jako zwycięstwa armii. Sytuacji nie poprawiła tragiczne losy żołnierzy, którzy zginęli na okrętach zatopionych przez Royal Navy na początku kampanii malajskiej. Oczywiście flota zajmowała bazy na środkowym Pacyfiku. Sukcesem zakończyły się lądowania na Wake czy Tarawie, ale nie było to postrzegane na miarę zwycięstw generała Yamaguchi na Malajach, czy pierwszych dni ofensywy Hommy na Filipinach. Dodatkowo rajd admirała Nagumo przez Pacyfik, w stronę baz amerykańskich na południe od Baker Island oraz nieco późniejsza (już po tajnym rozpoczęciu operacji) porażka zespołu admirała Matsuyamy podczas rajdu na Canton Island, utwierdziła obraz floty, jako siły zbrojnej potężnej, ale która przegrywa z wrogiem, z którym nie walczy. Presja każdego dnia stawała się coraz większa, a w Kancelarii Premiera, oficerowie armii skupieni wokół generała Tojo zaczynali szeptać o konieczności przeprowadzenia czystek w dowództwie marynarki, które ich zdaniem obecnie składało się z ludzi obdarzonych małą odwagą i niezdecydowaniem, co licowało z duchem Bushido. Szczególnie silne głosy na ten temat, dochodziły z grupy oficerów zwanych Anomandrami od tokijskiej herbaciarni, w której zwykle się spotykali. Ze strony tych ludzi pojawiały się nawet sugestie, że admirał Yamamoto, powinien popełnić seppuku, co jak na sytuację Japonii początkiem 1942 było bardzo radykalnymi poglądami.
Dowództwo marynarki oczywiście świadome tych głosów postanowiło zaryzykować ponowny rajd o charakterze zbliżonym do ataku na Pearl Harbour. Celem zostały obrane dwa porty Brisbane i Sydney, a zachowaniu poufności zadania miało sprzyjać niedawne zajęcie Rabaul, z którego do tej pory alianci mogli obserwować ten obszar Pacyfiku.
Zadanie oczywiście powierzono admirałowi Nagumo i jego Kido Butai.
Realizacja
Początek operacji przebiegał bardzo pomyślnie dla Japonii. W tym czasie alianci świętowali porażkę zespołu bojowego Matsuyamy (11 stycznia), a w Japonii domagano się rezygnacji dowództwa floty (nie wiedząc o operacji Oddech Smoka) Kido Butai nie wykryte zbliżyło się do Australii. Admirał Nagumo nie miał zupełnie informacji na temat miejsc stacjonowania alianckiej floty, nie wiedział gdzie są jej lotniskowce, ani okręty nawodne. Oczywiście planiści liczyli, że w jednym z tych portów uda się złapać przeciwnika w najmniej dogodnym dla niego momencie, ale admirał musiał zachować pełną ostrożność. Stąd też, gdy 12 stycznia lotniskowce osiągnęły pozycję do ataku na Brisbane, admirał wydał rozkaz, aby zaatakować w pierwszej kolejności flotę, a dopiero później uderzyć na port. Zatem rankiem gdy samoloty wystartowały, zaatakowały jedynie grupę trałowców i małych statków handlowych znajdujących się w pobliżu Brisbane.
Tym sposobem Nagumo utracił efekt zaskoczenia i pozwolił flocie aliantów przeprowadzić własne operacje w innym rejonie oceanu. Tymczasem sztabowcy zastanawiali się co powinno być kolejnym celem. Admirał zdecydował, że ponieważ najprawdopodobniej w Brisbane wróg pojawi się z eskortą myśliwską, a wciąż nieznana pozycja floty australijskiej stanowi realne zagrożenie dla zespołu, powinno ruszyć się na południe i zaatakować port w Sydney.
Atak przeprowadzono 13 stycznia.
Port w Brisbane był lepszym miejscem do ataku niż Sydney. Jego nieba wprawdzie broniła 17th PS Squadron, ale doświadczeni piloci Zer zdziesiątkowali siły wroga przy minimalnych stratach.
16 stycznia ponowny atak na Brisbane znów był zatrzymywany przez pilotów 17th PS, ale wystartowali oni w silne mniejszej niż szósta część tego co wystartowało dzień wcześniej. Łupem pilotów z Kido Butai padły kolejne okręty, ale znów niestety większość z nich okazała się płotkami. Nie zaatakowano krążowników, które rzekomo widział zwiad dzień wcześniej i ku wściekłości Nagumo ponownie twierdził, że tam są.
Aliancka reakcja na operację
11 stycznia, jak wiadomo, alianci przy pomocy eskadry ciężkich krążowników rozproszyli zespół bojowy admirała Matsuyamy. Przed kontynuacją pościgu za niedobitkami powstrzymywał ich głównie strach przed Kido Butai i ewentualnie słabsze lotnictwo bazowe. Zatem, gdy 12 stycznia wykryto Kido Butai w rejonie Australii, amerykańscy planiści zaplanowali i zorganizowali atak na japońskie "oczy" w tym obszarze, czyli bazę wodnopłatów na Baker Island. Już 13 stycznia rozpoczęto pierwsze bombardowanie morskie japońskiej bazy, a 14 stycznia je powtórzono. Na szczęście dla Japonii straty były głównie w infrastrukturze portu i lotniska, bez których łodzie typu Mavis sobie mogły poradzić. Najważniejszy cel, czyli okręt baza wodnosamolotów, nie odniósł uszkodzeń. 15 stycznia w rejonie Tarawy pojawiła się eskadra pancerników admirała Shimamoto, skierowana w rejon, by zabezpieczyć obszar przed desantem, gdyby zwycięstwo nad Matsuyamą zbytnio rozochociło przeciwnika.
17 stycznia Kido Butai rozpoczął odwrót w stronę zagrożonych obszarów, a już 18 stycznia okręty podwodne zaczęły meldować o pojawieniu się zespołu z pancernikiem idącego prosto na wyspy Gilberta.
20 stycznia zespół aliancki składający się przynajmniej z dwóch pancerników został wykryty na wschód od Tarawy, wydawało się, że właśnie Tarawa jest jego celem. Dzień wcześniej Shimamoto w obawie, że wróg może dysponować lotniskowcami, wycofał swój zespół do Kwajelin, pod osłonę własnych myśliwców.
21 stycznia wróg zmienił kurs na północ. Według analityków wydawało się, że celem jego będzie Kwajelin, baza pełna okrętów transportowych i zaopatrzenia, chroniona jednak przez pancerniki Shimamoto.
Cały ten czas niewykryte Kido Butai zmierzało w obszar działania wroga i niemal pewnym zdawało się, że jeśli wrogi zespół uderzy na Kwajelin, wówczas Kido Butai odetnie mu drogę i zapewni bitwę morską o jaką chodziło admirałowi Yamamoto. Jednakże los pokrzyżował plany. Przepływając w pobliżu wyspy Vaitupu, Nagumo natknął się na aliancki konwój, najprawdopodobniej wspierający rozbudowę bazy zwiadowczej w tym rejonie. Samoloty zaatakowały małe transportowce wroga, które najprawdopodobniej zatopiły. Informując tym samym aliantów o pozycji Kido Butai.
22 stycznia, utracono namiar na flotę wroga.
Podsumowanie
Ponownie, choć obfitujący w ataki uderzające, w morale ludności cywilnej, rajd nie przyniósł oczekiwanych sukcesów. Wielkość okrętów i ich rodzaj, nie pozwolił Nagumo zameldować o pełnym zwycięstwie, ani o zabezpieczeniu losów kampanii.
Witajcie wszyscy słuchający na tej częstotliwości Radia Tokio, tu Sierotka Ann, wasz ulubiony wróg. Czy zastanawialiście się, dlaczego od tak dawna nie dostaliście listów od swych ukochanych? Ja na waszym miejscu niepokoiłabym się o wasze dziewczyny. Przecież wszyscy znamy tych przystojniaków z sąsiedztwa, którzy zmanipulują każdą dziewczynę, kiedy jej mężczyzna gnije gdzieś w dżungli Pacyfiku. Ale nie martwcie się, Sierotka Ann ma dla was parę wiadomości, a następnie jak zawsze trochę muzyki na pocieszenie.
Zatem zaczynamy. Malaje, niezwyciężona armia japońska dotarła już na odległość 100 mil od Singapuru, wkrótce rozpocznie się generalna ofensywa.
Borneo, Cesarskie siły zajęły bazę Balikpapan i uruchomiły tam w pełni funkcjonujące lotnisko na obszar morza Jawajskiego.
W Chinach trwa ofensywa na jednej z ostatnich chińskich portów Wenchow. Siły lądowe przełamały opór blokujących drogi oddziałów chińskich i lada moment rozpoczną oblężenie miasta.
Na Filipinach oddziały japońskie wylądowały na Mindanao i zajęły ważny port w Davao.
Natomiast na południu rozpoczął się desant na Ambon.
To tyle wiadomości. Zapraszam do posłuchania jak zawsze niezawodnej orkiestry Glenna Millera
https://www.youtube.com/watch?v=-XQybKMXL-k
"Operacja Oddech Smoka" - analiza historyczna, przygotowana przez zespół historyczny Szkoły Morskiej w Yokosuka
Wstęp
Początek wojny przyniósł Japonii zwycięstwo pod Pearl Harbour oraz udane początki kampanii na Filipinach, Malajach oraz Indiach Holenderskich. Wszystkie one choć zapoczątkowane przez desanty morskie, były postrzegane przez opinię publiczną, jak i tokijskie kręgi władzy jako zwycięstwa armii. Sytuacji nie poprawiła tragiczne losy żołnierzy, którzy zginęli na okrętach zatopionych przez Royal Navy na początku kampanii malajskiej. Oczywiście flota zajmowała bazy na środkowym Pacyfiku. Sukcesem zakończyły się lądowania na Wake czy Tarawie, ale nie było to postrzegane na miarę zwycięstw generała Yamaguchi na Malajach, czy pierwszych dni ofensywy Hommy na Filipinach. Dodatkowo rajd admirała Nagumo przez Pacyfik, w stronę baz amerykańskich na południe od Baker Island oraz nieco późniejsza (już po tajnym rozpoczęciu operacji) porażka zespołu admirała Matsuyamy podczas rajdu na Canton Island, utwierdziła obraz floty, jako siły zbrojnej potężnej, ale która przegrywa z wrogiem, z którym nie walczy. Presja każdego dnia stawała się coraz większa, a w Kancelarii Premiera, oficerowie armii skupieni wokół generała Tojo zaczynali szeptać o konieczności przeprowadzenia czystek w dowództwie marynarki, które ich zdaniem obecnie składało się z ludzi obdarzonych małą odwagą i niezdecydowaniem, co licowało z duchem Bushido. Szczególnie silne głosy na ten temat, dochodziły z grupy oficerów zwanych Anomandrami od tokijskiej herbaciarni, w której zwykle się spotykali. Ze strony tych ludzi pojawiały się nawet sugestie, że admirał Yamamoto, powinien popełnić seppuku, co jak na sytuację Japonii początkiem 1942 było bardzo radykalnymi poglądami.
Dowództwo marynarki oczywiście świadome tych głosów postanowiło zaryzykować ponowny rajd o charakterze zbliżonym do ataku na Pearl Harbour. Celem zostały obrane dwa porty Brisbane i Sydney, a zachowaniu poufności zadania miało sprzyjać niedawne zajęcie Rabaul, z którego do tej pory alianci mogli obserwować ten obszar Pacyfiku.
Zadanie oczywiście powierzono admirałowi Nagumo i jego Kido Butai.
Realizacja
Początek operacji przebiegał bardzo pomyślnie dla Japonii. W tym czasie alianci świętowali porażkę zespołu bojowego Matsuyamy (11 stycznia), a w Japonii domagano się rezygnacji dowództwa floty (nie wiedząc o operacji Oddech Smoka) Kido Butai nie wykryte zbliżyło się do Australii. Admirał Nagumo nie miał zupełnie informacji na temat miejsc stacjonowania alianckiej floty, nie wiedział gdzie są jej lotniskowce, ani okręty nawodne. Oczywiście planiści liczyli, że w jednym z tych portów uda się złapać przeciwnika w najmniej dogodnym dla niego momencie, ale admirał musiał zachować pełną ostrożność. Stąd też, gdy 12 stycznia lotniskowce osiągnęły pozycję do ataku na Brisbane, admirał wydał rozkaz, aby zaatakować w pierwszej kolejności flotę, a dopiero później uderzyć na port. Zatem rankiem gdy samoloty wystartowały, zaatakowały jedynie grupę trałowców i małych statków handlowych znajdujących się w pobliżu Brisbane.
Tym sposobem Nagumo utracił efekt zaskoczenia i pozwolił flocie aliantów przeprowadzić własne operacje w innym rejonie oceanu. Tymczasem sztabowcy zastanawiali się co powinno być kolejnym celem. Admirał zdecydował, że ponieważ najprawdopodobniej w Brisbane wróg pojawi się z eskortą myśliwską, a wciąż nieznana pozycja floty australijskiej stanowi realne zagrożenie dla zespołu, powinno ruszyć się na południe i zaatakować port w Sydney.
Atak przeprowadzono 13 stycznia.
Według zwiadu, w porcie w Sydney nie znajdował się już żaden okręt wroga, zatem Nagumo postanowił ruszyć na północ by zaatakować port w Brisbane w drodze powrotnej do baz i zakończyć kampanię. Do w miarę szybkiego powrotu zachęcały go informacje o działaniach wroga w rejonie Bakers Island, zatem kolejny dzień miał być ostatnim dniem Kido Butai w rejonie Australii. 14 stycznia, pogoda jednak była na tyle fatalna, że żaden samolot nie mógł wystartować. Co ciekawe, również siły alianckie nie wykryły tego dnia Kido Butai, dając złudną nadzieję admirałowi, że być może alianci opuszczą nieco gardę. Kido Butai ponownie skierował się na południe, a następnie północ by 15 stycznia uderzyć na Brisbane.
Allied Ships
AM Warrnambool, Bomb hits 4, heavy fires, heavy damage
PC Pulganbar, Bomb hits 5, and is sunk
xAP Morinda, Bomb hits 8, and is sunk
AMc Coolbar, Bomb hits 1, and is sunk
TK Pendopo, Bomb hits 8, heavy fires, heavy damage
ACM Kookaburra, Bomb hits 2, and is sunk
AMc Samuel Benbow, Bomb hits 1, and is sunk
AMc Orara, Bomb hits 2, heavy fires, and is sunk
AMc Goolgwai, Bomb hits 1, and is sunk
AMc Uki, Bomb hits 1, and is sunk
AMc Goonambee, Bomb hits 1, and is sunk
Port hits 16
Port fuel hits 2
Port w Brisbane był lepszym miejscem do ataku niż Sydney. Jego nieba wprawdzie broniła 17th PS Squadron, ale doświadczeni piloci Zer zdziesiątkowali siły wroga przy minimalnych stratach.
Co więcej, zwiad nad Brisbane poinformował dowódcę Kido Butai, że w porcie wciąż są okręty transportowe i zauważono lekkie krążowniki, stąd stało się oczywiste, że bez względu na wszystko Kido Butai, wykona kolejny atak na Brisbane.Allied Ships
xAK Lowana, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
xAP Koolinda, Bomb hits 2, heavy fires
xAKL Comara, Bomb hits 1, and is sunk
xAKL Mortlake Bank, Bomb hits 1, heavy fires
xAKL Wear, Bomb hits 1, heavy fires
CM Bungaree, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
AM Ipswitch, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAKL Mulubinda, Bomb hits 1, on fire
xAK Empire Hamble, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
xAKL Bidelia, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
xAKL Kooyong, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
AM Launceton, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAKL Lahaina, Bomb hits 1, on fire
xAKL Kindur, Bomb hits 1, heavy fires
xAP Macdhui, Bomb hits 2, on fire
xAP Marella, Bomb hits 3, heavy fires, heavy damage
xAKL Karuah, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
xAP Koolama, Bomb hits 3, on fire, heavy damage
AM Townsville, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAKL Noora, Bomb hits 1, and is sunk
xAKL Pelton Bank, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
AMC Cap des Palmes, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
xAKL Mulcra, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
PC Yandra, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAKL Nevadan, Bomb hits 2, and is sunk
xAKL Capitaine Illiaquer, Bomb hits 1, on fire
xAKL Kaiping, Bomb hits 1, heavy fires
xAKL Burwah, Bomb hits 1, on fire
xAKL Yarra, Bomb hits 1, heavy fires
xAKL Oorama, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAK Gorgon, Bomb hits 1, on fire
16 stycznia ponowny atak na Brisbane znów był zatrzymywany przez pilotów 17th PS, ale wystartowali oni w silne mniejszej niż szósta część tego co wystartowało dzień wcześniej. Łupem pilotów z Kido Butai padły kolejne okręty, ale znów niestety większość z nich okazała się płotkami. Nie zaatakowano krążowników, które rzekomo widział zwiad dzień wcześniej i ku wściekłości Nagumo ponownie twierdził, że tam są.
17 stycznia admirał Nagumo nakazał powrót do bazy Kwajelin, poprzez obszar Salomonów. Powrót miał być w miarę powolny pierwszego dnia, tak aby jeszcze raz spróbować uderzyć na Brisbane, jednak ponownie pogoda uniemożliwiła start samolotów. Kido Butai odpływało w rejon Centralnego Pacyfiku, gdzie aliancka flota prowadziła swoje operacje zagrażające bezpieczeństwu japońskich pozycji.
Allied Ships
xAKL Lahaina, Bomb hits 1, on fire
xAK Gorgon, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
xAKL Mulcra, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAKL Mortlake Bank, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAK Empire Hamble, Bomb hits 1, on fire, heavy damage
AMC Cap des Palmes, Bomb hits 2, on fire, heavy damage
xAP Koolama, Bomb hits 1, on fire, heavy damage
xAKL Prusa, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
xAKL Mulubinda, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAKL Kaiping, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAKL Wear, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAKL Coolana, Bomb hits 1, on fire, heavy damage
xAKL Kini, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAP Koolinda, Bomb hits 3, heavy fires, heavy damage
xAP Marella, Bomb hits 1, on fire, heavy damage
xAKL Hetton Bank, Bomb hits 1, and is sunk
xAKL Sjobris, Bomb hits 1, on fire
xAKL Burwah, Bomb hits 2, heavy fires, heavy damage
xAKL Kindur, Bomb hits 1, heavy fires, heavy damage
xAP Macdhui, Bomb hits 1, on fire
xAKL Yarra, Bomb hits 1, on fire, heavy damage
Repair Shipyard hits 5
Port hits 5
Port fuel hits 1
Aliancka reakcja na operację
11 stycznia, jak wiadomo, alianci przy pomocy eskadry ciężkich krążowników rozproszyli zespół bojowy admirała Matsuyamy. Przed kontynuacją pościgu za niedobitkami powstrzymywał ich głównie strach przed Kido Butai i ewentualnie słabsze lotnictwo bazowe. Zatem, gdy 12 stycznia wykryto Kido Butai w rejonie Australii, amerykańscy planiści zaplanowali i zorganizowali atak na japońskie "oczy" w tym obszarze, czyli bazę wodnopłatów na Baker Island. Już 13 stycznia rozpoczęto pierwsze bombardowanie morskie japońskiej bazy, a 14 stycznia je powtórzono. Na szczęście dla Japonii straty były głównie w infrastrukturze portu i lotniska, bez których łodzie typu Mavis sobie mogły poradzić. Najważniejszy cel, czyli okręt baza wodnosamolotów, nie odniósł uszkodzeń. 15 stycznia w rejonie Tarawy pojawiła się eskadra pancerników admirała Shimamoto, skierowana w rejon, by zabezpieczyć obszar przed desantem, gdyby zwycięstwo nad Matsuyamą zbytnio rozochociło przeciwnika.
17 stycznia Kido Butai rozpoczął odwrót w stronę zagrożonych obszarów, a już 18 stycznia okręty podwodne zaczęły meldować o pojawieniu się zespołu z pancernikiem idącego prosto na wyspy Gilberta.
20 stycznia zespół aliancki składający się przynajmniej z dwóch pancerników został wykryty na wschód od Tarawy, wydawało się, że właśnie Tarawa jest jego celem. Dzień wcześniej Shimamoto w obawie, że wróg może dysponować lotniskowcami, wycofał swój zespół do Kwajelin, pod osłonę własnych myśliwców.
21 stycznia wróg zmienił kurs na północ. Według analityków wydawało się, że celem jego będzie Kwajelin, baza pełna okrętów transportowych i zaopatrzenia, chroniona jednak przez pancerniki Shimamoto.
Cały ten czas niewykryte Kido Butai zmierzało w obszar działania wroga i niemal pewnym zdawało się, że jeśli wrogi zespół uderzy na Kwajelin, wówczas Kido Butai odetnie mu drogę i zapewni bitwę morską o jaką chodziło admirałowi Yamamoto. Jednakże los pokrzyżował plany. Przepływając w pobliżu wyspy Vaitupu, Nagumo natknął się na aliancki konwój, najprawdopodobniej wspierający rozbudowę bazy zwiadowczej w tym rejonie. Samoloty zaatakowały małe transportowce wroga, które najprawdopodobniej zatopiły. Informując tym samym aliantów o pozycji Kido Butai.
22 stycznia, utracono namiar na flotę wroga.
Podsumowanie
Ponownie, choć obfitujący w ataki uderzające, w morale ludności cywilnej, rajd nie przyniósł oczekiwanych sukcesów. Wielkość okrętów i ich rodzaj, nie pozwolił Nagumo zameldować o pełnym zwycięstwie, ani o zabezpieczeniu losów kampanii.
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Trochę się wydarzyło jeszcze na Filipinach, dlatego sądzę, że powinienem coś napisać:)
Gambit McArthura
Wstęp
Po udanych desantach w grudniu 1941 na wyspie Luzon, największej i najważniejszej wyspie Filipin inicjatywa wydawała się w ręku Japonii w 100%. Alianckie siły powietrzne zostały ewakuowane, a wróg powoli zamykany był w dwóch lokalizacjach, Manili i Clark Field. Mapa sztabowa z grudnia 1941 wyglądała następująco.
Notatki i plany dołączone do niej były konsekwentnie realizowane, zatem już w pierwszej połowie stycznia rozpoczęło się oblężenie Manili, połączonych sił z desantów na północy i południu wyspy. Oczywiście zastrzeżenia sztabowców Hommy były aktualne. Siły w Clark Field były liczniejsze niż garnizon Manili, a siła uderzeniowa aliantów w stolicy Filipiny stanowiła nieco ponad połowęsiły oddziałów Hommy, co przy zapowiadających się walkach ulicznych, mogło oznaczać duże straty. Zatem w konsultacji z premierem podjęto decyzję o zagłodzeniu garnizonów Luzonu. W konsekwencji oznaczało to również, brak dodatkowych sił dla Hommy w celu zajęcia wyspy i przekierowanie ich na Malaje. Jednak plan by się mógł powieść zakładał bierność McArthura i niechęć do akcji ofensywnych. By nieco wzmocnić przeświadczenie McArthura, że żaden atak nie ma szans powodzenia na północ od Clark Field w Lingayen, pozostawiono japoński garnizon składający się kolumny wojsk sił lądowych Kanno oraz dwóch oddziałów spadochronowych floty Yokosuka 1st SNLF i Yokosuka 3rd SNLF
Początek
Początkowo ruchy amerykanów w obrębie Clark Field nie zostały zauważone. Generał Homma zadowalał się regularnym bombardowaniem miasta, a dowódcy sił zabezpieczających byli do tego stopnia pewni siebie, że nie podjęli nawet budowy podstawowych umocnień. Zatem zaskoczeniem okazało się wkrótce zajęcie Cabantuan przez filipińską 11 dywizję piechoty. Otwarty teren w jakim znajdowała się ta dywizja, jak i sama baza sprzyjała bombardowaniu, zatem generał Homma podjął decyzję o wezwaniu wsparcia lotniczego w postaci eskadry samolotów bombowych Lilly oraz wydelegowaniu Yokosuka 1st SNLF, która miała zająć miasto Bayombong na północ od Cabantuan, które to miasto znajdowało się w dogodnym terenie do obrony i jednocześnie pozwalało na zablokowanie marszu na bazy sił powietrznych na północy Luzon. W ocenie Hommy, zaopatrzenie sił wroga powinno powoli się kończyć, a naloty plus marsz powinny pozbawić filipińczyków woli walki. Problem w tym, że filipińska dywizja miała do przemaszerowania około 46 mil po szerokiej dobrze utrzymanej drodze, podczas gdy Japończycy około 130 mil w tym około 46 po wąskich szlakach przez tamtejsze wyżyny. Kto dotrze pierwszy było jasne.
Rozkazy zostały wydane, jednakże wkrótce stało się jasne, że McArthur nie organizuje małego rajdu. Jego celem jest przejęcie północnej części wyspy, a przede wszystkim składów zaopatrzeniowych Cesarskiej Armii, które aktualnie znajdowały się na północ od Lingayen w San Fernando. Ich przejęcie oznaczało wydłużenie oblężenia o długie miesiące.
To chyba nie jest zwykły rajd...
Gdy dowództwo Japońskie zorientowało się, że od strony Clark Field rusza kolejna ofensywa w stronę Lingayen nakazało natychmiast ewakuowanie do San Fernando słabego garnizonu Linagyen. Jednocześnie rozpoczęto zbieranie sił do przeprowadzenia największej jak do tej pory operacji powietrzno-morskiej. Na Formozę zaczęto ściągać kolejne eskadry bombowców typu Sally, Betty i Nell. Te pierwsze odciągnięte głównie z frontu Chińskiego rozpoczęły niemal natychmiast naloty na pozycje filipińskie 11 dywizji oraz na drogi prowadzące z Clark Field do Lingayen. Jednocześnie na wyspie Batan pojawiły się samoloty transportowe sił lądowych z zadaniem przerzucenia Sasebo 1st SNLF z tej wyspy do Tuguegarao, gdzie postanowiono urządzić punkt oporu. Ponadto setki ciężarówek i innych środków transportu rozpoczęło przewożenie zaopatrzenia z San Fernando do Tuguegarao właśnie.
Flota dla powstrzymania kontrofensywy wyznaczyła również swoje samoloty transportowe, które z bazy w Yolo rozpoczęły przerzut Yokosuka 2nd SNLF.
Dodatkowo uzupełniająca zaopatrzenie w Zatoce Cam Ranh eskadra admirała Nishimury otrzymała rozkaz natychmiastowego wypłynięcia do Lingayen. Ich zdaniem było udzielanie wsparcia z morza i w miarę możliwości wspierania odwrotu sił japońskich do San Fernando.
Oczywiście w portach Formozy i Indochin, a także w Tokio rozpoczęto załadunek ostatnich nie wyekspediowanych jeszcze na front formacji bojowych (dokładnie dotyczyło to 22 Regimentu Zwiadowczego i 6 Regimentu Pancernego oraz niedawno odtworzonego po klęsce z początku wojny 114 Regimentu Piechoty).
18 stycznia 1942 roku, na pozycje w Lingayen dotarła forpoczta aliantów. Jej głównym elementem był 4 Regiment Piechoty Morskiej. Dowództwo w tym momencie przerzuciło wszystkie zasoby do bombardowania tych formacji, całkowicie rezygnując z nalotów na Clark Field i Cabantuan. Lingayen to głównie odsłonięte terytoria rolnicze, zatem gdy do walki stanęły bombowce, na nie osłonięte siły aliantów posypał się grad bomb, które przyniosły krwawe żniwo.
19 stycznia ataki się tylko nasiliły. Tego dnia w wyniku bombardowań z walki wyeliminowano około 600 ludzi i 37 pojazdów, a kolejnych 200 zginęło, bądź zostało rannych w wyniku nieudanego szturmu na pozycje zajmowane, przez japońskich spadochroniarzy osłaniających odwrót do San Fernando.
20 stycznia rozpoczął się od ataku admirała Nishimury na pozycje amerykanów
Na odsiecz
Bez względu jaką decyzję podejmie McArthur, było jasne, że spadochroniarze i armia w Iba, nie mają szans na przeżycie. Nawet słabszy atak mógłby ich zlikwidować i doprowadzić do dużych strat. Ponownie zatem nowe zadanie otrzymał admirał Nishimura. Podzielił on swój zespół na trzy części i natychmiast wydał rozkaz do przeprowadzenia szybkiej ewakuacji Iby. Operacja rozpoczęła się już 23 stycznia i 25 stycznia admirał meldował, że jednostki spadochronowe marynarki zostały ewakuowane w całości z plaży w Iba. Kolumna bojowa Kanno, miała być ewakuowana w ciągu najbliższych dwóch, trzech dni.
Epilog
Całość kontrataku wpłynęła również na zachowanie generała Hommy i jego planów odnośnie zajęcia Manili. Stało się jasne, że blokada wojsk w tym mieście jest zagrożeniem dla kampanii na Filipinach. Podjęto zatem decyzję o przeprowadzeniu otwartego szturmu na miasto.
Pierwszy szturm odbył się 22 stycznia 1942 roku.
Gambit McArthura
Wstęp
Po udanych desantach w grudniu 1941 na wyspie Luzon, największej i najważniejszej wyspie Filipin inicjatywa wydawała się w ręku Japonii w 100%. Alianckie siły powietrzne zostały ewakuowane, a wróg powoli zamykany był w dwóch lokalizacjach, Manili i Clark Field. Mapa sztabowa z grudnia 1941 wyglądała następująco.
Notatki i plany dołączone do niej były konsekwentnie realizowane, zatem już w pierwszej połowie stycznia rozpoczęło się oblężenie Manili, połączonych sił z desantów na północy i południu wyspy. Oczywiście zastrzeżenia sztabowców Hommy były aktualne. Siły w Clark Field były liczniejsze niż garnizon Manili, a siła uderzeniowa aliantów w stolicy Filipiny stanowiła nieco ponad połowęsiły oddziałów Hommy, co przy zapowiadających się walkach ulicznych, mogło oznaczać duże straty. Zatem w konsultacji z premierem podjęto decyzję o zagłodzeniu garnizonów Luzonu. W konsekwencji oznaczało to również, brak dodatkowych sił dla Hommy w celu zajęcia wyspy i przekierowanie ich na Malaje. Jednak plan by się mógł powieść zakładał bierność McArthura i niechęć do akcji ofensywnych. By nieco wzmocnić przeświadczenie McArthura, że żaden atak nie ma szans powodzenia na północ od Clark Field w Lingayen, pozostawiono japoński garnizon składający się kolumny wojsk sił lądowych Kanno oraz dwóch oddziałów spadochronowych floty Yokosuka 1st SNLF i Yokosuka 3rd SNLF
Początek
Początkowo ruchy amerykanów w obrębie Clark Field nie zostały zauważone. Generał Homma zadowalał się regularnym bombardowaniem miasta, a dowódcy sił zabezpieczających byli do tego stopnia pewni siebie, że nie podjęli nawet budowy podstawowych umocnień. Zatem zaskoczeniem okazało się wkrótce zajęcie Cabantuan przez filipińską 11 dywizję piechoty. Otwarty teren w jakim znajdowała się ta dywizja, jak i sama baza sprzyjała bombardowaniu, zatem generał Homma podjął decyzję o wezwaniu wsparcia lotniczego w postaci eskadry samolotów bombowych Lilly oraz wydelegowaniu Yokosuka 1st SNLF, która miała zająć miasto Bayombong na północ od Cabantuan, które to miasto znajdowało się w dogodnym terenie do obrony i jednocześnie pozwalało na zablokowanie marszu na bazy sił powietrznych na północy Luzon. W ocenie Hommy, zaopatrzenie sił wroga powinno powoli się kończyć, a naloty plus marsz powinny pozbawić filipińczyków woli walki. Problem w tym, że filipińska dywizja miała do przemaszerowania około 46 mil po szerokiej dobrze utrzymanej drodze, podczas gdy Japończycy około 130 mil w tym około 46 po wąskich szlakach przez tamtejsze wyżyny. Kto dotrze pierwszy było jasne.
Rozkazy zostały wydane, jednakże wkrótce stało się jasne, że McArthur nie organizuje małego rajdu. Jego celem jest przejęcie północnej części wyspy, a przede wszystkim składów zaopatrzeniowych Cesarskiej Armii, które aktualnie znajdowały się na północ od Lingayen w San Fernando. Ich przejęcie oznaczało wydłużenie oblężenia o długie miesiące.
To chyba nie jest zwykły rajd...
Gdy dowództwo Japońskie zorientowało się, że od strony Clark Field rusza kolejna ofensywa w stronę Lingayen nakazało natychmiast ewakuowanie do San Fernando słabego garnizonu Linagyen. Jednocześnie rozpoczęto zbieranie sił do przeprowadzenia największej jak do tej pory operacji powietrzno-morskiej. Na Formozę zaczęto ściągać kolejne eskadry bombowców typu Sally, Betty i Nell. Te pierwsze odciągnięte głównie z frontu Chińskiego rozpoczęły niemal natychmiast naloty na pozycje filipińskie 11 dywizji oraz na drogi prowadzące z Clark Field do Lingayen. Jednocześnie na wyspie Batan pojawiły się samoloty transportowe sił lądowych z zadaniem przerzucenia Sasebo 1st SNLF z tej wyspy do Tuguegarao, gdzie postanowiono urządzić punkt oporu. Ponadto setki ciężarówek i innych środków transportu rozpoczęło przewożenie zaopatrzenia z San Fernando do Tuguegarao właśnie.
Flota dla powstrzymania kontrofensywy wyznaczyła również swoje samoloty transportowe, które z bazy w Yolo rozpoczęły przerzut Yokosuka 2nd SNLF.
Dodatkowo uzupełniająca zaopatrzenie w Zatoce Cam Ranh eskadra admirała Nishimury otrzymała rozkaz natychmiastowego wypłynięcia do Lingayen. Ich zdaniem było udzielanie wsparcia z morza i w miarę możliwości wspierania odwrotu sił japońskich do San Fernando.
Oczywiście w portach Formozy i Indochin, a także w Tokio rozpoczęto załadunek ostatnich nie wyekspediowanych jeszcze na front formacji bojowych (dokładnie dotyczyło to 22 Regimentu Zwiadowczego i 6 Regimentu Pancernego oraz niedawno odtworzonego po klęsce z początku wojny 114 Regimentu Piechoty).
18 stycznia 1942 roku, na pozycje w Lingayen dotarła forpoczta aliantów. Jej głównym elementem był 4 Regiment Piechoty Morskiej. Dowództwo w tym momencie przerzuciło wszystkie zasoby do bombardowania tych formacji, całkowicie rezygnując z nalotów na Clark Field i Cabantuan. Lingayen to głównie odsłonięte terytoria rolnicze, zatem gdy do walki stanęły bombowce, na nie osłonięte siły aliantów posypał się grad bomb, które przyniosły krwawe żniwo.
19 stycznia ataki się tylko nasiliły. Tego dnia w wyniku bombardowań z walki wyeliminowano około 600 ludzi i 37 pojazdów, a kolejnych 200 zginęło, bądź zostało rannych w wyniku nieudanego szturmu na pozycje zajmowane, przez japońskich spadochroniarzy osłaniających odwrót do San Fernando.
20 stycznia rozpoczął się od ataku admirała Nishimury na pozycje amerykanów
Kolejne naloty w wykonaniu około 129 samolotów bombowych różnych typów doprowadziło do wyeliminowania z walki 763 żołnierzy wojsk alianckich i 36 pojazdów. Niestety McArthur wsparł dodatkowymi siłami kolejny atak na Lingayen i tym razem zdołał zmusić do odwrotu oddziały Hommy (jeśli mierzyć siły ofensywne obu formacji mówimy tu o przewadze 5:1). Niestety sprytny manewr amerykańskich wojsk pancernych, doprowadził do odcięcia wycofujących się Japończyków z drogi do San Fernando, prosto na drogę prowadzącą do Iby, całkowicie tym samym odcinając ich od północnych lotnisk. Jednocześnie wojska pancerne McArthura rzuciły się do pościgu, ale na szczęście dla Japończyków, straty zadane im przez ostatnie dwa dni były zbyt wielkie i oddziały ten zaczęły wycofywać się same, bądź nie były zdolne do podjęcia ofensywy.Japanese Ships
CA Kumano
CA Mikuma
CA Chokai
CL Kiso
CL Natori
DD Okikaze
DD Kamikaze
DD Hatsuyuki
DD Shirayuki
DD Usugumo
DD Fubuki
Allied ground losses:
299 casualties reported
Squads: 0 destroyed, 19 disabled
Non Combat: 4 destroyed, 64 disabled
Engineers: 0 destroyed, 0 disabled
Guns lost 62 (6 destroyed, 56 disabled)
Vehicles lost 29 (2 destroyed, 27 disabled)
Wkrótce po ataku zauważono, że wojska McArthura nie ruszają na północ do San Fernando, ale na południe. Zaczęto się zastanawiać czy wróg będzie chciał dobić formacje japońskie w Iba, czy może w trosce o los żołnierzy, chce jak najszybciej wycofać się z otwartych pól Lingayen.Allied Shock attack
Attacking force 14116 troops, 245 guns, 105 vehicles, Assault Value = 500
Defending force 2777 troops, 27 guns, 0 vehicles, Assault Value = 79
Allied adjusted assault: 278
Japanese adjusted defense: 19
Allied assault odds: 14 to 1 (fort level 0)
Allied forces CAPTURE Lingayen !!!
Combat modifiers
Defender: leaders(+), preparation(-)
Attacker: shock(+)
Japanese ground losses:
585 casualties reported
Squads: 42 destroyed, 37 disabled
Non Combat: 25 destroyed, 9 disabled
Engineers: 0 destroyed, 0 disabled
Guns lost 11 (9 destroyed, 2 disabled)
Units retreated 3
Allied ground losses:
192 casualties reported
Squads: 2 destroyed, 39 disabled
Non Combat: 1 destroyed, 6 disabled
Engineers: 0 destroyed, 2 disabled
Vehicles lost 3 (1 destroyed, 2 disabled)
Units pursuing 2
Defeated Japanese Units Retreating!
Assaulting units:
194th Tank Battalion
45th PS Infantry Regiment
21st PA Infantry Division
26th PS Cavalry Regiment
4th Marine Regiment
31st Infantry Regiment
1st Constabulary Regiment
!/23rd PS FA Battalion
192nd Tank Battalion
I/Prov'nl SPM Grp
88th PS Field Artillery Regiment
II/Prov'nl SPM Grp
III/Prov'nl SPM Grp
86th PS Field Artillery Battalion
24th PS FA Regiment
301st PA Field Artillery Regiment
Defending units:
Kanno
Yokosuka 1st SNLF
Yokosuka 3rd SNLF
Na odsiecz
Bez względu jaką decyzję podejmie McArthur, było jasne, że spadochroniarze i armia w Iba, nie mają szans na przeżycie. Nawet słabszy atak mógłby ich zlikwidować i doprowadzić do dużych strat. Ponownie zatem nowe zadanie otrzymał admirał Nishimura. Podzielił on swój zespół na trzy części i natychmiast wydał rozkaz do przeprowadzenia szybkiej ewakuacji Iby. Operacja rozpoczęła się już 23 stycznia i 25 stycznia admirał meldował, że jednostki spadochronowe marynarki zostały ewakuowane w całości z plaży w Iba. Kolumna bojowa Kanno, miała być ewakuowana w ciągu najbliższych dwóch, trzech dni.
Epilog
Całość kontrataku wpłynęła również na zachowanie generała Hommy i jego planów odnośnie zajęcia Manili. Stało się jasne, że blokada wojsk w tym mieście jest zagrożeniem dla kampanii na Filipinach. Podjęto zatem decyzję o przeprowadzeniu otwartego szturmu na miasto.
Pierwszy szturm odbył się 22 stycznia 1942 roku.
Japanese Deliberate attack
Attacking force 41614 troops, 396 guns, 412 vehicles, Assault Value = 1321
Defending force 31232 troops, 186 guns, 8 vehicles, Assault Value = 738
Japanese engineers reduce fortifications to 2
Japanese adjusted assault: 881
Allied adjusted defense: 771
Japanese assault odds: 1 to 1 (fort level 2)
Japanese Assault reduces fortifications to 2
Combat modifiers
Defender: terrain(+), leaders(+), experience(-)
Attacker:
Japanese ground losses:
2822 casualties reported
Squads: 37 destroyed, 297 disabled
Non Combat: 2 destroyed, 37 disabled
Engineers: 0 destroyed, 46 disabled
Vehicles lost 35 (3 destroyed, 32 disabled)
Allied ground losses:
2002 casualties reported
Squads: 11 destroyed, 162 disabled
Non Combat: 2 destroyed, 38 disabled
Engineers: 0 destroyed, 14 disabled
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
23 stycznia - 8 luty 1942
Tu sierotka Ann z Radio Tokio z kolejną porcją muzyki i ciosem w wasze morale...
Zacznijmy od Malajów, gdzie oddziały generała Yamashity szturmują z sukcesami aliancką twierdzę w Singapurze. Według naszych źródeł upadek miasta może nastąpić lada moment.
Na Filipinach tymczasem sytuacja wydaje się stabilizować. Po zajęciu Manili kolejne pozycje amerykanów są oblegane. Rozpoczęło się lądowe bombardowanie Clark Field. Wykonująca samotny rajd filipińska 11 dywizja piechoty, otoczona przez siły marynarki i armii w ramach kontrataku McArthura, złożyła kapitulację na ręce japońskich oficerów około 46 mil na wchód od miasteczka Vigan.
Na wyspie Baker, która jak cierń tkwi w boku amerykańskiej floty, dokonano pierwszego desantu aliantów w tej wojnie. Dowódca obrony wyspy kapitan Ko z cesarskiej marynarki skutecznie wyparł fragmenty 1/153rd Bn. Na plażach i w niewoli pozostawiono około 563 żołnierzy amerykańskich. W pobliżu wykryto kolejne okręty przeciwnika, prawdopodobnie z drugim rzutem sił inwazyjnych, które zapewne również zostaną wyparte. W rejon konfliktu wysłano dodatkowe okręty floty i myśliwce, na nowo otwarte lotnisko na Tarawie.
A teraz obiecana muzyka
https://www.youtube.com/watch?v=onH-WTVQGsg
- Hans? Hans!
- Ja, herr doctor?
- Masz te tablice informacyjne od naszych sojuszników z Japonii?
- Oczywiście herr doctor.
- To pokaż...
Globalna sytuacja na Pacyfiku początek lutego 1942
Asy Cesarza
Straty powietrzne Aliantów
Straty powietrzne Cesarstwa
Największe zatopione okręty Aliantów
Największe zatopione okręty Japonii
- OK, Hans, dziękuję
- Proszę bardzo herr doctor.
- A teraz Hans, zanieś to proszę do druku w naszej prasie. Te dotyczące strat Japonii ocenzuruj i wyślij Canarisowi, albo nie, on pewnie je dostał zanim myśmy je nawet wydrukowali. Ocenzuruj i wyrzuć.
Tu sierotka Ann z Radio Tokio z kolejną porcją muzyki i ciosem w wasze morale...
Zacznijmy od Malajów, gdzie oddziały generała Yamashity szturmują z sukcesami aliancką twierdzę w Singapurze. Według naszych źródeł upadek miasta może nastąpić lada moment.
Na Filipinach tymczasem sytuacja wydaje się stabilizować. Po zajęciu Manili kolejne pozycje amerykanów są oblegane. Rozpoczęło się lądowe bombardowanie Clark Field. Wykonująca samotny rajd filipińska 11 dywizja piechoty, otoczona przez siły marynarki i armii w ramach kontrataku McArthura, złożyła kapitulację na ręce japońskich oficerów około 46 mil na wchód od miasteczka Vigan.
Na wyspie Baker, która jak cierń tkwi w boku amerykańskiej floty, dokonano pierwszego desantu aliantów w tej wojnie. Dowódca obrony wyspy kapitan Ko z cesarskiej marynarki skutecznie wyparł fragmenty 1/153rd Bn. Na plażach i w niewoli pozostawiono około 563 żołnierzy amerykańskich. W pobliżu wykryto kolejne okręty przeciwnika, prawdopodobnie z drugim rzutem sił inwazyjnych, które zapewne również zostaną wyparte. W rejon konfliktu wysłano dodatkowe okręty floty i myśliwce, na nowo otwarte lotnisko na Tarawie.
A teraz obiecana muzyka
https://www.youtube.com/watch?v=onH-WTVQGsg
Ground combat at Singapore (50,84)
Japanese Deliberate attack
Attacking force 75136 troops, 647 guns, 212 vehicles, Assault Value = 2025
Defending force 38983 troops, 384 guns, 217 vehicles, Assault Value = 572
Japanese adjusted assault: 1747
Allied adjusted defense: 581
Japanese assault odds: 3 to 1 (fort level 2)
Japanese Assault reduces fortifications to 1
Combat modifiers
Defender: terrain(+), leaders(+), experience(-)
Attacker:
Japanese ground losses:
5260 casualties reported
Squads: 56 destroyed, 328 disabled
Non Combat: 1 destroyed, 48 disabled
Engineers: 1 destroyed, 17 disabled
Guns lost 31 (2 destroyed, 29 disabled)
Allied ground losses:
2519 casualties reported
Squads: 51 destroyed, 161 disabled
Non Combat: 32 destroyed, 70 disabled
Engineers: 1 destroyed, 14 disabled
Guns lost 57 (20 destroyed, 37 disabled)
Vehicles lost 15 (7 destroyed, 8 disabled)
Units destroyed 1
Ground combat at 81,73 (near Aparri)
Japanese Deliberate attack
Attacking force 4138 troops, 38 guns, 72 vehicles, Assault Value = 159
Defending force 1840 troops, 10 guns, 0 vehicles, Assault Value = 8
Japanese adjusted assault: 109
Allied adjusted defense: 1
Japanese assault odds: 109 to 1
Combat modifiers
Defender: terrain(+), leaders(-), disruption(-), fatigue(-)
morale(-), experience(-), supply(-)
Attacker:
Japanese ground losses:
11 casualties reported
Squads: 0 destroyed, 1 disabled
Non Combat: 0 destroyed, 1 disabled
Engineers: 0 destroyed, 0 disabled
Allied ground losses:
2704 casualties reported
Squads: 76 destroyed, 0 disabled
Non Combat: 145 destroyed, 0 disabled
Engineers: 5 destroyed, 0 disabled
Guns lost 13 (13 destroyed, 0 disabled)
Units destroyed 1
Assaulting units:
6th Tank Regiment
Sasebo 1st SNLF
Yokosuka 2nd SNLF
Defending units:
11th PA Infantry Division
Ministerstwo Propagandy Rzeszy, BerlinGround combat at Baker Island (149,136)
Allied Shock attack
Attacking force 917 troops, 1 guns, 0 vehicles, Assault Value = 28
Defending force 1623 troops, 12 guns, 0 vehicles, Assault Value = 46
Allied adjusted assault: 0
Japanese adjusted defense: 23
Allied assault odds: 1 to 99 (fort level 0)
Combat modifiers
Defender: preparation(-)
Attacker: shock(+), leaders(-), disruption(-)
Allied ground losses:
563 casualties reported
Squads: 29 destroyed, 0 disabled
Non Combat: 0 destroyed, 14 disabled
Engineers: 0 destroyed, 0 disabled
Assaulting units:
1/153rd Infantry Bn /9
Defending units:
61st Naval Guard Unit
- Hans? Hans!
- Ja, herr doctor?
- Masz te tablice informacyjne od naszych sojuszników z Japonii?
- Oczywiście herr doctor.
- To pokaż...
Globalna sytuacja na Pacyfiku początek lutego 1942
Asy Cesarza
Straty powietrzne Aliantów
Straty powietrzne Cesarstwa
Największe zatopione okręty Aliantów
Największe zatopione okręty Japonii
- OK, Hans, dziękuję
- Proszę bardzo herr doctor.
- A teraz Hans, zanieś to proszę do druku w naszej prasie. Te dotyczące strat Japonii ocenzuruj i wyślij Canarisowi, albo nie, on pewnie je dostał zanim myśmy je nawet wydrukowali. Ocenzuruj i wyrzuć.
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Rozumiem, że dyktatura itp. ale czy opinia publiczna mogłaby poznać sytuację ekonomiczną Cesarstwa?
Społeczeństwo pragnie się dowiedzieć jakie są kierunki rozwoju przemysłu lotniczego i stoczniowego kraju.
Społeczeństwo pragnie się dowiedzieć jakie są kierunki rozwoju przemysłu lotniczego i stoczniowego kraju.
- Anomander Rake
- Général de Division
- Posty: 3095
- Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
- Lokalizacja: Wawa i okolice
- Been thanked: 3 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Jaka dyktatura, jak oświecone i wszystkimradośćniosące Cesarstwo?
Gratulacje za uniemożliwienie próby ponownego skolonizowania wyspy Baker. Pewnie to nie ostatni akord tej operacji. Społeczność światowa wszelako wierzy, że IJN jest przygotowana do odparcia także i groźniejszych ataków, a bezczelna US Navy wkrótce zasili lokalne rafy koralowe.
Gratulacje za uniemożliwienie próby ponownego skolonizowania wyspy Baker. Pewnie to nie ostatni akord tej operacji. Społeczność światowa wszelako wierzy, że IJN jest przygotowana do odparcia także i groźniejszych ataków, a bezczelna US Navy wkrótce zasili lokalne rafy koralowe.
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: War in the Pacific: Kanadyjczycy :)
Dane ekonomiczne będą w kolejnych raportach
Jeśli chodzi o Baker, przeciwnik nie spodziewał się obrony. Liczył, że zajmie pustą wyspę, a wykryte transportowce wycofał. Jednakże ja skoro już ruszyłem moją eskadrę pancerników i Kido Butai, zatem dokonam karnej wyprawy. Pancernik bombardować będą Canton Island na południe od Baker, natomiast Kido dokona nalotu na Johnston Island, gdzie w mojej ocenie wycofały się transportowce, których przeznaczeniem miało być Baker.
Jeśli chodzi o Baker, przeciwnik nie spodziewał się obrony. Liczył, że zajmie pustą wyspę, a wykryte transportowce wycofał. Jednakże ja skoro już ruszyłem moją eskadrę pancerników i Kido Butai, zatem dokonam karnej wyprawy. Pancernik bombardować będą Canton Island na południe od Baker, natomiast Kido dokona nalotu na Johnston Island, gdzie w mojej ocenie wycofały się transportowce, których przeznaczeniem miało być Baker.