Szukam chętnych do gry
Re: Szukam chętnych do gry
Zgodze się do tej 37 ale ckm w tym 7TP tez był taki kiepski? A tankietki? Jedna była uzbrojona w działko 20 mm .
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
-
- Lieutenant
- Posty: 509
- Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2018, 20:00
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 104 times
Re: Szukam chętnych do gry
Hehe, na płycie lotniska albo polu po wykopkach to mogę się zgodzić, ale w rzeczywistości "w szczerym polu" jest pełno zagłębień terenu, czy małych zasłon typu kamień, pniak czy choćby kępa bujnej trawy, gdzie żołnierz znajdzie chwilowe ukrycie jak zalegnie.
Albo taka ciekawostka: jaki rozmiar ma człowiek na 50 i 300m? Można to zwizualizować używając tzw. milsów, odpowiednio to by było 1 mils= 5cm lub 30cm; czyli postać ok 1,8m to 36 milsów lub 6 milsów na tych dystansach. Żeby to sobie użytecznie wyobrazić można namalować na kciuku wyciągniętej ręki (jakieś 80cm do oka, czyli 1 mils to 0,8mm) ludka, dla 50m 29mm wysokości, dla 300m niecałe 5mm. Oczywiście też raczej nie należy myśleć o żołnierzach jak o tarczach na strzelnicy, zalegną przy ostrzelaniu zmniejszając swój przekrój na spokojnie z 5x. O ile ich w ogóle będzie widać w trawie z trzęsącego się czołgu z optyką jaka była wtedy. Jak ktoś się zna może sprawdzić obliczenia.
Jak pamiętam z SP2 to najlepiej wrogą piechotę obłożyć ogniem artylerii, moździerzy lub ckm spoza ich zasięgu, a jak nie ma się takich luksusów, to można tak kombinować, żeby najpierw dalszymi jednostkami przy mniejszych szansach na skuteczną kontrę spinować wroga i dopiero potem bliższymi atakować; jak strzelasz najpierw najbliższą to potrafi dostać parę kontr na raz i zginąć.
Re: Szukam chętnych do gry
Kampanie Polakami wygrałem tak a propos doradzania
A co w takim razie powiesz na Twoje tak szczegółowe wyliczenia w takiej sytuacji że pluton ckm będący w obronie wśród drzew przegrał na dystansie 300 m w pojedynku ogniowym z drużyną piechoty będącą w natarciu w polu?
A co w takim razie powiesz na Twoje tak szczegółowe wyliczenia w takiej sytuacji że pluton ckm będący w obronie wśród drzew przegrał na dystansie 300 m w pojedynku ogniowym z drużyną piechoty będącą w natarciu w polu?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43399
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Re: Szukam chętnych do gry
Jeśli to było zupełnie szczere pole, to dziwne, chyba że nacierająca piechota wykorzystała jakieś zagłębienia terenu przy podejściu, ale w grach tego typu różne rzeczy się zdarzają, więc nie ma co zbyt wiele oczekiwać .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Szukam chętnych do gry
No i już nie oczekuje za dużo ale pykam sobie w tą gierkę. W kampanii 1941 roku grając niemiaszkami natknąłem się na potwora KV-1. I kurde nie mogłem go zniszczyć strzelając do niego od tyłu z odległości 50 m z czołgów Pz III i Pz IV. Mieliście taką sytuację? I czy udało się go wam zniszczyć?
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Szukam chętnych do gry
Nie pamiętam takich sytuacji lecz sposobem na takie pojazdy był jednak gęsty ostrzał by taki potwór został ogłuszony i nic nie mógł robić. Coś tam pamiętam, że bywało że jakieś załogi opuszczały pojazdy.
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 487
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 20 times
Re: Szukam chętnych do gry
Ja jak przez mgłę, pamietam, że słynnymi flakami 88mm amunicją HE (odłamkowo-burzącą) niszczyło się czołgi sowieckie jako art ppanc.
Re: Szukam chętnych do gry
He gdybym miał 88 to bym się nie pytał jak zniszczyć te cholerne KV-1 Ale w tej kampanii nie mam do dyspozycji tych słynnych dział.
Gram sobie w ta grę i znajduje następne perełki. Moje 5 czołgów (3 pz III i 2 pz IV) wdało się w pojedynek ogniowy z czołgiem M3 Lee na dystansie 900 m. Wynik ? Samotny czołg wygrał, niszcząc moje 2 czołgi resztę uszkadzając Nie sądziłem że te czołgi były tak niesamowite
I jeszcze jedna ciekawostka. Po wymianie ognia miedzy moimi drużynami piechoty a drużyną przeciwnika był wynik dla niego retrating. Zakończyłem swoja turę i .. drużyna npl nie tylko nie uciekła ale ostrzelała moje odziały zadając im straty i na początku mojej następnej fazy miła status ready
Gram sobie w ta grę i znajduje następne perełki. Moje 5 czołgów (3 pz III i 2 pz IV) wdało się w pojedynek ogniowy z czołgiem M3 Lee na dystansie 900 m. Wynik ? Samotny czołg wygrał, niszcząc moje 2 czołgi resztę uszkadzając Nie sądziłem że te czołgi były tak niesamowite
I jeszcze jedna ciekawostka. Po wymianie ognia miedzy moimi drużynami piechoty a drużyną przeciwnika był wynik dla niego retrating. Zakończyłem swoja turę i .. drużyna npl nie tylko nie uciekła ale ostrzelała moje odziały zadając im straty i na początku mojej następnej fazy miła status ready