AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
Słaba artyleria to była problemem chyba tylko w Steel Panther od Matrixa.
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
Wynik bitwy na Ukrainie:
Centrum, widać czołg separatystów sierżanta Belova. W prawym górnym rogu zdobyczny T-80:
Statystyki czołgu Belova:
Centrum, widać czołg separatystów sierżanta Belova. W prawym górnym rogu zdobyczny T-80:
Statystyki czołgu Belova:
Jak my tu przetrwaliśmy?
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
Angola 1987/88
Walczyliśmy, ja RPA kontra Angola i jej sojusznicy z Kuby.
Po 5000pkt, max samolotów i/lub śmigłowców.
Artyleria możliwa spoza mapy.
Sporządziłem zespół sił:
1 transportowy śmigowiec Puma do przerzutu ludzi na tyły wroga.
2 zespoły po 4 pojazdy kołowe Ratel 90 – główne moje siły „pancerne”
2 zespoły po 2 pojazdy Eland 60 – lekkie pojazdy przeciwko piechocie
2 pojazdy Ratel ZT-3 – zestawy rakietowe ppanc
2 zespoły pojazdów Ratel do rozpoznawania sił wroga i ściągania na siebie pierwszego ognia.
10 plutonów piechoty
2 zespoły po 4 pojazdy transportowe Hippo
2 zespoły po 2 działa plot ZU-23
2 pieszych obserwatorów artyleryjskich.
4 zespoły po 4 moździerze 81mm
2 zespoły po 2 działa 5,5 cal
2 zespoły po 2 wyrzutnie rakietowe 107mm
7 snajperów
2 zespoły po 2 pojazdy Jeep z działem bezodrzutowym 106mm
2 zespoły po 2 piesze wyrzutnie ppanc Milan
2 zespoły po 3 MMG 7,62mm
2 HMG 12,7mm
3 samobieżne działa 155mm Rhino
1 zespół pieszy plot ze Strieła 3
Rozstawiłem siły głównie w centrum i na południu.
Rozstawiłem defensywnie z piechota wysunięta i mającą za zadanie iść w ograniczonym stopniu do przodu i rozpoznać teren.
Na tyłach rozstawiłem też karabiny maszynowe i większość pojazdów przygotowanych do kontry na wybranych kierunkach.
Moje siły rozstawione były na lewej części mapy.
Tu na mapie widoczne są z oddali moje zespoły po zakończeniu gry.
Od samego początku wróg przejął kontrolę w powietrzu bowiem na południu uderzyły wszystkie jego śmigłowce i zniszczyły najpierw pierwsze pojazdy rozpoznawcze a następnie asekurowały śmigłowce transportowe.
Przy tym pozostawały niewzruszone na ogień broni maszynowej a nawet działek plot z daleka.
Śmigłowce transportowe wyładowały odwazne jednostki piechoty kubańskiej a te zniszczyły sporo sił rozmieszczonych na południu.
Resztę wycofałem do centrum.
Wróg chyba poczuł się zbyt pewnie i nagle utracił 3 śmigłowce od wcześniej nieskutecznego ognia piechoty, zespołu plot i jedynej wyrzutni plot Strieła.
W tym czasie zauważono w centrum bardzo liczne siły pancerne i pomocnicze oraz samobieżne jednostki plot.
Dojeżdżając do wioski jednocześnie parę czołgów i innych pojazdów stanęło w ogniu głównie od zestawów Milan lub RPG7 podczas gdy bardzo szybko wdzierały się do zabudowań.
Odetchnąłem z ulgą bo bałem się o te „niezniszczalne” śmigłowce z początku bitwy że jeszcze powrócą po załadowaniu amunicji.
Dodatkowo bałem się tej rzeki stali płynącej zdecydowanie w centrum na moje główną linię.
Na szczęście me pojazdy Ratel 90 okazały się zabójcze.
Jeden Ratel 90 z północy częściowo ukryty i wyjeżdżający z lasku, z działa wykończył 3 czołgi inny 2 wyłaniające z pobliża wioski.
Po masakrze pojazdów wroga moja piechota z południa i północy wychodząca ze skrzydeł ujrzała radosny widok uchodzących załóg czołgów i pojazdów rozbitych w centrum i zaczęła polowanie na nich.
Jeszcze tylko artyleria 122mm wroga położyła ostrzał na południowy skraj wioski ale w tym momencie to atak w próżnię.
Na koniec na mapie został wrogowi tylko 1 kubański oddział rozpoznawczy.
Walczyliśmy, ja RPA kontra Angola i jej sojusznicy z Kuby.
Po 5000pkt, max samolotów i/lub śmigłowców.
Artyleria możliwa spoza mapy.
Sporządziłem zespół sił:
1 transportowy śmigowiec Puma do przerzutu ludzi na tyły wroga.
2 zespoły po 4 pojazdy kołowe Ratel 90 – główne moje siły „pancerne”
2 zespoły po 2 pojazdy Eland 60 – lekkie pojazdy przeciwko piechocie
2 pojazdy Ratel ZT-3 – zestawy rakietowe ppanc
2 zespoły pojazdów Ratel do rozpoznawania sił wroga i ściągania na siebie pierwszego ognia.
10 plutonów piechoty
2 zespoły po 4 pojazdy transportowe Hippo
2 zespoły po 2 działa plot ZU-23
2 pieszych obserwatorów artyleryjskich.
4 zespoły po 4 moździerze 81mm
2 zespoły po 2 działa 5,5 cal
2 zespoły po 2 wyrzutnie rakietowe 107mm
7 snajperów
2 zespoły po 2 pojazdy Jeep z działem bezodrzutowym 106mm
2 zespoły po 2 piesze wyrzutnie ppanc Milan
2 zespoły po 3 MMG 7,62mm
2 HMG 12,7mm
3 samobieżne działa 155mm Rhino
1 zespół pieszy plot ze Strieła 3
Rozstawiłem siły głównie w centrum i na południu.
Rozstawiłem defensywnie z piechota wysunięta i mającą za zadanie iść w ograniczonym stopniu do przodu i rozpoznać teren.
Na tyłach rozstawiłem też karabiny maszynowe i większość pojazdów przygotowanych do kontry na wybranych kierunkach.
Moje siły rozstawione były na lewej części mapy.
Tu na mapie widoczne są z oddali moje zespoły po zakończeniu gry.
Od samego początku wróg przejął kontrolę w powietrzu bowiem na południu uderzyły wszystkie jego śmigłowce i zniszczyły najpierw pierwsze pojazdy rozpoznawcze a następnie asekurowały śmigłowce transportowe.
Przy tym pozostawały niewzruszone na ogień broni maszynowej a nawet działek plot z daleka.
Śmigłowce transportowe wyładowały odwazne jednostki piechoty kubańskiej a te zniszczyły sporo sił rozmieszczonych na południu.
Resztę wycofałem do centrum.
Wróg chyba poczuł się zbyt pewnie i nagle utracił 3 śmigłowce od wcześniej nieskutecznego ognia piechoty, zespołu plot i jedynej wyrzutni plot Strieła.
W tym czasie zauważono w centrum bardzo liczne siły pancerne i pomocnicze oraz samobieżne jednostki plot.
Dojeżdżając do wioski jednocześnie parę czołgów i innych pojazdów stanęło w ogniu głównie od zestawów Milan lub RPG7 podczas gdy bardzo szybko wdzierały się do zabudowań.
Odetchnąłem z ulgą bo bałem się o te „niezniszczalne” śmigłowce z początku bitwy że jeszcze powrócą po załadowaniu amunicji.
Dodatkowo bałem się tej rzeki stali płynącej zdecydowanie w centrum na moje główną linię.
Na szczęście me pojazdy Ratel 90 okazały się zabójcze.
Jeden Ratel 90 z północy częściowo ukryty i wyjeżdżający z lasku, z działa wykończył 3 czołgi inny 2 wyłaniające z pobliża wioski.
Po masakrze pojazdów wroga moja piechota z południa i północy wychodząca ze skrzydeł ujrzała radosny widok uchodzących załóg czołgów i pojazdów rozbitych w centrum i zaczęła polowanie na nich.
Jeszcze tylko artyleria 122mm wroga położyła ostrzał na południowy skraj wioski ale w tym momencie to atak w próżnię.
Na koniec na mapie został wrogowi tylko 1 kubański oddział rozpoznawczy.
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
Zostały trzy kubańskie oddziały rozpoznawcze i angolski sztab
Moje siły
Siły kubańskie
6x sekcja zwiadowcza
4x snajper
4x sekcja z rpg-7
Siły angolskie
4x Mi-24D
2X Mi17H
6x ciężka piechota
30x T-54 (trzy kompanie)
10x BTR 60P (kompania zmechanizowana z trzema sekcjami ppk malutka i dwiema sekcjami strieła3)
3 x ZSU-23-4M3
3 x ZSU-57-2
dwa składy amunicji.
Wsparcie dywizjonu armat D-74 122mm
Moje ugrupowanie
2 oddziały kubańskich zwiadowców i sztab na tyłach pilnowały składów amunicji na tyłach.
Mi-24 z Kubańczykami na pokładzie i Mi-17 z dwoma plutonami angolskiej piechoty na południu.
W centrum wszystkie siły pancerno-zmechanizowane czyli batalion czołgów.
Plan
Śmigłowce miały wysadzić desant na południu za liniami wroga a siły pancerne miały połączyć się z nim i uderzyć na tyły wojsk RPA.
Przebieg bitwy
Śmigłowce śmiało uderzyły, wzajemnie się ubezpieczając przeniknęły na tyły wroga i na jego oczach wysadziły desant.
Ruszył batalion czołgów. Po początkowo małych sukcesach szarża czołgów utknęła, zdarzało się że w miejscowości o którą toczyły się walki w centrum jeden oddział RPA niszczył po kilka czołgów. T-54 okazały się mało odporne na ostrzał a ich ogień niecelny. Próbowałem wesprzeć tą walkę częścią śmigłowców ale po rozdzieleniu przestały się wzajemnie osłaniać i padły łupem nielicznej artylerii p-lot wroga. Część została zniszczona a część uszkodzona i uciekła. Grałem zbyt agresywnie i dało to o sobie znać w postaci strat.
Piechota zmechanizowana towarzysząca czołgom była zbyt nieliczna żeby oczyścić miasto, ponosiłem coraz większe straty.
Słabe morale wojsk Angoli szybko się załamało i oddziały wpadły w panikę. Do uciekających strzelali żołnierze RPA, niszcząc batalion pancerny.
W miejscu desanty próby dotarcia z pomocą czołgom i zaatakowania stanowisk artylerii zostały powstrzymane przez wojska RPA. W tej walce wróg poniósł zdecydowanie najwięcej strat. Ale moje siły zostały rozbite, został tylko jeden oddział zwiadowców na tyłach z marnymi szansami na dotarcie do stanowisk artylerii.
Gra zakończyła się gdy przeciwnik zajął ostatni ważny punkt na mapie.
Wnioski
Grałem zbyt agresywnie, moje słabo wyszkolone wojska z niskim morale nie były przygotowane do takiego natarcia.
Lepszy byłby batalion zmotoryzowany wsparty czołgami. niedostatek piechoty uniemożliwił rozpoznanie stanowisk wroga, czołgi były ostrzeliwane i nie wiedziały nawet skąd przeciwnik strzela.
Mi-24 spisały się dobrze, rozdzieliłem je niepotrzebnie podczas walki.
Trzeba zwracać uwagę na współczynniki. Angolczycy mają morale około 50 pts a Kubańczycy około 70pts.
Straty
Około 96% stanu osobowego i cały sprzęt.
Moje siły
Siły kubańskie
6x sekcja zwiadowcza
4x snajper
4x sekcja z rpg-7
Siły angolskie
4x Mi-24D
2X Mi17H
6x ciężka piechota
30x T-54 (trzy kompanie)
10x BTR 60P (kompania zmechanizowana z trzema sekcjami ppk malutka i dwiema sekcjami strieła3)
3 x ZSU-23-4M3
3 x ZSU-57-2
dwa składy amunicji.
Wsparcie dywizjonu armat D-74 122mm
Moje ugrupowanie
2 oddziały kubańskich zwiadowców i sztab na tyłach pilnowały składów amunicji na tyłach.
Mi-24 z Kubańczykami na pokładzie i Mi-17 z dwoma plutonami angolskiej piechoty na południu.
W centrum wszystkie siły pancerno-zmechanizowane czyli batalion czołgów.
Plan
Śmigłowce miały wysadzić desant na południu za liniami wroga a siły pancerne miały połączyć się z nim i uderzyć na tyły wojsk RPA.
Przebieg bitwy
Śmigłowce śmiało uderzyły, wzajemnie się ubezpieczając przeniknęły na tyły wroga i na jego oczach wysadziły desant.
Ruszył batalion czołgów. Po początkowo małych sukcesach szarża czołgów utknęła, zdarzało się że w miejscowości o którą toczyły się walki w centrum jeden oddział RPA niszczył po kilka czołgów. T-54 okazały się mało odporne na ostrzał a ich ogień niecelny. Próbowałem wesprzeć tą walkę częścią śmigłowców ale po rozdzieleniu przestały się wzajemnie osłaniać i padły łupem nielicznej artylerii p-lot wroga. Część została zniszczona a część uszkodzona i uciekła. Grałem zbyt agresywnie i dało to o sobie znać w postaci strat.
Piechota zmechanizowana towarzysząca czołgom była zbyt nieliczna żeby oczyścić miasto, ponosiłem coraz większe straty.
Słabe morale wojsk Angoli szybko się załamało i oddziały wpadły w panikę. Do uciekających strzelali żołnierze RPA, niszcząc batalion pancerny.
W miejscu desanty próby dotarcia z pomocą czołgom i zaatakowania stanowisk artylerii zostały powstrzymane przez wojska RPA. W tej walce wróg poniósł zdecydowanie najwięcej strat. Ale moje siły zostały rozbite, został tylko jeden oddział zwiadowców na tyłach z marnymi szansami na dotarcie do stanowisk artylerii.
Gra zakończyła się gdy przeciwnik zajął ostatni ważny punkt na mapie.
Wnioski
Grałem zbyt agresywnie, moje słabo wyszkolone wojska z niskim morale nie były przygotowane do takiego natarcia.
Lepszy byłby batalion zmotoryzowany wsparty czołgami. niedostatek piechoty uniemożliwił rozpoznanie stanowisk wroga, czołgi były ostrzeliwane i nie wiedziały nawet skąd przeciwnik strzela.
Mi-24 spisały się dobrze, rozdzieliłem je niepotrzebnie podczas walki.
Trzeba zwracać uwagę na współczynniki. Angolczycy mają morale około 50 pts a Kubańczycy około 70pts.
Straty
Około 96% stanu osobowego i cały sprzęt.
Jak my tu przetrwaliśmy?
- xardas12r
- Generalleutnant
- Posty: 3912
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:05
- Lokalizacja: Olsztyn/Warszawa
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
W bitwie na Ukrainie używaliście sprzętu którego tam nie ma - Ukraińcy do dziś trzymają T-80U w składach, Sepsa używała tylko jednego T-55/54 ściągniętego z pomnika
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
To gdzie były Olifanty :>
Z tymi Mi 24 to bym nie przesadzał w Angoli w latach 80 tych BTW :>
Z tymi Mi 24 to bym nie przesadzał w Angoli w latach 80 tych BTW :>
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 487
- Rejestracja: poniedziałek, 7 sierpnia 2006, 17:38
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 20 times
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
xardas12r
Zauważyłem jak graliśmy. Użyłem dużo t-72BM nie wiadomo czy tyle walczyło po stronie separatystów, więc te T-55 dla równowagi. T-80 Silvera zastępowały T-64 - bo w starej wersji gry T-64 występowały w jednostkach rezerwy z obniżonym morale i wyszkoleniem. Teraz gramy na najnowszym patchu. Ponadto użyłem kasetowej amunicji p-panc do Gradów.
AWu
Nie było Olifantów
Były Mi-24 bo angielskiej wiki są
Takie źródło nie może się mylić
P.S. Przenieśliśmy się do Wietnamu.
Zauważyłem jak graliśmy. Użyłem dużo t-72BM nie wiadomo czy tyle walczyło po stronie separatystów, więc te T-55 dla równowagi. T-80 Silvera zastępowały T-64 - bo w starej wersji gry T-64 występowały w jednostkach rezerwy z obniżonym morale i wyszkoleniem. Teraz gramy na najnowszym patchu. Ponadto użyłem kasetowej amunicji p-panc do Gradów.
AWu
Nie było Olifantów
Były Mi-24 bo angielskiej wiki są
Takie źródło nie może się mylić
P.S. Przenieśliśmy się do Wietnamu.
Jak my tu przetrwaliśmy?
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
Tym razem misja w Wietnamie 1968r.
Ja prowadzę wojska USA.
Zdecydowaliśmy się na nie małą mapkę i trudny teren górzysto leśny.
USA 5000pkt przeciw Wietkong 2500 lecz przeciwnik jest na umocnionych pozycjach i przygotowany do obrony.
Siły USA:
Kompania zwiadu LRP (26 oddziałów)
5 snajperów
4 MMG
pluton pioneer + 4 pojazdy M548 + 3 zespoły ppanc
5 śmigłowców Huey + 3 zespoły miotaczy płomieni + 4 zespoły piechoty na śmigłowce oraz 2 zespoły ppanc
4 MMG słabiej wyszkolone do osłony dział
1 śmigłowiec rozpoznawczy OH-6A
pojazdy do przewozu wojsk Jeep recon
2 pojazdy miotacze płomieni M132
2 pojazdy obserwatorów artyleryjskich M113
12 ciężkie moździerze 4,2cal
12 moździerzy 81mm
12 haubic 155mm
9 dział 105mm
2 bombowce B52 z bombami 2000funt
3 samoloty A-37B Dragonfly
3 samoloty B-26K
Zdecydowałem o przeczesywaniu pieszymi szperaczami centrum mapy a po osiągnięciu ¾ dystansu o skierowanie sił na północ i południe. W rezerwach miały zostać do pewnego czasu jednostki saperskie i dołączać do trudnych walk. Na koniec miała nastąpić szarża na śmigłowcach z desantem na ważnych, wyznaczonych polach. Pole walki miało być ostrzeliwane gęsto artylerią i moździerzami a w ślad za ostrzałem miała postępować piechota. Na początku uderzyły bombowce strategiczne – niestety nieliczne.
W trakcie bojów uderzały pozostałe samoloty.
Niestety teren okazał się trudny i obliczyłem że w ciągu wyznaczonych na bitwę 25 tur nic wymyślnego nie zrealizuje i jednostki parły jak najszybciej przed siebie. Pojazdy które miały wieźć ciężką piechotę musiały same wysforować się do przodu i z pozostałymi nielicznymi pojazdami stworzyć sztafetę podwożącą piechotę kolejno jak najdalej przed siebie. Trudny teren wyłączył 3 z nich.
Żołnierze natknęli się na pułapki minowe, samobójców lub inaczej mówiąc mocniej zdeterminowanych miejscowych, obsadzone ukryte tunele, snajperów a także przytaskane rosyjskie działko plot.
Trochę wcześniej niż zakładałem wykorzystałem śmigłowce i niestety te lądujące w dżungli na południu od razu po wylądowaniu pechowo znalazły się naprzeciw zamaskowanych pozycji wroga. Ogólnie jednak jednostki były dobrze wyszkolone i odporne na ostrzał i parły do przodu mimo pułapek. Jednak z powodu presji czasu wiele oddziałów zaginęło w dżungli po wielokrotnym ostrzeliwaniu przez wroga w czasie odwrotów (niestety miejscami było gęsto od wroga mimo zmiękczenia terenu przez artylerię).
Na zakończenie rozgrywki całkiem duże połacie dżungli pokryte jest dymami z wznieconych bombardowaniami pożarów.
Niestety było za mało tur na poruszanie i USA poniosło zbyt duże straty. Żołnierze na dopalaczach jednak daleko mogą zajść.
Na mapce USA z prawej strony i widoczne pozycje artylerii a na lewej stronie mapy jednostki przeczesujące.
Ja prowadzę wojska USA.
Zdecydowaliśmy się na nie małą mapkę i trudny teren górzysto leśny.
USA 5000pkt przeciw Wietkong 2500 lecz przeciwnik jest na umocnionych pozycjach i przygotowany do obrony.
Siły USA:
Kompania zwiadu LRP (26 oddziałów)
5 snajperów
4 MMG
pluton pioneer + 4 pojazdy M548 + 3 zespoły ppanc
5 śmigłowców Huey + 3 zespoły miotaczy płomieni + 4 zespoły piechoty na śmigłowce oraz 2 zespoły ppanc
4 MMG słabiej wyszkolone do osłony dział
1 śmigłowiec rozpoznawczy OH-6A
pojazdy do przewozu wojsk Jeep recon
2 pojazdy miotacze płomieni M132
2 pojazdy obserwatorów artyleryjskich M113
12 ciężkie moździerze 4,2cal
12 moździerzy 81mm
12 haubic 155mm
9 dział 105mm
2 bombowce B52 z bombami 2000funt
3 samoloty A-37B Dragonfly
3 samoloty B-26K
Zdecydowałem o przeczesywaniu pieszymi szperaczami centrum mapy a po osiągnięciu ¾ dystansu o skierowanie sił na północ i południe. W rezerwach miały zostać do pewnego czasu jednostki saperskie i dołączać do trudnych walk. Na koniec miała nastąpić szarża na śmigłowcach z desantem na ważnych, wyznaczonych polach. Pole walki miało być ostrzeliwane gęsto artylerią i moździerzami a w ślad za ostrzałem miała postępować piechota. Na początku uderzyły bombowce strategiczne – niestety nieliczne.
W trakcie bojów uderzały pozostałe samoloty.
Niestety teren okazał się trudny i obliczyłem że w ciągu wyznaczonych na bitwę 25 tur nic wymyślnego nie zrealizuje i jednostki parły jak najszybciej przed siebie. Pojazdy które miały wieźć ciężką piechotę musiały same wysforować się do przodu i z pozostałymi nielicznymi pojazdami stworzyć sztafetę podwożącą piechotę kolejno jak najdalej przed siebie. Trudny teren wyłączył 3 z nich.
Żołnierze natknęli się na pułapki minowe, samobójców lub inaczej mówiąc mocniej zdeterminowanych miejscowych, obsadzone ukryte tunele, snajperów a także przytaskane rosyjskie działko plot.
Trochę wcześniej niż zakładałem wykorzystałem śmigłowce i niestety te lądujące w dżungli na południu od razu po wylądowaniu pechowo znalazły się naprzeciw zamaskowanych pozycji wroga. Ogólnie jednak jednostki były dobrze wyszkolone i odporne na ostrzał i parły do przodu mimo pułapek. Jednak z powodu presji czasu wiele oddziałów zaginęło w dżungli po wielokrotnym ostrzeliwaniu przez wroga w czasie odwrotów (niestety miejscami było gęsto od wroga mimo zmiękczenia terenu przez artylerię).
Na zakończenie rozgrywki całkiem duże połacie dżungli pokryte jest dymami z wznieconych bombardowaniami pożarów.
Niestety było za mało tur na poruszanie i USA poniosło zbyt duże straty. Żołnierze na dopalaczach jednak daleko mogą zajść.
Na mapce USA z prawej strony i widoczne pozycje artylerii a na lewej stronie mapy jednostki przeczesujące.
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
Generalnie zremisowaliśmy.
Moje siły
3 x kompania piechoty (te lepsze wyposażone masowo w granatniki p-panc.)
6 x snajper
18 x sekcja RPG7
3 x ZPU-4 14.5mm
6 x moździerz 120mm
18 tuneli
2 x booby traps
jeden oddział samobójczy
Ugrupowanie
Trzy oddziały w sile półplutonu umieściłem w tunelach na przodzie linii frontu. Po przejściu wojsk amerykańskich miały wyjść i zaatakować jednostki tyłowe.
Jeżeli chodzi o obronę to postanowiłem się bronic na południu, na pozostałych odcinkach chciałem prowadzić działania opóźniające.
Główne punkty oporu otoczyłem okopami. A na przedpolu umieściłem tunele z ukrytą w nich piechotą.
Przebieg
Bombowce B-52 zrzuciły bomby próżnię.
Z oddziałów dywersyjnych środkowy został zniszczony a pozostałe przeniknęły na tyły wroga. Z braku czasu nie zniszczyły artylerii USA unicestwiono tylko dwa moździerze 82mm.
Na głównej linii obrony powoli zaczęły pojawiać się patrole wroga wspierane przez pojazdy pancerne.
Jednak całkiem nieźle sobie z nimi radziłem ponieważ środków przeciwpancernych miałem aż nadto. Dużą odporność zapewniały mi tunele i dżungla. Północną część wróg zajął bez problemu a w południowej zajął tylko mały punkt oporu który zamierzałem odbić.
Główna baza pozostała w moich rękach.
Wnioski
Plan był dobry. Ciekawy jestem jak by potoczyła się bitwa gdyby trwała dłużej.
Straty
Moje siły
3 x kompania piechoty (te lepsze wyposażone masowo w granatniki p-panc.)
6 x snajper
18 x sekcja RPG7
3 x ZPU-4 14.5mm
6 x moździerz 120mm
18 tuneli
2 x booby traps
jeden oddział samobójczy
Ugrupowanie
Trzy oddziały w sile półplutonu umieściłem w tunelach na przodzie linii frontu. Po przejściu wojsk amerykańskich miały wyjść i zaatakować jednostki tyłowe.
Jeżeli chodzi o obronę to postanowiłem się bronic na południu, na pozostałych odcinkach chciałem prowadzić działania opóźniające.
Główne punkty oporu otoczyłem okopami. A na przedpolu umieściłem tunele z ukrytą w nich piechotą.
Przebieg
Bombowce B-52 zrzuciły bomby próżnię.
Z oddziałów dywersyjnych środkowy został zniszczony a pozostałe przeniknęły na tyły wroga. Z braku czasu nie zniszczyły artylerii USA unicestwiono tylko dwa moździerze 82mm.
Na głównej linii obrony powoli zaczęły pojawiać się patrole wroga wspierane przez pojazdy pancerne.
Jednak całkiem nieźle sobie z nimi radziłem ponieważ środków przeciwpancernych miałem aż nadto. Dużą odporność zapewniały mi tunele i dżungla. Północną część wróg zajął bez problemu a w południowej zajął tylko mały punkt oporu który zamierzałem odbić.
Główna baza pozostała w moich rękach.
Wnioski
Plan był dobry. Ciekawy jestem jak by potoczyła się bitwa gdyby trwała dłużej.
Straty
Jak my tu przetrwaliśmy?
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
Teraz razem o wiele mniejsza mapka ale bardziej klimatyczna.
Starcie polskich sił bezpieczeństwa z partyzantką AK w bliżej nieokreślonej wiosce w 1946r.
Moje siły to:
3 czołgi T70 i 3 samochody pancerne BA64
Artyleria lekka - 6 x122 4 i 12 76 + odpowiednia ilość ciężarówek
Batalion piechoty zmotoryzowanej a więc 3 kompanie piechoty + kompania ckm czyli 3 zespoły po 3+ kompania moździerzy 81mm czyli 3 zespoły po 3 + kompania rusznic ppanc + pluton armat 57mm + ciężarówki
Batalion wojsk wewnętrznych a więc 3 kompanie milicji
2 obserwatorów artyleryjskich.
Ach ten zapach onucy znów poczuć o poranku.
Milicja miała przeczesywać lasy na południu a wojsko zdecydowanie wywlec wszystkich opornych z domów i przesłuchać.
Cała milicja wraz z częścią 1/3 ckm na południu. 2 kompanie wojska na północy i w centrum oraz 1 kompania w rezerwie na tyłach w centrum
Już na samym początku czołowa ale na szczęście pusta już ciężarówka została na drodze ostrzelana przez snajpera i od razu nastąpił jej wybuch – pewnie przeciwnik stosuje bandyckie kule dum-dum.
Dobrze, że zabrane zostały działa bo okazać się miało, że wioska została ufortyfikowana a między zabudowaniami i w pobliżu wioski przeciwnik porył wiele okopów.
Na północy atakujący próbujący przeprawić się przez rzeczkę najłatwiejszą drogą bo mostkiem napotkały zdecydowanych na wszystko partyzantów.
Zniszczyli oni samochód pancerny.
W odpowiedzi na to przerzuciłem tam 2 pozostałe samochody oraz czołg. Jakie było zdziwienie gdy te wszystkie pojazdy stojące bardzo blisko siebie zostały zniszczone w 1 ataku wroga. Od tej pory zaniechałem na pewien czas ataków w tym rejonie Artyleria miała zająć się upartym i zdeterminowanym wrogiem.
W centrum operowało wojsko i pozostałe 2 czołgi i w pobliżu mostu oraz zapory na drodze kosztem wielu ofiar udało się przepędzić wrogów z ich okopów. Wcześniej wymyślnie wspomagali się ogniem.
Bitwa rozgorzała w takim stopniu, że niektórym przypomniał się chrzest pod Lenino
Przeciwnik postawił taki twardy opór, że wręcz zamawiałem ostrzał artylerii prawie bezpośrednio na pozycje atakujących.
Zauważyłem na południu że przy przekraczaniu kanałku zabagnionego i ostrzale nawet sporadycznym rozpadowi ulegały kolejne drużyny.
Więc pociskami dymnymi gęsto rozkazałem ładować w pobliże tego terenu, a zresztą zapas normalnych wyczerpany. Teraz dałem rozkaz pośpiesznego przejścia by dopaść przeciwnika zanim wycofa się z wioski
Na koniec ostatki jednostek wroga uszły w las.
Postaramy się wyciszyć sprawę i zatrzeć ślady
Tylko 3 drewniane budynki zostało zniszczonych przez artylerię.
W przygotowaniu Polska - Czechosłowacja w 1946r.
Starcie polskich sił bezpieczeństwa z partyzantką AK w bliżej nieokreślonej wiosce w 1946r.
Moje siły to:
3 czołgi T70 i 3 samochody pancerne BA64
Artyleria lekka - 6 x122 4 i 12 76 + odpowiednia ilość ciężarówek
Batalion piechoty zmotoryzowanej a więc 3 kompanie piechoty + kompania ckm czyli 3 zespoły po 3+ kompania moździerzy 81mm czyli 3 zespoły po 3 + kompania rusznic ppanc + pluton armat 57mm + ciężarówki
Batalion wojsk wewnętrznych a więc 3 kompanie milicji
2 obserwatorów artyleryjskich.
Ach ten zapach onucy znów poczuć o poranku.
Milicja miała przeczesywać lasy na południu a wojsko zdecydowanie wywlec wszystkich opornych z domów i przesłuchać.
Cała milicja wraz z częścią 1/3 ckm na południu. 2 kompanie wojska na północy i w centrum oraz 1 kompania w rezerwie na tyłach w centrum
Już na samym początku czołowa ale na szczęście pusta już ciężarówka została na drodze ostrzelana przez snajpera i od razu nastąpił jej wybuch – pewnie przeciwnik stosuje bandyckie kule dum-dum.
Dobrze, że zabrane zostały działa bo okazać się miało, że wioska została ufortyfikowana a między zabudowaniami i w pobliżu wioski przeciwnik porył wiele okopów.
Na północy atakujący próbujący przeprawić się przez rzeczkę najłatwiejszą drogą bo mostkiem napotkały zdecydowanych na wszystko partyzantów.
Zniszczyli oni samochód pancerny.
W odpowiedzi na to przerzuciłem tam 2 pozostałe samochody oraz czołg. Jakie było zdziwienie gdy te wszystkie pojazdy stojące bardzo blisko siebie zostały zniszczone w 1 ataku wroga. Od tej pory zaniechałem na pewien czas ataków w tym rejonie Artyleria miała zająć się upartym i zdeterminowanym wrogiem.
W centrum operowało wojsko i pozostałe 2 czołgi i w pobliżu mostu oraz zapory na drodze kosztem wielu ofiar udało się przepędzić wrogów z ich okopów. Wcześniej wymyślnie wspomagali się ogniem.
Bitwa rozgorzała w takim stopniu, że niektórym przypomniał się chrzest pod Lenino
Przeciwnik postawił taki twardy opór, że wręcz zamawiałem ostrzał artylerii prawie bezpośrednio na pozycje atakujących.
Zauważyłem na południu że przy przekraczaniu kanałku zabagnionego i ostrzale nawet sporadycznym rozpadowi ulegały kolejne drużyny.
Więc pociskami dymnymi gęsto rozkazałem ładować w pobliże tego terenu, a zresztą zapas normalnych wyczerpany. Teraz dałem rozkaz pośpiesznego przejścia by dopaść przeciwnika zanim wycofa się z wioski
Na koniec ostatki jednostek wroga uszły w las.
Postaramy się wyciszyć sprawę i zatrzeć ślady
Tylko 3 drewniane budynki zostało zniszczonych przez artylerię.
W przygotowaniu Polska - Czechosłowacja w 1946r.
-
- Capitaine-Adjudant-Major
- Posty: 998
- Rejestracja: poniedziałek, 21 sierpnia 2006, 18:16
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 10 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
Zawsze możecie coś bardziej historycznego Polska-Czechosłowacja 1920, ale to chyba nie łapie się w MBT
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
Mało brakowało a po II wojnie na granicy zachodnio-południowej walki rozgorzałyby ale też nasz "wielki brat" czuwał.
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: AAR-na 2 graczy w Steel Panther MBT
No niestety nie ten przedział czasowy. MBT to lata 1946-2020.
Jeżeli chodzi o moje siły to:
Dowództwo
2x kompania piechoty
3x pluton kawalerii
Dużo punktów umocnień.
Ugrupowanie
Zbudowałem sieć umocnień i zaminowałem jedyny most. W centrum i na południu pozycje zajęła piechota. Na północy kawaleria.
Plan
Zadawać jak największe straty komunistom i stopniowo wycofywać się na pozycje tyłowe.
Przebieg
Od początku dało się zauważyć przewagę liczebną i duży nacisk wroga.
Jednak skutecznie odpierałem jego ataki, na północy zaatakował pojazdami pancernymi. Ale walcząca tam kawaleria była masowo wyposażona w rusznice p-panc. i zniszczyła atakujące pojazdy.
W końcu nie starczyło sił i powoli się cofałem zadając wrogowi straty. W centrum doszło do zniszczenia moich wojsk a z północy ściągnąłem tylko jeden pluton kawalerii. Na południu walczyłem i zadawałem straty milicji. Dowództwo wycofało się za planszę.
Wnioski
Trudno było znaleźć lepszy sposób na stoczenie bitwy. Przewaga wroga była za duża.
Straty
Po lewej straty partyzantów.
Jeżeli chodzi o moje siły to:
Dowództwo
2x kompania piechoty
3x pluton kawalerii
Dużo punktów umocnień.
Ugrupowanie
Zbudowałem sieć umocnień i zaminowałem jedyny most. W centrum i na południu pozycje zajęła piechota. Na północy kawaleria.
Plan
Zadawać jak największe straty komunistom i stopniowo wycofywać się na pozycje tyłowe.
Przebieg
Od początku dało się zauważyć przewagę liczebną i duży nacisk wroga.
Jednak skutecznie odpierałem jego ataki, na północy zaatakował pojazdami pancernymi. Ale walcząca tam kawaleria była masowo wyposażona w rusznice p-panc. i zniszczyła atakujące pojazdy.
W końcu nie starczyło sił i powoli się cofałem zadając wrogowi straty. W centrum doszło do zniszczenia moich wojsk a z północy ściągnąłem tylko jeden pluton kawalerii. Na południu walczyłem i zadawałem straty milicji. Dowództwo wycofało się za planszę.
Wnioski
Trudno było znaleźć lepszy sposób na stoczenie bitwy. Przewaga wroga była za duża.
Straty
Po lewej straty partyzantów.
Jak my tu przetrwaliśmy?