Strona 2 z 2

: piątek, 20 października 2006, 17:38
autor: Andreas von Breslau
Czy masz jakieś bliższe informacje na ten temat? Można gdzieś coś o tej grze przeczytać? Tego że za oceanem wyszła gra o Powstaniu to się nie spodziewałem.

: piątek, 20 października 2006, 17:38
autor: Spooky:)

: piątek, 20 października 2006, 17:39
autor: Strategos
Kiedyś w Polsce miała powstać gra o tej tematyce. Nie jestem pewien czy to nie jest ten sam pomysł sprzedany na Zachód.

: piątek, 20 października 2006, 17:39
autor: Darth Stalin
Trudno wyczuć. Inna sprawa, że jest to gra jako wkładka do magazynu historyczno-growego a nie gra samodzielna. Niemniej jest.

: piątek, 20 października 2006, 17:40
autor: Andreas von Breslau
Część opracowań o Powstaniu, a szczególnie o systuacji w Warszawie pod koniec lipca, wspomina o zupełnym chaosie po stronie niemieckiej 25, 26 lipca. Ewakuowano urzędy, oddziały policji i SS. Przez miasto szły kolumny rannych i wojsk wycofujących się przez Rosjanami, których morale było niskie. To był idealny czas na Powstanie. Problemem jest oczywiście odległość frontu od Rosjan, bez konkretnych informacji o zbliżaniu się Rosjan do Warszawy nie bylo mowy o walce. Ale przecież tabory rozbitej armii cofające się na zachód były takim sygnałem. 27 lipca Niemcy się otrząsnęli i opanowali sytuację.

Przypuśćmy, że Bór stanął na wysokości zadania, stał się osobą decyzyjną i chciał powstania, albo też wpływ Okulickiego był tak silny, że zdecydowano się na walkę kilka dni wcześniej. Właśnie - co wtedy?

Można założyć, że osiągnięcia Powstania byłyby znacznie większe, zarówno pod względem zdobytej broni, jak i zdobytego terenu (w tym istotnych budynków będących celami ataków), jak i strat zadanych Niemcom. Wobec mniejszego oporu, który bez wątpienia byłby słabszy niż 1 sierpnia, straty powstańców także byłyby mniejsze. Sytuacja taktyczna po pierwszym dniu - lub nocy - ataku byłaby o wiele lepsza.

Co prawda walki na Woli pokazały, że niemiecka przewaga ogniowa uniemożliwiała długotrwały opór w terenach o luźniejszej zabudowie, ale w rozważanej sytuacji przy zdobyciu mocnych budynków i zdobyciu większej ilości broni obrony i takich terenów byłaby możliwa.

Klimatu politycznego pewnie i tak nie udało by się polepszyć, co powoduje, że Powstanie i tak było skazane na klęskę. Ale chodzi mi o rozważania z punktu widzenia sztabu AK. Czy przegapili idealną okazję do Powstania?

: piątek, 20 października 2006, 17:40
autor: Nico
Sztab AK nic nie przegapil poza tym, ze skazal 200 tys cywili na smierc, (orginalny cytat mego pradziadka, powstanca ze starowki) - "paru glupkow nie mialo co robic i zrobilo powstanie".

Narwany Okulicki wpadl z informacja o czolgach na Pradze i wymusil na Borze rozkaz wydania powstania bez konsultacji z innymi. To byl burdel, a nie sztab AK. Gdzie wydaje sie rozkazy bez potwierdzania, oparte jedynie na pogloskach i hukach dzial.

: piątek, 20 października 2006, 17:40
autor: Andreas von Breslau
To chyba nie na temat.

: piątek, 20 października 2006, 19:52
autor: slowik
Oczywiscie ze nie na temat ale chcialbym wskazac na jedno :
Nico napisal:
Gdzie wydaje sie rozkazy bez potwierdzania, oparte jedynie na pogloskach i hukach dzial.
Ciekawe, a pamietasz raz decyzje pewnego wodza francuskiego ktory jako ze nie decydowal w wyniku huku dzial ponosi podobno wine za przegrana Napoleona :twisted: