AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące okresu po II wojnie światowej.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Raleen »

Świeżo wydana gra karciana o toczącej się wojnie na Ukrainie. Stworzona przez Ukraińca i wydana przez ukraińską firmę z Kijowa.

Już na wstępie powiem, że zazwyczaj mam w takich sytuacjach poważne wątpliwości, bo ta wojna trwa i ogólnie wiadomo jak wygląda, ale gra zrobiona jest w przemyślany sposób. Nie można grać Rosjanami. Obaj gracze kierują siłami ukraińskimi walczącymi z okupantami i rywalizują który z nich osiągnie lepsze wyniki (oczywiście muszą równocześnie współpracować, przynajmniej w pewnych aspektach). Jest też tryb gry solo, wygląda na dobrze zrobiony, ale nie jestem tu specem. Jak wspomniałem, jest to w całości produkcja ukraińska, więc myślę, że nie narusza ukraińskiej wrażliwości. Tym bardziej, że samo pudełko zawiera ukraińskie hasła patriotyczne używane często w tej wojnie ("Glory to the heroes! Glory to Ukraine!" - w wersji anglojęzycznej) i ogólny wydźwięk gry jest taki, jakiego chyba życzyliby sobie Ukraińcy.

Strona wydawnictwa: https://kilogames.com.ua/nashi-igri/201 ... riane.html
Profil gry na BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/368 ... gs?rated=1

Obrazek
Pudełko

Obrazek
Przykładowe karty jednostek rosyjskich (wg nazewnictwa stosowanego w grze - "okupantów")

Obrazek
Przykładowe karty jednostek ukraińskich

Obrazek
Przykładowe karty dodatkowe (w tym pomocy międzynarodowej)

Zagraliśmy z Maćkiem i gra nie jest taka prosta jak się może na pierwszy rzut oka wydawać. Na pewno jest trochę bardziej zaawansowana niż większość karcianek. Wyraźnie rozróżnione zostały dwie fazy wojny: wstępna (uderzenie w kierunku Kijowa na początku wojny) i wojna pełnoskalowa. Walczymy oddziałami ukraińskimi przeciwko pojawiającym się co rusz oddziałom okupantów. Początkowo jednostki ukraińskie są słabe, ale z czasem dzięki kartom pomocy międzynarodowej mamy możliwość pozyskiwania ("kupowania") nowych jednostek, zwykle coraz silniejszych. Jeśli nie stawiamy oporu okupantom (unikamy walki), wzrasta nam poziom paniki. Poza jednostkami liniowymi, mamy jednostki wsparcia (tutaj efektywna jest zwłaszcza artyleria). Pojawiają się też jednostki lotnicze, obrony przeciwlotniczej itd. Z czasem, w wojnie pełnoskalowej dochodzą nam cele do obrony, specjalne wydarzenia i inne atrakcje. Jeśli chodzi o polskie akcenty, póki co dostrzegłem jeden - pierwsza karta pomocy międzynarodowej, którą dostajemy od razu na początku ma polską flagę. Kolejne, które trzeba już kupić, mają flagę UE, co biorąc pod uwagę przebieg wojny i to jak wyglądało dostarczanie pomocy Ukrainie jest pewną ironią, ale te karty można powiedzieć są generyczne. Amerykanie zostali docenieni w inny sposób - głównie przejawia się to w kartach specjalnych, jak widoczna na zdjęciu "Alex Saint". Gra nie jest łatwa, a przynajmniej pierwsza rozgrywka wyszła nam tak, że mimo iż staraliśmy się walczyć ofiarnie, w pewnym momencie nazbieraliśmy tyle kart paniki, że nie dało się walczyć i rozgrywka dobiegła końca (wyczerpanie stosu kart paniki powoduje koniec gry). Wyglądało to na pierwszy rzut oka tak, jakbyśmy Ukrainą przegrali wojnę (przynajmniej takie odniosłem wrażenie), ale gra ponoć nie definiuje tego w takich kategoriach. Ogólnie wrażenia co do gry bardzo pozytywne. Jeśli chodzi o fabułę (narrację historyczną), jaką niesie z sobą - wręcz niesamowite. Myślę, że to może być hit najbliższych miesięcy, przynajmniej jeśli chodzi o karcianki i prostsze gry historyczne.

Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Raleen »

Ja swój egzemplarz już mam, gdyby ktoś szukał, gra jest do kupienia w Forcie Gier. Na najbliższym spotkaniu klubu Strategos będzie można zagrać.

A tymczasem na BGG w ocenach i komentarzach toczy się miejscami walka ideologiczna wokół gry (mam na myśli komentarze Rosjan): https://boardgamegeek.com/boardgame/368 ... gs?rated=1

Jedynie tytułem przykładu:

Obrazek
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: RAJ »

Zdaje się że trzeba złamać zasady i dać 10 żeby ruskim pękły dupy.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
dbj
Capitaine
Posty: 847
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:09
Lokalizacja: Muszyna
Has thanked: 269 times
Been thanked: 255 times
Kontakt:

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: dbj »

Ciekawy temat, może warto się grą zainteresować. Ciekawe, czy wpływ ze sprzedaży gry w jakikolwiek sposób wspiera Ukrainę?
Co do ocen gry na BGG - polityczne...
Nie ma idealnych systemów, są tylko takie, które akceptujemy bardziej lub mniej.
Autor nieznany, przełom XX i XXI wieku.
Lehto
Adjudant
Posty: 206
Rejestracja: środa, 23 września 2015, 20:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 15 times

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Lehto »

Według info na pudełku część dochodu ze sprzedaży idzie na wsparcie armii ukraińskiej.
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: RAJ »

dbj pisze: środa, 23 listopada 2022, 15:10 Ciekawy temat, może warto się grą zainteresować. Ciekawe, czy wpływ ze sprzedaży gry w jakikolwiek sposób wspiera Ukrainę?
Co do ocen gry na BGG - polityczne...
Autor to Ukrainiec a wydała to ukraińska firma, więc zapewne niemało dorzucają.



Panowie, jaka ogólna ocena? sprawdza się gra jako solówka? czy jest sens grać jako koop?
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Raleen »

Jeśli chodzi o treści polityczne/propagandowe, najmocniejszy przekaz niesie z sobą moim zdaniem rewers kart jednostek rosyjskich z czerwoną plamą przypominającą plamę krwi (zdjęcie niżej). Z tego co zauważyłem te rewersy zbytnio nie były pokazywane do tej pory, w każdym razie na BGG nie znalazłem zdjęć z nimi.

Obrazek

Przejrzałem karty, również pod kątem treści politycznych/propagandowych. Generalnie opisy poszczególnych jednostek są neutralne. Po prostu podana jest nazwa jednostki, czasami w którym rejonie Ukrainy walczyła. Wyjątkiem są niektóre karty jednostek rosyjskich, które dopuściły się mordów na cywilach i zbrodni wojennych/ludobójstwa. Są przy nich wyraźne informacje na ten temat. Dotyczy to zwłaszcza Buczy, ale i np. Hostomela. Z kolei na kartach objectivów, gdzie mamy miasta, oraz na kartach wydarzeń, przewijają się informacje o atakach na poszczególne miasta i innych ważnych wydarzeniach tej wojny. W wielu przypadkach podana jest liczba zabitych cywilów, czasami ze szczegółami, np. wspominane są dzieci. Tych kart nie ma jednak wiele. Główną część stanowią karty jednostek ukraińskich i tam zawsze są tylko dane jednostki. Przyznam, że przeglądałem karty także pod tym kątem by zobaczyć czy jakoś uwzględniono pomoc w postaci zagranicznego sprzętu np. nasze Kraby czy amerykańskie Himmarsy, o ponad 200 czołgach, które im oddaliśmy, nie wspominając. Nie ma o tym nigdzie żadnej wzmianki, ale można bronić gry, że konwencja była taka by pokazać różne jednostki ukraińskiej armii walczące w tej wojnie i tak zostały przygotowane karty. Jedyny wyraźny akcent to karty pomocy zagranicznej, w tym dwie polskie karty posiadane wyjściowo (po 1 dla każdego gracza), a także karta Alexisa de Santis z amerykańską flagą w tle, ochotnika i vlogera walczącego po stronie Ukrainy.

Jeśli chodzi o rozgrywkę, kluczowe znaczenie mają karty Paniki, z czego nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę na początku. Jest to widoczne zwłaszcza w grze solo, gdzie zebranie na ręce 3 kart Paniki, oznacza koniec gry i przegraną. W grze na dwóch ten limit jest większy, ale jak się zbierze 5 takich kart na ręce, to też jest po zabawie. W każdym razie gra nie jest do jednej bramki i można ją przegrać. Dla rozgrywki solo przewidziano w sumie 3 warianty (łatwy, trudny, bardzo trudny).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Raleen »

Ostatnio udało się pograć.

Z kartami Paniki okazuje się jednak, że jak się dociągnęło taką kartę na rękę to odrzuca się ją na koniec danej rundy (nie zostaje na ręce). Tak wynika z przykładu do rozdziału "Recruitment". Na samym początku mieliśmy co do tego wątpliwość, ale graliśmy na szybko.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Raleen »

Znowu pograłem. Ostatnie dwie rozgrywki (na dwóch) skończyły się tak, że zniszczyliśmy wszystkich Rosjan i jeszcze zostały jakieś 3 etapy do pojawienia się ostatniego objectivu czyli Krążownika Moskwa, kiedy do gra się kończy. Zastanawiałem się czy ze wszystkim dobrze gramy, ale nie bardzo mogłem znaleźć błąd. Gra zakłada chyba że do końca jacyś wrogowie jeszcze zostaną, a gdyby nie te 3 tury to prawie wyrabiamy się na styk.

Dla wersji solo są utrudnienia, więc ewentualnie je wypróbuję, zobaczymy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Raleen »

Znów pograłem trochę. Tym razem wyrobiliśmy się z eliminowaniem okupantów równo z końcem gry. Gdy odkryła się kartka krążownika "Moskwa" niszczyłem ostatni zestaw jednostek okupantów. Mojemu współgraczowi zostało jeszcze parę kart, chyba ze 4. Za to dzięki temu, że gorliwiej niż ja walczył o objectivy, wygrał dzięki punktom za nie.

Póki co wniosek z tego taki, że przy pewnej dozie rywalizacji przeciwnicy nie schodzą tak szybko, tzn. trochę więcej ich zostaje.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Raleen »

Mam za sobą kolejne dwie rozgrywki. Tym razem zagraliśmy z kolegą z wykorzystaniem modyfikacji "Czerwona Kalina" (jest pokrótce opisany na końcu instrukcji). Gra od razu nabrała rumieńców. Rosjanie są groźniejsi, pojawia się więcej dylematów i napięcia. Nie ma prawie w ogóle szans na to, że skończymy z wrogami zanim skończą się objectivy. Przyznam, że miałem obawy jak to wyjdzie, ale jeśli nie trafi się jakiś bardzo pechowy układ na początku i zdołamy się chociaż trochę rozkręcić, gra się bez większych problemów. Polecam doświadczonym graczom (czyli większości czytających to forum) po rozegraniu przynajmniej jednej partii w wariancie podstawowym.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Raleen »

Recenzja gry na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Dziś przypada pierwsza rocznica rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Myślę, że jest to dobra okazja by napisać więcej o tej grze i przybliżyć ją graczom.

Zapraszam do lektury!
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Humbug
Tambour
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 16 lutego 2023, 20:08
Has thanked: 1 time

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Humbug »

Po kolejnej już rozgrywce z jakimiś wątpliwościami napisałem na BGG do autorów: https://boardgamegeek.com/thread/307948 ... d-rp-usage Najważniejsze pytanie to to które stawiasz w recenzji: czy można użyć supportu do walki o objective'y (jeśli tak, to imo trochę się robi za łatwo, a jeśli nie to co z bonusami?) plus jeszcze kilka mniejszych. No i niestety zorientowałem się, że nie stosowałem się do tej zasady
Only cards that have Attack and/or Defense Points can be placed on the Defense Row. Only
Only cards that have Support Points can be placed on the Support Row. You cannot
place a card in the Support Row if there are no cards to support.
prawdopodobnie dlatego, że na tej samej stronie raptem 3 linijki wyżej:
You can put any card from your hand in your Defense Row, in front of each of the Invader
Cards
Naprawdę, aż prosiło się tam o przypis/gwiazdkę.
No ale, cóż mimo wszystko gra spełnia swoją funkcję bo grało mi się całkiem przyjemnie po raz kolejny :D
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2491 times
Kontakt:

Re: AFU: Armed Forces of Ukraine (Kilogames)

Post autor: Raleen »

To co cytujesz niekoniecznie jest błędem. Generalnie przepisy są pewną całością i trzeba je czytać, że tak powiem łącznie.
Jakąkolwiek kartę czyli chodzi o to, że co do zasady masz swobodę wyboru karty jaką umieścisz naprzeciwko danej jednostki "okupantów".

Ciekaw jestem co odpowiedzą autorzy, a właściwie autor.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po II wojnie światowej”