Golan '73: FAB (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące okresu po II wojnie światowej.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: clown »

Ja grałem tylko raz, więc nie mnie oceniać samo Golan. Pamiętam, że jako tako się trzymałem i był chwilowy kryzys na automat dla Izraela, ale potem wjechały jakieś grube syryjskie oddziały i był problem, bo po ich przebiciu nagle zostałem z jakimiś resztkami i nie byłem w stanie utrzymać frontu. Stąd odwrót aż do Jordanu bodajże.
Co do systemu walki, to jednak mi się nie podoba, właśnie ze względu na to, że jak już atakujący przyjmie straty, to obrońca musi wszystko "łyknąć", bez względu na wielkość, więc skrajnie dobre rzuty mogą w tym momencie złamać i zachwiać całą grą. Poza tym nie widzę uzasadnienia dla takiego rozwiązania - jak oddziały dostają baty, to raczej naturalną wydaje się tendencja do odwrotu, ucieczki, paniki, itp. Ja wiem, że straty są w ten sposób też wliczane poprzez utratę stepów, które można zregenerować, ale jak nam spada cała jednostka to już nie ma odwrotu. Tak Igor załatwił mi właśnie dwie pełne brygady - ja rzuciłem jakieś minimalne straty jemu jako atakującemu, on rzucił tak, że zadał mi na wszystkich kościach hity i wszystko mi wyparowało. Jest to na pewno rzadkość, ale psuje mi całą koncepcję systemu, który w pozostałych aspektach jest bardzo fajny.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: Bambrough »

Stwierdziliśmy z Bergerem, że kostka k10 jest tu zdecydowanie bardziej losowa niż k6 i świadomie wkalkulować ryzyko jest o wiele trudniej. Jednakże przy tylu modyfikatorach chyba nie było innego wyjścia. Mi przez całą grę system przyjmowania strat obrońcy mylił się z dobrze znanymi grami area movement jak Cambrai czy Birth of Legend.
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: RAJ »

clown pisze:Tak Igor załatwił mi właśnie dwie pełne brygady - ja rzuciłem jakieś minimalne straty jemu jako atakującemu, on rzucił tak, że zadał mi na wszystkich kościach hity i wszystko mi wyparowało. Jest to na pewno rzadkość, ale psuje mi całą koncepcję systemu, który w pozostałych aspektach jest bardzo fajny.
No i wszystko jasne.
To tylko przypomnę to co napisałem wcześniej. :)
RAJ pisze:przy założeniu, że Izrael gra poprawnie, to jeżeli Syria ma bardzo dobre rzuty to wygra. Jeżeli ma słabe lub przeciętne to przegra.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: clown »

RAJ - ano prawda.
Bambrough - właśnie użycie k10, ale w połączeniu z systemem trafień a nie tabelką generuje moim zdaniem problem. Zresztą nawet przy tabelce k10 jest "dziwna" w obsłudze. Mam tak w "Roads to Moscow" - niby jest tabelka, ale takie rozstrzelenie tabelki powoduje, że w braku uzyskanych modyfikatorów każdy atak to praktycznie loteria. A nawet z modyfikatorami, których jest się w stanie uzyskać średnio na +2,+3 i przy założeniu braku modów dla przeciwnika, rozrzut tabelki powoduje chaos.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
killy9999
Adjudant-Major
Posty: 281
Rejestracja: wtorek, 20 listopada 2012, 12:17
Lokalizacja: Łódź

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: killy9999 »

Mam pytanie. Poprzednie dwa FABy miały taką wadę (w moim odczuciu przynajmniej), że nie uwzględniały assetów w punktacji końcowej. Efekt był taki że w ostatniej turze rozgrywki posyłało się inżynierów jako mięso armatnie żeby choć odrobinę zwiększyć szansę na powodzenie w walce. Jako że nie byli punktowani, to nie było szkoda ich tracić. Czy w tej części gry jakoś to poprawiono?
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: RAJ »

Jest tak samo.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: Bambrough »

W wigilię Święta Niepodległości podjęliśmy z Pędrakiem tzw. "wyzwanie Raja". Ja stanąłem na czele sił Izraela, a Krzysiek opowiedział się po stronie Syrii. W pierwszym etapie arabski desant z miejsca wymiótł obrońców z Mt. Hermon. Na całej długości frontu trwały zaciekłe walki, które nie przyniosły przełamania, ale wyraźnie osłabiły izraelską obronę. Pędrak jakoś nie szastał assetami, tylko wspierał ataki tam gdzie było to najbardziej konieczne. W drugim etapie na nic zdały się moje próby utrzymania frontu. Syryjczycy porządnie przyłożyli i tam gdzie było trzeba poprawili jeszcze atakami w fazie Breakthrough. Na północy dobyli Tel Hermonit i Booster, a na południu otworzyli sobie drogę do dalszego natarcia. W kolejnych dwóch etapach Syryjczycy dalej napierali i po zaciekłych walkach zajęli Tel Feris, a także zmusili Izraelitów do skrócenia frontu i oddania znacznych obszarów ich świętej ziemi. Najdalszy zasięg arabskiej ofensywy został oznaczony kolorem czerwonym na załączonej ilustracji. Zielonym natomiast oznaczono tereny, które Pędrak próbował zdobyć, ale bez powodzenia.

https://lh3.googleusercontent.com/o5BXu ... 69-h776-no

W tym momencie Syria miała +2 pkt zwycięstwa. Po przeciwnej stronie natomiast do walki weszła ostatnia fala izraelskich posiłków, która pozwoliła przejąć im inicjatywę. Łakomym kąskiem wydawało się to ładne wybrzuszenie, podatne na uderzenia silnych izraelskich brygad pancernych. Tym razem to Syryjczycy zaczęli skracać front, prowadząc działania opóźniające. Z kolejnymi etapami nacisk Izraelitów wciąż narastał, ale oprócz wykrwawiania siły żywej przeciwnika, na niewiele się to zdawało. W końcu jednak zmęczeni podwładni Pędraka zaczęli ustępować. Udało się odbić Booster i zagrozić flance sił arabskich na północy. Krzysiek w tym momencie zaczął przegrupowywać siły i wykorzystywać wojnę elektroniczną do dezorganizacji moich elitarnych pancerniaków, tak że nie miałem za bardzo jak maksymalnie wykorzystać swojej przewagi jakościowej. Przed ostatnim etapem ratio punktów zwycięstwa wynosiło idealne 0 i Syryjczycy mogli mieć nadzieję, na osiągnięcie remisu. Nadzieje te zniweczyły zakończone sukcesem uderzenia elitarnych jednostek izraelskich na osamotniony pułk syryjski w El Rum i punktowane Tel Feris. Izrael rzucił tam wszystko co miał najlepszego wśród dostępnych assetów. Ostatecznie rozgrywka zakończyła się operacyjnym zwycięstwie Izraela z 3 pkt na koncie.

https://lh3.googleusercontent.com/bI3dK ... 35-h776-no

https://lh3.googleusercontent.com/S6VGK ... 35-h776-no

Wydaje się, że Pędrak zagrał bardzo fajnie i z rozmysłem. Najpierw cierpliwie dręczył pierwszą linię obrony, nie trwonił assetów, ugrał co w danej sytuacji się dało, a później skutecznie opóźniał wojska izraelskie i chronił zagrożone jednostki. Nadmienić trzeba, że genialnie rzucał przeciwko mojemu lotnictwu. SAM-y zlikwidowały aż 4 moje jednostki. Odkryciem było również wykorzystanie wojny elektronicznej do dezorganizacji najlepszych jednostek izraelskich. Z drugiej strony machina wojenna spod Gwiazdy Dawida z każdą turą się rozkręca. Dochodzą nowe, elitarne brygady, a także liczba assetów w posiadaniu Izraela zaczyna się znacząco zwiększać. W ostatnich trzech turach są to praktycznie same uzupełnienia i akcje specjalne czyli woda na młyn operacji ofensywnych. Dzięki temu Izrael może po prostu zamęczyć jednostki syryjskie.

Po drugiej rozgrywce nadal gra mi się bardzo podoba, choć nie da się przeoczyć, że Syryjczycy mają tu wyraźnie pod górkę. Kilka nieostrożnych ruchów i mogą się pakować. Mało brakowało, a byłby remis, czyli jednak da się coś ugrać Syrią. W związku z tym korci aby zrobić kolejną próbę w tym eksperymencie. Przydzielanie i maksymalizowanie efektów assetów to źródło wielu smaczków w tej grze, zwłaszcza jak sytuacja na planszy się skomplikuje. Dzięki Krzysztof za bardzo ciekawą "partię szachów".
Ostatnio zmieniony wtorek, 15 listopada 2016, 08:59 przez Bambrough, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: Neoberger »

To widzę równowagę w grze bardzo słabo. Pędrak to mistrz knucia i wykorzystywania przepisów gier do spodu. Jeżeli on nie dał rady Syrią to kto?
Z drugiej strony gra niestety jest zbyt losowa w odniesieniu do walk. Jak się czyta i ogląda filmy o tej wojnie to jednak pewne stałe się wydają pokazywać.
Można to było przekształcić w tak realną tabelkę jak choćby ta z For the People.
A jak nie tabelkę to układ strat.
Szkoda, bo sama gra jest naprawdę dobrze zrobiona, ciekawa, a pomysł z assetami niesamowity (z 10 lat temu planowaliśmy taki myk z Pejotlem do gier napoleońskich).
Berger
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: Bambrough »

Ostatnio z Pędrakiem zaliczyliśmy kolejną bardzo udaną rozgrywkę w Golan 73, ale tym razem ze zmianą stron. Partia wykazała, że faktycznie balans jest przechylony na stronę Izraela, ale zwycięstwo Syrii wcale nie jest niemożliwe. Początek miałem bardzo udany, w pierwszej fazie z miejsca padło Mt. Hermon i Tel Hermonit (2x1 przeciwko broniącej elicie). Mało brakło a również i Booster dostałoby się w moje ręce, ale poskąpiłem lotnictwa i wyrzuciłem o jedną 1 za mało. Na południu ominąłem Tel Feris i korzystając na ustawieniu przez Krzyśka Ghostów parłem naprzód. W drugim etapie akcją specjalną sprowadziłem dodatkową jednostkę z rezerwy i rzuciłem posiłki w kierunku El-AL, którą ostatecznie zająłem w ruchu Breakthrough. Dobiłem także resztki obrońców w Booster i na koniec tury Syryjczycy mieli już 4 pkt zwycięstwa na koncie, a ratio wynosiło +1 na korzyść Arabów.

https://lh3.googleusercontent.com/JK3RE ... 08-h776-no

Sytuacja po II turze.

W trzecim etapie starałem się posuwać naprzód, a Pędrak nie dysponując dostatecznymi siłami oddał jeszcze trochę terenu. Udało mi się także odciąć Tel Feris, niszcząc przy okazji izraelski elitarny pułk pancerny. Efekt 5 pkt. zwycięstwa i ratio +2 pkt.

https://lh3.googleusercontent.com/CY0DK ... 56-h776-no

Sytuacja po III turze.

W czwartym etapie chyba niepotrzebnie zacząłem zwalniać tempo natarcia i nie doceniłem możliwości podciągania posiłków przez Izrael. Niemniej, znalazłem się już w sąsiedztwie Nafakh. Poza tym miałem szansę zakończyć grę automatem. Przeszedłem skarpę, przydzieliłem kilka assetów, ale nie udało mi się wyprzeć osłabionej jednostki izraelskiej z Ad Dardarah. A już oczami wyobraźni widziałem otwartą drogę za Jordan. Plus tego szalonego ataku był taki, że spowolniłem dotarcie izraelskich posiłków na linię frontu. Punktacja na zakończenie etapu bez zmian.

https://lh3.googleusercontent.com/QL0wD ... 35-h776-no

Sytuacja po IV turze.

W piątym etapie próbowałem jeszcze małych akcji zaczepnych, ale zaczęło brakować assetów, a Żydom weszły do walki brygady "potworów" co zwiastowało przejęcie przez nich inicjatywy. Atak na Nafakh się nie powiódł. Na tyłach odcięte i zdemoralizowane Tel Feris traciło coraz więcej sił i było bliskie upadku. Punktacja na zakończenie etapu pozostał bez zmian.

https://lh3.googleusercontent.com/moKTg ... 35-h776-no

Sytuacja po V turze.

W szóstym etapie dopomogłem szczęściu i zająłem Tel Feris. Nastąpiło to w idealnym momencie, ponieważ już ruszało izraelskie natarcie. Trzeba przyznać, że pancerne brygady "potworów" mają potężną siłę. Teraz to ja zacząłem oddawać teren, ale na koniec etapu Syryjczycy mieli 6 pkt. zwycięstwa i ratio na poziomie +4!

https://lh3.googleusercontent.com/kOT4f ... 70-h776-no

Sytuacja po VI turze.

W siódmym etapie izraelskie brygady natarły na Tel Feris i sąsiadujące Einot Peham. Syryjski ogień defensywny powstrzymał jednak skutecznie zapędy pancerniaków Pędraka.

https://lh3.googleusercontent.com/MfUcp ... 67-h776-no

Sytuacja po VII turze.

W ósmym etapie nie udało mi się utrzymać Einot Peham, ale na szczęście nie utraciłem, żadnej z punktowanych jednostek. Tel Feris trzymało się nadal nieźle. Na północy ataki izraelskie wykończyły komandosów w Majdal Shams i zmusiły mnie to zwinięcia frontu. Tak więc w następnym etapie musiałem przegrupować siły, aby nie utracić kontaktu z Mt. Hermon. Na koniec etapu nadal miałem 6 pkt zwycięstwa i ratio +4.

https://lh3.googleusercontent.com/ws5uW ... 35-h776-no

Sytuacja po VIII turze.

W dziewiątym to jest ostatnim etapie nastąpiła katastrofa wojsk syryjskich. W atakach ostatniej szansy dla izraelitów na Tel Feris i w kierunku na El-Al nie zanotowałem żadnego trafienia, a Pędrak przyłożył aż nazbyt wiele razy. Skutek tego mógł być tylko jeden. Utraciłem Tel Feris i jedną punktowaną jednostkę. Chwilę potem Krzysiek ponowił atak, zmiótł mi kolejny pułk i odbił El-Al. Tym sposobem z +4 pkt na korzyść Syrii zrobiło się nagle +1 na korzyść Izraela. Kolejny raz ostatni etap okazał się rozstrzygający.

https://lh3.googleusercontent.com/t_0va ... 35-h776-no

Sytuacja po IX turze.

Podsumowując była to bardzo emocjonująca rozgrywka i przez większość gry wydawało się, że padnie łupem Syryjczyków, ale końcówka w wykonaniu Izraela okazała się zabójcza. Jednak ostatnie 3 tury, w których Żydzi dostają same akcje specjalne i posiłki pozwala im bić głową w mur do momentu aż osiągną swój cel.
Wydaje się, że zbyt wcześnie zakończyłem atakować jednostki izraelskie obawiając się strat własnych. Raczej dobrym posunięciem okazało się za to odpuszczenie szturmowania Tel Feris i Majdal Shams. Pozwoliło to zachować siły do zajmowania kolejnych połaci izraelskiej ziemi. Dodatkowo wydając akcje specjalne niemal od razu zacząłem ściągać posiłki operacyjne, ale z drugiej strony niestety nie wylosowałem żadnych assetów rezerw Assada. Być może mogłem odrobinę lepiej rozegrać ostatnie dwa etapy, ale teraz trudno gdybać. Szkoda straconej szansy na obalenie mitu niezwyciężonej armii izraelskiej. Kończą relację dodam jeszcze, że z wyjątkiem ostatniej tury rzucałem w walkach wyśmienicie. Bez tego niestety Syryjczyk ma w tej grze bardzo ciężko. Pomysłem na kolejne rozgrywki jest przetestowanie zrzutu komandosów na któreś z punktowanych miejscowości typu Nafakh albo Tel Abu-Nida, zamiast na Mt. Hermon. Dzięki Krzysiek za kolejną bardzo fajną rozgrywkę.
Awatar użytkownika
Bambrough
Adjoint
Posty: 738
Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 14:45
Lokalizacja: Ortelsburg/Warszawa
Has thanked: 2 times
Been thanked: 26 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: Bambrough »

No i jest wreszcie przełamanie syryjskiej passy. Zaczęło się całkiem nieźle. W pierwszej turze padł Mt. Hermon i Majdal Shams oraz udało się Syryjczykom przedrzeć na południu. Booster i Tel Hermonit odparły ataki bez strat. W innych miejscach za rowem przeciwczołgowym ciężkie walki. W drugiej turze kolejny silny atak na południu i upadek Tel-Feris oraz El-Al przy wyeliminowaniu jednego z izraelskich pułków. Na północy starcie pancerne w Masada. Poza tym udało się wyeliminować resztę bastionów i otworzyć drogę do dalszych ataków. Booster i Tel Hermonit bronią się nadal. W trzeciej turze Syryjczycy zdobyli wreszcie Booster, a także ich piechota dość niespodziewanie opanowała Tel Abu-Nida. Pozostałe siły podchodziły w tym momencie pod Nafakh. Izraelczycy uwijali się jak w ukropie, ale dysponowali jeszcze zbyt małymi siłami aby skutecznie powstrzymać syryjskie postępy. W 4 turze Arabom udało się odciąć i zając Tel Hermonit, a następnie kosztem dużych strat Nafakh. Uzyskali w ten sposób potrzebne do zwycięstwa automatem punkty. Izraelici nie zamierzali się jedna poddać i rzucili wszystko co mieli najlepszego na Nafakh i Tel Abu-Nida. Pierwsza z pozycji została praktycznie zmieciona i cudem udało się Syryjczykom wycofać bez straty jednostek. Piechurzy w Tel Abu-Nida musieli natomiast utrzymać się za wszelką cenę i dokonali tego zadając duże straty pancerniakom wroga, którzy przerwali atak. Kontratak izraelski niósł za sobą spore ryzyko ponieważ w dwóch miejscach pozostawił luki we własnych pozycjach. Tym samym droga do najbardziej punktowanych pól oraz za Jordan stanęły otworem. Dzięki ponownym aktywacjom, road blockom i wykonaniu rajdów udało się przygotować pozycje, które dawały szansę na zakończenie gry. Wojska izraelskie zażarcie zaatakowały, odbiły El-Al, ale pomimo kilku drobnych sukcesów po prostu nie były w stanie dotrzeć w najważniejsze miejsca. Tym samym syryjskie zwycięstwo stało się faktem.

https://lh3.googleusercontent.com/BxxYp ... 51-h938-no

https://lh3.googleusercontent.com/or1Zl ... 91-h939-no

Tym razem znacznie więcej atakowałem i w porównaniu do przeciwnika rzucałem bardzo dobrze, dzięki czemu zadawałem siłom izraelskim bardzo dużo strat. Od początku męczyłem żydowskie wojska, zwłaszcza że dysponowałem przewagą w assetach. Nie dałem czasu wrogowi na okopywanie się, koncentrowałem pancerniaków i zmecholi do walki przeciwko piechocie i wiązałem najcenniejsze jednostki izraelskie tak aby nie mogły przyjść braciom z pomocą. Ważne okazało się także włączenie do walki rezerw operacyjnych. Ryzyko bardzo się opłaciło, ale jak widać siły syryjskie były równie mocno przetrzebione jak i izraelskie. Trudno powiedzieć co przyniosłyby kolejne tury kiedy do walki włączyłyby się kolejne żydowskie posiłki i doszło sporo replecementów.
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: RAJ »

Bambrough pisze:w porównaniu do przeciwnika rzucałem bardzo dobrze
c.k.d.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: Neoberger »

RAJ - wiesz wszystko więc pytam.
Jak liczyć strongpoint.
W tabelach jest +1 do czołgów i -1 do piechoty.
Na BGG podają, że to wskaźniki do ataku.
I tak gram.
Tylko jak w obronie? +1 do obrony za czołg lub +1 do obrony za piechotę w umocnieniach?
Ostatnio zmieniony niedziela, 25 grudnia 2016, 19:52 przez Neoberger, łącznie zmieniany 1 raz.
Berger
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: RAJ »

To spora przesada ale dziękuję za pokładaną we mnie wiarę. :)
Z tego co pamiętam w obronie czołgi tak, piechota nie, bo nigdzie nie ma, że to są dające bonus umocnienia.
Ale to z pamięci, więc mogę się mylić.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: Neoberger »

RAJ - Ufff, znalazłem w przepisie o Strongpoint (15.6).
Modyfikatory +1/-1 rzeczywiście przy ostrzale.
Natomiast w obronie strongpoint działa jak umocnienia. Czyli piechota ma bonus w obronie.
Czyli dobrze grałem, a teraz zapomniałem przepisu.
Zostawiam ku pamięci innych.
Berger
RAJ
Général de Division
Posty: 3945
Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
Has thanked: 120 times
Been thanked: 409 times

Re: Golan '73: FAB (GMT)

Post autor: RAJ »

No widzisz? :)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po II wojnie światowej”