Silver Bayonet (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące okresu po II wojnie światowej.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Raleen »

Karel W.F.M. Doorman pisze:Fascynujące jest to, że można przerzucać siły po całej mapie korzystając z transportu śmigłowcowego. Ograniczenie dotyczy tylko terenu za- i wyładunku, a ściślej kosztu operacji załadowczych i wyładowczych w zależności od terenu.
Nie da się ukryć, że to bardzo dynamizuje grę. Podobnie zresztą jak desant spadochronowy w niektórych tytułach. Niestety w dawniejszych epokach trudno osiągalne (przynajmniej klasycznymi metodami ;)).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2754 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze: czwartek, 14 maja 2020, 09:37
Karel W.F.M. Doorman pisze:Fascynujące jest to, że można przerzucać siły po całej mapie korzystając z transportu śmigłowcowego. Ograniczenie dotyczy tylko terenu za- i wyładunku, a ściślej kosztu operacji załadowczych i wyładowczych w zależności od terenu.
Nie da się ukryć, że to bardzo dynamizuje grę. Podobnie zresztą jak desant spadochronowy w niektórych tytułach. Niestety w dawniejszych epokach trudno osiągalne (przynajmniej klasycznymi metodami ;)).
Oj tacy lisowczycy to byli tacy komandosi. Koń nie był aż tak wolnym środkiem transportu jak w 1939 roku.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Leliwa »

Dlatego stosowano sposób poruszania się tzw. komunikiem. Normalnie armia szła z taborami czyli wolno, ale by zaskoczyć przeciwnika stosowano zwykle na krótszych dystansach poruszanie się komunikiem, czyli kawalerią bez taborów. W taki sposób Żółkiewski wygrał pod Kłuszynem i wcześniej pod Białym Kamieniem w 1604 roku. Na tym polegała walka Stefana Chmieleckiego z Tatarami pod Martynowem 1624, Białą Cerkwią w 1626 i Gniłą Lipą w 1629. Tak działał Czarniecki pod Warką, czy wreszcie Sobieski podczas wyprawy na czambuły w 1672 roku. czasem wprawne wojsko potrafiło i z taborami iść dość szybko. Przykład grupy Sieniawskiego w 1683 roku. Lisowczycy oczywiście też są tu prekursorami, choć godzi sie wspomnieć że w zasadzie byli po prostu uzbrojeni i działali jak roty kozackie (Pretwicz w połowie XVI stulecia) tylko na większą skalę. Gryfów czy Smoków, albo Orłów jak Gandalf w czasie Bitwy Pięciu armii do dyspozycji Sarmaci niestety nie mieli.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Raleen »

Dzięki za przypomnienie lisowczyków i przewag naszej jazdy w czasach jej świetności za I RP. Wracając do tematu, według mnie uwzględnianie kwestii maskowania i rozpoznania podczas działań w mniejszej skali, może dużo wnieść także dla wcześniejszych okresów, ale dotyczy to bojów spotkaniowych, ewentualnie jakichś mniejszych starć, nie wycinków regularnej bitwy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2754 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Mi udało się skonstruować zasady dotyczące maskowania Burów w Bitwie pod Magersfontein. Grając Brytyjczykami autentycznie ma się wrażenie, że wroga nie widać. Choć rzecz jasna widać go jak na dłoni.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2754 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Etap w którym nic się nie stało. Etap nr 6. Północni prą w stronę Pleiku. Południowi na razie łatają dziury. Jedyny planowany przez Północ atak nie wyszedł, gdyż moja dzielna piesza kawaleria sprawnie odskoczyła.

Obrazek
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Raleen »

Karel W.F.M. Doorman pisze:moja dzielna piesza kawaleria sprawnie odskoczyła
Nie ma to jak piesza kawaleria ;)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2754 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze: piątek, 15 maja 2020, 22:24
Karel W.F.M. Doorman pisze:moja dzielna piesza kawaleria sprawnie odskoczyła
Nie ma to jak piesza kawaleria ;)
Dokładniej to spieszona. Rumaki siedzą w bazach helikopterowych. Ta kompania zresztą została dostarczona na plac boju przez śmigłowce. Przerzuciłem ją z jednego miejsca na drugie ponad głowami tych, co mnie próbowali atakować.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Raleen »

Jasne, co tu dużo mówić, 1st Cav. to najpopularniejsza jednostka amerykańska z wojny w Wietnamie, a logo z głową konika na żółtym tle i tym czarnym pasem chyba każdy kojarzy.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Leliwa »

Kawaleria aeromobilna - tak chyba nazwali tą dywizję.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Leliwa »

Widać że miejscowi górale (ci żółci) sprawnie przesłaniają teren i rozpoznają przeciwnika.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2754 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

8 Etap.Amerykanie i żółci Wietnamczycy zaczynają kombinować. Ponieważ jestem bliski automatycznej przegranej (straciłem 10 poziomów amerykańskich, jak stracę 12 to kaplica). Na dole po lewej jest masyw górski o trudnej do zapamiętania nazwie. Siedzący tam batalion Wietkongu musi zostać wybity do nogi, a co najmniej cztery amerykańskie kompanie muszą się tam znaleźć. Tymczasem Północni twardo atakują w stronę Pleiku. Zniszczyli dwie południowowietnamskie kompanie piechoty i jedną kompanię zmechanizowaną. Wietnamczycy z południa muszą twardo bronić terenu, więc nie jestem w stanie ich oszczędzać. Jeden z nieudanych ataków Północni przeprowadzili na leżący u dołu po prawej obóz sił specjalnych w Plei Me. Artyleria i lotnictwo Sprzymierzonych znowu odegrało decydująca rolę masakrując napastników. Szczególnie odznaczyły się amerykańskie śmigłowce szturmowe.

Obrazek

Dodatkowo widok bazy śmigłowcowej w An Khe w trakcie 8 etapu. Widać których śmigłowców już użyłem, a które wciąż czekały na użycie.

Obrazek
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5299
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 255 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Leliwa »

Co sie stało że Kawaleria takie straty poniosła. Gdzie dała się zaskoczyć?
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2754 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Nigdzie. Bombardowanie ofensywne i brak szczęścia przy odwrocie przed walką.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10381
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2024 times
Been thanked: 2754 times

Re: Silver Bayonet (GMT)

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Jestem po niedokończonej (brak czasu) kolejnej rozgrywce z Wojtkiem Szastem w scenariusz kampanijny. Tym razem "Silver Bayonet I". Ciągła gra Amerykanami i Południowym Wietnamem daje sporo umiejętności. Człowiek przyzwyczaja się do amerykańskiego "instrumentarium". Do prawidłowego wykorzystania posiadanych, mniej licznych sił i środków transportu (helikoptery, samoloty transportowe). Mając trochę szczęścia w kościach doprowadziłem ok. 6-7 etapu do sytuacji, gdy miałem tylko jeden punkt zwycięstwa mniej niż Północni. Nie jest to proste, a trzeba na maksa wykorzystywać posiadają przewagę ogniową (artyleria lufowa, artyleria śmigłowcowa, lotnictwo szturmowe) oraz zdecydowaną przewagę manewru (amerykańskie jednostki są na lądzie wolniejsze od północnowietnamskich, o szarej południowowietnamskiej piechocie szkoda wspominać - mięso armatnie, natomiast zdecydowaną przewagę dają śmigłowce; czasem trzeba zaryzykować, ale to się może mocno opłacić). W tym scenariuszu Amerykanie mają dość mało śmigłowców transportowych (np. tylko jedną kompanie Chinooków), co utrudnia manewr powietrzem, mają za to do dyspozycji dwa ataki B-52, które wymagają odpowiedniego dystansu od własnych wojsk. Stąd nie udało mi się ani razu takiego ataku wykonać, a byłoby co potraktować z powietrza. Kapitalna gra.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po II wojnie światowej”