Etap 6
Szósty etap rozpoczęła pierwsza grupa rosyjska.
Z uwagi na pozycję, jaką zajmują Francuzi, postanowiłem przerzucić pierwszą grupę na górną polną drogę. Jestem dość mocno blokowany przez francuskie oddziały i będę potrzebował przestrzeni by przejąć inicjatywę. Tym zajmie się liczna grupa trzecia. Wychodzenie z lasu w tej chwili byłoby wejściem w paszczę lwa. Na razie reorganizacja i szykowanie się do wymarszu. Manewr przechodzenia na górną drogę odbywał się przez wieś Goworki.
W drugim losowaniu ruch przypadł Francuzom.
Po ataku drugiej grupy rosyjskiej, który przy odrobinie szczęścia ma szansę rozwinąć się w coś większego, Francuzi wrócili do pierwszego planu obrony z jednym czworobokiem. Dwie odesłane jednostki zbliżyły się do drogi przez bagna, która chwilowo nie miała wystarczającego zabezpieczenia.
W ustawieniu Francuzów poza czworobokiem pilnującym prawej flanki ważną rolę odgrywa oddział kawalerii blokujący górny punkt wejściowy i ogólnie zabezpiecza flankę. Po ustawieniu tyralier schowanych w zagajniku widać, że Francuzi liczą na ostrzał karabinowy. Rosyjska kawaleria nic im nie zrobi, a przed atakiem piechoty sprawnie się wycofają.
Na południu Francuzi nie ryzykowali z szarżą na rosyjskich kirasjerów. Stoją na górce i czekają aż artyleria rozbije ten oddział. Niestety po dwóch strzałach tylko lekka dezorganizacja. Dostało się za to piechocie stojącej przed kawalerią. Mimo iż nie była celem straciła punkt siły w wyniku penetracji.
W fazie piechoty Francuzi zajęli kluczowe wzgórze na środku przejścia. Wystrzelali nacierające oddziały i teraz bez walki wracamy do początku.
Równie dobrze poszło tyralierze w zagajniku. Dwa strzały i dwie duże dezorganizacje. Po ostrzale tyraliera standardowo wycofała się przed walką.
Szkoda, że nie dostałem aktywacji w tym momencie. Mógłbym kontynuować atak. Zamiast tego mam trzy duże dezorganizacje i sześć ucieczek z ośmiu. Robi się coraz gorzej. W tamtym etapie ruszając się jako pierwszy nie miałem możliwości przeprowadzenia reorganizacji po dwóch atakach. Teraz doszedł trzeci atak, a sytuacja pogarsza się z minuty na minutę. Pilnie potrzebuję aktywacji.
Na koniec małe sprostowanie. Zaznaczyłem uciekający stos składający się z dwóch jednostek.
W kolejnym losowaniu znów mamy ruch dla Francuzów.
Tym razem francuska kawaleria wykonała atak. Rosjanie są lekko zdezorganizowani. Do zwycięstwa potrzeba ucieczki lub straty dwóch poziomów, co również oznacza ucieczkę. Na takie ryzyko Francuzi mogli sobie pozwolić.
Tym razem francuska szarża nie poradziła sobie z przeciwnikiem. Rosjanie wygrywają bez strat.
Po tym ataku wykonany został ostrzał artyleryjski. Jak się później okazało, była to próba likwidacji zagrożenia przed atakiem piechoty. Na szczęście dla Rosjan artyleria przetrwała za to zwycięska jazda oberwała na D2.
W fazie piechoty rusza drugi atak. Mam kilka jednostek w dużym bałaganie i Francuzi postanawiają wykorzystać to by zakończyć bitwę przez demoralizację.
Rosjanie czując zagrożenie postanowili nie wdawać się w ryzykowne walki. Łatwo wycofali kawalerię jednak z piechotą nie było tak różowo. Linia to razem z czworobokiem najwolniejszy szyk, do tego duża dezorganizacja, która jeszcze bardziej spowalniała oddział. W konsekwencji zamiast wycofania powstało jeszcze większe zamieszanie i oddział stracił szyk. To już siódma ucieczka! Rosyjska artyleria próbowała przeszkadzać jednak były same pudła.
Bliżej Ostrołęki przezornie została utworzona druga linia obrony. To chyba efekt straty kawalerii.
To był czwarty atak z rzędu. Myślę, że jest to największe zagrożenie w tym scenariuszu. Bez aktywacji grupa nie może porządkować oddziałów. Wszystkie dezorganizacje kumulują się, a ucieczki nie podejmują prób reorganizacji. Zgrupowanie stopniowo traci zdolność bojową aż dochodzi do demoralizacji i przymusowego wycofania z walki. Co w tym przypadku oznacza natychmiastową przegraną.
Na szczęście jest jeszcze jedno losowanie aktywacji w tym etapie.
Po walce Francuzi nie wykonali pościgu. Zajęli kluczowe pole i czekają na rozkazy (aktywacje).
W kolejnym losowaniu ruch uzyskała grupa trzecia.
To oznacza nieuchronny koniec. Choć jest jeszcze nadzieja, że w następnym etapie dostanę aktywację jako pierwszy. Wówczas będę miał szansę wycofać oddziały. Podejmę próbę reorganizacji ucieczek i może jakoś przetrwam. Oczywiście ciężar walki będzie musiała przejąć grupa trzecia.
Na razie do drogi przez bagna zbliża się piechota. Spróbuję przebić się na tyły z tego kierunku odciągając cześć uwagi od grupy drugiej.
Wreszcie grupa trzecia rusza do boju.
Pierwszy cios wymierzyła artyleria konna. Wyszła z lasu rozstawiła się i oddała celny strzał z kartaczy w kierunku czworoboku. Rozbity oddział uciekł w stronę miasta. Po ostrzale działa zostały spakowane i czekają w szyku transportowym na kolejny atak z zaskoczenia. Za uciekającą piechotą popędzili Rosjanie z dobitką. Niestety przejeżdżając obok tyraliery zostali ostrzelania na D1. Skuteczność francuskich tyralier w tym spotkaniu jest naprawdę wysoka. Po szarży ustawiłem się na tyłach zapory francuskiej.
W drugiej kolejności zająłem się oddziałem francuskiej jazdy. Ruch wykonałem ze środkowego punktu wejściowego. Po związaniu Francuzów walką odblokowałem górny punkt wejściowy. Teraz mogłem rozstawić dwie kolejne jednostki jazdy tak by po walce mieć zastawioną pułapkę. Każdy ruch francuskiej jazdy spotka się z kontrszarżą wymierzoną w bok. Jak nie z jednej to z drugiej strony. Niestety jest jedno pole, przez które Francuzi mogą się wymknąć. Ruch do tyłu w kierunku wzgórza. Zamiast atakować ucieczkę powinienem stanąć za plecami francuskiej jazdy. Wówczas pułapka byłaby zamknięta.
Francuzi wyszli z pułapki w inny sposób. Skorzystali z możliwości odwrotu w trakcie ruchu wrogiej piechoty. To jest lepsze rozwiązanie niż wyjście tyłem w kierunku wzgórza. Z tego powodu, że teraz nie stoją w strefie kontrszarży, która ogranicza ruch. Będą mogli w swojej fazie ruszyć się dowolnie.
Rosjanie podobnie jak wcześniej zaczęli atak od ostrzału artyleryjskiego. Rozstawili pieszą baterię przy bagnach i oddali strzał w bok francuskiej kolumny stojącej za tyralierami. Strzał z kartaczy na większy dystans, choć zawodny, pięknie trafił w cel. Francuska kolumna przeszła w ucieczkę i pobiegła w stronę miasta. Niestety, zmuszona do minięcia strefy kontroli rosyjskiej kawalerii zatrzymała się przy bagnach. Później nastąpił atak czterech kolumn na cztery tyraliery. Przed walką ostrzały karabinowe i dwa lekkie trafienia na D1. Po ostrzale wycofania przed walką. Część tyralier znalazła się w pułapce. Są odcięte strefą kontrszarży. Będą łatwym kąskiem.