Strategie

Relacja z rozgrywki na Portalu Strategie:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=121

Oprócz informacji, kto gra, którą stroną można jeszcze podawać wybrany wariant. W przyszłości będzie wiadomo jak wybrany numer działa. Muszę dopisać to u siebie. Bardzo ładnie pisałeś. Poetycko. Jeszcze trochę i wierszem polecisz.

Wygląda, że obronę zabudowań bardzo trudno wyprzeć. Czy w tym wariancie Rosjanie mają szansę wygrać? Jeśli tak to, co muszą zrobić? Jeśli mają zająć całą Ostrołękę to tempo przejmowania kolejnych osiedli miasta musi być błyskawiczne. 2 na etap. Czy to jest możliwe? Wyobraźmy sobie, że nie ma innych jednostek francuskich poza tymi w mieście i że są wszyscy Rosjanie. Czy tymi siłami można w 5 etapów zdobyć miasto?

Gdybyś mógł przybliżyć zamiary strony rosyjskiej. Nie zauważyłem wyraźnego planu?

Rosjanie nie muszą zająć całej Ostrołęki. W ogóle nie muszą jej zajmować... Wystarczy, że się pod nią utrzymają.
Oczywiście zajęcie przynajmniej części Ostrołęki im pomaga.
Kluczowy jest tak naprawdę most i pole przy moście. Tak samo jak w "Odwrocie Łubieńskiego".

Grany był wariant 1-B, ale póki co to poza Tobą innym wiele nie mówi

Strona rosyjska miała trochę niesprecyzowane plany. Nie chcę pisać za Pawła. Może się w końcu zbierze, żeby coś napisać na forum, to się podzieli swoimi przemyśleniami.

Wygląda na to, że Rosjanie nawet nie spróbowali zablokować przeprawy. Wszystkie siły z pomocą francuską miały pełną swobodę. Trochę bierna postawa Rosjan wyszła.

Ogólnie bardzo zachęcająco. Aż ma się ochotę samemu zagrać i sprawdzić własne umiejętności.

Tyraliery w lesie to spora zagadka. Co z nimi robić? Można powiedzieć, że połowa sukcesu na skrzydle to ich zasługa. Samemu próbowałem ich unikać. Szachować im ruchy Kozakami. Kolumn też szkoda wysyłać. Uwierają strasznie.

Próbować próbowali tylko mało zdecydowanie.

Co do tyralier nie ma dobrej recepty. Poza zmasowanym atakiem kolumn wspieranych przez tyraliery, tak żeby ograniczać przeciwnikowi drogę odwrotu, nie bardzo widzę inną możliwość. Natomiast taki atak wymagałby zaangażowania dużych sił, nieproporcjonalnych do efektu końcowego, a i to nie gwarantuje w pełni sukcesu, bo tyralierzy mają duże możliwości wymykania się i cały czas prowadząc ostrzał będą zadawać straty.

Jeszcze jedno spostrzeżenie. To ta sama ilość Rosjan, co w grze ze mną i zupełnie inny obraz sił. Nieźle dałem ciała.

Utrzymać się pod Ostrołęką. Jaka to odległość?

Ale inne rozstawienie wojsk i graczy. Poetycki opis. Miód dla oczu. Zastanawiam się, czy oddanie przedpola Ostrołęki na północy i schowanie się w mieście na dłuższą sprawę nie byłoby błędem dla Francuzów? Artyleria rosyjska rozkłada się jakby na wzgórzach i zaczyna bombardować zabudowania, podpalając je i przeprawy, uszkadzając mosty. Miasto jako przyczółek dalszej ofensywy, punkt dowodzenia i logistyki nie może być zniszczone, stracone. W opisie fajnie wyszło, że skrzydło południowe w rozsypce, a północne dzielnie się trzymało pod miastem. Nie widzieli się nawzajem, słyszeli walkę wzajemnie, każde myślało, że wygrywa lub przegrywa jako całość, jakby w realu.

Kristo.kk pisze:Utrzymać się pod Ostrołęką. Jaka to odległość?

To jest jedna z tych rzeczy, którą musimy do końca dotestować i pewne pole do manewru jeśli chodzi o balansowanie scenariusza. Póki co stoi na 7 polach.