
Sytuacja wyjściowa. Rosjanie przeprawili cztery pierwsze bataliony na zachodni brzeg Narwi po zdobytych dopiero co mostach. Wraz z nimi przeszedł na zachodni brzeg dywizjon ułanów gwardii. Oddziały polskie stojące w okolicy mostów zostały odrzucone. Ku tyłom cofa się uchodząca z Ostrołęki zdemoralizowana brygada Bogusławskiego (pięć uciekających jednostek i jedna w stanie D2). Do ataku na rosyjski przyczółek idą dwa bataliony 8 Pułku Piechoty Liniowej (8 ppl), mijając po drodze cofającą się ku tyłom, mocno zdezorganizowaną (D2) 3 kompanię artylerii pozycyjnej (3 kpoz). Po lewej stronie widzimy 5 kompanię artylerii pozycyjnej (5 kpoz) i 4 kompanię artylerii lekkiej (4 klp), które wkrótce po oddaniu jednej salwy, z powodu braku osłony chaotycznie opuszczą pole bitwy. 1 półkompania 1 kompanii artylerii pozycyjnej (1/1 kpoz) cofa się ku Drążewu. W oddali polskie dywizje piechoty i korpusy kawalerii, których większość nie jest jeszcze gotowa do bitwy.

Rosjanie postanowili podejść do batalionów 8 ppl. Widząc zbliżającego się przeciwnika 1/8 ppl wykonał manewr rozwijania osłony tyralierskiej by ostrzelać wrogie kolumny zanim dojdzie do walki na bagnety. Następnie Rosjanie również wydzielili tyralierów z pierwszego batalionu Pułku Grenadierów Suworowa. Ostrzał tyralierów przyniósł dość zaskakujące rezultaty. Lepsi w tym elemencie Polacy nie zadali przeciwnikowi żadnych strat, za to rosyjskiej tyralierze udało się zdezorganizować tyralierę 1/8 ppl. Do tego tyraliera 1/Suworowa na tyle zręcznie ustawiła się w stosunku do tyraliery 1/8 ppl, że po tym, gdy ta będzie zmuszona wycofać się przed walką, będzie musiała przejść przez własny batalion, albo do niego dołączyć, co wiąże się z testami efektywności na dezorganizację, jako że tyraliera 1/8 ppl jest lekko zdezorganizowana (D1). Tymczasem polskiej artylerii stojącej po lewej (5 kpoz, 4 klp) udało się trafić batalion 2/Suworowa i ciężko go zdezorganizować (D2).

Po ostrzałach tyralierów doszło do walk na bagnety między 8 ppl a Astrachańskim Pułkiem Grenadierów. Okazały się one dość wyrównane, a wręcz nieznaczne sukcesy odnieśli Rosjanie. Oddziały tych ostatnich są zdezorganizowane, ale utrzymały pozycję. Do akcji włączyła się póki co niezbyt liczna (3 baterie) artyleria rosyjska, stojąca na wschodnim brzegu Narwi.

W drugim etapie, dzięki luce w szyku, która wytworzyła się po walkach w etapie poprzednim, Rosjanie postanawiają wykorzystać posiadaną kawalerię – dywizjon ułanów gwardii, i szarżują nim na lekko zdezorganizowany batalion 8 ppl. Polakom, zaskoczonym takim obrotem spraw, nie udaje się sformować czworoboku i tym samym kolumna przechodzi na D2. W tej sytuacji kawaleria powinna łatwo się z nimi uporać.

Jeden z batalionów 8 ppl został rozbity. Rosjanie, upojeni sukcesem, postanowili pójść na całość i kontynuować szarżę, atakując drugi batalion. Temu, choć lekko zdezorganizowanemu (D1), udało się jednak sformować czworobok. Stojąca w pobliżu tyraliera 3/8 ppl „schowała się” w czworoboku wobec pojawienia się w pobliżu wrogiej kawalerii, wykonując manewr zwijania osłony tyralierskiej. Jako, że jest to drugi atak w szarży, a przeciwnik przeważa jakościowo nad rosyjską kawalerią, jej atak nie ma szans zakończyć się sukcesem. Rosyjskim ułanom pozostaje jedynie liczyć, że ich oddział zachowa jaką taką spójność po szarży na czworobok.

Niestety, atak ułanów gwardii doprowadził do rozbicia ich jednostki. Następnie została ona otoczona koło pobliskich bagien i starorzecza i w całości zniszczona przez nadciągającą polską piechotę. Rosjanie nie zdecydowali się zaatakować piechotą zdezorganizowanego czworoboku 8 ppl, zadowalając się niepokojeniem go przez tyralierów, i starając się przede wszystkim uporządkować szyki. Nieudany drugi atak ułanów gwardii, poza faktem zniszczenia jednostki, miał jednak dalej idące konsekwencje. Pojawienie się Rosjan w pobliżu stanowisk polskiej artylerii doprowadziło do wcześniejszej aktywacji do ruchu 3 i 1 DP. W międzyczasie zniknęły z pola bitwy 5 kpoz i 4 klp, za to na wschodnim brzegu Narwi zaczyna rozwijać się rosyjska artyleria (aż do 7 etapu co etap będą tam przybywać dwie nowe baterie).

Polska 3 DP rozwija się do ataku. Starając się uniknąć strat od ostrzału artylerii rosyjskiej, Polacy operują głównie w tyralierach. Rosjanie nadal porządkują szyki. Udało im się do tego czasu nieco naprawić psujące się mosty, dzięki czemu na zachodni brzeg przybyły trzy bataliony ze zgrupowania gen. Berga, wraz z nim samym (dwubatalionowy Jekaterynosławski Pułk Grenadierów i jeden batalion 3 Pułku Karabinierów). Z kolei na wschodnim brzegu przybyły dwie kolejne baterie rosyjskiej artylerii, dzięki czemu Rosjanie są w miarę dobrze przygotowani na odparcie pierwszego pełnoskalowego ataku 3 DP.

Polacy rzucili do ataku rozwinięty w tyraliery 5 Pułk Strzelców Pieszych (5 psp) zwany „Dzieci Warszawy”. Ostrzał wywołał tu i ówdzie zamieszanie w rosyjskich szeregach. Zwłaszcza rosyjscy tyralierzy poczuli się zagrożeni i mocno zdezorganizowani wkrótce cofnęli się na tyły. Artyleria rosyjska prowadzi ogień ze wschodniego brzegu. Niestety, dymy prochowe powstające podczas ostrzału ogarnęły jedną z baterii na tyle, że będzie musiała na jakiś czas przerwać ogień (zasady dotyczące dymów oddają wpływ bezwietrznej pogody, która panowała tego dnia, powodując że dymy powstające w czasie prowadzenia ostrzału nie rozwiewały się tak łatwo jak zazwyczaj, zwłaszcza w przypadku dużych skupisk prowadzącej ogień artylerii).

Ogień polskich tyralierów okazał się wyjątkowo celny. Jedna z kolumn nawet uciekła. Rosjanie starają się uporządkować szyki. Za tyralierami szykują się do ataku polskie kolumny. W oddali, na wzgórzach do Antonii Szlacheckich uporządkowała się 3 kpoz, która wraz z 2/1 kpoz rozpoczęła ogień na mosty. Póki co nie był on zbyt skuteczny. Rosyjski 6 sap. cały czas stara się naprawiać mosty i udrożniać przeprawę.

Dalszy zamęt po stronie rosyjskiej. Kolumny znowu nieco cofnięte, ale trzymają przyczółek. Niewiele trzeba by wprowadzić zamieszanie wśród zgromadzonych na ciasnej przestrzeni Rosjan. Tymczasem polskie kolumny odeszły bardziej ku centrum, obawiając się, i słusznie, rosyjskiej artylerii, strzelającej z prawego skrzydła. Baterii za rzeką przybyło, tak że w sumie jest ich już więcej jak 10. Za to bateriom polskim stojącym na wzgórzach (3 kpoz i 2/1 kpoz) udało się wstrzelić w mosty i spowodować ich poważne uszkodzenia, co utrudni przeprawę. Saperzy rosyjscy jednak stale pracują.

Rosjanie postanowili uporządkować szyki, wykorzystując żeton bonusowy „Oficer Alderberg”. Pozwala on zreorganizować do 4 jednostek o 1 poziom (można też zreorganizować 2 jednostki o 2 poziomy albo skorzystać z opcji „mieszanej”, czyli 1 jednostka o 2 poziomy i 2 jednostki o 1 poziom). Rosjanom przybyły też niewielkie posiłki: rzekę przekroczył batalion Pułku Grenadierów Rumiancewa z dowódcą 3 Dywizji Genadierów – gen. Nabukowem. Celnie strzelała rosyjska artyleria, rozbijając ogniem jedną z kolumn. Na dwóch bateriach są jednak dymy. Polska artyleria przy ostrzale mostów także wykazuje się znakomitą celnością. Tyralierzy polscy podeszli i przeprowadzili ostrzał, po czym w większości cofnęli się w wyniku kontrataku rosyjskich kolumn. Rosjanie ponieśli tylko straty w ludziach, jednostki w większości zachowały spójność.

Do ataku obok tyralierów ruszyła tym razem także polska kolumna. Rosjanie wykonali odwrót na wąskim odcinku i odsłonili pole ostrzału własnej artylerii. W wyniku tego na Polaków spadły liczne salwy większości lewoskrzydłowej wielkiej baterii i ich kolumna została ciężko zdezorganizowana (D2). Mimo tych sukcesów ostrzał polskich tyralierów ponownie spowodował zamieszanie i jedna z rosyjskich kolumn wpadła w panikę. Co Rosjanie zreorganizowali, ponownie w szybkim tempie ulega dezorganizacji. Dobrze, że na przyczółku pojawił się drugi dowódca. W tym miejscu trzeba też odnotować wyjątkowo celny ogień rosyjskiej tyraliery i artylerii wobec polskich tyralierów po lewej stronie, którzy zostali zdezorganizowani aż na D2. Duży sukces osiągnęła także jedna z prawoskrzydłowych baterii, celnie ostrzeliwując 3 kpoz trzymającą w szachu mosty. Polska bateria została trafiona i ciężko zdezorganizowana (D2), co na jakiś czas osłabi jej ogień w kierunku mostów.

Polacy po klęsce kolumn 3 DP (co prawda nielicznych) uznali, że dywizja ta spełniła swoje zadanie. Zostaje ona wycofana z walki, a w jej miejsce gen. Skrzynecki rzuca liczniejszą 1 DP, posiadającą na dodatek własną kompanię artylerii lekkiej (1 klp), którą można użyć na bliskim dystansie do wsparcia ataku. Zanim oddziały 1 DP wejdą do walki, Rosjanie mają chwilę oddechu, co pozwala uporządkować szyki. Artyleria rosyjska, rozwinięta już niemal na całej linii, strzela gdzie tylko widzi warte ostrzelania cele. Saperzy przejściowo zreperowali nieco mosty. Zdołał przez nie przejść jeden batalion karabinierów (drugi z 3 Pułku Karabinierów), po czym ostrzał 2/1 kpoz ponownie spowodował uszkodzenia, wstrzymując dalszą przeprawę.

Rosjanie wyszli nieco kolumnami do przodu, odzyskując teren. Po stronie polskiej formują się silne kolumny uderzeniowe. Były one rzecz jasna głównym celem ostrzału rosyjskiej artylerii, ale póki co znajdują się jeszcze dość daleko, więc ogień okazał się niezbyt celny. Na całej linii operowali polscy tyralierzy, którzy zostali odrzuceni rosyjskimi kontratakami.

Polacy nacierają na krawędzi rosyjskiego lewego skrzydła. Jedna z kolumn wdarła się w rosyjski szyk, zdołała przy tym wytrzymać ostrzał artylerii. Ponownie na całej linii miało miejsce podejście tyralier, które ostrzelały wszystkie rosyjskie kolumny, nieatakowane w tej fazie bezpośrednio. Poważniejsze skutki przyniosło to po lewej stronie, gdzie jedna z kolumn została ciężko zdezorganizowana (D2). Rosyjska artyleria strzela ile może, by wesprzeć własną piechotę. Z kolei do akcji zaczyna się włączać polska artyleria (1 klp). Na skrajnym lewym skrzydle doszło do pojedynku 2 baterii lekkokonnej (z II Korpusu Kawalerii) z artylerią rosyjską (część lewoskrzydłowej wielkiej baterii). Na początku celnym ogniem popisali się Polacy, którzy zmusili obsługę jednej z rosyjskich baterii do ucieczki. Wtedy jednak obróciły ku nim lufy dwie kolejne baterie i tym po paru salwach udało się trafić i ciężko zdezorganizować 2 blak.

Polacy boją się ryzykować ataku większą liczbą kolumn i ograniczyli się do natarcia na wąskim odcinku. W wyniku tego jedna z kolumn została zatrzymana, a druga i owszem wdarła się, ale jest osamotniona. Jak zwykle, do Rosjan podeszli także polscy tyralierzy, którzy przeprowadzili ostrzał na całej linii, po czym w większości wycofali się, kontratkowani przez kolumny. Rosyjska artyleria tak intensywnie strzela, że trzy baterie ogarnęły dymy, co może okazać się niebezpieczne w chwili poprzedzającej główny atak Polaków. Celnie ostrzelane zostały mosty. Rosjanie przeprawili co prawda dalsze bataliony, ale zaraz po tym poziom uszkodzeń osiągnął 3 i chwilowo przeprawa jest bardzo utrudniona.

Najpierw Rosjanie podeszli trochę do przodu, by osaczyć osamotnioną polską kolumnę, następnie Polacy ponownie natarli, tyle że w większości znowu tyralierami. Do ataku szykowały się polskie kolumny, ale ich zapał ostudziły nieliczne salwy rosyjskiej artylerii. Tyralierzy sprawili się miejscami nieźle, dezorganizując szyki Rosjan. Zmusiło to tych ostatnich do wykorzystania kolejnego żetonu bonusowego „Oficer Alderberg”, który w międzyczasie trafił w ich ręce. Dzięki temu udało im się opanować panikę i zamieszanie wkradające się w ich szeregi. Tymczasem polskie oddziały częściowo zużyły swój impet, bowiem część jednostek jest zdezorganizowana i pod ogniem ma problemy z uporządkowaniem szyku. Tym samym, przynajmniej przejściowo, Rosjanom udało się powstrzymać natarcie 1 DP. Sprawa nie jest jednak przesądzona. Warto zwrócić uwagę na 1 klp, która ustawiła się na bardzo dogodnej do prowadzenia ostrzału na rosyjski przyczółek pozycji, ze plecami własnych nacierających wojsk. Rosyjska artyleria wzięła ją na cel, ale bez większych efektów.
Na tym zakończyliśmy rozgrywkę po rozegraniu 13 etapów. Na więcej zabrakło nam czasu. Rosjanie skutecznie się bronili, ponieśli jednak całkiem spore straty od ostrzału tyralierów. Polacy uzyskali całkiem pokaźną liczbę punktów za kontrolę terenu pola bitwy (pozycji koło grobli), choć oczywiście wyraźnie mniejszą niż Rosjanie za kontrolę pola przy mostach. Wynik bitwy był sprawą otwartą. Siły obu stron zachowywały sprawność bojową i zarówno Polacy, jak i Rosjanie mieli czym walczyć w dalszej części bitwy. Początek, który upłynął pod znakiem szarży ułanów gwardii, był spektakularny, ale w jego wyniku nie tylko 3 DP, ale i 1 DP szybciej uaktywniły się, co miało dla Rosjan negatywne konsekwencje. Już w tych pierwszych etapach wkradło się w ich szeregi pewne zamieszanie, które usiłowali zwalczyć, ale pod ciągłą presją tyralier okazało się to trudne. Po stronie polskiej strategia tyralierska przynosiła efekty, zwłaszcza z początku, ale nie pozwalała na osiągnięcie zdecydowanych wyników. To samo miało miejsce w późniejszej fazie walk, gdy do akcji weszła 1 DP, więc coś za coś. Polacy byli tu konsekwentni i o tyle przebieg tego scenariusza wydaje mi się ciekawy. Nie zabrakło w nim również paru innych interesujących epizodów, takich jak choćby pojedynek artylerii polskiej i rosyjskiej na skrzydle.
Jeśli chodzi o samą relację, niestety do pewnego stopnia jest ona zgniłym kompromisem między chęcią rozegrania jak największej liczby etapów, a próbą w miarę szczegółowego pokazania przebiegu gry. W dalszej fazie scenariusza na zdjęciach widać sytuację na koniec etapu, po atakach Polaków, więc nie do końca udało się pokazać posunięcia Rosjan. Nie widać też samych podejść polskich tyralier co etap zbliżających się by ostrzelać przeciwnika, a następnie wykonujących odwrót przed kontratakiem kolumn. O tyle relacja jest skrótowa. Gdybym nie robił relacji, zapewne zdołalibyśmy rozegrać znacznie więcej etapów. Z kolei gdybym robił bardziej szczegółową, zapewne rozegralibyśmy mniej niż się udało. Mam nadzieję, że mimo to udało się na nowo pokazać jak ten scenariusz przebiega, chociaż pokrótce i w nieco innej konfiguracji niż zazwyczaj.
Podziękowania dla Macieja za grę.