Strategie i gry wojenne na PC
Ja też polecam kupię na pewno jak będę miał trochę czasu na grę( grałem u kolegi) bo jest oczywiście niesamowicie wciągająca .Króciutko pierwsze wrażenia. Wstępnie wybieramy jedną z 3 frakcji rzymskich .( W miarę sukcesów można podobno grac innymi panstwami)I na początku jesteśmy w sojuszu z nimi i Rzymem jako państwem -4 siła przeciw niezjednoczonej Europie.
Graficznie cudna.Zbiżenia dają obraz jak z filmu.Przed bitwą dochodzi do prezentacji armii , którą dowodzicie gdzie pokazane sa wszystkie oddziały dodające sobie animuszu przed bitwą przypomina to sytuacje przed meczem NBA.
Wreszcie broń strzelecka odzyskała znaczenie . Udało mi się zatrzymać atak hoplitów przy pomocy dwu salw z lekkiej broni balistycznej .Onagery zmiatały przeciwnika terroryzujac go , Piekny widok.Słonie szarżujące na wroga a potem ulegające popłochowi!
Mobilność jazdy jest zasakakujaca!!!.Poszczególnym jednostkom przypisane są specjalne szyki. Np klin może sformułować sarmacka jazda - opis nawiazuje do naszej dyskusji o filmie Król Artur - dyslokacja oddziałów sarmackich w Brytanii .
Na mapie strategicznej też jest pieknie. Sprawdza się znakomicie system osad stolic prowincji . Do bitew dochodzi w różnych miejscach terytorium prowincji co urozmaica grę -na tym samym obszarze moga być góry lasy i równiny- i ma konsekwencje np przy jej odbijaniu po buncie. bywa tak ,że nasza armia jest wyrzucona ze zbuntowanego miasta i zdążymy ponownie zdobyć prowincje wcześniej niż rywal .To samo dotyczy buntu u rywala ale na odwrót.Wyeliminowano nużącą łatwość w ataku na określoną prowincję raz za razem . Można oczywiscie atak przygotować wysyłając kilka armi ale zanim dojda do stolicy można je zatrzymać dzięki fortom , strażnicom i wydzielonym oddziałom.
Ciekawy jest rozwój miast i wymagań kulturalnych jakie stawiają władcy.
Interesujacy jest podział na frakcje rzymskie i misje jakie zleca senat.Senat formułuje politykę wobec każdego z państw rywali.
Nie wykonanie jednej z misji kosztowło mnie kontrole finansową rujnującą budżet 40 000 brzęczącej monety kary . Na szczęście podbiłem obce miasto i wydałem brutalny , okrutny wręcz rozkaz złupienia i eksterminacji wroga umotywowany jednak trudną sytuacja ekonomiczna państwa (plus 20 000 do skarbca )
Śiwetnie wygląda drzewo genealogiczne frakcji śluby ,narodziny, adopcje decyzje kogo akceptujemy jako męża dla naszej rodowej piękności . Strarzenie sie postaci odzwierciedlone w ich portretach. decyzja kto bedzie następca lidera frakcji . Cechy jakie nabywają postaci to dalszy rozwój tendencji RPG w tej serii . Teraz dodano świtę - jej członkowie przysparzaja cech postaci i można ich przenosić miedzy bohaterami.
Szpiedzy, zabójcy , dyplomaci też maja świtę. Miałem fajnego zabójcę do którego najpierw przyłaczyła się kurtyzana a potem utrzymanek . No cóż cechy bi nie przeszkodziły temu utalentowanemu człowiekowi w pracy zawodowej dożył 75 lat w zdrowiu a na koncie miał super zabójstwo członka panujacego w Galii rodu - maestria zbrodni.
Mam drobne zastrzeżenia. Instrukcja załączona do gry nie wyjaśnia wszystkich niuansów i niektórych istotnych spraw.
Mapę rozwiazałbym niekiedy troche inaczej . Kuriozalny jest np rejon Prypet (beznadziejne)zamieszkały przez plemie Venedów ( odnotowywane w dziełach historycznych być może ilyryjskiego pochodzenia albo protosłowianie) wystarczyłoby nazwać prowincje od nazwy plemienia. Jako stolicę niezależnej Dacjii widziałbym Sarmizegetuzę .Ale to drobne uwagi.
Gra jest świetna
cdn...
Graficznie cudna.Zbiżenia dają obraz jak z filmu.Przed bitwą dochodzi do prezentacji armii , którą dowodzicie gdzie pokazane sa wszystkie oddziały dodające sobie animuszu przed bitwą przypomina to sytuacje przed meczem NBA.
Wreszcie broń strzelecka odzyskała znaczenie . Udało mi się zatrzymać atak hoplitów przy pomocy dwu salw z lekkiej broni balistycznej .Onagery zmiatały przeciwnika terroryzujac go , Piekny widok.Słonie szarżujące na wroga a potem ulegające popłochowi!
Mobilność jazdy jest zasakakujaca!!!.Poszczególnym jednostkom przypisane są specjalne szyki. Np klin może sformułować sarmacka jazda - opis nawiazuje do naszej dyskusji o filmie Król Artur - dyslokacja oddziałów sarmackich w Brytanii .
Na mapie strategicznej też jest pieknie. Sprawdza się znakomicie system osad stolic prowincji . Do bitew dochodzi w różnych miejscach terytorium prowincji co urozmaica grę -na tym samym obszarze moga być góry lasy i równiny- i ma konsekwencje np przy jej odbijaniu po buncie. bywa tak ,że nasza armia jest wyrzucona ze zbuntowanego miasta i zdążymy ponownie zdobyć prowincje wcześniej niż rywal .To samo dotyczy buntu u rywala ale na odwrót.Wyeliminowano nużącą łatwość w ataku na określoną prowincję raz za razem . Można oczywiscie atak przygotować wysyłając kilka armi ale zanim dojda do stolicy można je zatrzymać dzięki fortom , strażnicom i wydzielonym oddziałom.
Ciekawy jest rozwój miast i wymagań kulturalnych jakie stawiają władcy.
Interesujacy jest podział na frakcje rzymskie i misje jakie zleca senat.Senat formułuje politykę wobec każdego z państw rywali.
Nie wykonanie jednej z misji kosztowło mnie kontrole finansową rujnującą budżet 40 000 brzęczącej monety kary . Na szczęście podbiłem obce miasto i wydałem brutalny , okrutny wręcz rozkaz złupienia i eksterminacji wroga umotywowany jednak trudną sytuacja ekonomiczna państwa (plus 20 000 do skarbca )
Śiwetnie wygląda drzewo genealogiczne frakcji śluby ,narodziny, adopcje decyzje kogo akceptujemy jako męża dla naszej rodowej piękności . Strarzenie sie postaci odzwierciedlone w ich portretach. decyzja kto bedzie następca lidera frakcji . Cechy jakie nabywają postaci to dalszy rozwój tendencji RPG w tej serii . Teraz dodano świtę - jej członkowie przysparzaja cech postaci i można ich przenosić miedzy bohaterami.
Szpiedzy, zabójcy , dyplomaci też maja świtę. Miałem fajnego zabójcę do którego najpierw przyłaczyła się kurtyzana a potem utrzymanek . No cóż cechy bi nie przeszkodziły temu utalentowanemu człowiekowi w pracy zawodowej dożył 75 lat w zdrowiu a na koncie miał super zabójstwo członka panujacego w Galii rodu - maestria zbrodni.
Mam drobne zastrzeżenia. Instrukcja załączona do gry nie wyjaśnia wszystkich niuansów i niektórych istotnych spraw.
Mapę rozwiazałbym niekiedy troche inaczej . Kuriozalny jest np rejon Prypet (beznadziejne)zamieszkały przez plemie Venedów ( odnotowywane w dziełach historycznych być może ilyryjskiego pochodzenia albo protosłowianie) wystarczyłoby nazwać prowincje od nazwy plemienia. Jako stolicę niezależnej Dacjii widziałbym Sarmizegetuzę .Ale to drobne uwagi.
Gra jest świetna
cdn...
- Jasz
- Général de Brigade
- Posty: 2146
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
- Lokalizacja: Warszawa
Skończyłem wszystkie kampanie na najwyższym poziomie trudności:(
Refleksje wszysko supre tylko komputer jest debilem do tego wodzowie za szybko awansują a jak się ma przewagę paru gwoiazdek (ranków) to przeciwnik włściwie musi cię wyciąć do nogi. Chyba najfajniesza jest kampani Cartageną bo oni mają najgorsze w całej grze jednostki podstawowe (piecjota jest z 3 razy gorsza od najgorszej rzymskiej a kawaleria jescze gorsza) i walcząc z Rzymem jest fan na początku. Miodność wielka ale ogólnie przerost formy nad treści. Fajnie się bawiesz przez tydzień maks 2. Nie to co Shogun TW Worlord Edition. Ale i tak gra jest milon razy lepsza od Medivala.
Refleksje wszysko supre tylko komputer jest debilem do tego wodzowie za szybko awansują a jak się ma przewagę paru gwoiazdek (ranków) to przeciwnik włściwie musi cię wyciąć do nogi. Chyba najfajniesza jest kampani Cartageną bo oni mają najgorsze w całej grze jednostki podstawowe (piecjota jest z 3 razy gorsza od najgorszej rzymskiej a kawaleria jescze gorsza) i walcząc z Rzymem jest fan na początku. Miodność wielka ale ogólnie przerost formy nad treści. Fajnie się bawiesz przez tydzień maks 2. Nie to co Shogun TW Worlord Edition. Ale i tak gra jest milon razy lepsza od Medivala.
Tak jest w pełni podzielam uwagę Jasza - Medieval to przy Shogunie i Rome Total War cienki Bolek i mały pikuś a Shogun i jego klimat przejdzie dla mnie do historii gier jako przełomowa w kategorii strategicznych - krok w wielce pożądanym kierunku - mapa strategiczna plus bitwy urealnione w stosunku do turówek a jednocześnie nie tak nieudolnie pomyslane jak w beznadziejnych klasycznych Rtsach nie mówiąc o klimacie średniowiecznej Japonii.
W Rome Total War jeśli chodzi o bitwę to największe wrażenie oprócz sloni zrobiły na mnie szarże kawalerii i oddanie impetu ataku .To trzeba konieczne zobaczyć . Widać dokładnie co dzieje się z rozrywaną na strzępy formacją wroga i poszczególnymi żołnierzami poddanymi sile odrzutu , którzy na naszych oczach przchodzą do Valhali .
Z ciekawostek gra jest poprawna politycznie w zakresie obowiazujacego w UE równouprawnienia kobiet. W armii Scytów służą łowczynie głów z eleganckimi gustownymi narzędziami pracy w postaci toporków i łuczniczki konne.
Być może to zbieg okoliczności ale wydaje się ,że można prowadzić wojnę biologiczną . Szpieg , który zachorował w jednym z moich miast udał się do konkurencji roznosząc zarazę.
Jako członkowie orszaku bohaterów pojawiają się konkretne osoby np. Newiusz , Ktesibos , Chryzyp ...
Co mnie razi :
PRZYDOMEK Brutus oznacza tępy
( według znanej legendy rzymskiej otrzymał go między innymi Lucjusz IUNIUSZ za czasów srogiego , króla Tarkwiniusza udawał głupca ,żeby uniknąć represji która dotknęła jego rodzinę . Wysłany do Delf przez króla z synami królewskimi jedyny zrozumiał wyrocznie , iż panować będzie ten kto pierwszy ucałuję swą matkę po powrocie do domu i ucałował matkę wszystkich ludzi ziemię , jeden z przywódców republikańskiego przewrotu , pierwszy konsul rzymski po udanej rewolucji - to specyficzne nosić z dumą i czcia należną znamienitym przodkom przydomek tępy ale prawdziwe ! )
nie chcę co pprawda przez to powiedzieć ,że autor pomysłu aby w grze " Brutusowie" byli frakcją rodową był tepy ale nie wykazał się wiedzą o Strarożytnym Rzymie lub postawił na komercję bo nawet tępy Amerykanin czy inny Kanadyjczyk miał szanse usłyszeć w szkole " et te Brute contra me" podobnie jak o jak o JULIUSZU Cezarze i Korneliuszach SCYPIONACH Afrykańskich (nie usprawiedliwiają go natomiast pozorne względy geograficzne lokalizacja frakcji Brutusów na mapie w Bruttium Bruttiowie stworzyli federację ze stolicą w Consentii to mieszkańcy Kalabrii sprzymierzeńcy Hannibala bez zwiazku z domimeanym fikcyjnym rodem)
Z "rodem Scipionów" z kolei jest tak ,że był to przydomek gałęzi rodu Korneliuszów.
Ja bym widział jako frakcje oprócz Juliuszów i Korneliuszów np. znany i mający wybitnych przedstawicieli ród Klaudiuszów.
cdn.
W Rome Total War jeśli chodzi o bitwę to największe wrażenie oprócz sloni zrobiły na mnie szarże kawalerii i oddanie impetu ataku .To trzeba konieczne zobaczyć . Widać dokładnie co dzieje się z rozrywaną na strzępy formacją wroga i poszczególnymi żołnierzami poddanymi sile odrzutu , którzy na naszych oczach przchodzą do Valhali .
Z ciekawostek gra jest poprawna politycznie w zakresie obowiazujacego w UE równouprawnienia kobiet. W armii Scytów służą łowczynie głów z eleganckimi gustownymi narzędziami pracy w postaci toporków i łuczniczki konne.
Być może to zbieg okoliczności ale wydaje się ,że można prowadzić wojnę biologiczną . Szpieg , który zachorował w jednym z moich miast udał się do konkurencji roznosząc zarazę.
Jako członkowie orszaku bohaterów pojawiają się konkretne osoby np. Newiusz , Ktesibos , Chryzyp ...
Co mnie razi :
PRZYDOMEK Brutus oznacza tępy
( według znanej legendy rzymskiej otrzymał go między innymi Lucjusz IUNIUSZ za czasów srogiego , króla Tarkwiniusza udawał głupca ,żeby uniknąć represji która dotknęła jego rodzinę . Wysłany do Delf przez króla z synami królewskimi jedyny zrozumiał wyrocznie , iż panować będzie ten kto pierwszy ucałuję swą matkę po powrocie do domu i ucałował matkę wszystkich ludzi ziemię , jeden z przywódców republikańskiego przewrotu , pierwszy konsul rzymski po udanej rewolucji - to specyficzne nosić z dumą i czcia należną znamienitym przodkom przydomek tępy ale prawdziwe ! )
nie chcę co pprawda przez to powiedzieć ,że autor pomysłu aby w grze " Brutusowie" byli frakcją rodową był tepy ale nie wykazał się wiedzą o Strarożytnym Rzymie lub postawił na komercję bo nawet tępy Amerykanin czy inny Kanadyjczyk miał szanse usłyszeć w szkole " et te Brute contra me" podobnie jak o jak o JULIUSZU Cezarze i Korneliuszach SCYPIONACH Afrykańskich (nie usprawiedliwiają go natomiast pozorne względy geograficzne lokalizacja frakcji Brutusów na mapie w Bruttium Bruttiowie stworzyli federację ze stolicą w Consentii to mieszkańcy Kalabrii sprzymierzeńcy Hannibala bez zwiazku z domimeanym fikcyjnym rodem)
Z "rodem Scipionów" z kolei jest tak ,że był to przydomek gałęzi rodu Korneliuszów.
Ja bym widział jako frakcje oprócz Juliuszów i Korneliuszów np. znany i mający wybitnych przedstawicieli ród Klaudiuszów.
cdn.
-
- Appointé
- Posty: 38
- Rejestracja: poniedziałek, 16 stycznia 2006, 13:44
- Lokalizacja: z odmętów sieci
Post Gościa
Czy ktos coś może wiecej powiedziec o grze Empires in Arms, wiem ze dotyczy czasów 1805-1815, jest z wygladu podobna do gier z serii EU.
Tutaj jest link www.empiresinarmsonline.com
Nie bardzo wiem, czy to juz wydano czy wydadza dopiero i czy bedzie dostepna w Europie?
Czy ktos coś może wiecej powiedziec o grze Empires in Arms, wiem ze dotyczy czasów 1805-1815, jest z wygladu podobna do gier z serii EU.
Tutaj jest link www.empiresinarmsonline.com
Nie bardzo wiem, czy to juz wydano czy wydadza dopiero i czy bedzie dostepna w Europie?
- Aldarus
- Chef de bataillon
- Posty: 1021
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Been thanked: 12 times
Matrix Games ma kilka ciekawych pozycji....
Ostatnio widziałem ich War in the Pacific.
Wojna na pacyfiku w skali 1 dniowej !
Ustalamy takiego szczegóły jak dowódcy poszczególnych jednostek, wysokość dokonywanego nalotu, ilość produkowanych silników poszczególnych typów itp.
Jedyny problem, że jak na moje oko to się nie da w to grać (przynajmniej, jeśli chciałoby się dowodzić na wszystkich teatrach działań). Widziałem gdzieś wpis na ich forum, że gość grał cały tydzień (z krótkimi przerwami na jedzenie i sen) i rozegrał już 2 m-ce czasu gry
Ostatnio widziałem ich War in the Pacific.
Wojna na pacyfiku w skali 1 dniowej !
Ustalamy takiego szczegóły jak dowódcy poszczególnych jednostek, wysokość dokonywanego nalotu, ilość produkowanych silników poszczególnych typów itp.
Jedyny problem, że jak na moje oko to się nie da w to grać (przynajmniej, jeśli chciałoby się dowodzić na wszystkich teatrach działań). Widziałem gdzieś wpis na ich forum, że gość grał cały tydzień (z krótkimi przerwami na jedzenie i sen) i rozegrał już 2 m-ce czasu gry
-
- Censor
- Posty: 6571
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 170 times
To i tak ma niezły współczynnik czasu gry do czasu rzeczywistego - w takim tempie zostały mu jakieś 22 tygodnie, czyli na 1 maja 2005 powinien mieć z głowy chyba, że goście dołożyli jeszcze alternatywne scenariusze inwazji na wyspy japońskieAldarus pisze:Matrix Games ma kilka ciekawych pozycji....
Ostatnio widziałem ich War in the Pacific.
Wojna na pacyfiku w skali 1 dniowej !
Ustalamy takiego szczegóły jak dowódcy poszczególnych jednostek, wysokość dokonywanego nalotu, ilość produkowanych silników poszczególnych typów itp.
Jedyny problem, że jak na moje oko to się nie da w to grać (przynajmniej, jeśli chciałoby się dowodzić na wszystkich teatrach działań). Widziałem gdzieś wpis na ich forum, że gość grał cały tydzień (z krótkimi przerwami na jedzenie i sen) i rozegrał już 2 m-ce czasu gry
- Aldarus
- Chef de bataillon
- Posty: 1021
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Been thanked: 12 times
Ale tu chyba chodziło o wersję komputerową (z Ai) - wydaje ją właśnie matrixgames.
Co do planszowej EiA - jest fajna, ale czas potrzebny na jej rozegranie w połączeniu z trudnościami logistycznymi (konieczność gromadzenia dużego zespołu ludzi - w jednym czasie i miejscu ) niestety znacznie utrudnia zabawę.
Z EiA pamiętam taką rozgrywkę, gdy miłościwie nam panującemu na forum moderatorowi grającemu Francją, Hiszpanie i Anglicy całą flotę niemal wybili (blokada w porcie i desant korpusu na port = konieczność wyjścia floty). Poszło na dno sporo kasy wtedy. Fakt, że wkrótce odbił to sobie na Austrii (czyli na mnie )
Co do Rome:
- gra jest graficznie fajna, epoka też ciekawa, uproszczenia na rzecz midności muszą być,
- ai - jak zwykle zwalone - ale w jakiej grze nie jest (na marginesie -była kiedyś taka gierka - bodajże zwała się "Rise of nations" - tu komputer zawsze mi sprawiał problemy, mimo że nie oszukiwał - cała gra miała ze 2mb),
- kilka niezłych momentów w rozgrywce (np. szturm 3 tys. greków z użyciem machin, drabin itp. na mury Aten bronionych przez 1000 rzymian - zostałao ze 200 obrońców, ale zwyciężyli
- kilka błędów rujnujących grę (np. łatwość przekupywania armii przeciwnika) - trzeba stosować własne zasady , żeby nie psuć sobie zabawy.
Co do planszowej EiA - jest fajna, ale czas potrzebny na jej rozegranie w połączeniu z trudnościami logistycznymi (konieczność gromadzenia dużego zespołu ludzi - w jednym czasie i miejscu ) niestety znacznie utrudnia zabawę.
Z EiA pamiętam taką rozgrywkę, gdy miłościwie nam panującemu na forum moderatorowi grającemu Francją, Hiszpanie i Anglicy całą flotę niemal wybili (blokada w porcie i desant korpusu na port = konieczność wyjścia floty). Poszło na dno sporo kasy wtedy. Fakt, że wkrótce odbił to sobie na Austrii (czyli na mnie )
Co do Rome:
- gra jest graficznie fajna, epoka też ciekawa, uproszczenia na rzecz midności muszą być,
- ai - jak zwykle zwalone - ale w jakiej grze nie jest (na marginesie -była kiedyś taka gierka - bodajże zwała się "Rise of nations" - tu komputer zawsze mi sprawiał problemy, mimo że nie oszukiwał - cała gra miała ze 2mb),
- kilka niezłych momentów w rozgrywce (np. szturm 3 tys. greków z użyciem machin, drabin itp. na mury Aten bronionych przez 1000 rzymian - zostałao ze 200 obrońców, ale zwyciężyli
- kilka błędów rujnujących grę (np. łatwość przekupywania armii przeciwnika) - trzeba stosować własne zasady , żeby nie psuć sobie zabawy.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Dodam tylko, ze owym portem byl Gibraltar!Aldarus pisze: Z EiA pamiętam taką rozgrywkę, gdy miłościwie nam panującemu na forum moderatorowi grającemu Francją, Hiszpanie i Anglicy całą flotę niemal wybili (blokada w porcie i desant korpusu na port = konieczność wyjścia floty).
(i chyba stalo sie to raczej w wyniku jakichs dyplomatycznych zawirowan, bo gralismy z UMP i Hiszpania byla wlasnie UMP kontrolowanym przeze mnie, ktory nagle zmienil strony i zmusil moja flote do wyjscia z portu wprost pod lufy brytyjczykow. Reszta to byla formalnosc, bo flota hiszpanska - naturalnie - nie wziela juz udzialu w walce, wiec brytyjczycy mieli wielka przewage).
- Jasz
- Général de Brigade
- Posty: 2146
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
- Lokalizacja: Warszawa
Ale ze mnie psełdo inteligentAldarus pisze:Ale tu chyba chodziło o wersję komputerową (z Ai) - wydaje ją właśnie matrixgames.
Co do planszowej EiA - jest fajna, ale czas potrzebny na jej rozegranie w połączeniu z trudnościami logistycznymi (konieczność gromadzenia dużego zespołu ludzi - w jednym czasie i miejscu ) niestety znacznie utrudnia zabawę.
Z EiA pamiętam taką rozgrywkę, gdy miłościwie nam panującemu na forum moderatorowi grającemu Francją, Hiszpanie i Anglicy całą flotę niemal wybili (blokada w porcie i desant korpusu na port = konieczność wyjścia floty). Poszło na dno sporo kasy wtedy. Fakt, że wkrótce odbił to sobie na Austrii (czyli na mnie )
- Aldarus
- Chef de bataillon
- Posty: 1021
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Been thanked: 12 times
Nie to żebym kwestionował słowa El Comandante , ale moim zdaniem graliśmy w 7 i tym portem była Korsyka.
Z tej rozgrywki przypomniało mi się jeszcze jedno - Prusacy przegrali wojnę, lecz wygrali pokój, wykorzystując przepisy o państwach kontrolowanych (po bezwarunkowej kapitulacji zostały Grzesiowi ze 4 prowincje więcej niż miał na początku wojny
Austryjacy już takiego szczęśćia nie mieli, tracą Włochy
Z tej rozgrywki przypomniało mi się jeszcze jedno - Prusacy przegrali wojnę, lecz wygrali pokój, wykorzystując przepisy o państwach kontrolowanych (po bezwarunkowej kapitulacji zostały Grzesiowi ze 4 prowincje więcej niż miał na początku wojny
Austryjacy już takiego szczęśćia nie mieli, tracą Włochy
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times