System WWII Flames of War-opinie
-
- Adjudant-Major
- Posty: 315
- Rejestracja: czwartek, 19 listopada 2009, 15:39
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
- Kontakt:
Miałem okazję zagrać we Flames of War na tegorocznym Grenadierze, po 30 minutach zrezygnowałem z dalszej gry. Niestety mocno się zawiodłem mechaniką gry, jest na maxa uproszczona, starcia są mało realistyczne. Najbardziej mnie chyba zniesmaczyło to że piechota miała coś w rodzaju armorsav'e, co już samo w sobie jest absurdem... Mnie do siebie ta gra nie przekonała, jej najmocniejszą stroną jest dobry marketing i to że non stop coś wydają, plus scenariusze. A co do popularności na świecie to chyba po prostu była potrzebna tego typu gra w klimacie WW2 i z zasadami które przyswoi zarówno 8-latek jak i 50-latek. Na plus na pewno jest to że opisują dużo starć historycznych i propagują historię w ten sposób.
- q.b.
- Major
- Posty: 1211
- Rejestracja: poniedziałek, 27 listopada 2006, 13:07
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Taaa - piechota co przeżyła na "open space" ostrzał z Nebelwerfer'ów... ROTFL. Mina Bartka - bezcenna... Za wszystko inne zapłacisz kartą MasterCard :lol2:
Czekam aż pewnego dnia Kwietnia 2011 roku Ambush Alley zostanie wydany pod flagą Osprey'a w formie mini-serii osobnych kampanii + zasady to troszkę zamiesza na rynku
Czekam aż pewnego dnia Kwietnia 2011 roku Ambush Alley zostanie wydany pod flagą Osprey'a w formie mini-serii osobnych kampanii + zasady to troszkę zamiesza na rynku
"Duty, Honor, Country"
- Jarek
- Général en Chef
- Posty: 4621
- Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 85 times
Każdy system bazuje na większych lub mniejszych uproszczeniach. Ten akurat na większych i to jest już kwestia gustu, a o gustach można dyskutować długo.
Tu realizm ginie też w tłoku podstawek z piechotą i pojazdów na stole i co za tym idzie w zasięgach ruchu strzału itp. Przy grze na większe ilości pkt. masa stłoczonych pojazdów stojących z przeciwnikiem lufa w lufę wygląda dziwnie.
Ale są to wady które mi akurat aż tak nie przeszkadzają, liczy się w przypadku tej gry zabawa.
W Ambush Alley jeszcze nie grałem, ale w BCK już owszem i tam też są bardzo dziwne uproszczenia, które nie przeszkadzają w grze.
Tu realizm ginie też w tłoku podstawek z piechotą i pojazdów na stole i co za tym idzie w zasięgach ruchu strzału itp. Przy grze na większe ilości pkt. masa stłoczonych pojazdów stojących z przeciwnikiem lufa w lufę wygląda dziwnie.
Ale są to wady które mi akurat aż tak nie przeszkadzają, liczy się w przypadku tej gry zabawa.
W Ambush Alley jeszcze nie grałem, ale w BCK już owszem i tam też są bardzo dziwne uproszczenia, które nie przeszkadzają w grze.
-
- Sergent-Major
- Posty: 158
- Rejestracja: poniedziałek, 14 grudnia 2009, 22:27
- Lokalizacja: Iława/Olsztyn/Warszawa
Osobiście nie grałem w tą grę ale na YT obejrzałem kilkanaście raportów. Gra pod względem popularności jest dość rozpowszechniona i przybywa graczy ale mnie osobiście odrzuca cena modeli, bo w 1:72 są nie dość że większe to długo nie dogonią ilości dostepnych modeli. Ale to nasz polski problem.
Ilości punktów na jakie grają ludzie w FoW są dla mnie śmieszne, może inaczej ja w tym momencie gram Rosjanami na około 500 figurek a czołgi dopiero w drodze. W wh40k gram na 100 orków i sprzęt - wg. mnie to są małe bitwy. Są systemy na mniejszą ilośc modeli, są na większą. Nie mówie że OWW2 jest jedyny słuszny ale mnie się wygodnie go używa, nawet z takimi ilościami modeli. Do tego OWW2 nie jest przystosowane do końca na granie na 30tys pkt ale co tam. Zaletą jest to ze tura wykonywana jest w OWW2 na zmianę co nie nuży przeciwnika czekającego na mnie tak jak to czasami sie ma w wh40k jak się dobrze trafi na przeciwnika co będzie przestawiał model o 1 cm w tą i w tą.
Na wielki plus FoW zasługuje oprawa zewnętrzna oraz ilość newsów ale nadal 1:72 nie pobije. Możemy przebierać w jakości i cenie a to dość istotne. Od airfixa po dragona, od 15zl do 50zl za pojedyńczy model. Dodatkowo powoli wchodzą żywiczne modele 1:72 typu fast.
Mechanika OWW2 z zewnątrz wydaje się trudna ale poznając nowy system zawsze trzeba się przyłożyć. Postaram się o tutka filmowego w tej sprawie, ale za około miesiąc moze dwa.
Troche brakuje mi terenów w FoW - tj. pięknych kamienic z plastiku a nie domków z papieru. Oprawa pola bitwy jest dość ważna a wykonanie papierowego modelu jest dość trudne, dobrego modelu oczywiście. Skoro zmniejszyli skalę niech kombinują z domkami, ile czasu można używać pudełka po maśle jako domu ? A te papierowe wydmuszki też powoli zaczynają nudzić.
Ilości punktów na jakie grają ludzie w FoW są dla mnie śmieszne, może inaczej ja w tym momencie gram Rosjanami na około 500 figurek a czołgi dopiero w drodze. W wh40k gram na 100 orków i sprzęt - wg. mnie to są małe bitwy. Są systemy na mniejszą ilośc modeli, są na większą. Nie mówie że OWW2 jest jedyny słuszny ale mnie się wygodnie go używa, nawet z takimi ilościami modeli. Do tego OWW2 nie jest przystosowane do końca na granie na 30tys pkt ale co tam. Zaletą jest to ze tura wykonywana jest w OWW2 na zmianę co nie nuży przeciwnika czekającego na mnie tak jak to czasami sie ma w wh40k jak się dobrze trafi na przeciwnika co będzie przestawiał model o 1 cm w tą i w tą.
Na wielki plus FoW zasługuje oprawa zewnętrzna oraz ilość newsów ale nadal 1:72 nie pobije. Możemy przebierać w jakości i cenie a to dość istotne. Od airfixa po dragona, od 15zl do 50zl za pojedyńczy model. Dodatkowo powoli wchodzą żywiczne modele 1:72 typu fast.
Mechanika OWW2 z zewnątrz wydaje się trudna ale poznając nowy system zawsze trzeba się przyłożyć. Postaram się o tutka filmowego w tej sprawie, ale za około miesiąc moze dwa.
Troche brakuje mi terenów w FoW - tj. pięknych kamienic z plastiku a nie domków z papieru. Oprawa pola bitwy jest dość ważna a wykonanie papierowego modelu jest dość trudne, dobrego modelu oczywiście. Skoro zmniejszyli skalę niech kombinują z domkami, ile czasu można używać pudełka po maśle jako domu ? A te papierowe wydmuszki też powoli zaczynają nudzić.
Paweł
- Jarek
- Général en Chef
- Posty: 4621
- Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 10:48
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 85 times
No fak tanie nie są, ale "ciut" nadrabiają jakością, zwłaszcza figurki piechoty.mnie osobiście odrzuca cena modeli, bo w 1:72 są nie dość że większe to długo nie dogonią ilości dostepnych modeli.
Dlaczego cię to bawi, na 1750 p w FoW wystawiasz kilka plutonów i fajnie się gra, nie ma tłoku na stole (zależy od wielkiości stołu oczywiście). A porównywanie punktacji figurek w różnych systemach jest bez sensu, przynajmniej ja nie potrafię wyliczyć równowartości plutonu działek p-panc w przeliczeniu na gobliny ;DIlości punktów na jakie grają ludzie w FoW są dla mnie śmieszne, może inaczej ja w tym momencie gram Rosjanami na około 500 figurek a czołgi dopiero w drodze. W wh40k gram na 100 orków i sprzęt - wg. mnie to są małe bitwy.
W Fow też jest na zmiane.Zaletą jest to ze tura wykonywana jest w OWW2 na zmianę co nie nuży przeciwnika
W 15 mm też jest spory wybór różnych budynków różnych i można stworzyć ciekawe pole bitwy. Nie wiem jakie bitwy w FoW obserwoawłeś, ale możesz mi wierzyć zabudowania z pudełek po maśle nie są wszędzie charakterystyczną cechą tej gry.Troche brakuje mi terenów w FoW - tj. pięknych kamienic z plastiku a nie domków z papieru. Oprawa pola bitwy jest dość ważna a wykonanie papierowego modelu jest dość trudne, dobrego modelu oczywiście. Skoro zmniejszyli skalę niech kombinują z domkami, ile czasu można używać pudełka po maśle jako domu ? A te papierowe wydmuszki też powoli zaczynają nudzić.
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Kolega miał co innego na myśli mówiąc "na zmianę". W FOW jest faza ruchu a potem ostrzału jednego gracza całą armią, potem przeciwnika. W OWWII jest ruch/ostrzał razem, rozkaz na 1 jednostke jednego gracza, potem rozkaz na 1 jednostke drugiego gracza. Pomijam kwestie przebijania rozkazów. O taką różnicę chodzi. Budynki wiem że są do Afryki
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
- Borsuk
- Sous-lieutenant
- Posty: 474
- Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 14:19
- Lokalizacja: Tarnów
W OWW2 jest większy realizm i tylko dwa żuty kostką na trafienie i obrażenia jedyny słuszny wynik to albo koleś się ruszyć nie może albo dostaje zgon. Jakieś savey czy co to mnie odrzuca. Dlatego pozbyłem się wszystkich Orków z W40K i Elfów z WB. Dla mnie tylko OWW2 i dbanie o maksymalne odwzorowanie terenu. Im więcej na stole jest podzespołów terenu tym więcej możliwości taktyczno strategicznych i to że cały czas coś się dzieje na polu walki bez żadnego przestoju zbędnego. No i dostępność i cena modeli jest po stronie 1/72 za 50zł już mam małą armię i mogę spokojnie zagrać.
"Przejdziemy przez Niemców jak gówno przez kaczkę" - Gen. Patton
W FoW'a dopiero uczę się grać, ale sama rozgrywka mi się podoba. Jest kilka uproszczeń, ale ja się tym nie przejmuje. Gra jest szybka, i ciekawa, trzeba też obrać właściwą strategie na wroga. W O:WWII nie grałem, więc nie moge określić co jest bardziej realne itd, itp. FoW'a polecam wszytkim, którzy chcą sobie pograć w miłą i taktyczną grę figurkową.